Sony DT 50 mm f/1.8 SAM - test obiektywu
9. Odblaski i transmisja
Jak wygląda sprawa transmisji testowanego "szkła"? Wszystko wyjaśni nam wykres zaprezentowany poniżej.
Na pochwałę zasługują dwie rzeczy. Po pierwsze, transmisja maksymalna jest stosunkowo wysoka i wynosi 92-93%. Po drugie, wykres transmisji jest płaski i jej wysoka wartość jest utrzymywana w dość szerokim zakresie długości fali. Przykładowo, nawet dla barwy niebieskiej obiektyw wciąż zbiera prawie 90% wpadającego doń światła.
Nie wszystko jest jednak idealne. Oszczędności wynikające z faktu, że mamy do czynienia z tanim obiektywem są dość wyraźnie widoczne, gdy rzucimy okiem na pracę warstwy antyodbiciowej nałożonej na jedną granicę powietrze-szkło. Połączenie transmisji na poziomie 92-93% i pięciu grup soczewek, a więc 10 granic do pokrycia, mówi nam, że na jednej granicy tracone jest jakieś 0.8% światła. To około 2-3 razy więcej niż w najlepszych powłokach stosowanych przez najbardziej renomowanych producentów. Trudno jednak wymagać, żeby w obiektywie za małe kilaset złotych zastosowano te same powłoki, co w obiektywie za grube kilka tysięcy. A ponieważ ogólna krzywa transmisji nie wygląda źle, obiektyw dobrze pracuje pod światło, powodów do narzekań nie powinniśmy mieć żadnych!