Nikon Nikkor AF-S 28 mm f/1.4E ED - test obiektywu
5. Aberracja chromatyczna i sferyczna
Aberracja chromatyczna
Jasna optyka Nikona bardzo często ma problemy z podłużną aberracją chromatyczną. Tutaj też konstruktorzy Nikkora nie poradzili sobie idealnie. Wadę tę daje się zauważyć bez specjalnych problemów. Nawet po przymknięciu przysłony do f/2.0 lekkie zabarwienie obrazów pozaogniskowych wciąż występuje.
Nie pomogła więc skomplikowana budowa optyczna i użycie dwóch elementów ED. Być może problemem jest to, że Nikkor wciąż używa klasycznego szkła niskodyspersyjnego, a inni producenci często wykorzystują szkło ultraniskodyspersyjne lub klasy fluorytu. Warto jako przykład podać tutaj Sigmę A 24 mm f/1.4 DG HSM, która w swojej konstrukcji ma trzy soczewki FLD wykonane z niskodyspersyjnego szkła o własnościach podobnych do drogiego fluorytu i cztery soczewki z klasycznego szkła niskodyspersyjnego SLD. Na tym tle, dwie soczewki ED Nikona wyglądają nad wyraz skromnie.
Wada ta delikatnie maleje wraz ze wzrastającą wartością przysłony, ale nawet na maksymalnym otworze względnym wynosi 0.05–0.06%, czyli jest mała. Trudno będzie nam więc ją zobaczyć na rzeczywistych zdjęciach.
Nikon D3x, RAW, f/1.4 | Nikon D3x, RAW, f/8.0 |
Aberracja sferyczna
Pierwsze zdjęcie w niniejszym rozdziale pokazuje brak efektu „pływania” ogniska. Co więcej, zaprezentowane poniżej krążki światła wyglądają podobnie przed i za ogniskiem. Oba te fakty pozwalają nam sądzić, że testowany obiektyw nie ma problemów z aberracją sferyczną.
Nikon D3x, f/1.4, przed | Nikon D3x, f/1.4, za |