Canon EF 70-200 mm f/4L IS II USM - test obiektywu
7. Koma, astygmatyzm i bokeh
W tej kategorii Canon wypada bardzo podobnie jak Nikkor i zauważalnie lepiej od Tamrona. Co ciekawe, wszystkich pobiła tutaj Tokina, u której nawet w rogach pełnej klatki zniekształceń diody nie było widać prawie zupełnie.
Centrum, 70 mm, f/4.0 | Róg APS-C, 70 mm, f/4.0 | Róg FF, 70 mm, f/4.0 |
Centrum, 135 mm, f/4.0 | Róg APS-C, 135 mm, f/4.0 | Róg FF, 135 mm, f/4.0 |
Centrum, 200 mm, f/4.0 | Róg APS-C, 200 mm, f/4.0 | Róg FF, 200 mm, f/4.0 |
Centrum, 280 mm, f/5.6 | Róg APS-C, 280 mm, f/5.6 | Róg FF, 280 mm, f/5.6 |
Jeśli chodzi o astygmatyzm, to możemy być tutaj jeszcze bardziej zadowoleni niż w przypadku i tak dobrze korygowanej komy. Średnia różnica pomiędzy poziomymi i pionowymi wartościami funkcji MTF50 wyniosła tylko 1.9%, co jest wynikiem rewelacyjnym. Podobnie świetnie prezentował się tutaj Nikkor 70–200 mm f/4 VR (2.3%), natomiast trochę gorzej Tamron (8%) oraz Tokina (11%).
Warto dodać, że podłączenie telekonwertera zwiększa astygmatyzm, ale do tylko wartości 3%. Wciąż mamy więc do czynienia z wynikiem bardzo dobrym i znów możemy chwalić współpracę z TC 1.4x III.
Jeśli chodzi o wygląd nieostrości, nie mamy tutaj zastrzeżeń. Krążki światła wyglądają ładnie i nie pokazują żadnych wyraźnych ekstremów lokalnych. Nawet obwódka na brzegu nie jest zaakcentowana jakoś wyjątkowo mocno. Martwi nas za to trochę winietowanie mechaniczne, które jest widoczne nawet na przysłonie f/8.0 – tego efektu nie było, na przykład, u Tarmona 70–210 mm. Z drugiej strony Nikkor 70–200 mm f/4 VR pokazywał jeszcze bardziej pościnane krążki.
Centrum, 135 mm, f/4.0 | Róg APS-C, 135 mm, f/4.0 | Róg FF, 135 mm, f/4.0 |
Centrum, 135 mm, f/5.6 | Róg APS-C, 135 mm, f/5.6 | Róg FF, 135 mm, f/5.6 |
Centrum, 135 mm, f/8.0 | Róg APS-C, 135 mm, f/8.0 | Róg FF, 135 mm, f/8.0 |