Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Jeśli chodzi o pracę pod ostre światło, ktoś tutaj ewidentnie czegoś nie dopilnował. W efekcie dostaliśmy obiektyw do fotografowania tęczy, nawet wtedy, gdy żadnej tęczy na niebie nie ma. Odkładając żarty na bok, poniższe zdjęcia wyraźnie pokazują, jak słabo Samyang 1.8/85 radzi sobie z odblaskami. Ich obecność byłaby zrozumiała, gdy słońce znajduje się w kadrze. Niestety jest ich dużo nawet wtedy, gdy odsuniemy je bardzo daleko poza kadr. Co więcej, właśnie wtedy pojawia się ta nieszczęsna tęcza – ale tylko w okolicach maksymalnego otworu względnego. Gdy przymkniemy obiektyw mocniej, tęczy nie ma, ale to wcale nie oznacza braku problemów. Duże artefakty są nadal obecne i można je zarejestrować nawet wtedy, gdy słońce jest w dużej odległości kątowej od rogów kadru (zaświetlony jeden z rogów zdjęcia).
W tej kategorii notujemy więc chyba najpoważniejszą wpadkę w całym naszym teście. Tym bardziej bolesną, iż obiektyw wcale nie zawiera dużo grup elementów optycznych, a przednia soczewka jest lekko schowana w obudowie. Zadanie zapewnienia poprawnej pracy pod ostre światło, w tym przypadku, nie było więc wyjątkowo trudne. Nadal pozostaje też otwartym pytanie, jaki wpływ na to zachowanie ma tylny, świecący pierścień przy bagnecie, który od wewnątrz wcale nie jest wyczerniony.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.