Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Jak ktoś preferuje robienie zdjęć niech weźmie 14-42. Ten obiektyw był zaprojektowany głównie do kręcenia filmów a do tego celu jakość obrazu jest wystarczająca. Jeśli ktoś już siedzi w m4/3 to myślę że warto wziąć nowy OM-D w kicie z tym obiektywem - do filmowania super zestaw. Czekam na test aparatu bo podobno jakość plików video ma być kosmiczna.
W teście nie jest ani jednym słowem wspomniana funkcja macro obiektywu, którą aktywuje się poprzez wciśnięcie przycisku "macro" i przesunięcie pierścienia, tak by w okienku pojawił się napis "macro". Można o tym przeczytać na stronie: link Chyba, że tamten obiektyw różni się od testowanego? Pozdrawiam
Może i świetny do filmowania, ale generalnie słaby - i tyle. Nie planowalem zakupu, wiec rozczarowania u mnie nie ma. Na szczescie EM-5 bedzie dostepny jako samo body, wiec problemu tez nie ma...
Od początku nie rozumiałem sensu jego istnienia patrząc na parametry i nie rozumiem nadal. Okej, 24-100, ale to światło... uch. Może i do filmowania. Okej. Spoko. Niech sobie istnieje. Ale nie wróżę mu dużej ilości chętnych.
14 marca 2012, 20:57
Pomyłka - na szerokim w RAW jest beczka, nie poduszka
Myślę, że jako osobny obiektyw nie będzie często kupowany, ale w kicie i za niewielką dopłatą - czemu nie...?
Ech... słabo :( 12-25 2.8 to by było to! Dwu krotny zoom można by upakować w małą obudowę i zachować sensowne parametry. Ale wiadomo byłby to dubel do stałek więc... lata świetlne jeszcze... ;)
@qbic nawet na matrycy 1/2.5 cala bywa, że szkła mydlą na rogach. Mit że m4/3 musi mieć dobrą jakość na rogu bo jest mniejsze od APS-C można o kant d... rozbić. Przecież wiadomo, że adekwatnie do rozmiaru matrycy, konstruowane są mniejsze szkła. Mam 35ke na FF i ona jest wieeelka, a 35ka (ekwiwalent) na m4/3 jest malutka więc chyba sprawa jest jasna :)
Zgadzam się z tym noworries, zresztą tak samo jak i ten cały system. Czekam na test Tamrona SP AF 17-50 mm f/2.8 XR Di II VC, i czekam i czekam i czekam .... a tu nic :(
Micro43, tak jak i inne systemy bezlusterkowe, ma sens głównie z jasnymi stałkami. Ciemne zoomy f/3.5-5.6 (a ten to f/3.5-6.3) nie mają tu wielkiego sensu, bo w takim wypadku podobną ilość światła można zebrać kompaktem z mniejszą matrycą, ale jasnym zoomem, np. XZ-1 z zoomem f/1.8-2.5 da podobną GO, i mimo że mała matryca będzie szumiała przy wysokich ISO, to dzięki tak jasnemu zoomowi nie musimy używać wysokich ISO. Do micro43 jest trochę malutkich, jasnych i optycznie rewelacyjnych stałek, i to z nimi te aparaty rozwiną skrzydła. Sens tu mają takie obiektywy jak 12mm f/2, 25mm f/1.4, 45mm f/1.8, 75mm f/1.8. Albo tańsze 14mm f/2.5, 20mm f/1.7, ewentualnie (na granicy sensowności) 17mm f/2.8 (o ile wyjdzie optycznie lepsza wersja, przy rozmiarach naleśnika). Dodatkowo mamy dostęp do obiektywów których kompakty nie mają - rybiego oka (Samyang 7,5mm lub Panas 8mm), ultraszrokich zoomów (7-14mm f/4, 9-18mm f/4-5.6), makroobiektywów 45mm f/2.8 macro lub 60mm f/2.8 macro.
Ciemne zoomy 14-42mm, 14-45mm, 12-50mm nie dadzą nam więcej niż kompakty typu XZ-1, a gabaryty zestawu aparat+obiektyw będą większe. Ale klient masowy chce zoomów. Co innego zapowiadane przez Panasonica zoom ze stałym światłem f/2.8...
Ooo - widze koledzy typu qbic juz wiedza dokladnie jaki bedzie EM-5. Bedzie oczywiscie beznadziejny tak jak zreszta pisze kolega ciastko - tak jak i caly system ;-)
Za to budzetowy zoom tamrona - to jest to o czym marzymy :-)
Powinien Olympus zrobić pomniejszone wersje dla micro43 swoich szlagierów ze starego lustrzankowego 4/3 -> 14-54mm f/2.8-3.5 oraz 50-200mm f/2.8-3.5. To były obiektywy ze świetnym stosunkiem cena-jakość. Lepsze optycznie, i dużo droższe 14-35mm f/2 i 35-100mm f/2 były przy nich olbrzymami. Gdyby Oly zrobił coś o świele f/2.8-3.5, może o nieco mniejszym zakresie, coś wyraźnie mniejszego, miałby przebój.
Często ktoś pisze, że to do filmowania... to w filmie już światło niepotrzebne? przecież przy 6.3 to GO jak ze zwykłego kompakta, a i ciemnica, że właściwie chyba tylko w południe to sens wyciągać...
Zaletą 4/3 (a później m4/3) miały być jaśniejsze, ostrzejsze (zwłaszcza na brzegach, bo przeciez matryca mniejsza) i atrakcyjne cenowo (bo tańsze w producji choćby ze wzgledu na ilość zużytego materiału;-) szkła które miały kompensować niedomogi małej matrycy. Jak widać pełen sukces.
Olympus zaczyna się zachowywać podobnie jak w przypadku 4/3. Niestety, m43 będzie mu trudniej załatwić na amen ze względu na obecność Panasonica. Kpiną jest też konstruowanie ciemnych szkieł pracujących w limicie dyfrakcyjnym, takich jak opisywane w tym teście czy 75-300...
Olympus się pogubił, a szkoda. Pamiętam jak jakieś 13-14 lat temu Olek był jedną z niewielu firm, które robiły cyfrówki, optyka wiadomo na najwyższym poziomie. Aparat który chwilę później kupiłem pracuje do dziś i nie mam zastrzeżeń mimo, że to tylko 3mpx. Przebija każdy telefon. Z takim potencjałem Olympus nie powinien dać sie wykurzyć z rynku, a w tej chwili widać ewidentnie degrengoladę. Jeżeli chcieliby umocnić pozycję aparatów z małymi matrycami powinni to robić dobrze lub najlepiej, bo potrafią. Co za problem wrzucić najlepszą matrycę i najlepsze szkło? Nawet zawodowiec kupi sobie coś takiego ze wzgledu na rozmiary, a tak! zabawka! Ciemne, podobne szkło zaraz zrobi samjang albo samsung. Zresztą, to nie moja sprawa.
