Tamron 100-400 mm f/4.5-6.3 Di VC USD - test obiektywu
3. Budowa, jakość wykonania i stabilizacja
Na poniższym zdjęciu Tamron 100–400 mm stoi obok pierwszej wersji Canona o prawie tych samych parametrach, czyli modelu Canon EF 100–400 mm f/4.5–5.6L IS USM.
Na następnym pierścieniu natrafiamy na skalę odległości wyrażoną w metrach oraz w stopach i umieszczoną za szybką. Po jej lewej stronie (patrząc z góry) znajdziemy przełączniki trybu ustawiania ostrości (AF/MF/LIMIT) oraz stabilizacji (VC OFF/MODE1/MODE2). Tuż obok znajdziemy duży napis „DESIGNED IN JAPAN”, ale kawałek dalej mniejszymi literami mamy napisane „MADE IN CHINA” oraz oznaczenie średnicy filtrów 67 mm. Idąc w drugą stronę mamy napis z parametrami obiektywu.
Idąc dalej natrafimy na gładki i nieruchomy fragment obudowy, na którym mamy przełącznik LOCK służący do blokowania obiektywu w pozycji na 100 mm. Obecność tego przełącznika odnotowujemy, ale tak naprawdę nie musieliśmy go używać, bo obiektyw nie ma praktycznie żadnej tendencji do wysuwania się pod wpływem grawitacji. Nawet wykonanie nim kilku gwałtownych ruchów nie powoduje samoczynnego wysunięcia tubusu. Mechanika Tamrona pracuje więc tutaj na wysokim poziomie.
Przednia soczewka ma średnicę 60 mm i jest otoczona nierotującym mocowaniem filtrów o średnicy 67 mm oraz bagnetem do mocowania osłony przeciwsłonecznej. Cały przedni układ soczewek, przy przejściu od ogniskowej 100 do 400 mm, wysuwa się na jednolitym i wykonanym z tworzywa sztucznego tubusie, przez co rozmiar obiektywu rośnie o 73 mm.
Kupujący dostaje w zestawie oba dekielki oraz osłonę przeciwsłoneczną. To takie samo wyposażenie jak u konkurencyjnej Sigmy, lecz skromniejsze niż u Canona 100–400 mm II i Nikkora AF-S 80–400 mm VR, gdzie dostawaliśmy w zestawie łączniki statywowe oraz sztywne futerały.
Stabilizacja optyczna
W celu sprawdzenia skuteczności mechanizmu stabilizacji optycznej, używając ogniskowej 400 mm, wykonaliśmy po kilkadziesiąt zdjęć na każdym z czasów z zakresu od 1/400 do 1/5 sekundy zarówno dla stabilizacji włączonej jak i wyłączonej, a następnie odsetek poruszonych zdjęć wykreśliliśmy w funkcji czasu ekspozycji wyrażonego w EV (0 EV odpowiada czasowi 1/320 sekundy).
Jak widać maksymalna odległość obu krzywych od siebie sięga około 3.5 EV i na taką wartość ocenimy skuteczność stabilizacji nowego Tamrona. To dobry wynik. Warto jednak nadmienić, że Tamron ustępuje tutaj trochę Sigmie i „firmówkom”. Sigma 100–400 mm osiągała 3.7–3.8 EV, Canon EF 100–400 mm f/4.5–5.6L IS II USM notował rezultat na poziomie 4 EV, a Nikkor AF-S 80–400 mm f/4.5–5.6G ED VR dochodził do wartości nawet 4.3–4.5 EV.