Sigma 70-300 mm f/4-5.6 DG OS - test obiektywu
9. Odblaski i transmisja
Zachwytów tutaj nie będzie. Maksymalna transmisja jest osiągana dla światła czerwonego i sięga 87%. W centrum zakresu widzialnego spada ona do okolic 83%, by dla światła niebieskiego wynosić w okolicach 80%. Biorąc pod uwagę, że testowany obiektyw zawiera 11 grup soczewek, a więc do pokrycia powłokami są 22 granice powietrze-szkło, na jednej granicy, w świetle czerwonym, strata sięga prawie 0.7%, a w świetle żółtym nawet 0.8%. Wystarczy teraz przypomnieć wynik dla Sigmy 24–70 mm f/2.8, który wynosił 0.25%, żeby odpowiedzieć sobie na pytanie z jakiej klasy powłokami mamy tutaj do czynienia.
Broniąc trochę modelu 70–300 mm OS, można powiedzieć, że krzywa transmisji jest płaska w szerokim zakresie długości fal, co powinno gwarantować prawidłowe odwzorowanie kolorów.
Na szczęście transmisja jest tylko jednym z czynników, które wpływają na pracę pod ostre światło. Nie mniej ważną rzeczą jest konstrukcja wewnętrzna obiektywu. A tą wykonano prawidłowo, bo Sigma nie sprawia problemów w pracy pod ostre światło. Artefakty świetlne daje się złapać głównie na krótszych ogniskowych, ale nie ma ich dużo i nie są one intensywne. Poniżej mamy zaprezentowane zdjęcia przykładowe z Nikona D3x, ale dla D200 wyniki są bardzo podobne. Tak więc w tej kwestii testowany obiektyw można pochwalić.