Mnie zadziwia to parcie na miniaturyzację w fotografii. Ten test pokazuje, jak fizyczne ograniczenia zaczynają naciskać. Dlaczego przynajmniej nie pozostać przy formacie apsc? Różnica w powierzchni ok 1,4 raza. Ewidentnie większa liczba zarejestrowanych szczegółów. Nawet, jeśli potrzeba nam tylko 1350 linii na szerokość, to lepiej mieć z czego stracić. Przy tej samej jasności obiektywu stosunek sygnał/szum dla jednej "częstości" 1,2 raza lepszy. Nie rozumiem argumentów "nie sprzeda się, za duże". Całkiem niedawno produkowano "idioten kamera" do damskich torebek na film czyli obecnie ekskluzywny format FF.
Miniaturyzacja to całkiem niegłupi pomysł. Oczywiście były i są nadal (M9 ) małe kamerki FF ale przynajmniej do niedawna temat zabijały koszty matryc FF. Teraz tym bardziej nie będize od tego odwrotu - matryce są coraz lepsze - choćby mniejszy od 4/3 Nikon V1 który pokazuje że 4/3 ma problem głównie z matrycami Panasa. Ten obiektyw jednak pokazuje że teraz to Oly ma problem z samym sobą
Poziom inteligencji komentarzy jak i podsumowania - powalający. Gdybym chciał mieć uszczelniony zoom do małego korpusu z sensownym zakresem ogniskowych do m4/3: czy jestem na tyle głupi by wierzyć że można mieć płytką GO w zoomie do m4/3? Wiadomo że nie ma szans szans by zoom był mały i miał światło F2 - F2.8 na końcu. Jaką różnicę robi w tym momencie czy na końcu jest F4, F5.6 czy F6.3 ? Realnie - żadnej. ISO będzie coraz lepsze, a płytkiej GO i tak nie można uzyskać.
Płakanie że obiektywy powinny być malutkie: umieć zrobić mniejsze, to zróbcie. Jak na razie wszystkie nowe zoomy (do NEX, NX czy m43) pokazują że nie ma mowy o JASNYM zoomie z szybkim AF. Tak samo można płakać że obiektywy manualne do dalmierzy są takie malutkie, a z takim samym światłem do lustrzanek z AF takie większe i cięższe. Nikomu nie daje to do myślenia ?
15 marca 2012, 12:02
@baron13, może dlatego nie robi się bezlusterkowców APS-C żeby uniknąć takich problemów: link ?
Jak dla mnie to matryca 4/3 jest rozmiarowo całkiem fajna, tylko niech Olek zmieni dostawcę tych matryc!
Fakt, z tymi matrycami jest największa bieda. Go czy tam inne aspekty obrazu sobie każdy wybiera pod to co się mu podoba, a olkowcy maja tylko Crapsonica do wyboru.
Teraz na szczęście w m43 jest już spory wybór obiektywów a będzie się też stale powiększał. Jak kto nie potrzebuje jasnych obiektywów to wybierze sobie takiego 12-50 z uszczelnieniem i będzie zadowolony. Jak woli małe jasne i ultra jasne stałki to ma już w czym wybierać. W zoomach też w sumie nie ma co narzekać bo są przecież ze starego 4/3 14-54, 12-60, 14-35, 35-100, 50-200 i inne. Pewnie za niedługo Olympus dojdzie do tego jak można w pełni wykorzystać ich potencjał. A że 12-50 jest taki sobie lub wręcz słaby, nie zmienia faktu, że m43 jest strzałem w dziesiątkę zwłaszcza patrząc na pozycję jaką zajmuje na rynku nie tylko bezlusterkowców bo tam pozycja m43 jest niezagrożona ale też skutecznie podgryza rynek popularnych lustrzanek.
Sęk w tym, że mimo że system NEX ma świetne matryce, i jedno rewelacyjne body (NEX-7), to wybór optyki do niego niewielki, a to co się do tej pory ukazało - kiepskawe. Cytując choćby wyniki testów:
Regułą są mydlane brzegi (w stałkach!), aberracja i potrzeba mocnego przymknięcia (skoro zawsze trzeba przymknąć, to wysokie ISO staje się koniecznością, tym bardziej że nie ma stablilizacji matrycy ani stabilizowanych stałek).
W micro43 teoretycznie matryce słabsze (ale mimo można spodziewac się postępu), za to optyki duży wybór i oprócz tej wpadki z 12-50 (nie ma musu go kupować) większość obiektywów spisuje się świetnie.
nawet tani standardowy zoom 14-42mm spisuje się nieźle (szczególnie biorąc pod uwagę cenę): link
Inne obiektywy - 45mm f/2.8 macro, 7-14mm f/4, 9-18mm f/4-5.6 choćby - też wypadają świetnie, a i innych niż Panas i Olek producentów też optycznie błyszczą, choćby manualne ultrajasne f/0,95 czy rybka Samyanga.
Regułą są więc świetne obiektywy w m43 (z drobnymi wyjątkami) i kiepskie obiekywy w NEX-ach.
Jedynym godnym reprezentantem NEX-systemu może będzie bardzo drogi Carl Zeiss 24mmf/1.8. Ale w m43 jest godna niego Panalecia 25mm f/1.4 - dwa razy od niego jest tańsza (ceny w BHphoto to 540$ za Panaleicę i 1000$ za Zeissa). Różnica w GO pomiędzy NEX/Zeiss i m43/Panaleica to tylko 0,5EV, ale jest też różnica w czasie ekspozycji 0,5EV.
W portrecie mamy de facto płytszą GO z m43 (45mm f/1.8 ostry od pełnej dziury vs. 50mm f/1.8 którego trzeba przymknąć).
Na szerokim kącie 16mm f/2.8 do NEX-a rozjedzie i Panasonic 14mm f/2.5 i Olympus 12mm f/2.
Dodatkowo, z body Olka, i 12/2, i 25/1.4 i 45/1.8 są stabilizowane. Patrząc na system, a nie samą na matrycę - gdzie jest przewaga NEXa?
Swoją drogą, ciekawym przeciwnikiem będzie system NX Samsunga. Ten co prawda nie ma super technologii matryc mimo używania nieco większego od m43 APS, ale obiektywy do NX-ów są całkiem całkiem.
