Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Jeśli chodzi o transmisję światła, amatorskiej Sigmie trudno coś zarzucić. Choć powodów do zachwytów też nie ma. Najwięcej światła, bo aż 90%, przechodzi przez obiektyw dla okolic długości fali 630 nm. W środku zakresu widzialnego
(tj. dla około 550 nm) jest to już wartość 85%. Poziom ten utrzymuje się dla światła
zielonego i przy niebieskim zaczyna spadać, by dla fioletu dojść do tylko
niespełna 70%.
Tracenie tak dużych ilości światła niebieskiego i fioletowego nie naprawa optymizmem, ale trzeba
pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze, Sigma to tani instrument amatorski i trudno tutaj oczekiwać "wodotrysków" z najwyższej półki. Po drugie,
mamy tutaj do czynienia z dwunastoma grupami soczewek, a więc do
pokrycia powłokami antyodbiciowymi były aż 24 granice powietrze-szkło.
Maksymalna transmisja sięgająca 90% oznacza, że na jednej granicy
tracone jest 0.4-0.5% światła, a więc jest to wynik stosunkowo dobry.
----- R E K L A M A -----
Sigma nie podkreśla jakoś wyraźnie świetnego zachowania w pracy pod
ostre światło, natomiast moje wrażenia są takie, że to właśnie ten
producent najlepiej radzi sobie w tej kategorii z całego peletonu firm.
Amatorska Sigma 18-125 mm OS wstydu tutaj producentowi nie przynosi i
radzi sobie całkiem udanie. Artefakty świetlne daje sie uzyskać przy
każdej ogniskowej, ale wcale nie jest to łatwe, a same odblaski mają
małą intensywność i nie rzucają się w oczy.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.