Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Niniejsza tabela przestawia porównanie testowanego obiektywu do innych pełnoklatkowych instrumentów o ogniskowych 14–15 mm. Widać, że pomimo dobrego światła (tylko Sigma ma lepsze), Laowa jest tutaj obiektywem najmniejszym i najlżejszym. Dodatkowym atutem jest możliwość stosowania klasycznych filtrów i to o w miarę normalnej (czyli nie drenującej portfela) średnicy 72 mm. To poważne atuty.
Na poniższym zdjęciu Laowa 2/15 stoi pomiędzy Sony 1.4/50 przeznaczonym na mocowanie Sony A oraz Canonem EF 35 mm f/2 IS USM przeznaczonym na mocowanie Canon EF.
Testowany obiektyw rozpoczyna się metalowym bagnetem, na którego otoczce znajdziemy napis „MADE IN CHINA”. Tylna soczewka ma średnicę 23 mm i jest otoczona dobrze zmatowionym i wykarbowanym tubusem. Jest ona ruchoma, znajdując się najpłycej dla ostrości ustawionej na nieskończoność. Obiektyw nie ma styków.
----- R E K L A M A -----
Właściwy korpus obiektywu rozpoczyna się metalowym pierścieniem, na którym znajdziemy napis „E-mount”, a także srebrny przełącznik, służący do wyboru trybu pracy pierścienia przysłon (płynny i skokowy). Ów pierścień przysłon znajduje się zaraz dalej i ma szerokość 12 mm. Jego większą część zajmuje karbowanie ułatwiające uchwyt. W trybie skokowym pracuje on z krokiem 1 EV.
Idąc dalej natrafimy na skalę głębi ostrości, która ma znaczniki dla wartości przysłony f/22, f/11 i f/5.6. Nad nią znajdziemy pierścień do manualnego ustawiania ostrości, który ma szerokość 28 mm. Pracuje on płynnie i z należytym oporem. Problemem jest zdecydowanie za mały zakres pracy pierścienia, który wynosi 100 stopni, przy czym znaczna część tego zakresu przypada na małe odległości. Cały najbardziej użyteczny zakres ustawiania ostrości w tego typu sprzęcie, czyli od 1 metra do nieskończoności, wymaga obrotu pierścieniem o jakieś… 5 stopni.
Ostatnim elementem korpusu jest metalowy rozszerzający się pierścień, na którym mamy napis „Entrance pupil”, niebieski pasek i bagnet służący do mocowania osłony przeciwsłonecznej.
Przednia soczewka ma średnicę 43 mm i jest nieruchoma. Otacza ją napis z nazwą i parametrami obiektywu, jego numerem seryjnym, a także nierotujące mocowanie filtrów o średnicy 72 mm.
Na budowę optyczną tego modelu składa się 12 soczewek ułożonych w 9 grupach (trzy elementy są z niskodyspersyjnego szkła ED, dwa asferyczne). Wewnątrz znajdziemy jeszcze przysłonę o siedmiu listkach, którą możemy domknąć maksymalnie do wartości f/22.
Kupujący dostaje w zestawie tulipanową osłonę przeciwsłoneczną oraz dwa dekielki. Wszystko jest opakowane w gustowne pudełko zawierające schemat optyczny zakupionego obiektywu.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.