Canon EF 70-300 mm f/4-5.6 IS USM - test obiektywu
5. Aberracja chromatyczna
W 70-300 IS aberracja jest znikoma dla 135 mm i nie powinna nam
przeszkadzać dla ogniskowych w okolicach 70 oraz 200 mm, gdzie dochodzi
do poziomu co najwyżej średniego. W zakresie 70-200 mm testowany obiektyw
zachowuje się więc bardzo podobnie do 70-200 f/4L.
Największa aberracja występuje dla 300 mm, gdzie rośnie ona wraz z przymykaniem przysłony od 0.084% do 0.11%. To znów zachowanie dość typowe, bo w innych zoomach tej klasy aberracja także była największa dla 300 mm. Najbrzydsze zachowanie zaprezentował tutaj Canon 100-300 mm, u którego aberracja przy tej ogniskowej zmieniała się od 0.12 do 0.14%. Sigma 70-300 APO pokazała zachowanie odwrotne do obecnie testowanego obiektywu. U niej największą aberrację odnotowaliśmy dla maksymalnego otworu względnego, gdzie sięgała ona poziomu ponad 0.12% i dość szybko spadała wraz z przymykaniem przysłony. Ponieważ przy 300 mm znacznie częściej używamy okolic maksymalnego otworu względnego, bardziej podoba mi się to co prezentuje Canon 70-300 IS, który właśnie dla okolic f/5.6 i f/8.0 ma aberrację mniejszą niż Sigma oznaczona zobowiązującymi do czegoś literkami APO.