Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Dzięki za test ;) Nie rozwiał on wszystkich moich wątpliwości, ale przynajmniej jestem bliższy decyzji.
A tak swoją drogą, to ktoś naprawdę w Samyangu upadł na głowę, żeby obiektyw 100 f2.8 ed umc makro sprzedawać >1800. Jeszcze nie tak dawno można było go nabyć za 1300-1400 i to przynajmniej była sensowna cena.
Może niech najpierw ogarną powłoki przeciwodblaskowe. (podobnie Samyang i Tokina)
"Precyzyjne ustawianie ostrości w zakresie nie tylko do 3 metrów, ale nawet od 1 metra do nieskończoności, gdzie zakres pracy wynosi około 45 stopni, jest bardzo trudne."
-Ta prawie dwa razy droższa Sigma Macro 150 OS jest narzędziem uniwersalnym czego nie można powiedzieć o Iriksie.
Dzięki za test. Spodziewałem się go nieco później, a tu proszę :) Zastanawiałem sie nad tym obiektywem, ale chyba zrezygnuję, na rzecz jakiegoś manualnego staruszka macro. Powiem tak - jak dla mnie szału nie ma.
Samyang 135mm (też testowany na Canon EOS 5D Mark III) na f/2 jest ostrzejszy wszędzie od tego Iriksa na f/4. link link a w centrum i na brzegu aps-c -Samyang na f/2 jest ostrzejszy niż Irix na jakiejkolwiek przysłonie.
PDamian, co jeszcze weźmiesz do porównania? Może Sigmę 28 mm f/1.4? Też jest ostrzejsza. Przecież bez sensu jest porównywać obiektywy służące do zupełnie czegoś innego i o innych założeniach konstrukcyjnych.
Ciekaw jestem, jak by rozniósł w pył mojego starego Canona FD 200/4 macro. Jedyna punkt to podłużna aberracja, no i brak dziury 2.8 ale to i tak tutaj lipa, więc niewielka strata. Powłokami to jak widzę nie podskoczy i pierścieniem ustawiania ostrości tez nie :)
Optyczni, bardzo dziękuje za test obiektywu. Zawsze można podyskutować czy jeden obiektyw ma lepsze parametry od drugiego. Tylko do czego to prowadzi. Najważniejsze jest pytanie, czy obrazek z tego obiektywu, mi, moim klientom, odbiorcom się podoba. Jeżeli tak jest, to w czym problem? Mi ten obrazek odpowiada. Zrobię jeszcze własne zdjęcia i wtedy się ostatecznie przekonam....chyba że nie. Mam Irixa 11 i uważam go za świetny obiektyw którym mi osobiście bardzo dobrze się pracuje. Wykonanie bardzo dobre. A obrazek ma rewelacyjny. Pewnie znajdą się tacy którzy zaraz powidzą, kiepskie światło, a cięźki, a bez af, a filtrów nie można nakręcić itp. To znaczy, szukają innego albo nie wiedzą jeszcze czego szukają. Irix daje świetne obrazki za rozsądne pieniądze i kropka.
sektoid - myślę, że nie miałby problemów, żeby uzyskać dużo lepsze wyniki. Canon jest przecież ciemniejszy więc na f/4 mocno jest ograniczony aberracjami, a przymknięcie o 1-2 EV powoduje, że do głosu dochodzi dyfrakcja. Wątpię czy ten Canon przekroczyłby gdziekolwiek 40 lpmm.
Marcho4007 - bardzo słusznie. Test ma pomóc w wyborze, a nie być powodem do jakiejś licytacji.
prophet - nie miałem Kirona i Vivitara w rękach, ale raczej nie uwierzę że stara 6-elementowa konstrukcja z czasów, gdy o dobrym szkle ED można było tylko pomarzyć i gdy za dobre uważano powłoki, które tracą 1% na granicy powietrze-szkło, w czymkolwiek będzie lepsza od Irixa. Ludzie różne rzeczy lubią opowiadać o swoich starych szkłach i ich zachwyty najczęściej nie mają pokrycia w faktach.
Jeśli chodzi o Tamrona, to Irix daje bardzo podobny obrazek co Tamron 2.8/90 VC.
obiektyw o wywazonym stosunku jakosci do ceny. Nie ma powodu robic jakichkoliwek powazniejszych zarzutow , gdyz cena jest fair. szkoda, ze nastawa ostrosci na odleglosciach wiekszych niz makro jest utrudniona , na czym traci nieco uniwersalnosc zastosowan obiektywu. rozdzielczosc na 2,8 jest w zasadzie bez wiekszego znaczenia , jako ze makro i tak sie przymyka do wiekszych liczb przyslony. w sumie mozliwosc wejscia w makro dlugoogniskowe za skromne pieniadze. Kolosalny atut tamrona 90 /2,8 to stabilizacja , jesli ktos jej nie ma w aparacie. Przydatna jesli fotografowac z reki. Jej wplyw na rozdzielczosc obrazowania fotografujac z reki jest wiekszy niz poprawa zdolnosci rozdzielczej obiektywu na drodze optycznej , co zreszta jest tez znacznie drozsze.
T 90 byl na optycznech badany na D20 ten irix jest badany na mk3 - obydwa aparaty Maja niemal , ze identyczna wielkosc pixeli ( minimalnie mniejsza o ok 2,5% ma mk3)
jesli nalozysz wykres z d20 na wykres z mk3 to bedziesz mial porownanie rozdzilczosci obu obiektywow , pamietajac ze brzeg z d20 to aps-c na mk3.
szybko na podstawie wykresow dla przyslon 5,6 i 4 srednio w zakresie aps.c
I : 44lp/mm 41 lp/mm T: 42 lp/mm 38 lp/mm
blad pomiaru to ok 2 lpmm.
tak wiec ten I ma minimalnie lepsza rozdzielczosc , ale roznica jest tak mala , ze golym okiem jej nie zobaczymy.
@Arek. Szkoda, że nie jestem w stanie pomierzyć w domu starych szkieł. Ciekaw jestem, jak to wypada w porównaniu nowymi. Ogólnie z obrazka starych manuali jestem zadowolony. Pytanie, czy warto dopłacać ?
ogolnie to roznice sa widoczne jesli ogladasz zdjecia w skali 100%
jesli ogladasz w wielkosci monitora czyli powiedzmy ok 10 - 20 % to roznic w rodzielczoi obrazowania nie ma , gdyz sa one i tak mocno zredukowane przez pomniejszenie obrazu.
jesli zalezy na przyroscie rozdzielczosci , gdyz ogladamy obrazy w skali bliskiej 100 %, to najwiekszy przyrost osiagniemy przechodzac na matryce o wiekszej rozdzielczosci np z 24 mpx na 40 - 50 mpx. Zadna optyka nie da tak duzego przyrostu.
stare obiektywy w stosunku do nowych Maja gorszy brzeg , gorsza rozdzielczosc na otwartej przyslonie. w okolicach przyslony optymalnej roznice w zakresei rozdzielczosci nie sa wielkie.. Starsze lubia miec ladny bokeh , mechanicznie to zalezy od konkretnego modelu , moga byc nawet lepsze . Bez nazwania konkretnych modeli, trudno uogolniac . Generalnie jesli stary nie byl tzw obiektywem budgetowym to przyrost rozdzielczosci nie bedzie istotny. Nawet stary Helios ma na przyslonie 5,6 - 8 rozdzielczosc porownywalna ze wspolczesnymi w Centrum kadru .
