Sigma C 56 mm f/1.4 DC DN - test obiektywu
6. Dystorsja
Poniższe zdjęcia pokazują, że konstruktorzy Sigmy C 56 mm f/1.4 DC DN „zapomnieli”, że obiektywy stałoogniskowe klasy portretowej też należy korygować na dystorsję. W efekcie testowana Sigma notuje niechlubny rekord wynoszący aż +3.43%, który uzyskaliśmy jednocześnie na plikach RAW oraz na nieskorygowanych plikach JPEG. Nie pamiętam wyższego wyniku dla obiektywu stałoogniskowego o podobnym kącie widzenia.
Cudzysłów przy słowie zapomnieli napisałem zupełnie świadomie. Trudno bowiem oskarżać optyków Sigmy, że zapominają albo nie wiedzą jak korygować dystorsję. W tym przypadku odpuszczenie jej korygowania przez optykę i zdanie się na korektę w aparacie to świadoma decyzja, związana z tym, że w serii C priorytetem są małe rozmiary i świetny stosunek jakości do ceny. Mając te dwa cele jako nadrzędne poświęca się rzeczy, które trochę mniej bolą. Jak na razie dostało się jakości na brzegu kadru i dystorsji. Czy czekają nas jeszcze jakieś niezbyt miłe niespodzianki? Przekonamy się w następnych rozdziałach.
Sony A7R II, JPEG | |||
Sony A7R II, RAW | |||