@MAF Nie wiem czy chodziło Ci to w niebieskich ramkach, po prostu problem z telecentrycznością. Tego się nie da uniknąć w szerokim kącie, robi się to dodając soczewkę "odsuwającą " obiektyw od czujnika obrazu, ale np w Sigmie 12-24 rozjazd w rogach jest wyraźny i wyraźne jest pociemnienie. Samyang 14 mm sprawuje się znacznie lepiej link ale to na filmie. Na matrycy występuje problem z promieniami padającymi pod dużym katem do normalnej powierzchni matrycy (normalna, linii prostopadła do powierzchni). Jak sobie zakładamy, że aparat będzie płaski i chcemy do niego szerokokatny obiektyw, to kłopoty gotowe. Moim zdaniem istnieją rozsądne rozmiary urządzenia. Np mam Kijeva dalmierzowego , który kiedyś był aparatem podróżnym i imprezowym. Aparat małych rozmiarów i niekłopotliwy. Jak pamiętam , bo raczej jest dla mnie eksponatem, ma światło 2,0 i szeroki obiektyw. Funkcjonalność tego aparatu nieznacznie się różni, od aparatów do damskiej torebki. We współczesnym wykonaniu to mogło by być coś na kształ Leica'i gdyby wsadzić do środka matrycę FF. Jakość ruskiej optyki jest świetna, po zeskanowaniu mamy obrazek róważny jakimś 20 Mpikselom. Aparat nie kłapie, można użyć na koncercie. Moim zdaniem to są właściwe proporcje rozmiaru i parametrów. Jeszcze dobrze się trzyma i obsługuje, własności optyczne są znakomite. Faktycznie dalmierz przy bliskich planach jest chyba lepszy od podglądu na matówce. Podobnie miniaturowy jest Pentax MX. Kłapie, ale nie trzęsie się. Można zejść na zdjęciach z ręki do 1/15 sekundy. To nie są miniaturowe aparaty, ale ich rozmiar jest właściwy do tego by je zabierać nawet w damskiej torebce, wejdzie do kieszeni płaszcza czy kurtki. Przy mniejszych rozmiarach wyłażą ograniczenia fizyczne i zaczyna się to źle obsługiwać. Powiem jeszcze, że często zabieram aparat analogowy gdy nie wiem czy będzie okazja do fotografowania, czy nie. Zazwyczaj potrzebuję kilka zdjęć na przykład ze spotkania. Zazwyczaj przydaje się szeroki kąt. Więc zakładam do Eosa 300 V plastykowy 22-50 i mam bardzo lekki zestaw. Niekłopotliwy, bo na przykład nie ma sensu tego ukraść. Można zabrać dodatkowo 1,8/50 też lekki plastyk. Kilka razy robiłem po imprezie zdjęcia formatu 40x60 cm. Jedno zdjęcie z imprezy i to była prawdziwa atrakcja. Jak mamy sprzęt to można namówić ludzi do pozowania do "strażackiego" zdjęcia. Przekonałem się, że bywa to zabawne i jeszcze fajniejsze jest, jak później mają tę fotę przyzwoitej jakości. Więc moim zdaniem jeśli pomyśleć o aparacie imprezowym pod kątem zrobienia zdjęć, to współczesne pomysły są całkiem z boku. Nie ma sensu wywalać kasy, to co jest na strychu czy głęboko w szufladzie będzie lepsze.
Nie przesadzaj z tą jakością rosyjskiej optyki. Praktycznie dowolny obiektyw manualny Takumar, Rokkor, Nikkor czy Zuiko jest lepszy. Oczywiście, cenowo również ;) ale to nie są jakieś straszne pieniądze. Jedynie Helios 44 jest tańszy od japońskich odpowiedników, ale to nie jest genialne szkło.
16 marca 2012, 10:00
@Piotr_0602, ,,Ciemne zoomy f/3.5-5.6 (a ten to f/3.5-6.3) nie mają tu wielkiego sensu, bo w takim wypadku podobną ilość światła można zebrać kompaktem z mniejszą matrycą, ale jasnym zoomem, np. XZ-1 z zoomem f/1.8-2.5 da podobną GO''
W kategoriach szumu i GO masz rację, ale pomijasz kwestię rozdzielczości na cały kadr. Mniejsze matryce, mimo większej liczby lpmm, nie dają takie szczegółowości obrazu co większe. Ładnie to pokazano w teście Nikona 1 i o tym też pisał baron13. Różnica wyjdzie nawet z kitowym szkłem.
,,Jedynym godnym reprezentantem NEX-systemu może będzie bardzo drogi Carl Zeiss 24mmf/1.8. Ale w m43 jest godna niego Panalecia 25mm f/1.4''
Jak dla mnie za duża różnica kątów widzenia, by traktować te szkła jako odpowiedniki. Tak naprawdę w m43 brakuje czegoś jasnego dla 35 mm ekwiwalentu...
snuffi, poza tym ten Vojtek jest (tzn. będzie :)) duży i ciężki jak na ten system. Między nim a 17/2.8 jest przepaść. Jest miejsce na 17 mm ze światłem f/1.4 czy f/1.8. Nie naleśnik, ale nieduży (ok. 200-300 g).
@Szabla: Co do optyki to mam takie zdanie, że gwóźdź w tym, aby obsłużyć, to co mam. Na przykład: link Jeśli dobrze pamiętam to jest zestaw MTO 11 CA + telekonwerter x2 tym razem Canona. Blika nie ma, bo jak był, to pochodził o telekonwertera radzieckiego kupionego za 10 zł u Ruskich na targu. Ten mój esej tyczy tego, ze można jednak wziąć aparat, aby zrobić zdjęcia. Za tym idzie pomysł, aby sprzęt fotograficzny był do robienia zdjęć :-) Na moje producenci produkują fotograficzną biżuterię do ozdabiania się na przyjęciach. Pani bierze klipsy, pan aparat. Nie chodzi o to, aby zrobić zdjęcia, ewentualnie o to, by je robić. Odprawić rytuał pstrykania. Idziesz na ślub, są momenty, ze wypada pstrykać. Wypada mieć sprzęt do odprawiania tego rytuału. On trochę robi zdjęcia, ale głównie, jak to biżuteria, kosztuje.
Tak jeszcze co do koncepcji projektowych: te ruskie obiektywy były byle jakie. Co prawda, w brodę sobie pluję, że nie pogłówkowałem jak można było kupić Rubinara 1000 mm ale średnio to było takie sobie. Tyle, że jak się to byle co obsłuży, to z tego wychodzą zdjęcia. Akurat w w Kijevie, w którym piszę, obiektyw jest dobry. Nie jest rewelacyjny, ale jest dobry, z tego co pamiętam na przysłonie 5,6 można uznać , ze da się zrobić powiększenia ponad 30x40. Generalnie ten sprzęt był projektowany do tego, by można było nim fotografować. Nie mógł być za drogi, nie żylowano parametrów ponad rozsądne wartości, żeby obiektyw sprzedać za równowartość samochodu. Projektant nie zaczynał od tego, że ma się zmieścić w jakiejś kieszeni czy torebce, tylko od tego, że ma z tego wyjść zdjęcie, które do czegoś się nada. Obiektyw nie może być za ciemny, lepiej aby ważyło więcej, a się nie rozleciało. I tak dalej.
