Samyang AF 35 mm f/2.8 FE - test obiektywu
10. Autofokus
Jeśli chodzi o celność, pierwsze oznaki pewnych problemów zauważyliśmy już podczas wykonywania zdjęć przykładowych. Dla każdego ujęcia, dla każdej wartości przysłony wykonuję zwykle 3–4 zdjęcia, między innymi po to, żeby sprawdzić powtarzalność nastaw. W takich sytuacjach, nawet pomimo braku przeostrzania, raz na kilkanaście zdjęć Samyang potrafił mocno spudłować. Po prostu, po całej serii kilkunastu czy ponad 20 zdjęć ostrych, jedno potrafiło być bardzo nieostre.
W studio efekt ten występował rzadziej, ale też był obecny. Na szczęście po odrzuceniu mocno spudłowanych ujęć, cała reszta pokazywała bardzo mały rozrzut.
Warto zaznaczyć, że testowaliśmy tutaj obiektyw jeszcze przed zaprezentowaniem nowej wersji oprogramowania, które miało miejsce w listopadzie 2017 roku.
Obiektyw nie wykazywał problemów związanych z ustawianiem ostrości przed lub za właściwym obiektem. Na poniższym zdjęciu widać, że głębia jest lekko przesunięta w kierunku fotografa, ale nadal obejmuje ona właściwy obiekt, a zdjęcie zostało wykonane w najbardziej wymagającej kombinacji, czyli na minimalnym dystansie ustawiania ostrości i na maksymalnym otworze względnym.
A7R II, f/2.8 |