Hmm... Taki Vivitar S1 105 ( 2.5 ) 2.8 macro na przysłonach 2.8 do 4.0 był zauważalnie lepszy od Tamrona 90, nie wspomnę o aberracjach, którymi może się pochwalić Tamron nawet do f4. Jeśli Irix jest porównywalny do starego Tamrona, to IMO jest mocno średnim obiektywem, staruszek Vivitar jest lepszy.
Tiaaa... Te samo ephotozine napisało, że ten Irix jest super ostry od f/2.8, choć ich własne MTF-y pokazują, że na f/2.8 jest mniej ostry niż na f/16. No i napisali o nim "no flare" :)
@Prophet Mam Vivitara 105/2.5. Ogniskowanie to bajka - obrót o jakieś 660 stopni.Od 3m do nieskończoności 90 stopni. Mógłbym pożyczyć do testów gdybym nie mieszkał w Anglii.
Mam już drugi egzemplarz Kirona/Vivitara/Soligora 105/2.8 (jeszcze lester a. dine), to fajne szkło i bardzo je lubię, ale z tą ostrością to bez przesady. Jedyny pleśniak, którego miałem i który był ostrzejszy od bardziej współczesnych konstrukcji, to była Tokina AT-X Macro 90mm 1:2,5
To i następne 4 zdjęcia zostały zrobione kironem 105 - link
typowy dla tamtego okresu spadek rozdzielczosci ku brzegom kadru.
po przymknieciu przyslony w okolice 5,6 - 8 te obiektywy rysuja porownywalnie z wspolczesnymi . tutaj juz dyfrakcja ma coraz wiekszy wplyw i ona ogranicza rozdzielczosc kazdej , nawet najlepiej skorygowanej optyki.
jako, ze w makro przymykamy przyslone i to dosc znacznie , gorsze parametry na otwartej przyslonie nie sa jakos szczegolnie bolesnie odczuwalne. problemem w macro jest zawsze za mala GO.
Jak ze wszystkim. Są zwolennicy i przeciwnicy staruszków. Ja uważam, że stare, dobre obiektywy macro sa lepsze, zwłaszcza w centrum, od ( nie wszystkich ) nowych konstrukcji. A do tego ładniej rozmywają tło. Kropki, kreski, wykresy są dobre, ale nie zawsze przekładają się na finalny efekt - zdjęcie. Miałem kilka nowszych szkieł macro... póki co, do moich zastosowań, Vivitar jest najlepszy.
generalnie nie ma pewnosci czy nie popelnimy bledu jesli powiemy , ze " staruszki sa gorsze". Na pewno sa inne. inne i wieksze byly bledy optyczne , aberacje - one decydowaly o indywidualnym charakterze rysunku . To sie moglo podobac, jesli te bledy rozpoznac i swiadomie wykorzystac. Starsze mialy ciekawszy bokeh , ale rysowaly bardziej mydlasto na otwartej przyslonie. W portrecie to moglo byc zaleta , w fotografii technicznej , reprodukcji - wada. Najwazniejszym jest poznanie wlasnosci danego obiektywu a znajac je , mozna probowac swiadomie z nich korzystac - unikac slabosci , podkreslac zalety. Cos jak ze starymi instrumentami muzycznymi , dzisiaj brzmia inaczej niz wspolczesne , ale nie mozna powiedziec ze gorzej. Czesto sa cenione wlasnie za te odmiennosc. I ta odmiennosc rysunku moze byc mocna strona obiektywow vintage.
Stare, analogowe instrumenty klawiszowe są brzmieniowo ( IMO ) lepsze od dzisiejszych Waldorf'ów, Access'ów i innych virtualnych analogów... choć na papierze współczesne wyglądają lepiej. Wzmacniacze HiFi lampowe pomimo swoich ograniczeń na papierze grają ciekawiej niż tranzystorowce że świetnymi parametrami pisanym. Ta sama historia jest z obiektywami. Nie wspomnę o konstrukcji starych szkieł, ale optycznie też nie ustępują, a często są lepsze. Wspomniany wyżej Tamron 90 ( bez VC ) pomimo tego, że to nowa konstrukcja, makabryczne aberruje do f4. Jest do f4 mniej ostry o Vivitar 105 macro. Do tego jest z plastiku i wygląda jak zabawka To czym obawia się jego lepszosc ?
Może trafił Ci się walnięty egzemplarz. Starszy Tamron 2.8/90 to było dobre optycznie szkło, choć na f/2.8 powinno być lepsze (tutaj Irix jest wyraźnie do przodu). CA wcale nie była tam duża - przynajmniej w egzemplarzu, który ja testowałem.
Faktem jest jednak, że gdy robiłeś zdjęcia makro przy f/11 czy f/16 ten Tamron był nie do odróżnienia od starszych szkieł. Trzeba bowiem wyjątkowo spieprzyć szkło makro, żeby dla f/11 nie pracowało w limicie dyfrakcyjnym. Takie wtopy nie zdarzały się nawet 40-letnim staruszkom. Natomiast gdy zaczniesz je porównywać z nowym makro na przysłonach f/2.8-.5,6, stare szkła przepadną z kretesem.
Ludzie mają tendencję do stawiania na piedestale starych manuali, głównie ze względu na sentyment. Więc wypisują o nich w necie różne rzeczy, które nie mają żadnego pokrycia w faktach. Kiedyś byli w tym ekspertami pentaksiarze, którzy opowiadali bajki w wybitnej ostrości Takumarów i innych szpejków na bagnet K. A gdy brałem na warsztat coś starego, to zawsze przegrywało z kretesem z nowymi. Ale ja mierzyłem w kontrolowanych warunkach i nie wierzyłem w mity.