baron13, tak piszesz, jakby te obiektywy były budowane jako tanie. Tanie to one są teraz, na wtórnym rynku. Zapewniam Cię, że w latach 70/80-tych kosztowały kupę kasy. Jak znajdę ceny ze sklepów PZO, to podam. :)
@Szabla: "nie wolno w myślach mieszać dwóch systemów walutowych"... Dziś jestem w stanie za pensję kupić używanego malucha. Wtedy moja pensja faktycznie wynosiła 15$ :-)
@Szabla Za MTO -1000 to już nie, bo już posiadam wersję CA :-) Jak trafię na Rubinara, podejmę negocjacje. To jest kwestia taka, czy nabywca potrafi to przerobić na jakieś wyniki pracy. To nawet nie muszą być fotografie, ale na przykład doświadczenia. Nie mam na przykład ochoty kupować fabrycznie nowego wielkiego formatu, bo kasa wielka a prawdopodobne zastosowania incydentalne. Płacę cenę rynkową. Zupełnie inne sprawa do jakiej kwoty byłbym zainteresowany ze względu na zastosowanie. A te ruskie maksutowy to po pierwsze konstrukcja z lat 50-tych. Obiektyw dostał nagrodę na jakiejś wystawie bodaj 59 roku. Tak stary jak ja :-) Na swój czas to było użytkowe. Podejrzewam, że celowano na czarno-białe do formatu 10x15, pół strony . Była do tego nasadka obserwacyjna "junnyj turist" sumaryczne powiększenie x200. Niepokojące :-) Mechanika obiektywy moim zdaniem wyraźnie lepsza od Samynaga, porównywalna z nikkorem. Zwróć uwagę jak to wygląda w porównaniu. Obiektywy "firmowe" Canon Nikon Ostatnio Sony w cenach ~20 -50 kzł przy ogniskowych 400 - 500 mm. Ja mam wersję MTO 500/8 i kosztowało to jakieś 5 stówek w obecnej walucie. Nie wiem ile stało to za peerelu, ale domyślam się, że kwota była znośna dla ówczesnego fotoreportera. To są jeszcze czasy, gdy gazety płacą za zdjęcia i to dobrze :-) Rubinar 500/ 5,6 jest zwyczajnie w pełni użytecznym obiektywem. link Fota niestety głównie prezentuje efekty skanowania na skanerze Plustek. Tu (może się otworzy) link masz w trochę większej rozdzielczości to MTO CA 1000 I tak, mam wrażenie, że nie trafiłem dobrze z ostrością. Jakaś cholera zabrała mi klin z matówki :-) To: link jest już robione na cyfrze i z lupą. Ostrość podciągnąłem dekonwolucją, ale wyobraź sobie , że ktoś ogląda po prostu zdjęcie. Nie chodzi mu o to, kto jak i czym. Na dodatek fotka o tym, czy jakaś pani D. przyszła na imprezę w majtkach czy bez. Po mojemu to był sprzęt robiony z głową. Nie wyduszono z niego rozdzielczości takiej jak z portretówki. Z założenia rozdzielczość liniowa była gorsza. Rozdzielczość kątowa, zwyczajnie lepsza dla MTO 1000 niż dla MTO 500. Rozsądny kompromis. Podejrzewam, że Rosjanie mogli przez ręczną kontrolę każdego elementu wyprodukować elementy asferyczne: zostali przy "zwykłej" optyce. Pewnie mogli zrobić na przykład obiektyw o jasności 8. Była enerdowska 500/5,6 soczewkowa lufa, chyba 15 kg wagi. Oni zrobili coś co ówczesny fotograf mógł kupić (podejrzewam, że kupowały redakcje) co dawało się nosić. I co pozwoliło Wołkowowi zostać sławnym fotografem. Mam wrażenie, że bardzo drogie współczesne obiektywy są projektowane pod bardzo bogatego klienta, który chce się pobawić sprzętem. Tu nie chodzi o zdjęcia. To jest przedmiot zbytku. Tamto było narzędziem.
mysle o podobnym obiektywie jak to MTO. jedyne co mi przeszkadza to wartosc przeslony. ktos kiedys mi proponowal pentacona 500 f5.6 - wielka i ogromna lufe. myslicie, ze warto ladowac sie w te kilogramy? moze ktos z Was ma jakis pomysl na klasyczny i ostry obiektyw, dobrze dzialajacy z cyfra
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Trochę się zawiodłem, myślałem, że będzie jednak ciut lepiej. Jednakże do OM-D świetny standard :)
Jak ktoś preferuje robienie zdjęć niech weźmie 14-42. Ten obiektyw był zaprojektowany głównie do kręcenia filmów a do tego celu jakość obrazu jest wystarczająca. Jeśli ktoś już siedzi w m4/3 to myślę że warto wziąć nowy OM-D w kicie z tym obiektywem - do filmowania super zestaw. Czekam na test aparatu bo podobno jakość plików video ma być kosmiczna.
Ciemny bo mały. Fajny bo ciemny. ;)
W teście nie jest ani jednym słowem wspomniana funkcja macro obiektywu, którą aktywuje się poprzez wciśnięcie przycisku "macro" i przesunięcie pierścienia, tak by w okienku pojawił się napis "macro". Można o tym przeczytać na stronie:
link
Chyba, że tamten obiektyw różni się od testowanego?
Pozdrawiam
Może i świetny do filmowania, ale generalnie słaby - i tyle. Nie planowalem zakupu, wiec rozczarowania u mnie nie ma. Na szczescie EM-5 bedzie dostepny jako samo body, wiec problemu tez nie ma...
Od początku nie rozumiałem sensu jego istnienia patrząc na parametry i nie rozumiem nadal. Okej, 24-100, ale to światło... uch. Może i do filmowania. Okej. Spoko. Niech sobie istnieje. Ale nie wróżę mu dużej ilości chętnych.
Pomyłka - na szerokim w RAW jest beczka, nie poduszka
Myślę, że jako osobny obiektyw nie będzie często kupowany, ale w kicie i za niewielką dopłatą - czemu nie...?
typowy uszczelniony kit do modelu premium... niestety wygląda on kiepsko... ponoć jakością nie przewyższa naleśnika panasonica 14-42:(
Ech... słabo :(
12-25 2.8 to by było to! Dwu krotny zoom można by upakować w małą obudowę i zachować sensowne parametry. Ale wiadomo byłby to dubel do stałek więc... lata świetlne jeszcze... ;)
Tymczasem czekam na nową naleśnikową 17ke.
Ten obiektyw to jest jakaś piramidalna bzdura.
... a im większa będzie konkurencja tym będzie gorzej. OLYMPUS? Powinni tego zabronić...
