Sony FE 14 mm f/1.8 GM - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Zobaczmy, jak na tym tle wyglądają osiągi obiektywu Sony FE 14 mm f/1.8 GM. Wyniki, jakie uzyskał on w centrum kadru oraz na brzegach matryc APS-C i pełnej klatki, są zaprezentowane poniżej.
Jeśli chodzi o centrum kadru, mamy tutaj zachowanie, takie jakiego byśmy oczekiwali od wysokiej klasy obiektywu stałoogniskowego. Na maksymalnym otworze względnym rozdzielczość wyraźnie przekracza 60 lpmm, natomiast po przymknięciu przysłony dochodzimy do poziomu prawie 74 lpmm. Żadnych zastrzeżeń!
Przechodząc do omawiania brzegu matrycy APS-C widać, że mamy tutaj wyniki wyraźnie niższe od tego, co odnotowaliśmy w centrum. Wciąż jednak nie mamy powodów do narzekań, bo na maksymalnym otworze względnym przekraczany jest poziom przyzwoitości, a po przymknięciu przysłony uzyskane przez nas rezultaty sięgają powyżej 50 lpmm.
Poważniejsze problemy pojawiają się w okolicach maksymalnego otworu względnego na brzegu pełnej klatki. Tutaj mamy wyniki ledwo przekraczające 30 lpmm i dopiero przymknięcie przysłony do okolic f/2.8 powoduje, że obraz staje się użyteczny.
Czy mamy tutaj powody do poważniejszej krytyki? Odpowiedź jest przecząca i przekonuje nas o tym porównanie do znacznie większej i cięższej Sigmy A 1.8/14. W jej przypadku brzeg kadru prezentował się jeszcze gorzej i musieliśmy przymykać przysłonę do okolic f/4.0, żeby uzyskać tak dobre wyniki, jak u Sony na f/2.8.
Na końcu tego rozdziału tradycyjnie przedstawiamy wycinki zdjęć naszej tablicy do pomiarów rozdzielczości pobrane z plików JPEG, zapisywanych równolegle z RAW-ami użytymi do powyższej analizy.
A7R III, JPEG, 14 mm, f/1.8 |
A7R III, JPEG, 14 mm, f/4.0 |