Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Z racji doskonałego usunięcia komy, ten obiekwyw - jak chyba żadna inna e"L"ka - jest bardzo chętnie i często stosowany w zawodowej astronomii jako pełnoprawny astrograf i "wide field camera" do wszelakich przeglądów nieba. Ale Arek z pewnością sam wie o tym najlepiej....
Robienie zdjęć tym obiektywem to czysta przyjemność, szczególnie na pełnej klatce. Zabawa w portrety... pychota. Piękne izolowanie, kolory itd. Niestety na spacery za duże, ale dla niektórych profi to świetne narzędzie. Dzięki za test czegoś porządnego :)
10 sierpnia 2012, 19:50
portrety muszą wychodzić magiczne przy 200mm i f2, a po założeniu telekonwerter to i ptaki się ustrzeli
+ puszka to w sumie +/- 4kg, do ptakow, wiekszosci sportow - za krotki, do portretow ok ale 4kg ?!, do wszystkiego innego za dlugi i przy okazji za ciezki :D przy tej cenie jesli ktos jest nastawiony na konkretna dzialke to kupi cos innego, ja oczywiscie bym nim nie pogardzil ale jesli przyszloby mi wydac tych 20pare tysiecy to kupilbym mimo wszystko co innego... ;/
To szkło to dla większości ludzi przerost formy nad treścią, ale inżynieryjnie robi wrażenie. Co do odblasków, to ja bym ich nie dawał w "wadach", bo ja np. takie lubię i wykorzystuję. Ale to ja.
@tomoge To tak zwany TFUrca przez duże TFU. Sam nie ma nic, to niszczy żeby inni też nie mieli. Niech sobie kupi dom, albo nawet sama ścianę i maże po niej. Ciekawe co powie gdy ktoś inny przyjdzie i mu na niej napisze choćby "Ala ma kota".
A jeśli chodzi o obiektyw, to jest rewelacyjny. Pisanie o nim że za duży to trochę mało poważne. Na razie jeszcze nikt nie znalazł metody na ominięcie praw fizyki o i taka jasność przy takiej ogniskowej wymaga dużego obiektywu.
hmm.. jakość czy wygoda? zastanawiam się nad tym przy każdym teście, bo tak się na co dzień sprzeczacie się o detale w obrazowaniu danego szkła, o najmniejszy szczegół w jakości matrycy.. a jednocześnie piszecie, że za ciężki, za duży i wolicie swojego kita podpiętego do badziewia i oznajmiacie, że nie widać (prawie) różnicy. o czym to świadczy.. bo dla mnie o tym, że pierdzielicie farmazony.. nijak się mają się te mądrości, wiedza i doświadczenia na forum do rzeczywistości jaką pokazujecie.
mam na swoim wyposażeniu canona 200mm 1.8L, więc mogę śmiało zająć stanowisko przy tej klasie sprzętu.. i nie kupiłem do stereotypowego sportu, ptaszków.. używam go do wszystkiego, ba nie jestem fotografem zarobkowym, hobbystycznie zajmuję się zdjęciami - szok co? i dla mnie 1.8 a 2.8 nawet na tak długiej ogniskowej daje ogromną różnicę.. ale cenie sobie właśnie ową jakość.. i noszenie 4kg (szkło 3 + body 1) nie sprawia problemu, gabaryty.. i z tym sobie świetnie radzę.