Wygląda na to, że obiektyw jest do kitu (nomen omen)
Brawo OLYMPUS! Po raz pierwszy na rynku - teleobiektyw i rybie oko w jednym :D
Wady: - przeciętna jakość obrazu na brzegu kadru,
Tego się nie spodziewałem, zwłaszcza przy tak małej matrycy.
Oto nowy wzorzec zzooma jakieg nie chcemy
@qbic nawet na matrycy 1/2.5 cala bywa, że szkła mydlą na rogach. Mit że m4/3 musi mieć dobrą jakość na rogu bo jest mniejsze od APS-C można o kant d... rozbić.
Przecież wiadomo, że adekwatnie do rozmiaru matrycy, konstruowane są mniejsze szkła. Mam 35ke na FF i ona jest wieeelka, a 35ka (ekwiwalent) na m4/3 jest malutka więc chyba sprawa jest jasna :)
Zgadzam się z tym noworries, zresztą tak samo jak i ten cały system. Czekam na test Tamrona SP AF 17-50 mm f/2.8 XR Di II VC, i czekam i czekam i czekam .... a tu nic :(
@czary44, jakby to powiedzieć, te "technikalia" rozumie chyba każdy kto ma chociaż średnią inteligencję
Mnie zadziwia to że Olympus zdecydował się na coś takiego, gdy dużo łatwiej uzyskać w miarę jednorodną ostrość w obrębie tak małej matrycy.
Najwyraźniej jaki obiektyw taka matryca (bo pewnie będzie tak samo jak było) - super new-shiny-OM-D combo.
Micro43, tak jak i inne systemy bezlusterkowe, ma sens głównie z jasnymi stałkami. Ciemne zoomy f/3.5-5.6 (a ten to f/3.5-6.3) nie mają tu wielkiego sensu, bo w takim wypadku podobną ilość światła można zebrać kompaktem z mniejszą matrycą, ale jasnym zoomem, np. XZ-1 z zoomem f/1.8-2.5 da podobną GO, i mimo że mała matryca będzie szumiała przy wysokich ISO, to dzięki tak jasnemu zoomowi nie musimy używać wysokich ISO. Do micro43 jest trochę malutkich, jasnych i optycznie rewelacyjnych stałek, i to z nimi te aparaty rozwiną skrzydła. Sens tu mają takie obiektywy jak 12mm f/2, 25mm f/1.4, 45mm f/1.8, 75mm f/1.8. Albo tańsze 14mm f/2.5, 20mm f/1.7, ewentualnie (na granicy sensowności) 17mm f/2.8 (o ile wyjdzie optycznie lepsza wersja, przy rozmiarach naleśnika). Dodatkowo mamy dostęp do obiektywów których kompakty nie mają - rybiego oka (Samyang 7,5mm lub Panas 8mm), ultraszrokich zoomów (7-14mm f/4, 9-18mm f/4-5.6), makroobiektywów 45mm f/2.8 macro lub 60mm f/2.8 macro.
Ciemne zoomy 14-42mm, 14-45mm, 12-50mm nie dadzą nam więcej niż kompakty typu XZ-1, a gabaryty zestawu aparat+obiektyw będą większe. Ale klient masowy chce zoomów.
Co innego zapowiadane przez Panasonica zoom ze stałym światłem f/2.8...
Ooo - widze koledzy typu qbic juz wiedza dokladnie jaki bedzie EM-5. Bedzie oczywiscie beznadziejny tak jak zreszta pisze kolega ciastko - tak jak i caly system ;-)
Za to budzetowy zoom tamrona - to jest to o czym marzymy :-)
...
Powinien Olympus zrobić pomniejszone wersje dla micro43 swoich szlagierów ze starego lustrzankowego 4/3 -> 14-54mm f/2.8-3.5 oraz 50-200mm f/2.8-3.5. To były obiektywy ze świetnym stosunkiem cena-jakość. Lepsze optycznie, i dużo droższe 14-35mm f/2 i 35-100mm f/2 były przy nich olbrzymami.
Gdyby Oly zrobił coś o świele f/2.8-3.5, może o nieco mniejszym zakresie, coś wyraźnie mniejszego, miałby przebój.
@Mikrokolos, jak się pomyliłem - stawiam piwo.
Często ktoś pisze, że to do filmowania... to w filmie już światło niepotrzebne? przecież przy 6.3 to GO jak ze zwykłego kompakta, a i ciemnica, że właściwie chyba tylko w południe to sens wyciągać...
Zaletą 4/3 (a później m4/3) miały być jaśniejsze, ostrzejsze (zwłaszcza na brzegach, bo przeciez matryca mniejsza) i atrakcyjne cenowo (bo tańsze w producji choćby ze wzgledu na ilość zużytego materiału;-) szkła które miały kompensować niedomogi małej matrycy. Jak widać pełen sukces.
Niezupełnie. Kompakt (i kamera wideo) ma znacznie większą głębią ostrości.
Kompakt vs u4/3 = link
@Piotr_0602, wszystko prawda :)
qbic - nadworny hejter m4/3 :D
Na pewno ten obiektyw ma mniejszy banding niż 5DII i 5DIII ;)
Olympus zaczyna się zachowywać podobnie jak w przypadku 4/3. Niestety, m43 będzie mu trudniej załatwić na amen ze względu na obecność Panasonica. Kpiną jest też konstruowanie ciemnych szkieł pracujących w limicie dyfrakcyjnym, takich jak opisywane w tym teście czy 75-300...
Mimo, że jakość ani parametry nie zachwycają, to wcale nie jest maly!
Na moje oko to Olympus specjalnie się nie starał projektując ten obiektyw.
Olympus się pogubił, a szkoda. Pamiętam jak jakieś 13-14 lat temu Olek był jedną z niewielu firm, które robiły cyfrówki, optyka wiadomo na najwyższym poziomie. Aparat który chwilę później kupiłem pracuje do dziś i nie mam zastrzeżeń mimo, że to tylko 3mpx. Przebija każdy telefon. Z takim potencjałem Olympus nie powinien dać sie wykurzyć z rynku, a w tej chwili widać ewidentnie degrengoladę. Jeżeli chcieliby umocnić pozycję aparatów z małymi matrycami powinni to robić dobrze lub najlepiej, bo potrafią. Co za problem wrzucić najlepszą matrycę i najlepsze szkło? Nawet zawodowiec kupi sobie coś takiego ze wzgledu na rozmiary, a tak! zabawka! Ciemne, podobne szkło zaraz zrobi samjang albo samsung. Zresztą, to nie moja sprawa.
Panowie, jedno szkło nie dla was nie czynii upadku systemu...
