Sony FE 40 mm f/2.5 G - test obiektywu
8. Winietowanie
Najpierw sprawdzimy, jak winietowanie wygląda na mniejszej matrycy APS-C. Odpowiednie miniaturki znajdują się poniżej.
A7R III, APS-C, f/2.5 | A7R III, APS-C, f/2.8 |
W tym przypadku szanse na dojrzenie lekkiego winietowania mamy tylko na maksymalnym otworze względnym, gdzie wynosi ono 23% (−0.77 EV). Na f/2.8 wada ta zmniejsza się do 16% (−0.52 EV), a na f/4.0 spada do niezauważalnej wartości 8% (−0.26 EV).
Po przejściu na większą matrycę pełnoklatkową problemów jest więcej i wyraźnie widać to na poniższych zdjęciach.
A7R III, FF, f/2.5 | A7R III, FF, f/2.8 |
A7R III, FF, f/4.0 | A7R III, FF, f/5.6 |
W tym przypadku, na maksymalnym otworze względnym, musimy się liczyć z ubytkiem światła w rogach wynoszącym 55% (−2.32 EV). Choć jest to wartość spora, spodziewałem się większej. W niedużych i umiarkowanie jasnych szkłach korygowanie tej wady jest często traktowane po macoszemu. Wystarczy tutaj przypomnieć osiągi Zeissa Sonnara 2.8/35, który pokazywał wynik na poziomie 58% oraz Samyanga FE 2.8/35, który docierał do 63%. Sony wypada więc tutaj troszkę lepiej.
Na f/2.8 winietowanie zmniejsza się do 49% (−1.92 EV), a na f/4.0 spada do 38% (−1.40 EV). Dalszy lekki spadek tej wady obserwujemy na przysłonach f/5.6 i f/8.0, gdzie odnotowane przez nas wyniki to odpowiednio 32% (−1.12 EV) oraz 26% (−0.89 EV). Na f/11 mamy natomiast poziom w okolicach 20% (−0.67 EV), który jeszcze minimalnie się zmniejsza do 19% (−0.61 EV) po przymknięciu przysłony do f/16.
Sony A7R III, JPEG, f/2.5 |