także MĘŻCZYŹNI (obrońcy swoich kobiet i dzieci), ogarnijcie się! bo co się stało z waszą męskością, jeśli uniesienie "2 butelek 1,5l wody mineralnej" to problem.. to zacznijcie nosić sukienki i zaprzestańcie fotografii na rzecz np. wikliniarstwem :)
Powinniśmy chyba w ocenianiu sprzętu nie brać pod uwagę ceny, tylko samą jakość sprzętu. Ale jeśli już ją uwzględniamy, to mi się nasuwa taka dygresja: stałka to - wiadomo - nie uniwersalny obiektyw i jeden nam nie wystarczy. Chciałbym zarabiać tyle na fotografii, bym mógł mieć taki 200 i jeszcze powiedzmy 400 i krótsze też, oczywiście - wszystkie z dobrym światłem.. Rozterki który kupić może dotyczy 0,1% wszystkich odwiedzających optyczne? Nawet nie mogę liczyć na spadek. Gratuluję z całego serce tym wszystkim, którzy mogą coś takiego kupić. Może któryś kiedyś mi pozwoli zrobić takim szkłem parę fotek...
@maciejma Brawo. Kłaniam się w uznaniu za słowa prawdy. Przejrzałem bloga, robisz dobre zdjęcia, a niektóre wręcz wyśmienite. Gratuluję. I widzę, że w Gdańsku też dźwigałeś ;) Pozdrawiam z (teraz już) Wrocławia.
Swoją drogą ciekawe zjawisko - jeszcze do niedawna nikt nie przeliczał tak namiętnie "ekwiwalentu przysłony" - od momentu kiedy crop-formaty zaczęły solidnie skrobać marchewki tzw "pełnej klatce" pojawiają się coraz to nowsze mechanizmy dowodzenia wyższości "FF" nad wszystkim i w każdym względzie...
klausownik - o ekwiwalencie przysłony, której to pare centymetrów więcej w GO, ma przesłaniać całą resztę, jak waga, rozmiary, cena, brak winietowania, itd, bo jakieś tam f/4 na ff będzie jeszcze taniej - przecież to śmieszne :)
@Yura | 2012-08-11 22:43:27 Swoją drogą ciekawe zjawisko - jeszcze do niedawna nikt nie przeliczał tak namiętnie "ekwiwalentu przysłony" - od momentu kiedy crop-formaty zaczęły solidnie skrobać marchewki tzw "pełnej klatce"/.../ #######################################################
Że jak proszę? Crop-formaty to faktycznie mogą FF poskrobać, ale nie powiem co, bo mnie zbanują... ;) Cały świat przez lata korzystał z błony małoobrazkowej. I to był STANDARD a nie żadne mecyje, jak to się przedstawia dzisiaj. A wmawianie ludziom, że z matrycy wielkości paznokcia można uzyskać zdjęcie normalnej jakości - to już w ogóle żenada! Nie jestem wrogiem APS-C, ale micro 4/3 to twór marketingowy obliczony nie na robienie zdjęć w świetle zastanym, tylko na koszenie kasy od naiwnych. Wracając do głównego tematy czyli obiektywu: kozacka rura, ale dla profi. Amatorzy sięgną po coś tańszego.
@maciejma - święte słowa! Jakoś na wycieczkach mogę łazić z lustrzanką na szyi, plecakiem ze szkłami i córką (16kg) "na barana" po górach i rodzinną wycieczkę wspominam z przyjemnością ;) Facet powinien być facetem, a nie mazgajem któremu ciężko... A jak mu już ciężko i sobie kupuje plastikowego zooma albo coś z mikromatrycą, to nie powinien na forum narzekać sprzęt dedykowany tym którym zależy na jakości lub specyficznych parametrach.
Mnie ostatnio koleżanka w pracy zapytała, jak ja robię takie plastyczne zdjęcia i że też by tak chciała. Ano ja robię lustrzanką z ciężkim i jasnym obiektywem, a ona z megazoomem ze światłem 5.6 - ot, dlaczego...
@ilDottore - A ja nie jestem wrogiem FF, sceptykiem jak już coś, a o u4/3 się nawet nie zająknąłem :)
Super, że mały obrazek był standardem, tylko się to ma nijak do tego o czym napisałem: że taki Oly 150 f2 kosztuje o wiele mniej od testowanego tutaj Canona i cierpi na znacznie mniej przypadłości, na które przewlekle cierpią małoobrazkowe konstrukcje - bez żadnej złośliwości - nawet z buźką ":P". Na co w odpowiedzi dostałem, że Canon 300 f/4 jest jeszcze tańszy. Jakby to była jakaś alternatywa dla f/2.