Mnie zadziwia to parcie na miniaturyzację w fotografii. Ten test pokazuje, jak fizyczne ograniczenia zaczynają naciskać. Dlaczego przynajmniej nie pozostać przy formacie apsc? Różnica w powierzchni ok 1,4 raza. Ewidentnie większa liczba zarejestrowanych szczegółów. Nawet, jeśli potrzeba nam tylko 1350 linii na szerokość, to lepiej mieć z czego stracić. Przy tej samej jasności obiektywu stosunek sygnał/szum dla jednej "częstości" 1,2 raza lepszy. Nie rozumiem argumentów "nie sprzeda się, za duże". Całkiem niedawno produkowano "idioten kamera" do damskich torebek na film czyli obecnie ekskluzywny format FF.
Miniaturyzacja to całkiem niegłupi pomysł. Oczywiście były i są nadal (M9 ) małe kamerki FF ale przynajmniej do niedawna temat zabijały koszty matryc FF.
Teraz tym bardziej nie będize od tego odwrotu - matryce są coraz lepsze - choćby mniejszy od 4/3 Nikon V1 który pokazuje że 4/3 ma problem głównie z matrycami Panasa.
Ten obiektyw jednak pokazuje że teraz to Oly ma problem z samym sobą
Poziom inteligencji komentarzy jak i podsumowania - powalający.
Gdybym chciał mieć uszczelniony zoom do małego korpusu z sensownym zakresem ogniskowych
do m4/3: czy jestem na tyle głupi by wierzyć że można mieć płytką GO w zoomie do m4/3?
Wiadomo że nie ma szans szans by zoom był mały i miał światło F2 - F2.8 na końcu. Jaką różnicę
robi w tym momencie czy na końcu jest F4, F5.6 czy F6.3 ? Realnie - żadnej. ISO będzie coraz lepsze, a płytkiej GO i tak nie można uzyskać.
Płakanie że obiektywy powinny być malutkie: umieć zrobić mniejsze, to zróbcie. Jak na razie wszystkie nowe zoomy (do NEX, NX czy m43) pokazują że nie ma mowy o JASNYM zoomie z szybkim AF.
Tak samo można płakać że obiektywy manualne do dalmierzy są takie malutkie, a z takim samym światłem do lustrzanek z AF takie większe i cięższe. Nikomu nie daje to do myślenia ?
@baron13, może dlatego nie robi się bezlusterkowców APS-C żeby uniknąć takich problemów:
link ?
Jak dla mnie to matryca 4/3 jest rozmiarowo całkiem fajna, tylko niech Olek zmieni dostawcę tych matryc!
Fakt, z tymi matrycami jest największa bieda. Go czy tam inne aspekty obrazu sobie każdy wybiera pod to co się mu podoba, a olkowcy maja tylko Crapsonica do wyboru.
baron -- te kompakty na klisze miały obiektywy typu F8-13:D
Nigga please ;-)
Miałem LOMO LC-A z obiektywem Minitar 32mm f/2.8
Teraz na szczęście w m43 jest już spory wybór obiektywów a będzie się też stale powiększał. Jak kto nie potrzebuje jasnych obiektywów to wybierze sobie takiego 12-50 z uszczelnieniem i będzie zadowolony. Jak woli małe jasne i ultra jasne stałki to ma już w czym wybierać.
W zoomach też w sumie nie ma co narzekać bo są przecież ze starego 4/3 14-54, 12-60, 14-35, 35-100, 50-200 i inne.
Pewnie za niedługo Olympus dojdzie do tego jak można w pełni wykorzystać ich potencjał.
A że 12-50 jest taki sobie lub wręcz słaby, nie zmienia faktu, że m43 jest strzałem w dziesiątkę zwłaszcza patrząc na pozycję jaką zajmuje na rynku nie tylko bezlusterkowców bo tam pozycja m43 jest niezagrożona ale też skutecznie podgryza rynek popularnych lustrzanek.
@qbic
Co znaczy "nigga please"?
"Jaką różnicę robi w tym momencie czy na końcu jest F4, F5.6 czy F6.3 ?"
Prosimy wiec Olympusa o obiektywy ze stalym f16:P
A co tam - f22 bedzie lepsze:P
Nie rozumiem skąd takie pastwienie się nad ,,kitem plus''... Nikon też ma ciemny 16-85 bodajże, który jednak jednak jest chwalony.
Swoją drogą przydałby się test M. Zuiko 14-42 II - do porównania tylko.
Sęk w tym, że mimo że system NEX ma świetne matryce, i jedno rewelacyjne body (NEX-7), to wybór optyki do niego niewielki, a to co się do tej pory ukazało - kiepskawe. Cytując choćby wyniki testów:
Sony 16mm f/2.8
link
Sony 30mm f/3.5 macro
link
Sony 50mm f/1.8
link
Regułą są mydlane brzegi (w stałkach!), aberracja i potrzeba mocnego przymknięcia (skoro zawsze trzeba przymknąć, to wysokie ISO staje się koniecznością, tym bardziej że nie ma stablilizacji matrycy ani stabilizowanych stałek).
W micro43 teoretycznie matryce słabsze (ale mimo można spodziewac się postępu), za to optyki duży wybór i oprócz tej wpadki z 12-50 (nie ma musu go kupować) większość obiektywów spisuje się świetnie.
Przywołując choćb testy kilku z Optycznych:
Olympus 12mm f/2
link
Panasonic 20mm f/1.7
link
Panasonic/Leica 25mm f/1.4
link
Olympus 45mm f/1.8
link
nawet tani standardowy zoom 14-42mm spisuje się nieźle (szczególnie biorąc pod uwagę cenę):
link
Inne obiektywy - 45mm f/2.8 macro, 7-14mm f/4, 9-18mm f/4-5.6 choćby - też wypadają świetnie, a i innych niż Panas i Olek producentów też optycznie błyszczą, choćby manualne ultrajasne f/0,95 czy rybka Samyanga.
...
Regułą są więc świetne obiektywy w m43 (z drobnymi wyjątkami) i kiepskie obiekywy w NEX-ach.
Jedynym godnym reprezentantem NEX-systemu może będzie bardzo drogi Carl Zeiss 24mmf/1.8. Ale w m43 jest godna niego Panalecia 25mm f/1.4 - dwa razy od niego jest tańsza (ceny w BHphoto to 540$ za Panaleicę i 1000$ za Zeissa). Różnica w GO pomiędzy NEX/Zeiss i m43/Panaleica to tylko 0,5EV, ale jest też różnica w czasie ekspozycji 0,5EV.
W portrecie mamy de facto płytszą GO z m43 (45mm f/1.8 ostry od pełnej dziury vs. 50mm f/1.8 którego trzeba przymknąć).
Na szerokim kącie 16mm f/2.8 do NEX-a rozjedzie i Panasonic 14mm f/2.5 i Olympus 12mm f/2.
Dodatkowo, z body Olka, i 12/2, i 25/1.4 i 45/1.8 są stabilizowane.
Patrząc na system, a nie samą na matrycę - gdzie jest przewaga NEXa?