Arek, ale ja porównywałem te obiektywy osobiście. I na niskich wartościach przysłony - od 2.8 - 4.0 - Tamron dostał w pupsko. Był mniej ostry i mocniej aberrował. Na wyższych wartościach - od 5.6 - 11 - było porównywalnie. Tak w zdjęciach produktowych jak i na odległość ( 40-50 metrów )
prophet zrobił to samo co Wy, drodzu Optyczni: porównał jedną sztukę z jedną sztuką i wyciągnął wnioski. I ja mu wierzę - też widziałem takie przypadki. Tak kończy się czasem porównywanie szkieł na podstawie testów/pomiarów jednego egzemplarza nie biorąc pod uwagę rozrzutu jakościowego. Brawo! I oby jak najwięcej takich uwag! Może w końcu doczekamy się chociaż zdawkowych wzmianem o możliwym rozrzucie jakości? Bo tłumaczenie *każdej* takiej kontrowersji innymi metodami pomiarowymi itp., tylko po to żeby bronić "politycznej" decyzji o testowaniu jednego egzemplarza, nie jest do końca fair wobec czytelników...
Może w końcu doczekamy się chociaż zdawkowych wzmianem o możliwym rozrzucie jakości?
----------------------------
i co zrobisz z taka informacja.?
rozrzut istnieje , wsakzuja na to pomiary 10 egzemplarzy jakie wykonuje jeden z portali.
na tysiace wyprodukowanych sztuk na ile jest tych 10 sztuk reprezentatywnych? jakie jest prawdopodobienstwo, iz wyniki takiej proby sa sluszne dla calej populacji - niewielkie.
ale przyjmijmy , ze rzeczywiscie w kazdym mierzonym parametrze istnieje rozrzut powiedzmy +-15%
i co z tym zrobisz? nie masz najmniejszej szansy wyboru okreslonego egzemplarza. Kup obiektyw taki , ktory ma np o 15% wyzsza rozdzielczoc niz to pomierzyly optyczne ( zreszta to jest i tak wynik usredniony dla roznych odleglosci - czyli pewien abstrakt). Wiemy z doswiadczenia , ze trafiaja sie wszedzie egzemplarze gorzej wykonane - z roznych powodow. Czest sa to powody natury przypadkowej , czyli nieprzewidywalne.
tzn gdybys wybral do pomiaru Jakis innych 10 obiektywow , dostaniesz inne wyniki .
Odnosnie uwag propheta - nie mialem zadnego egzemplarza z wymienionych obiektywow w reku, wiec nie wypowiadam sie definitywnie. Tamron nie robi obiektywoww optycznie zlych - sa one optycznie prawidlowe , ale nie Maja porywajacego rysunku . Nie ma sie o co przyczepic, mialem kilka tamronow. Inzynierowie czynia wyrazne oszczednosci w mechanice - i jest to moim zdaniem sluzna droga. Dla uzytku amatorskiego , obiektywy nie musza byc pancerne , przy zachowaniu ostroznosci , co w warunkach amatorskich nie jest czyms trudnym , ta mechanika wystarcza na dlugie lata.
Ja mialbym watpliwosci , czy Prophet byle w stanie tego tamrona nastawic absolutnie prawidlowo na ostrosc. w macro AF zawodzi , a recznie na matowke to sie nie da , - tylko na LV , wtamronach nie jest to takie oczywiste. aktualnie mam nastepna wersje z VC ( teraz sobie zdaje spraw z tego , ze od 3 lat nie bralem do rak ) i nic zlego nie moge powiedziec . Optycznie jest ponoc nieco lepsza od poprzednika , ale nie sa to duze roznice. Jesli masz tamrona z duzymi bledami na otwartej przyslonie , to jest to jakis wyjatkowy egzemplarz , ale zwroc uwage na nastawe ostrosci. W obiektywie MF mozna to zrobic duuuzo dokladniej.
generalnie , to vintage obiektywy jak na dzisiejsze warunki przy otwartej przyslonie rysuja marnie w sensie przenoszenia kontrastu ,ostrosci , ale daja przez to wieksze rozmycie obrazu , co sie moze podobac. Bez najmniejszego zalu wyrzucilem obiektywy prakticowskie na smietnik. Szkoda bylo mi trwonic czas na sprzedaz tego dziadostwa , zreszta i tak za marne pieniadze.
nie znajduje czegokolwiek w obiektywych vintage , czego nie byloby we wspolczesnych poza jednym modelem - trioplan 100 - zaden obiektyw tak nie maluje jak ten. Drugim bylby biotar 75/1,5 , ale wlasciwie sa wspolczesne odpowiedniki , lub obiektywy rysujace podobnie - czyli uklady podwojnego gaussa. Do casow pojawienia sie powlok MC , niestety powloki w tych starych obiektywach byly marne , co sie negatywnie w sposob widoczny odbija na jakosci zdjec.
Wspomniana tokina a-tx, którą miałem, była ostrzejsza od canona ef 50/2,5 Macro (tego wciąż mam), przynajmniej w centrum, przy macro jakoś mniej zwracałem uwagę na boki.
Dobrych i bardzo dobrych obiektywów vintage jest sporo, nie tylko te wymienione powyżej.
Nie chcę nikogo na siłę przekonywać co do wyższości Vivitara nad Tamronem. Do moich zastosowań, głównie studio, Vivitar jest lepszy. Mnie interesuje centrum obrazka i jego okolice, a w tym aspekcie Tamron przegrywa, niestety.
"Ja mialbym watpliwosci , czy Prophet byle w stanie tego tamrona nastawic absolutnie prawidlowo "
Oba obiektywy ustawiałem ręcznie, więc problemu nie widzę. W obu przypadkach, ewentualny błąd, będzie na podobnym poziomie.
Oba obiektywy ustawiałem ręcznie, więc problemu nie widzę. W obu przypadkach, ewentualny błąd, będzie na podobnym poziomie. -------
tak nie musi byc
kiedys to pomierzylem i to pracujac w oparciu o LV.
nastawia sie bedac przekonanym , ze ostrosc trafiona , a potem okazuje sie zr to tylko np 70 -80% mozliwego maksimum.
obiektywy projektowane do MF pozwalaja na dokladniejsza nastawe odleglosci. Te z AF Maja wiekszy skok , trudno jest trafic dokadnie tam , gdzie ostrosc jest najlepsza. Na matowke to w ogole nie ma mowy , zeby ustawic rzeczywiscie w poblizu maksimum ostrosci.
Na tyle zdjęć, które zrobiłem ( porównawczo ), Tamron nigdy nie był ostrzejszy, w zakresie przysłon, o którym pisałem wcześniej.
Były też zdjęcia na odległość, gdzie Tamron z AF nie miał żadnych problemów. Zdarzało sie, że nie trafiłem Vivitarem, ale to od razu rzucało się w oczy. Kiedy trafiałem, Tamron znów okazywał się mniej ostry. Nawet od 5.6 gdzie ostrość była porównywalna, ta z Tamrona wydawała się być... hmm, jak to nazwać ? Taka plastikowa, cyfrowa... nie umiem tego określić, ale domyslasz się o czym piszę (?)