300/4 to jest alternatywa dla olkowego 150/2. Podłącz to do 1 DX czy nawet nowej piątki i zobaczysz. Nawet ISO większe o 2 EV nie da gorszego obrazka niż żałosna matryca z olków.
@MM Opierająć się na testach Optycznych ( a im bardziej wierze niż twoim hejterskim nieco opiniom - sorry ) to 300.4 nie umywa się do tego Olka. ( Canon jest oczywiście bardzo dobry ale Olek świetny ) Opinia o matrycach zmienia się znacznie szybciej niż ocena obkietywu. A tutaj nowy OM-D na pewno nie jest gorszy o 2EV od lustrzanek ASP-C Canona - jest wręcz porównywalny z Nex 5N a ten już pokazał Canonowi miejsce w szeregu wcześniej. Może nowe FF 5D mkIII jest lepsze o 2EV ale kosztuje tyle co taki OM-D z 150 f/2 i jeszcze pewnie z kitem.
Oczywiście nie ma to na celu dyskredytować ładnego wpisu maciejma Ale jest on obciążony durzą dozą idealizmu. Nie jestem chuchierkiem i w miarę swobodnie nosiłem córkę jak miała 16kg + lustrzankę. Natomiast nie było to na pewno wygodne rozwiązanie. Teraz gdy ona ma 24 kg to ciekawe jestem ilu jest tu optycznych którzy wtachają takie obciążenie i jeszcze powiedzą że dla przyjemnośći
Miałem okazję chwilę bawić się tym obiektywem i powiem tyle że obiektyw daje niesamowity obrazek i żadne testy mnie nie nie zniechęca ale jak kiedyś zgromadzę odpowiednie środki to będzie mój. Obiektyw jest BEST OF THE BEST. 200/2,8 to już inna bajka i inny obrazek. To jeden z magicznych ze stajni Canona. I jak ktoś zrobił choć kilka fotek takim obiektywem czy 85/1,2 to wie co to za szkło i mogą inni marudzić że jego 70-200 daje podobny obrazek. Może jest bardziej uniwersalny z szerokim zakresem, ale ta 200 steka zwyczajnie wymiata.Nikt takim obiektywem nie robi (no może czasami) na 2,8. Jak zobaczyłem pierwsze obrazki z tego szkła zwyczajnie zakochałem się :).
ilDottore, dużo było standardów, które już standardami nie są ;) Czasem wychodzi się na tym lepiej, czasem gorzej, ale doarbianie do tego ideologii zawsze jest bez sensu. Format 135 to żadna magia, a jego powstanie miało te same przesłanki co cyfrowe APS-C - w pewnym momencie okazało się wystarczająco tanie i dostępne żeby wejść na rynek.
Mam ten obiektyw od chyba dwóch lat, kupiłem jak tylko pojawił się w Polsce. Przez długi czas jadłem pizze z biedronki po 4,5pln za kilogram ale to szkoło jest warte każdego wyrzeczenia.
Yura | 2012-08-11 22:43:27 "Swoją drogą ciekawe zjawisko - jeszcze do niedawna nikt nie przeliczał tak namiętnie "ekwiwalentu przysłony" - od momentu kiedy crop-formaty zaczęły solidnie skrobać marchewki tzw "pełnej klatce" pojawiają się coraz to nowsze mechanizmy dowodzenia wyższości "FF" nad wszystkim i w każdym względzie..." Myślenie życzeniowe? Cropy nie dogonią i nie przegonią "fufu", fizyki nie przeskoczysz. Nie jestem wyznawcą "pełnej klatki", ale porównywanie szkła od olka bo ma takie samo światło jest "delikatnie" naciągane. Może by tak dorzucić do porównania jakiś kompakcik ze światłem 2,0 za 1500? ;) W końcu, jeżeli chodzi o proporcje, taki X10 ma się podobnie do 4/3 jak to ostatnie do 135.