Swoją drogą, ciekawym przeciwnikiem będzie system NX Samsunga. Ten co prawda nie ma super technologii matryc mimo używania nieco większego od m43 APS, ale obiektywy do NX-ów są całkiem całkiem.
He,he! Na photographyblog.com jest test i mamy oceny redaktorów:
Design 4.5
Features 4.5
Ease-of-use 4
Image Quality 3.5
Value for money 4.5
Ocena łączna: "Highly recommended"
Czyli najważniejsza rzecz, jaką jest jakość obrazu wyceniają na "tróję plus" ale to nieistotne, polecają go gorąco!
Bo teraz obiektywy to biżuteria.
@MAF Nie wiem czy chodziło Ci to w niebieskich ramkach, po prostu problem z telecentrycznością. Tego się nie da uniknąć w szerokim kącie, robi się to dodając soczewkę "odsuwającą " obiektyw od czujnika obrazu, ale np w Sigmie 12-24 rozjazd w rogach jest wyraźny i wyraźne jest pociemnienie. Samyang 14 mm sprawuje się znacznie lepiej
link
ale to na filmie. Na matrycy występuje problem z promieniami padającymi pod dużym katem do normalnej powierzchni matrycy (normalna, linii prostopadła do powierzchni). Jak sobie zakładamy, że aparat będzie płaski i chcemy do niego szerokokatny obiektyw, to kłopoty gotowe. Moim zdaniem istnieją rozsądne rozmiary urządzenia. Np mam Kijeva dalmierzowego , który kiedyś był aparatem podróżnym i imprezowym. Aparat małych rozmiarów i niekłopotliwy. Jak pamiętam , bo raczej jest dla mnie eksponatem, ma światło 2,0 i szeroki obiektyw. Funkcjonalność tego aparatu nieznacznie się różni, od aparatów do damskiej torebki. We współczesnym wykonaniu to mogło by być coś na kształ Leica'i gdyby wsadzić do środka matrycę FF. Jakość ruskiej optyki jest świetna, po zeskanowaniu mamy obrazek róważny jakimś 20 Mpikselom. Aparat nie kłapie, można użyć na koncercie. Moim zdaniem to są właściwe proporcje rozmiaru i parametrów. Jeszcze dobrze się trzyma i obsługuje, własności optyczne są znakomite. Faktycznie dalmierz przy bliskich planach jest chyba lepszy od podglądu na matówce. Podobnie miniaturowy jest Pentax MX. Kłapie, ale nie trzęsie się. Można zejść na zdjęciach z ręki do 1/15 sekundy. To nie są miniaturowe aparaty, ale ich rozmiar jest właściwy do tego by je zabierać nawet w damskiej torebce, wejdzie do kieszeni płaszcza czy kurtki. Przy mniejszych rozmiarach wyłażą ograniczenia fizyczne i zaczyna się to źle obsługiwać. Powiem jeszcze, że często zabieram aparat analogowy gdy nie wiem czy będzie okazja do fotografowania, czy nie. Zazwyczaj potrzebuję kilka zdjęć na przykład ze spotkania. Zazwyczaj przydaje się szeroki kąt. Więc zakładam do Eosa 300 V plastykowy 22-50 i mam bardzo lekki zestaw. Niekłopotliwy, bo na przykład nie ma sensu tego ukraść. Można zabrać dodatkowo 1,8/50 też lekki plastyk. Kilka razy robiłem po imprezie zdjęcia formatu 40x60 cm. Jedno zdjęcie z imprezy i to była prawdziwa atrakcja. Jak mamy sprzęt to można namówić ludzi do pozowania do "strażackiego" zdjęcia. Przekonałem się, że bywa to zabawne i jeszcze fajniejsze jest, jak później mają tę fotę przyzwoitej jakości. Więc moim zdaniem jeśli pomyśleć o aparacie imprezowym pod kątem zrobienia zdjęć, to współczesne pomysły są całkiem z boku. Nie ma sensu wywalać kasy, to co jest na strychu czy głęboko w szufladzie będzie lepsze.
Nie przesadzaj z tą jakością rosyjskiej optyki. Praktycznie dowolny obiektyw manualny Takumar, Rokkor, Nikkor czy Zuiko jest lepszy. Oczywiście, cenowo również ;) ale to nie są jakieś straszne pieniądze.
Jedynie Helios 44 jest tańszy od japońskich odpowiedników, ale to nie jest genialne szkło.
@Piotr_0602,
,,Ciemne zoomy f/3.5-5.6 (a ten to f/3.5-6.3) nie mają tu wielkiego sensu, bo w takim wypadku podobną ilość światła można zebrać kompaktem z mniejszą matrycą, ale jasnym zoomem, np. XZ-1 z zoomem f/1.8-2.5 da podobną GO''
W kategoriach szumu i GO masz rację, ale pomijasz kwestię rozdzielczości na cały kadr. Mniejsze matryce, mimo większej liczby lpmm, nie dają takie szczegółowości obrazu co większe. Ładnie to pokazano w teście Nikona 1 i o tym też pisał baron13. Różnica wyjdzie nawet z kitowym szkłem.
,,Jedynym godnym reprezentantem NEX-systemu może będzie bardzo drogi Carl Zeiss 24mmf/1.8. Ale w m43 jest godna niego Panalecia 25mm f/1.4''
Jak dla mnie za duża różnica kątów widzenia, by traktować te szkła jako odpowiedniki. Tak naprawdę w m43 brakuje czegoś jasnego dla 35 mm ekwiwalentu...
Jest Voitek 17mm f0,95 ;)
Fakt, zapomniałem o nim. Ale bez AF ;)
snuffi, poza tym ten Vojtek jest (tzn. będzie :)) duży i ciężki jak na ten system. Między nim a 17/2.8 jest przepaść. Jest miejsce na 17 mm ze światłem f/1.4 czy f/1.8. Nie naleśnik, ale nieduży (ok. 200-300 g).
@Szabla: Co do optyki to mam takie zdanie, że gwóźdź w tym, aby obsłużyć, to co mam. Na przykład:
link
Jeśli dobrze pamiętam to jest zestaw MTO 11 CA + telekonwerter x2 tym razem Canona. Blika nie ma, bo jak był, to pochodził o telekonwertera radzieckiego kupionego za 10 zł u Ruskich na targu.
Ten mój esej tyczy tego, ze można jednak wziąć aparat, aby zrobić zdjęcia. Za tym idzie pomysł, aby sprzęt fotograficzny był do robienia zdjęć :-) Na moje producenci produkują fotograficzną biżuterię do ozdabiania się na przyjęciach. Pani bierze klipsy, pan aparat. Nie chodzi o to, aby zrobić zdjęcia, ewentualnie o to, by je robić. Odprawić rytuał pstrykania. Idziesz na ślub, są momenty, ze wypada pstrykać. Wypada mieć sprzęt do odprawiania tego rytuału. On trochę robi zdjęcia, ale głównie, jak to biżuteria, kosztuje.
