No dobrze, tym razem nie jest to tytuł piosenki (choć napisano mnóstwo piosenek ze słowem „faces” w tytule), lecz nazwa grupy rockowej The Faces. A przynajmniej jej część, mam bowiem na myśli zespół Rod Stewart and Faces.
W poprzednim odcinku naszego cyklu opisaliśmy analogową część rodziny lustrzanek Alpha, przedstawiając tym samym historię rozwoju systemu stworzonego przez Minoltę. Dzisiaj skupimy się na cyfrowej części tej rodziny i poza tym, że powrócimy raz jeszcze do Minolty i jej doświadczeń z fotografią cyfrową, to również prześledzimy, co działo się z tym systemem lustrzanek po przejęciu go przez firmę Sony.
Jeśli próbowałeś nauczyć się nowego języka, wiesz doskonale, że aby się nim swobodnie posługiwać, trzeba poznać zarówno jego gramatykę, jak i słownictwo. Z fotografią jest podobnie. Aby opanować jej język i za jego pomocą skutecznie przekazywać swe myśli, musisz zrozumieć i gramatykę, i słownictwo tego języka.
Dzisiejszy odcinek serii artykułów o historii Sony Alpha poświęcimy analogowym aparatom z bagnetem Alpha. Ponieważ narodziny tego systemu związane są nierozerwalnie z działalnością firmy Minolta, warto na początek wspomnieć parę słów o historii tego znanego producenta aparatów.
Jako jeden z głównych czynników, które przyczyniły się do sukcesu Photoshopa, wskazuje się jego obsługę dodatkowych filtrów. W odpowiedzi na potrzeby użytkowników, żądających dodatkowych funkcji w programie, powstał cały przemysł.
Przez kilka dni, w naszej redakcji gościła najnowsza lornetka firmy Delta Optical, z najwyższej serii tego producenta o nazwie Titanium. Mowa tu o modelu 8x56 ED. Nie był to jeszcze finalny produkt lecz prototyp, w którym kilka rzeczy może zostać poprawionych.
Chcąc omówić historię firmy SONY, której korzenie sięgają roku 1946, musimy jednak cofnąć się jeszcze kilka lat w czasie, gdy na początku wojny młody Akio Morita, syn zamożnego przedsiębiorcy zajmującego się produkcją sake, zaciągnął się do Marynarki Wojennej.
Tydzień temu opisaliśmy historię powstania firmy Leica i aparatów firmowanych jej logo. Dzisiejszy artykuł poświecimy rodzinie aparatów systemu Leica M, która objawiła się światu w roku 1954 wraz z premierą dalmierza Leica M3.
Dzisiaj, przed południem, w warszawskiej galerii fotografii Yours Gallery odbyła się konferencja prasowa poświęcona najnowszej lustrzance firmy Canon - modelowi EOS 7D. Miejsce spotkania, w którym uczestniczyli dziennikarze branżowi powiązani z rynkiem fotograficznym, nie było wybrane przez firmę Canon Polska przypadkowo.
Historia firmy Leica od 160 lat jest nierozerwalnie związana z niemieckim miastem Wetzlar położonym nad rzeką Lahn. Ta niewielka miejscowość oddalona ok. 70 km na północ od Frankfurtu, słynęła nie tylko z urokliwych otaczających ją wzgórz Taunus, ale także z licznych uzdolnionych rzemieślników, którzy od wielu lat tu zamieszkiwali.
Dnia 26 sierpnia br., o godzinie 17 został oficjalnie otwarty nowy, warszawski salon firmy Delta Optical. Mieści się on przy ulicy Jana Pawła II 19 w samym centrum stolicy. To kolejny ważny krok w rozwoju tej znanej już na polskim rynku marki, która swe pierwsze kroki stawiała na początku lat 90-tych XX wieku.
W poprzednim odcinku naszego cyklu omówiliśmy analogową część rodziny systemu EOS. Dzisiaj natomiast, opowiemy o historii cyfrowych lustrzanek Canona. Początki cyfrowych EOS-ów sięgają drugiej połowy lat 90-tych XX wieku.
Pod koniec poprzedniego odcinka wspomnieliśmy o nowym systemie, jaki Canon zamierzał wprowadzić na rynek w 50-tą rocznicę powstania firmy. Mowa oczywiście o systemie EOS, który jest bohaterem dwóch ostatnich odcinków naszego cyklu artykułów, dotyczących lustrzanek Canona.
Dziś w południe, firma Sony Poland zorganizowała konferencję prasową z okazji wprowadzenia na rynek dwóch aparatów kompaktowych Sony Cyber-shot TX1 i WX1 oraz współpracującej z nimi ruchomej stacji dokującej - Party-shot IPT DS1.
W ostatnim odcinku naszego cyklu wspomnieliśmy, iż już w 1964 r. pojawiły się głosy, że firma Canon planuje opracować innowacyjną, zaawansowaną lustrzankę, która zadowoli nawet najbardziej wymagających profesjonalistów.