Sony DT 50 mm f/1.8 SAM - test obiektywu
7. Koma i astygmatyzm
Obiektywy o ogniskowej 50 mm i świetle w okolicach f/1.8 zwykle mają sporo problemów z komą. Nikkor pokazywał stosunkowo duży poziom tej wady, Canon trochę mniejszy, ale także łatwy do zauważenia. Sony miło nas tutaj zaskakuje. Koma deformuje co prawda kołowy obraz diody, ale nie jest to deformacja mocna i rzucająca się w oczy. Bez wątpienia Sony wypada tutaj lepiej od konkurentów.
Bardzo byliśmy ciekawi jak prezentuje się astygmatyzm. Ta wada
pozaosiowa lubi pojawiać się plastikowych konstrukcjach.
Niezbyt precyzyjne spasowanie powoduje bowiem często niewłaściwe
nachylenie elementów optycznych do osi obiektywu, a
te nachylenia "żywią" astygmatyzm, który "wybucha" wtedy do poważnych
rozmiarów. Przypomnijmy tylko, że u Nikkora wynosił on aż 17%.
Sony wypada tutaj lepiej, bo notuje wynik 13%. Można jednak mieć
uzasadnione obawy, że z czasem, gdy plastikowa obudowa będzie się
wyrabiać, sytuacja zacznie się pogarszać.