Tak jeszcze co do koncepcji projektowych: te ruskie obiektywy były byle jakie. Co prawda, w brodę sobie pluję, że nie pogłówkowałem jak można było kupić Rubinara 1000 mm ale średnio to było takie sobie. Tyle, że jak się to byle co obsłuży, to z tego wychodzą zdjęcia. Akurat w w Kijevie, w którym piszę, obiektyw jest dobry. Nie jest rewelacyjny, ale jest dobry, z tego co pamiętam na przysłonie 5,6 można uznać , ze da się zrobić powiększenia ponad 30x40. Generalnie ten sprzęt był projektowany do tego, by można było nim fotografować. Nie mógł być za drogi, nie żylowano parametrów ponad rozsądne wartości, żeby obiektyw sprzedać za równowartość samochodu. Projektant nie zaczynał od tego, że ma się zmieścić w jakiejś kieszeni czy torebce, tylko od tego, że ma z tego wyjść zdjęcie, które do czegoś się nada. Obiektyw nie może być za ciemny, lepiej aby ważyło więcej, a się nie rozleciało. I tak dalej.
Jak się to czyta, to można tylko powzdychać do 14-54 albo 35-100 dla 4/3. To były obiektywy które trzymały ludzi w systemie, mimo słabych matryc.
baron13, tak piszesz, jakby te obiektywy były budowane jako tanie. Tanie to one są teraz, na wtórnym rynku.
Zapewniam Cię, że w latach 70/80-tych kosztowały kupę kasy. Jak znajdę ceny ze sklepów PZO, to podam. :)
Tair 11A 135/2,8 - 4500 zł
Tair 3A 300/4,5 - 5500 zł
Jupiter 37A 135/3,5 - 6700 zł
Sonnar 135/3,5 - 7500 zł
Pentacon 29/2,8 - 7800 zł
Pentacon 200/4 - 9500 zł
MTO-500A 500/8 - 13000 zł
Mir 20M 20/3,5 - 16000 zł
Flektogon 20/2,8 - 16500 zł
Sonnar 200/2,8 - 17500 zł
MTO-1000 1000/10 - 23000 zł
Sonnar 300/4 - 38000 zł
Zenit TTL (58/2) - 13500 zł
Rok 1984. Średnia miesięczna pensja 12000-15000 zł
:)
@Szabla: "nie wolno w myślach mieszać dwóch systemów walutowych"... Dziś jestem w stanie za pensję kupić używanego malucha. Wtedy moja pensja faktycznie wynosiła 15$ :-)
Dałbyś teraz prawie dwie miesięczne pensje za MTO-1000? :)
@Szabla Za MTO -1000 to już nie, bo już posiadam wersję CA :-) Jak trafię na Rubinara, podejmę negocjacje. To jest kwestia taka, czy nabywca potrafi to przerobić na jakieś wyniki pracy. To nawet nie muszą być fotografie, ale na przykład doświadczenia. Nie mam na przykład ochoty kupować fabrycznie nowego wielkiego formatu, bo kasa wielka a prawdopodobne zastosowania incydentalne. Płacę cenę rynkową. Zupełnie inne sprawa do jakiej kwoty byłbym zainteresowany ze względu na zastosowanie. A te ruskie maksutowy to po pierwsze konstrukcja z lat 50-tych. Obiektyw dostał nagrodę na jakiejś wystawie bodaj 59 roku. Tak stary jak ja :-) Na swój czas to było użytkowe. Podejrzewam, że celowano na czarno-białe do formatu 10x15, pół strony . Była do tego nasadka obserwacyjna "junnyj turist" sumaryczne powiększenie x200. Niepokojące :-) Mechanika obiektywy moim zdaniem wyraźnie lepsza od Samynaga, porównywalna z nikkorem. Zwróć uwagę jak to wygląda w porównaniu. Obiektywy "firmowe" Canon Nikon Ostatnio Sony w cenach ~20 -50 kzł przy ogniskowych 400 - 500 mm. Ja mam wersję MTO 500/8 i kosztowało to jakieś 5 stówek w obecnej walucie. Nie wiem ile stało to za peerelu, ale domyślam się, że kwota była znośna dla ówczesnego fotoreportera. To są jeszcze czasy, gdy gazety płacą za zdjęcia i to dobrze :-)
Rubinar 500/ 5,6 jest zwyczajnie w pełni użytecznym obiektywem.
link
Fota niestety głównie prezentuje efekty skanowania na skanerze Plustek.
Tu (może się otworzy)
link
masz w trochę większej rozdzielczości to MTO CA 1000 I tak, mam wrażenie, że nie trafiłem dobrze z ostrością. Jakaś cholera zabrała mi klin z matówki :-)
To:
link
jest już robione na cyfrze i z lupą. Ostrość podciągnąłem dekonwolucją, ale wyobraź sobie , że ktoś ogląda po prostu zdjęcie. Nie chodzi mu o to, kto jak i czym. Na dodatek fotka o tym, czy jakaś pani D. przyszła na imprezę w majtkach czy bez. Po mojemu to był sprzęt robiony z głową. Nie wyduszono z niego rozdzielczości takiej jak z portretówki. Z założenia rozdzielczość liniowa była gorsza. Rozdzielczość kątowa, zwyczajnie lepsza dla MTO 1000 niż dla MTO 500. Rozsądny kompromis. Podejrzewam, że Rosjanie mogli przez ręczną kontrolę każdego elementu wyprodukować elementy asferyczne: zostali przy "zwykłej" optyce. Pewnie mogli zrobić na przykład obiektyw o jasności 8. Była enerdowska 500/5,6 soczewkowa lufa, chyba 15 kg wagi. Oni zrobili coś co ówczesny fotograf mógł kupić (podejrzewam, że kupowały redakcje) co dawało się nosić. I co pozwoliło Wołkowowi zostać sławnym fotografem. Mam wrażenie, że bardzo drogie współczesne obiektywy są projektowane pod bardzo bogatego klienta, który chce się pobawić sprzętem. Tu nie chodzi o zdjęcia. To jest przedmiot zbytku. Tamto było narzędziem.
Pomyłka w linku:
link
link
To limitowana wersja obiektywu MTO, zrobiona w tajemniczym kraju.
@qbic: ludzie się tego pozbywają bo to jest trudne w obsłudze narzędzie, a oni potrzebują zabawek.
mysle o podobnym obiektywie jak to MTO. jedyne co mi przeszkadza to wartosc przeslony. ktos kiedys mi proponowal pentacona 500 f5.6 - wielka i ogromna lufe. myslicie, ze warto ladowac sie w te kilogramy? moze ktos z Was ma jakis pomysl na klasyczny i ostry obiektyw, dobrze dzialajacy z cyfra