Jak wspomnialem , nie moge nic definitywnego napisac , gdyz tych obiektywow nie mialem w reku. Tamrona znam o tyle , ze mialem kilka obiektywow. Ogolnie to optycznie byl poprawny , nie wystepowaly jakiekolwiek nieprzyjemne zjawiska - aberacje w akceptowalnych granicach , ale rysunek nie zachwycal i nie porywal. Jak napisales - poprawny. Nie mozna sie bylo o cokolwiek przyczepic. Stad moje pytanie , czy wrazenie nie najlepszej ostrosci aby nie wynikalo z nie najlepszej nastawy?
Mam jeden stary obiektyw - cosinon 1,7 . Na otwartej przyslonie wszelke mozliwe aberacje , mydlo . domkniety do 5,6 bije rekordy rozdzielczosci - takie cos sie moze zdazyc tez.
Nie, to na pewno nie jest kwestia źle ustawionej ostrości. Tamron w pewnych warunkach jest gorszy, i tyle :) Dlatego chciałem porównać Irixa do Tamron, którego możliwości znam.
A tak BTW, to dziwi mnie nagonka na użytkowników szkiel vintage i wmawianie im, że źle widzą, a w najlepszym wypadku nie wiedzą co piszą. Skądś wzięły się zachwyty nad niektórymi starymi szkła mi i nie są to urojenia. Nie wszystko co nowe jest lepsze.
A tak BTW, to dziwi mnie nagonka na użytkowników szkiel vintage i wmawianie im, że źle widzą, a w najlepszym wypadku nie wiedzą co piszą. Skądś wzięły się zachwyty nad niektórymi starymi szkła mi i nie są to urojenia. Nie wszystko co nowe jest lepsze.
---------------- Masz racje , ale to zalezy od przyjetych priorytetow , czyli przyjetej skali odniesienia , oczekiwan. wspolczesne szkla sa lepiej korygowane i wykonane od starszych. sa coraz blizsze idealu , choc ciagle oczywiscie brakuje do jego osiagniecia . szkla idealne rysowalyby wszystkie tak samo , tzn wspolczesne obiektywy coraz lepiej korygowane , rysuja coraz bardziej podobnie do siebie , prawie ze wszystkie tak samo. O charakterze rysunku decyduja bledy optyczne , a ze te starsze obiektywy mialy ich wiecej i byly one bardziej zroznicowane , dlatego tez roznily sie bardziej miedzy soba rysunkiem i oczywiscie roznia sie od wspolczesnych. Kryterium doboru niekoniecznie jest mozliwie najwyzsza rozdzielczosc i przenoszenie kontrastu. Plonne sa nadzieje , ze starsze rysuja ostrzej niz wspolczesne , ze Maja mniejsze bledy , ale to nie znaczy , ze obraz jest gorszy. Rozdzielczosc nie zawsze odgrywa decydujaca role na zdjeciu.
o , dla przykladu , akurat od pewnego czasu robie zdjecia zegarkow dla jednego jubilera , zdecydowalem sie dla zegarka w starym stylu na wybor obiektywu vintage. Jesli cos nie tak , to nie jest to wina obiektywu.
na razie szkice , nie wiem czy cos z tego przejdzie:
Mam ten obiektyw od kilku dni, kilkanaście godzin w plenerze. Jest prawie taki jak w teście, bo flar nie sprawdzałem a na 2,8 wynik ciut lepszy (albo sobie wmawiam ;) ) Zastosowanie: oczywiście makro i zbliżeniowe, ale pięknie wychodzą też większe ptaki (od kawki czy kwiczoła wzywż). Generalnie robię z ręki, ale nawet landszafcik wyjdzie ostro w pochmurny dzień (tzn. seria trzech zdjęć: jedno nieostre - ujdzie w potrzebie). Guma łapie kurz - potwierdzam. Ale efekt uboczny tego był niespodziewany: "pan to chyba już całe lata robi zdjęcia" :))) Wcześniej myślałem o Sigmie 180mm - i dobrze, że na tym poprzestałem, będzie na zapasową lustrzankę :) zanim je zakracze się na śmierć. 2175 zł za irixa 150mm to uczciwa cena.
Obiektyw miałem w posiadaniu przez parę dni. Nie przypadł mi do gustu. Optycznie jest bardzo dobry, ale pod kątem użytkowania sprawiał mi nieco problemów które mnie irytowały. Przede wszystkim trudności ze zdjęciem osłony przeciwsłonecznej gdy była w pozycji odwrotnej. Druga sprawa to chodzący z większym oporem pierścień ostrości, chociaż ustawiona była regulacja oporu na minimum. Sam obiektyw ciężki, a do tego nieco siły trzeba włożyć w ustawianie ostrości. Makro z ręki ze skalą 1:1 robiło mi się trudniej niż Tokina 100. Potwierdzam też opinię, że precyzyjnie możemy ustawiać ostrość tylko w zakresie makro i zblizeniowym. Poza tym obszarem trudno ustawić w punkt. Głębia ostrości przy skali 1:1 na tej samej przyslonie jest mniejsza niż w Tokinie 100, co dla mnie miało znaczenie więc obiektyw zwróciłem. Postawiłem na Tokine ATX-I 100 czyli drugą generację rewelacyjnej Tokiny makro. Ale mimo wszystko Irix to kawał dobrego szkła, tylko trzeba odpowiedniego podejścia do takiego szkła. Mi jednak Tokina wydaje się bardziej przyjazna, dlatego ją ostatecznie wybrałem.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Szkoda że nie ma stabilizacji i AF , wielki plus za dodatki ,ten futerał jest bardzo fajny
Ze stabilizacją i AF pewnie kosztowałby 3999 zł i wszyscy narzekaliby, że za drogi. A tak, w rozsądnej cenie mamy makro o ogniskowej 150 mm.
Dzięki za test ;) Nie rozwiał on wszystkich moich wątpliwości, ale przynajmniej jestem bliższy decyzji.
A tak swoją drogą, to ktoś naprawdę w Samyangu upadł na głowę, żeby obiektyw 100 f2.8 ed umc makro sprzedawać >1800. Jeszcze nie tak dawno można było go nabyć za 1300-1400 i to przynajmniej była sensowna cena.
Może niech najpierw ogarną powłoki przeciwodblaskowe. (podobnie Samyang i Tokina)
"Precyzyjne ustawianie ostrości w zakresie nie tylko do 3 metrów, ale nawet od 1 metra do nieskończoności, gdzie zakres pracy wynosi około 45 stopni, jest bardzo trudne."
-Ta prawie dwa razy droższa Sigma Macro 150 OS jest narzędziem uniwersalnym
czego nie można powiedzieć o Iriksie.
Na pełnej dziurze raczej kiepsko.
