Canon EF 50 mm f/1.4 USM - test obiektywu
7. Koma i astygmatyzm
Jasne 50-tki mają sporo problemów z komą i duży poziom tej wady pokazują tak renomowane szkła jak na przykład Zeiss Planar. Canon nie należy tutaj więc do wyjątków i w jego przypadku koma jest także duża. Na maksymalnym otworze widać ją wyraźnie zarówno w rogu małej matrycy Canona 20D jak i na pełnoklatkowej matrycy 1Ds MkIII. Po przymknięciu przysłony o jedną działkę sytuacja zauważalnie poprawia się w rogu APS-C – niestety na pełnej klatce problem ma nadal duże rozmiary. Stary Canon mógłby się tutaj sporo nauczyć od nowego Nikkora AF-S 50 mm f/1.4G, który pokazał, że z komą można sobie radzić lepiej.
Za to zgodnie z obietnicą, Canon EF 1.4/50 USM dobrze koryguje
astygmatyzm. Mimo oferowanych przez niego dużych otworów względnych,
średnia różnica pomiędzy pionowymi i poziomymi wartościami wynosi
tylko 4.5% co należy uznać za wynik bardzo dobry.