• solidna i szczelna konstrukcja mechaniczna,
• świetna jakość obrazu w centrum kadru,
• rozsądna jakość obrazu na brzegu matrycy APS-C,
• umiarkowana poprzeczna aberracja chromatyczna,
• brak problemów z aberracją sferyczną,
• znikoma dystorsja,
• bardzo mały astygmatyzm,
• dobra praca pod ostre światło,
• bardzo ładny wygląd nieostrości,
• cichy i celny autofokus.

• jakość obrazu w okolicach maksymalnego otworu na brzegu pełnej klatki mogłaby być trochę lepsza,
• ogromne i słabo poddające się przymykaniu przysłony winietowanie,
• spora koma,
• zauważalna podłużna aberracja chromatyczna.

W podsumowaniu chyba nie ma nad czym się rozwodzić. Testowany obiektyw robi to, co do niego należy, a wymienione przez nas wady były takimi, jakich należało oczekiwać od tego typu konstrukcji. Mały, szerokokątny i dość jasny obiektyw bezlusterkowy zawsze będzie mocno winietował i w pewnych miejscach będzie musiał pójść na kompromisy.

Oprócz oczekiwanych wad, mamy dość długą listę istotnych zalet ze świetną jakością obrazu w centrum kadru na czele. Jeśli chodzi o osiągi, nie mam więc tutaj praktycznie żadnych większych zastrzeżeń.

Jeśli miałbym na coś narzekać, to byłaby to tylko i wyłącznie cena. Mniejsze obiektywy o świetle f/1.8–2.0 to instrumenty, które często będą wybierane przez amatorów. Zawodowcy bardziej skupią się na modelach o świetle f/1.4 czy nawet f/1.2. Aby obiektyw zdobył popularność pośród mniej zaawansowanych adeptów fotografii, należy dobrze dobrać jego cenę. W tym przypadku na zakupy musimy przeznaczyć około 2900 złotych i, moim zdaniem, jest to kwota trochę zbyt duża, która może spowodować, że sporo osób poszuka tańszych zamienników wyprodukowanych przez producentów niezależnych.

Obiektyw do testów wypożyczyła firma:

W testach wykorzystujemy studyjne lampy błyskowe i światła stałego firmy Quadralite dostarczone przez sklep Foto-Tip.pl.