Dzięki za test. Spodziewałem się go nieco później, a tu proszę :)
Zastanawiałem sie nad tym obiektywem, ale chyba zrezygnuję, na rzecz jakiegoś manualnego staruszka macro.
Powiem tak - jak dla mnie szału nie ma.
Staruszka makro to on rozniesie w proch i pył.
Samyang 135mm (też testowany na Canon EOS 5D Mark III) na f/2 jest ostrzejszy wszędzie od tego Iriksa na f/4.
link
link
a w centrum i na brzegu aps-c -Samyang na f/2 jest ostrzejszy niż Irix na jakiejkolwiek przysłonie.
PDamian, co jeszcze weźmiesz do porównania? Może Sigmę 28 mm f/1.4? Też jest ostrzejsza. Przecież bez sensu jest porównywać obiektywy służące do zupełnie czegoś innego i o innych założeniach konstrukcyjnych.
Ciekaw jestem, jak by rozniósł w pył mojego starego Canona FD 200/4 macro. Jedyna punkt to podłużna aberracja, no i brak dziury 2.8 ale to i tak tutaj lipa, więc niewielka strata. Powłokami to jak widzę nie podskoczy i pierścieniem ustawiania ostrości tez nie :)
Czyli czyste makro, duzo ludzi to kupuje ?
Optyczni, bardzo dziękuje za test obiektywu. Zawsze można podyskutować czy jeden obiektyw ma lepsze parametry od drugiego. Tylko do czego to prowadzi. Najważniejsze jest pytanie, czy obrazek z tego obiektywu, mi, moim klientom, odbiorcom się podoba. Jeżeli tak jest, to w czym problem? Mi ten obrazek odpowiada. Zrobię jeszcze własne zdjęcia i wtedy się ostatecznie przekonam....chyba że nie. Mam Irixa 11 i uważam go za świetny obiektyw którym mi osobiście bardzo dobrze się pracuje. Wykonanie bardzo dobre. A obrazek ma rewelacyjny. Pewnie znajdą się tacy którzy zaraz powidzą, kiepskie światło, a cięźki, a bez af, a filtrów nie można nakręcić itp. To znaczy, szukają innego albo nie wiedzą jeszcze czego szukają. Irix daje świetne obrazki za rozsądne pieniądze i kropka.
sektoid - myślę, że nie miałby problemów, żeby uzyskać dużo lepsze wyniki. Canon jest przecież ciemniejszy więc na f/4 mocno jest ograniczony aberracjami, a przymknięcie o 1-2 EV powoduje, że do głosu dochodzi dyfrakcja. Wątpię czy ten Canon przekroczyłby gdziekolwiek 40 lpmm.
Marcho4007 - bardzo słusznie. Test ma pomóc w wyborze, a nie być powodem do jakiejś licytacji.
Arek, Kiron 105 Macro, ewemtualnie Vivitar Series 1 105 Macro, optycznie zje Irixa. Zróbcie test, któregoś z wymienionych, a przekonacie się.
Jeszcze jedno, Arku. Jak uważasz, Irix jest lepszy, w kwestii rozdzielczości od Tamrona SP AF 90 2.8 macro ?
Dla tych, którzy lubią gładko rozmazane tło te 11 listków przysłony jest istotne.
prophet - nie miałem Kirona i Vivitara w rękach, ale raczej nie uwierzę że stara 6-elementowa konstrukcja z czasów, gdy o dobrym szkle ED można było tylko pomarzyć i gdy za dobre uważano powłoki, które tracą 1% na granicy powietrze-szkło, w czymkolwiek będzie lepsza od Irixa. Ludzie różne rzeczy lubią opowiadać o swoich starych szkłach i ich zachwyty najczęściej nie mają pokrycia w faktach.
Jeśli chodzi o Tamrona, to Irix daje bardzo podobny obrazek co Tamron 2.8/90 VC.
Jakie inne założenia konstrukcyjne?
Sigma A 70 mm f/2.8 DG Macro jest genialnie ostra link
obiektyw o wywazonym stosunku jakosci do ceny.
Nie ma powodu robic jakichkoliwek powazniejszych zarzutow , gdyz cena jest fair.
szkoda, ze nastawa ostrosci na odleglosciach wiekszych niz makro jest utrudniona , na czym traci nieco uniwersalnosc zastosowan obiektywu.
rozdzielczosc na 2,8 jest w zasadzie bez wiekszego znaczenia , jako ze makro i tak sie przymyka do wiekszych liczb przyslony. w sumie mozliwosc wejscia w makro dlugoogniskowe za skromne pieniadze.
Kolosalny atut tamrona 90 /2,8 to stabilizacja , jesli ktos jej nie ma w aparacie.
Przydatna jesli fotografowac z reki. Jej wplyw na rozdzielczosc obrazowania fotografujac z reki jest wiekszy niz poprawa zdolnosci rozdzielczej obiektywu na drodze optycznej , co zreszta jest tez znacznie drozsze.
Dzięki Arku za odpowiedź.
Czyli od staruszka Tamrona 90 macro ( bez VC ) powinien byc lepszy ( ? )
T 90 byl na optycznech badany na D20
ten irix jest badany na mk3 - obydwa aparaty Maja niemal , ze identyczna wielkosc pixeli ( minimalnie mniejsza o ok 2,5% ma mk3)
jesli nalozysz wykres z d20 na wykres z mk3 to bedziesz mial porownanie rozdzilczosci obu obiektywow , pamietajac ze brzeg z d20 to aps-c na mk3.
szybko na podstawie wykresow dla przyslon 5,6 i 4 srednio w zakresie aps.c
I : 44lp/mm 41 lp/mm
T: 42 lp/mm 38 lp/mm
blad pomiaru to ok 2 lpmm.
tak wiec ten I ma minimalnie lepsza rozdzielczosc , ale roznica jest tak mala , ze golym okiem jej nie zobaczymy.
@Arek.
Szkoda, że nie jestem w stanie pomierzyć w domu starych szkieł. Ciekaw jestem, jak to wypada w porównaniu nowymi. Ogólnie z obrazka starych manuali jestem zadowolony. Pytanie, czy warto dopłacać ?
ogolnie to roznice sa widoczne jesli ogladasz zdjecia w skali 100%
jesli ogladasz w wielkosci monitora czyli powiedzmy ok 10 - 20 % to roznic w rodzielczoi obrazowania nie ma , gdyz sa one i tak mocno zredukowane przez pomniejszenie obrazu.
jesli zalezy na przyroscie rozdzielczosci , gdyz ogladamy obrazy w skali bliskiej 100 %, to najwiekszy przyrost osiagniemy przechodzac na matryce o wiekszej rozdzielczosci np z 24 mpx na 40 - 50 mpx. Zadna optyka nie da tak duzego przyrostu.
stare obiektywy w stosunku do nowych Maja gorszy brzeg , gorsza rozdzielczosc na otwartej przyslonie. w okolicach przyslony optymalnej roznice w zakresei rozdzielczosci nie sa wielkie.. Starsze lubia miec ladny bokeh , mechanicznie to zalezy od konkretnego modelu , moga byc nawet lepsze .
