Sigma 8-16 mm f/4.5-5.6 DC HSM - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Spójrzmy więc na wyniki dla centrum kadru.
W przypadku testów przeprowadzanych na 50D najlepsze obiektywy stałoogniskowe potrafią osiągać poziom około 52–53 lpmm, a za poziom przyzwoitości uznajemy wartości w okolicach 34 lpmm czyli mniej więcej tyle ile osiągają dobre obiektywy przymknięte do f/16. Jak na tym tle wypada testowana tutaj Sigma?
Biorąc pod uwagę fakt, że obiektyw nie należy do jasnych, wyniki są bardzo dobre. W przypadku ogniskowych 8–12 mm, już na maksymalnym otworze osiągamy bardzo wysokie wartości MTF50 sięgające 44–46 lpmm. Są to jednocześnie wartości maksymalne dla tych ogniskowych. Dlaczego nie ma wyższych? Szczegółowe wyjaśnienie będzie można znaleźć w rozdziale poświęconym astygmatyzmowi.
Do zachowania na ogniskowej 16 mm nie ma już nawet najmniejszych zastrzeżeń. Tam, wynik ponad 50 lpmm osiągany na maksymalnym otworze względnym jest wręcz rewelacyjny.
Zobaczmy teraz co Sigma 8–16 mm prezentuje na brzegu matrycy APS-C/DX, do współpracy z którą została przecież zaprojektowana.
Połączenie wad pozaosiowych, o których w szczegółach napiszemy w kolejnych rozdziałach, nie pozwala Sigmie osiągać poziomu przyzwoitości tylko dla najtrudniejszej kombinacji czyli ogniskowej 8 mm i światła f/4.5. Na szczęście przymknięcie przysłony o 1 EV likwiduje ten problem. Pozostałe ogniskowe wypadają lepiej. W ich przypadku, nawet na maksymalnym otworze względnym, możemy mówić o w pełni użytecznym obrazie na brzegu kadru.
Biorąc pod uwagę ekstremalnie duże kąty widzenia jakie daje nam Sigma 8–16 mm, jej zachowanie w kategorii rozdzielczości możemy opisywać w zasadzie w samych superlatywach.