Tamron SP AF 70-200 mm f/2.8 Di LD (IF) MACRO - test obiektywu
8. Winietowanie
Tamron poczyna sobie tutaj w zasadzie tak samo jak Sigma czy canonowskie L-ki. Różnice dla poszczególnych ogniskowych wynoszą co najwyżej małe kilka procent i często mieszczą się w granicach błędów pomiarowych.
Dla 70 mm i maksymalnego otworu względnego spadek jasności w rogach kadru
wynosi 15% (-0.46 EV) i błyskawicznie spada do niezauważalnego poziomu wraz
z przymykaniem przysłony, bo już dla f/4.0 wynosi tylko 3%.
Prawie identyczna sytuacja panuje dla ogniskowej 135 mm. Dla f/2.8 winietowanie wynosi 14% (-0.43 EV) i spada do 3% dla f/4.0.
Podobnie jak u konkurentów, największe szanse dojrzenia winietowania mamy dla ogniskowej 200 mm. Tam, na maksymalnym otworze, spadek jasności w rogach kadru wynosi 23% (-0.76 EV) i spada do tylko 6% dla przysłony f/4.0.
Zastosowanie konwertera znów poprawia sytuację. Przy ogniskowej 280 mm i otworze f/4.0 winietowanie wynosi 14% (-0.44 EV) i spada do 2% dla f/5.6.