Bez nazwania konkretnych modeli, trudno uogolniac . Generalnie jesli stary nie byl tzw obiektywem budgetowym to przyrost rozdzielczosci nie bedzie istotny. Nawet stary Helios ma na przyslonie 5,6 - 8 rozdzielczosc porownywalna ze wspolczesnymi w Centrum kadru .
Mądrego przyjemnie posłuchać.
Hmm...
Taki Vivitar S1 105 ( 2.5 ) 2.8 macro na przysłonach 2.8 do 4.0 był zauważalnie lepszy od Tamrona 90, nie wspomnę o aberracjach, którymi może się pochwalić Tamron nawet do f4. Jeśli Irix jest porównywalny do starego Tamrona, to IMO jest mocno średnim obiektywem, staruszek Vivitar jest lepszy.
sektoid, tu masz test starego Vivitara 55 macro. Porównaj z innymi, nowymi szklami.
link
Tiaaa... Te samo ephotozine napisało, że ten Irix jest super ostry od f/2.8, choć ich własne MTF-y pokazują, że na f/2.8 jest mniej ostry niż na f/16. No i napisali o nim "no flare" :)
Oni mierzą ostrzone pliki bo wykresy są płaskie.
@Prophet
Mam Vivitara 105/2.5. Ogniskowanie to bajka - obrót o jakieś 660 stopni.Od 3m do nieskończoności 90 stopni.
Mógłbym pożyczyć do testów gdybym nie mieszkał w Anglii.
Mam już drugi egzemplarz Kirona/Vivitara/Soligora 105/2.8 (jeszcze lester a. dine), to fajne szkło i bardzo je lubię, ale z tą ostrością to bez przesady. Jedyny pleśniak, którego miałem i który był ostrzejszy od bardziej współczesnych konstrukcji, to była Tokina AT-X Macro 90mm 1:2,5
To i następne 4 zdjęcia zostały zrobione kironem 105 - link
Zdjęcia z tokiny zniknęły mi flickra
Irix fajny, ale nie dla mnie :)
wivitar makro to kiron sa jego pomiary
link
typowy dla tamtego okresu spadek rozdzielczosci ku brzegom kadru.
po przymknieciu przyslony w okolice 5,6 - 8 te obiektywy rysuja porownywalnie z wspolczesnymi . tutaj juz dyfrakcja ma coraz wiekszy wplyw i ona ogranicza rozdzielczosc kazdej , nawet najlepiej skorygowanej optyki.
jako, ze w makro przymykamy przyslone i to dosc znacznie , gorsze parametry na otwartej przyslonie nie sa jakos szczegolnie bolesnie odczuwalne.
problemem w macro jest zawsze za mala GO.
"po przymknieciu przyslony w okolice 5,6 - 8 te obiektywy rysuja porownywalnie z wspolczesnymi . "
zapomnialem dodac w Centrum kadru ,
Jak ze wszystkim. Są zwolennicy i przeciwnicy staruszków. Ja uważam, że stare, dobre obiektywy macro sa lepsze, zwłaszcza w centrum, od ( nie wszystkich ) nowych konstrukcji. A do tego ładniej rozmywają tło. Kropki, kreski, wykresy są dobre, ale nie zawsze przekładają się na finalny efekt - zdjęcie.
Miałem kilka nowszych szkieł macro... póki co, do moich zastosowań, Vivitar jest najlepszy.
generalnie nie ma pewnosci czy nie popelnimy bledu jesli powiemy , ze " staruszki sa gorsze". Na pewno sa inne.
inne i wieksze byly bledy optyczne , aberacje - one decydowaly o indywidualnym charakterze rysunku . To sie moglo podobac, jesli te bledy rozpoznac i swiadomie wykorzystac. Starsze mialy ciekawszy bokeh , ale rysowaly bardziej mydlasto na otwartej przyslonie. W portrecie to moglo byc zaleta , w fotografii technicznej , reprodukcji - wada. Najwazniejszym jest poznanie wlasnosci danego obiektywu a znajac je , mozna probowac swiadomie z nich korzystac - unikac slabosci , podkreslac zalety.
Cos jak ze starymi instrumentami muzycznymi , dzisiaj brzmia inaczej niz wspolczesne , ale nie mozna powiedziec ze gorzej. Czesto sa cenione wlasnie za te odmiennosc. I ta odmiennosc rysunku moze byc mocna strona obiektywow vintage.
Stare, analogowe instrumenty klawiszowe są brzmieniowo ( IMO ) lepsze od dzisiejszych Waldorf'ów, Access'ów i innych virtualnych analogów... choć na papierze współczesne wyglądają lepiej. Wzmacniacze HiFi lampowe pomimo swoich ograniczeń na papierze grają ciekawiej niż tranzystorowce że świetnymi parametrami pisanym.
Ta sama historia jest z obiektywami. Nie wspomnę o konstrukcji starych szkieł, ale optycznie też nie ustępują, a często są lepsze. Wspomniany wyżej Tamron 90 ( bez VC ) pomimo tego, że to nowa konstrukcja, makabryczne aberruje do f4.
Jest do f4 mniej ostry o Vivitar 105 macro. Do tego jest z plastiku i wygląda jak zabawka
To czym obawia się jego lepszosc ?
Na pewno stare nie są ostrzejsze w centrum. A to, że rysują inaczej, to fakt.
Tamrona 90 bez VC nie uznawałbym za nową konstrukcję :) On ma z 15 lat.
O 20 mniej, niż wymieniane pleśniaki.
Dokładnie, w stosunku do 40 letnich staruszków, to można go nowym uznac.
Właśnie w centrum jest ostrzejszy od nowszych.
Może trafił Ci się walnięty egzemplarz. Starszy Tamron 2.8/90 to było dobre optycznie szkło, choć na f/2.8 powinno być lepsze (tutaj Irix jest wyraźnie do przodu). CA wcale nie była tam duża - przynajmniej w egzemplarzu, który ja testowałem.
Faktem jest jednak, że gdy robiłeś zdjęcia makro przy f/11 czy f/16 ten Tamron był nie do odróżnienia od starszych szkieł. Trzeba bowiem wyjątkowo spieprzyć szkło makro, żeby dla f/11 nie pracowało w limicie dyfrakcyjnym. Takie wtopy nie zdarzały się nawet 40-letnim staruszkom. Natomiast gdy zaczniesz je porównywać z nowym makro na przysłonach f/2.8-.5,6, stare szkła przepadną z kretesem.
