Olympus M.Zuiko Digital ED 12-45 mm f/4.0 PRO - test obiektywu
5. Aberracja chromatyczna i sferyczna
Aberracja chromatyczna
Podłużna aberracja chromatyczna daje się troszkę we znaki na maksymalnej ogniskowej. Nie jest to efekt duży, ale daje się zauważyć. Żadnych problemów z tą wadą nie ma natomiast dla krótszych ogniskowych.
Zobaczmy teraz, jak wygląda sytuacja w kwestii poprzecznej aberracji chromatycznej. Przebieg tej wady w zależności od ogniskowej i wartości przysłony jest zaprezentowany na poniższym wykresie.
W przypadku krańców zakresu ogniskowych aberracja słabo zależy od wartości przysłony i niezależnie od niej trzyma się poziomu 0.04–0.06%. W przypadku ogniskowej 25 mm omawiana wada dość szybko rośnie wraz ze zmniejszaniem otworu względnego od poniżej 0.02% dla okolic f/4.0 do poziomu 0.05% w przedziale przysłon od f/11 do f/22. Trzeba jednak jasno zaznaczyć, że wartości do 0.04% uznajemy za znikome i praktycznie niezauważalne na zdjęciach. Przedział 0.04–0.06%, czyli maksymalne wartości jakie pokazuje Olympus, to granica poziomu bardzo małego i małego. W efekcie nasza ocena sposobu w jaki testowany obiektyw koryguje poprzeczną aberrację chromatyczną jest wysoka.
E-M5 II, RAW, 12 mm, f/16.0 | E-M5 II, RAW, 25 mm, f/4.0 |
Aberracja sferyczna
Na pierwszych zdjęciach z tego rozdziału widać wyraźnie, że obiektyw nie pokazuje efektu „pływania” ogniska. Krążki uzyskane przed i za ogniskiem nie są identyczne, ale nie pokazują też żadnych poważniejszych różnic. Wszystko to wskazuje na brak wyraźnych problemów z korygowaniem aberracji sferycznej.
Olympus E-M5 II, 25 mm, f/4.0, przed | Olympus E-M5 II, 25 mm, f/4.0, za |
Olympus E-M5 II, 45 mm, f/4.0, przed | Olympus E-M5 II, 45 mm, f/4.0, za |