Sigma A 28 mm f/1.4 DG HSM - test obiektywu
5. Aberracja chromatyczna i sferyczna
Aberracja chromatyczna
Poniższe zdjęcia wyraźnie pokazują, że podłużna aberracja chromatyczna jest korygowana dobrze. Tylko na maksymalnym otworze względnym i w dalszych nieostrościach widać nieznaczne zabarwienie obrazu. Nie będzie jednak ono mocno przeszkadzać na zdjęciach z życia wziętych.
W tej kategorii Sigma i Otus wypadły zauważalnie lepiej niż Nikkor AF-S 28 mm f/1.4E ED, który pokazywał wyraźne problemy w tej kategorii.
Spójrzmy teraz na przebieg poprzecznej aberracji chromatycznej w zależności od przysłony i wielkości detektora.
Znaczna większość wyników trzyma się okolic 0.06–0.07%, a więc poziomu małego. Testowana Sigma nie ma więc problemów z tą wadą. Nie mieli ich też jednak konkurenci. Otus notował rewelacyjne osiągi na poziomie w okolicach 0.03%, a Nikkor także świetne rezultaty w przedziale 0.05–0.06%.
Canon 5D III, RAW, f/1.4 | Canon 5D III, RAW, f/5.6 |
Aberracja sferyczna
Pierwsze zdjęcia w niniejszym rozdziale nie pokazują najmniejszego wpływu „pływania” ogniska. Aberracja sferyczna nie może być więc duża lub bardzo duża. Rozogniskowane krążki światła pokazują jednak, że nie skorygowano jej wzorowo. Krążek przed ogniskiem ma wyraźną i jasną obwódkę, a ten uzyskany za ogniskiem miękkie brzegi. To klasyczny objaw omawianej wady i świadczy o tym, że optyka nie koryguje jej do końca. Trudno powiedzieć, czy to celowy zabieg związany z zapewnieniem lepszego wyglądu nieostrości, czy może cena, jaką przyszło zapłacić za lepsze skorygowanie innej wady optycznej.
Canon 5D III, f/1.4, przed | Canon 5D III, f/1.4, za |