Ludzie mają tendencję do stawiania na piedestale starych manuali, głównie ze względu na sentyment. Więc wypisują o nich w necie różne rzeczy, które nie mają żadnego pokrycia w faktach. Kiedyś byli w tym ekspertami pentaksiarze, którzy opowiadali bajki w wybitnej ostrości Takumarów i innych szpejków na bagnet K. A gdy brałem na warsztat coś starego, to zawsze przegrywało z kretesem z nowymi. Ale ja mierzyłem w kontrolowanych warunkach i nie wierzyłem w mity.
Arek, ale ja porównywałem te obiektywy osobiście.
I na niskich wartościach przysłony - od 2.8 - 4.0 - Tamron dostał w pupsko.
Był mniej ostry i mocniej aberrował. Na wyższych wartościach - od 5.6 - 11 - było porównywalnie. Tak w zdjęciach produktowych jak i na odległość ( 40-50 metrów )
prophet zrobił to samo co Wy, drodzu Optyczni: porównał jedną sztukę z jedną sztuką i wyciągnął wnioski. I ja mu wierzę - też widziałem takie przypadki.
Tak kończy się czasem porównywanie szkieł na podstawie testów/pomiarów jednego egzemplarza nie biorąc pod uwagę rozrzutu jakościowego.
Brawo! I oby jak najwięcej takich uwag!
Może w końcu doczekamy się chociaż zdawkowych wzmianem o możliwym rozrzucie jakości?
Bo tłumaczenie *każdej* takiej kontrowersji innymi metodami pomiarowymi itp., tylko po to żeby bronić "politycznej" decyzji o testowaniu jednego egzemplarza, nie jest do końca fair wobec czytelników...
Bul_w_Dópiu
2 marca 2019, 12:25
Może w końcu doczekamy się chociaż zdawkowych wzmianem o możliwym rozrzucie jakości?
----------------------------
i co zrobisz z taka informacja.?
rozrzut istnieje , wsakzuja na to pomiary 10 egzemplarzy jakie wykonuje jeden z portali.
na tysiace wyprodukowanych sztuk na ile jest tych 10 sztuk reprezentatywnych?
jakie jest prawdopodobienstwo, iz wyniki takiej proby sa sluszne dla calej populacji - niewielkie.
ale przyjmijmy , ze rzeczywiscie w kazdym mierzonym parametrze istnieje rozrzut powiedzmy +-15%
i co z tym zrobisz?
nie masz najmniejszej szansy wyboru okreslonego egzemplarza.
Kup obiektyw taki , ktory ma np o 15% wyzsza rozdzielczoc niz to pomierzyly optyczne ( zreszta to jest i tak wynik usredniony dla roznych odleglosci - czyli pewien abstrakt). Wiemy z doswiadczenia , ze trafiaja sie wszedzie egzemplarze gorzej wykonane - z roznych powodow. Czest sa to powody natury przypadkowej , czyli nieprzewidywalne.
tzn gdybys wybral do pomiaru Jakis innych 10 obiektywow , dostaniesz inne wyniki .
Odnosnie uwag propheta - nie mialem zadnego egzemplarza z wymienionych obiektywow w reku, wiec nie wypowiadam sie definitywnie. Tamron nie robi obiektywoww optycznie zlych - sa one optycznie prawidlowe , ale nie Maja porywajacego rysunku . Nie ma sie o co przyczepic, mialem kilka tamronow. Inzynierowie czynia wyrazne oszczednosci w mechanice - i jest to moim zdaniem sluzna droga. Dla uzytku amatorskiego , obiektywy nie musza byc pancerne , przy zachowaniu ostroznosci , co w warunkach amatorskich nie jest czyms trudnym , ta mechanika wystarcza na dlugie lata.
Ja mialbym watpliwosci , czy Prophet byle w stanie tego tamrona nastawic absolutnie prawidlowo na ostrosc. w macro AF zawodzi , a recznie na matowke to sie nie da , - tylko na LV , wtamronach nie jest to takie oczywiste.
aktualnie mam nastepna wersje z VC ( teraz sobie zdaje spraw z tego , ze od 3 lat nie bralem do rak ) i nic zlego nie moge powiedziec . Optycznie jest ponoc nieco lepsza od poprzednika , ale nie sa to duze roznice.
Jesli masz tamrona z duzymi bledami na otwartej przyslonie , to jest to jakis wyjatkowy egzemplarz , ale zwroc uwage na nastawe ostrosci. W obiektywie MF mozna to zrobic duuuzo dokladniej.
generalnie , to vintage obiektywy jak na dzisiejsze warunki przy otwartej przyslonie rysuja marnie w sensie przenoszenia kontrastu ,ostrosci , ale daja przez to wieksze rozmycie obrazu , co sie moze podobac. Bez najmniejszego zalu wyrzucilem obiektywy prakticowskie na smietnik. Szkoda bylo mi trwonic czas na sprzedaz tego dziadostwa , zreszta i tak za marne pieniadze.
nie znajduje czegokolwiek w obiektywych vintage , czego nie byloby we wspolczesnych poza jednym modelem - trioplan 100 - zaden obiektyw tak nie maluje jak ten. Drugim bylby biotar 75/1,5 , ale wlasciwie sa wspolczesne odpowiedniki , lub obiektywy rysujace podobnie - czyli uklady podwojnego gaussa. Do casow pojawienia sie powlok MC , niestety powloki w tych starych obiektywach byly marne , co sie negatywnie w sposob widoczny odbija na jakosci zdjec.
Wspomniana tokina a-tx, którą miałem, była ostrzejsza od canona ef 50/2,5 Macro (tego wciąż mam), przynajmniej w centrum, przy macro jakoś mniej zwracałem uwagę na boki.
Dobrych i bardzo dobrych obiektywów vintage jest sporo, nie tylko te wymienione powyżej.
Nie chcę nikogo na siłę przekonywać co do wyższości Vivitara nad Tamronem.
Do moich zastosowań, głównie studio, Vivitar jest lepszy. Mnie interesuje centrum obrazka i jego okolice, a w tym aspekcie Tamron przegrywa, niestety.
"Ja mialbym watpliwosci , czy Prophet byle w stanie tego tamrona nastawic absolutnie prawidlowo "
Oba obiektywy ustawiałem ręcznie, więc problemu nie widzę.
W obu przypadkach, ewentualny błąd, będzie na podobnym poziomie.
prophet
5 marca 2019, 12:16
Oba obiektywy ustawiałem ręcznie, więc problemu nie widzę.
W obu przypadkach, ewentualny błąd, będzie na podobnym poziomie.