lotofag | 2012-08-13 11:23:01 "Format 135 to żadna magia, a jego powstanie miało te same przesłanki co cyfrowe APS-C - w pewnym momencie okazało się wystarczająco tanie i dostępne żeby wejść na rynek." A może chodziło o istniejące szkła i pewne przyzwyczajenia fotografów? Sie nie znam, nie jestem guru marketingu jak niektórzy komentujący.;)
Te "przewagi fufu że fizyki nie oszukasz" to obecnie praktycznie lepszy dostęp do szerszych kątów i nieco mniejszej GO.
Co do "przyzwyczajeń fotografów", to zawsze bawią mnie teksty typu "no bo wreszcie ogniskowe będa 'prawidłowe'", zwłaszcza jak wiem, że wypowiadający się w ten sposób jeszcze robił w pieluchy jak wchodziła cyfra ;> Ciekawe, że nikt nie piszczy o przyzwyczajeniach ze średniego formatu ;)
lotofag | 2012-08-13 16:41:16 "obecnie praktycznie lepszy dostęp do szerszych kątów i nieco mniejszej GO." Zawsze tak było, zawsze też była przewaga na wyższych czułościach (dynamika i szum) i tak zostanie. Powiedz mi po kiego grzyba podawane są ekwiwalenty dla małego obrazka? I to w przypadku cyfrowych kompaktów jak i średniaków. Może dlatego że ludziska się przyzwyczaili do najpopularniejszego rozmiaru w ostatnich dziesięcioleciach? Ty oczywiście wiesz, jako nestor fotografii, jakie pole widzenia będzie w przypadku 55mm na 6x7 albo 7mm na matrycy 1/2,3``, a matołki ery cyfrowej niech se kupią kalkulator. I pamiętaj "dziadku", że w pieluchy ładuje się na początku jak i pod koniec żywota :)
Nie przeskoczysz - dlatego masz większe rozmiary, większą wagę i śliczną winietkę gratis. Ups. Nie gratis, bo za o wiele większe pieniążki.
"zawsze też była przewaga na wyższych czułościach (dynamika i szum) i tak zostanie"
Pod warunkiem zawsze mniejszego upakowania pikseli :)
"Powiedz mi po kiego grzyba podawane są ekwiwalenty dla małego obrazka? I to w przypadku cyfrowych kompaktów jak i średniaków."
Że niby gdzie są podawane? Użytkownika kompaktu czy bezlusterkowca mało obchodzi jaki jego 10 czy 18 mm ma ekwiwalnet dla 135. Tak samo użytkownika średniego formatu mało obchodzi co uzyska swoją ogniskową na 135. Niby dlaczego ma ich to obchodzić?
No i Yura ładnie wszystko wytłumaczył ;) Ani szum ani dynamika nie dają już specjalnej przewagi nad APS-C. Co do ekwiwalentów - ot, taki umowny punkt odniesienia, aż tyle i tylko tyle. Niestety niektórzy wnioskują z tego, że 135 to pępek świata. A są już całe pokolenia nie mające tego porównania. Jakby się nie spinać to obecnie APS-C stało się normą, pomimo ciągłego wieszczenia renesansu FF i "tanich" korpusów tego formatu. A stało się normą z takiego samego powodu, z jakiego kiedyś wzięto taśmę kinową szerokości 35mm i po małej modyfikacji zrobionow z tego film 135 - bo była dostępna i stosunkowo tania. To nie magia, tylko ekonomia, a przecież był już np. format 120 ;)
ilDottore | 2012-08-12 12:40:27 "Że jak proszę? Crop-formaty to faktycznie mogą FF poskrobać, ale nie powiem co, bo mnie zbanują... ;) Cały świat przez lata korzystał z błony małoobrazkowej. I to był STANDARD a nie żadne mecyje, jak to się przedstawia dzisiaj" Przypomnę, co przy jakieś okazji przypominał ktoś inny, że format małoobrazkowy powstał jako coś, co pozwoliło uczynić aparaty przenośnymi. Śmiało można powiedzieć, że 24x36 to "crop" wiec przestańcie tak to wywyższać. A różnica między średnim formatem i małoobrazkowym jest zdecydowanie większa niż między FF, a cropem.
