Sony FE 24 mm f/2.8 G - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Zobaczmy, jak na tym tle wyglądają osiągi obiektywu Sony FE 24 mm f/2.8 G. Wyniki, jakie uzyskał on w centrum kadru oraz na brzegach matryc APS-C i pełnej klatki, są zaprezentowane poniżej.
Rzut okiem na rezultaty, jakie testowany obiektyw osiąga w centrum kadru, od razu mówi nam, że narzekań nie będzie żadnych. Nie może ich być, bo już na maksymalnym otworze względnym mamy wyniki na poziomie 64 lpmm, a po przymknięciu przysłony obiektyw zauważalnie przekracza wartość 70 lpmm. Co prawda do osiągów prezentowanych przez niedawno testowany model 2.5/40 trochę zabrakło, ale, tak jak napisaliśmy na wstępie, poziom 70 lpmm jest wartością, która – mówiąc obrazowo – odsiewa ziarna od plew. Sony FE 24 mm f/2.8 G nie miał problemów, żeby ten test zaliczyć.
O klasie Sony świadczy porównanie do bezpośrednich konkurentów, czyli w tym przypadku Tamrona 24 mm f/2.8 Di III OSD M 1:2 i Samyanga AF 24 mm f/2.8 FE.
Sony pokazuje zauważalnie wyższe wyniki, ale trzeba tutaj pamiętać, że jego konkurenci są od niego prawie dwa razy tańsi.
To, co dzieje się na brzegu kadru, to osobna historia. Przebiegi są nietypowe, bo najlepsze wyniki widzimy nie po przymknięciu przysłony, ale właśnie w okolicach maksymalnego otworu względnego. Jest to zachowanie rzadko spotykane, ale pojawia się na przykład wtedy, gdy niektóre z wad pozaosiowych mają specyficzny przebieg. W szczególności, w tym przypadku, jak zobaczymy w następnym rozdziale, poprzeczna aberracja chromatyczna dość szybko rośnie wraz przymykaniem przysłony, skutecznie ograniczając wzrost pionowej składowej MTF-ów.
Warto jednak nadmienić, że pomimo niestandardowego przebiegu, zachowanie na brzegu matrycy APS-C jest rozsądne, bo w przedziale przysłon od f/2.8 do f/11.0 mamy rezultaty, które gwarantują nam uzyskiwanie w pełni ostrych obrazów. Więcej problemów jest na brzegu pełnej klatki, bo tam na przysłonach f/2.8 i f/4.0 ślizgamy się po poziomie przyzwoitości, a od przysłony f/5.6 w górę schodzimy poniżej tej wartości. Tak więc paradoksalnie, chcąc mieć obraz ostry w całym kadrze, obiektywu Sony 2.8/24G nie należy domykać zbyt mocno.
Na końcu tego rozdziału tradycyjnie przedstawiamy wycinki zdjęć naszej tablicy do pomiarów rozdzielczości pobrane z plików JPEG, zapisywanych równolegle z RAW-ami użytymi do powyższej analizy.
A7R III, JPEG, 24 mm, f/2.8 |
A7R III, JPEG, 24 mm, f/4.0 |