-------
tak nie musi byc
kiedys to pomierzylem i to pracujac w oparciu o LV.
nastawia sie bedac przekonanym , ze ostrosc trafiona , a potem okazuje sie zr to tylko np 70 -80% mozliwego maksimum.
obiektywy projektowane do MF pozwalaja na dokladniejsza nastawe odleglosci. Te z AF Maja wiekszy skok , trudno jest trafic dokadnie tam , gdzie ostrosc jest najlepsza. Na matowke to w ogole nie ma mowy , zeby ustawic rzeczywiscie w poblizu maksimum ostrosci.
Masz rację, ale...
Na tyle zdjęć, które zrobiłem ( porównawczo ), Tamron nigdy nie był ostrzejszy, w zakresie przysłon, o którym pisałem wcześniej.
Były też zdjęcia na odległość, gdzie Tamron z AF nie miał żadnych problemów.
Zdarzało sie, że nie trafiłem Vivitarem, ale to od razu rzucało się w oczy.
Kiedy trafiałem, Tamron znów okazywał się mniej ostry.
Nawet od 5.6 gdzie ostrość była porównywalna, ta z Tamrona wydawała się być... hmm, jak to nazwać ? Taka plastikowa, cyfrowa... nie umiem tego określić, ale domyslasz się o czym piszę (?)
P.S. Może kupię tego Irixa i porównam z Vivitarem. W razie co zwrócę.
Jak wspomnialem , nie moge nic definitywnego napisac , gdyz tych obiektywow nie mialem w reku. Tamrona znam o tyle , ze mialem kilka obiektywow. Ogolnie to optycznie byl poprawny , nie wystepowaly jakiekolwiek nieprzyjemne zjawiska - aberacje w akceptowalnych granicach , ale rysunek nie zachwycal i nie porywal. Jak napisales - poprawny. Nie mozna sie bylo o cokolwiek przyczepic. Stad moje pytanie , czy wrazenie nie najlepszej ostrosci aby nie wynikalo z nie najlepszej nastawy?
Mam jeden stary obiektyw - cosinon 1,7 . Na otwartej przyslonie wszelke mozliwe aberacje , mydlo . domkniety do 5,6 bije rekordy rozdzielczosci - takie cos sie moze zdazyc tez.
Nie, to na pewno nie jest kwestia źle ustawionej ostrości.
Tamron w pewnych warunkach jest gorszy, i tyle :)
Dlatego chciałem porównać Irixa do Tamron, którego możliwości znam.
A tak BTW, to dziwi mnie nagonka na użytkowników szkiel vintage i wmawianie im, że źle widzą, a w najlepszym wypadku nie wiedzą co piszą.
Skądś wzięły się zachwyty nad niektórymi starymi szkła mi i nie są to urojenia.
Nie wszystko co nowe jest lepsze.
prophet
5 marca 2019, 22:11
A tak BTW, to dziwi mnie nagonka na użytkowników szkiel vintage i wmawianie im, że źle widzą, a w najlepszym wypadku nie wiedzą co piszą.
Skądś wzięły się zachwyty nad niektórymi starymi szkła mi i nie są to urojenia.
Nie wszystko co nowe jest lepsze.
----------------
Masz racje , ale to zalezy od przyjetych priorytetow , czyli przyjetej skali odniesienia , oczekiwan.
wspolczesne szkla sa lepiej korygowane i wykonane od starszych. sa coraz blizsze idealu , choc ciagle oczywiscie brakuje do jego osiagniecia .
szkla idealne rysowalyby wszystkie tak samo , tzn wspolczesne obiektywy coraz lepiej korygowane , rysuja coraz bardziej podobnie do siebie , prawie ze wszystkie tak samo. O charakterze rysunku decyduja bledy optyczne , a ze te starsze obiektywy mialy ich wiecej i byly one bardziej zroznicowane , dlatego tez roznily sie bardziej miedzy soba rysunkiem i oczywiscie roznia sie od wspolczesnych. Kryterium doboru niekoniecznie jest mozliwie najwyzsza rozdzielczosc i przenoszenie kontrastu. Plonne sa nadzieje , ze starsze rysuja ostrzej niz wspolczesne , ze Maja mniejsze bledy , ale to nie znaczy , ze obraz jest gorszy. Rozdzielczosc nie zawsze odgrywa decydujaca role na zdjeciu.
o , dla przykladu , akurat od pewnego czasu robie zdjecia zegarkow dla jednego jubilera , zdecydowalem sie dla zegarka w starym stylu na wybor obiektywu vintage. Jesli cos nie tak , to nie jest to wina obiektywu.
na razie szkice , nie wiem czy cos z tego przejdzie:
link
link
na ebay to sie nie za bardzo nadaje
Mam ten obiektyw od kilku dni, kilkanaście godzin w plenerze. Jest prawie taki jak w teście, bo flar nie sprawdzałem a na 2,8 wynik ciut lepszy (albo sobie wmawiam ;) ) Zastosowanie: oczywiście makro i zbliżeniowe, ale pięknie wychodzą też większe ptaki (od kawki czy kwiczoła wzywż). Generalnie robię z ręki, ale nawet landszafcik wyjdzie ostro w pochmurny dzień (tzn. seria trzech zdjęć: jedno nieostre - ujdzie w potrzebie).
Guma łapie kurz - potwierdzam. Ale efekt uboczny tego był niespodziewany: "pan to chyba już całe lata robi zdjęcia" :))) Wcześniej myślałem o Sigmie 180mm - i dobrze, że na tym poprzestałem, będzie na zapasową lustrzankę :) zanim je zakracze się na śmierć. 2175 zł za irixa 150mm to uczciwa cena.
Obiektyw miałem w posiadaniu przez parę dni. Nie przypadł mi do gustu. Optycznie jest bardzo dobry, ale pod kątem użytkowania sprawiał mi nieco problemów które mnie irytowały. Przede wszystkim trudności ze zdjęciem osłony przeciwsłonecznej gdy była w pozycji odwrotnej. Druga sprawa to chodzący z większym oporem pierścień ostrości, chociaż ustawiona była regulacja oporu na minimum. Sam obiektyw ciężki, a do tego nieco siły trzeba włożyć w ustawianie ostrości. Makro z ręki ze skalą 1:1 robiło mi się trudniej niż Tokina 100. Potwierdzam też opinię, że precyzyjnie możemy ustawiać ostrość tylko w zakresie makro i zblizeniowym. Poza tym obszarem trudno ustawić w punkt. Głębia ostrości przy skali 1:1 na tej samej przyslonie jest mniejsza niż w Tokinie 100, co dla mnie miało znaczenie więc obiektyw zwróciłem. Postawiłem na Tokine ATX-I 100 czyli drugą generację rewelacyjnej Tokiny makro. Ale mimo wszystko Irix to kawał dobrego szkła, tylko trzeba odpowiedniego podejścia do takiego szkła. Mi jednak Tokina wydaje się bardziej przyjazna, dlatego ją ostatecznie wybrałem.