Sony Alpha DSLR-A200 - test aparatu
4. Rozdzielczość
Sony A200 posiada 10.2-megapikselową matrycę CCD o wymiarach 23.6x15.8 mm (APS-C). Sony wstrzymało się z ofensywą matryc CMOS w swoich lustrzankach i jak na razie jedynym modelem z tego typu sensorem jest A700. Pliki RAW z A200 (z rozszerzeniem ARW) mają rozdzielczość 3872x2592 pikseli.
Jak zawsze przy okazji rozdzielczości wspominamy funkcję wstępnego
ponoszenia lustra. W A100 i A700 była ona schowana w 2-sekundowym
samowyzwalaczu i w zasadzie jest to minimum jakie moglibyśmy
oczekiwać od tej funkcji. Konstruktorzy postanowili jednak, że
w modelu A200 zlikwidują tą funkcję zupełnie. Samowyzwalacz 2-sekundowy jest
zwykłym samowyzwalaczem, a w aparacie brak jest jakiejkolwiek opcji
wstępnego podnoszenia lustra.
Rozdzielczość układu jako całości
Tradycją stało się, że rozdzielczość zdjęć wykonanych lustrzanką liczymy na plikach JPEG i podajemy w parach linii na wysokość obrazu (LW/PH). Taki pomiar wykonujemy, aby dać możliwość porównania osiągów lustrzanki z kompaktem, a także aby ocenić stopień wyostrzania JPG-ów.
Wysokie wartości MTF50, jakie widać na wykresie, są spowodowane głównie przez wyostrzanie plików JPEG w aparacie. Zdjęcia były zapisywane z wyostrzeniem neutralnym równym 0, ale w aparacie najniższy stopień wyostrzenia jest równy -3. Podobna sytuacja jest w modelu A100, gdzie neutralny stopień jest pośrednim ustawieniem skrajnych wartości wyostrzenia. Jak w praktyce wyostrzenie zmienia zdjęcie zapisane jako JPEG pokazujemy w rozdziale 6.
Rozdzielczość matrycy
Już od pewnego czasu rozdzielczość matryc testujemy na modelu obiektywu dostępnym na wszystkich mocowaniach. Jest nim Sigma 30 mm f/1.4 EX DC, która produkowana jest z bagnetami Canona, Nikona, Olympusa, Pentaxa, Sigmy oraz Sony. Jest to przy tym klasyczny obiektyw stałoogniskowy o bardzo dobrych własnościach optycznych.
Rezultaty pomiarów MTF50 wykonanych na niewyostrzonych RAW-ach programem Imatest prezentujemy na poniższym wykresie. W zakresie przysłon od f/5.6 do f/16 rozdzielczość A200 utrzymuje się wyraźnie poniżej rozdzielczości A100. Analogicznie wykonane pomiary z użyciem obiektywu Sony 1.4/50 mm dały podobne wyniki w których rozdzielczość zdjęć z A200 okazała się być mniejsza niż zdjęć z A100.
Dlaczego te same matryce dają inne rozdzielczości?
Narzucającym się wytłumaczeniem takiego zachowania jest brak
wstępnego podnoszenia lustra w A200. Sony A100 posiada tę funkcję
i choć lustro podnoszone jest tylko na 2 sekundy, pozwala to na
wyciszenie drgań aparatu przy otwieraniu migawki.
Jednoczesne podniesienie lustra i rozpoczęcie ekspozycji w A200
niesie ze sobą nieuniknione drgania, które minimalnie, ale zauważalnie
rozmyją obraz. Tak więc, jakkolwiek byśmy się nie starali,
przy pewnych czasach ekspozycji, nie uzyskamy lepszej rozdzielczości, bo nie ominiemy
mikrowstrząsów, które dostajemy gratis do aparatu. Z drugiej strony, wiemy że wpływ drgań jest mniej odczuwalny z im mniejszą ogniskową mamy do czynienia. Był to jeden z argumentów za tym by rozdzielczość lustrzanek testować właśnie na 30-mm Sigmach zamiast na klasycznych 50-tkach. Czy brak wstępnego podnoszenia lustra może wpływać na
obniżenie rozdzielczości aż tak wyraźnie? Tym bardziej,
że różnica przy f/5.6 jest już widoczna, a tam czasy ekspozycji były na tyle krótkie, że wytłumaczenie związane
z brakiem wstępnego podnoszenia lustra może być dyskusyjne.
Obiektywy Sigma 30 mm f/1.4 EX DC wykorzystywane w pomiarze rozdzielczości otrzymaliśmy od: