Canon EF 50 mm f/1.4 USM - test obiektywu
8. Winietowanie
Na szczęście mamy też dobre wieści. Po przymknięciu do f/2.0, spadek
jasności w rogach wynosi już tylko 10%, a przy f/2.8 niespełna 5%. Tutaj
sytuacja jest wyraźnie lepsza niż u Canona 1.8/50 II, który dla f/2.0
winietował na poziomie 20%.
Podnieśmy teraz poprzeczkę i zobaczmy co dzieje się na pełnej klatce.
Tak jak wspomnieliśmy na początku – jest źle. Na pełnym otworze względnym Canon 1.4/50 gubi aż 72% światła (−3.7 EV). Gdy przymkniemy go do f/2.0 sytuacja poprawia się znacznie, lecz problem wciąż jest duży, bo sięga 53%. Nawet przysłona f/2.8 nie gwarantuje nam pełnego komfortu pracy, bo tam spadek jasności w rogach wynosi 30%. Dopiero przysłony f/4.0 i f/5.6 z wynikami 15% i 11% dają nam obrazy, dla których winietowanie w praktyce będzie mało uciążliwe lub niewidoczne.