"Pod warunkiem zawsze mniejszego upakowania pikseli :) " no tego to chyba nie musiałem tłumaczyć
"Że niby gdzie są podawane?" W ... ok, spokojnie... np. w specyfikacjach, na obiektywie itp. ;)
"Użytkownika kompaktu czy bezlusterkowca mało obchodzi jaki jego 10 czy 18 mm ma ekwiwalnet dla 135" Mnie obchodzi czy szeroki kąt ma 24 czy 35mm, 6 czy 9 nic mi nie mówi. Tobie pewnie też. Tylko wszystko co jest jakkolwiek powiązane z małym obrazkiem powoduje niekontrolowany wyciek żółci :P.
"Ani szum ani dynamika nie dają już specjalnej przewagi nad APS-C" Tak jak aps-c nie ma żadnej przewagi nad 4/3 itd...
"A stało się normą z takiego samego powodu, z jakiego kiedyś wzięto taśmę kinową szerokości 35mm i po małej modyfikacji zrobionow z tego film 135 - bo była dostępna i stosunkowo tania" A stało się to 100 lat temu i dlatego "parę" osób zdążyło się przyzwyczaić do pewnych foto-pierdółek.
Ciekawe jakbyście śpiewali, gdy ktoś ośmielił się wypuścić korpus z efefem za 3 tysie. Już nie było by ciężko, dużo i winietowato. Czy naprawdę żeby sobie samemu wytłumaczyć nieopłacalność zakupu d700 czy 5d trzeba hejtować rozmiar matrycy w komentarzach u "Optycznych"? Dzięki, ubawiłem się setnie! Z mojej strony EOT.
"Ciekawe jakbyście śpiewali, gdy ktoś ośmielił się wypuścić korpus z efefem za 3 tysie. Już nie było by ciężko, dużo i winietowato. Czy naprawdę żeby sobie samemu wytłumaczyć nieopłacalność zakupu d700 czy 5d trzeba hejtować rozmiar matrycy w komentarzach u "Optycznych"?"
Właśnie sam siebie teraz podsumowałeś - nikt tu nie hejtuje korpusu FF, tym bardziej tego za 3 tysie, bo go nie ma. I nawet gdyby był, to nie zmieniło by to tego,że obiektyw do niego zawsze będzie większy, droższy i z winietką. To są tylko fakty i nic więcej, to Ty tutaj radykalnie wartościujesz wrzucając do wora niebywałych zalet małego obrazka, jakąś magię ogniskowych i przyzwyczajeń tak naprawdę nie wiadomo kogo. Skąd wiesz do czego ja jestem przyzwyczajony?
Ogniskowe przelicza się razem z przysłoną z innego powodu. Mianowicie ze względu na całość obrazka. Włącznie z głębią ostrości. Zatem aby osiągnąć obrazek podobny jak z 200mm f/2.0 na pełnej klatce, używając matrycy formatu 4/3, należy użyć albo szkła 400mm f/2.0, albo 200mm f/1.0. Wówczas będą może zbliżone szumy, jakość, głębia. Raczej jednak nie dynamika rejestrowanego obrazu i pewnie nie rozdzielczość, gdyż te dwa ostatnie parametry zawsze można na większej klatce lepiej wypracować. Choćby odprowadzając lepiej ciepło lub zliczając więcej elektronów, co pozwala zmniejszyć szum.
@mOSAd "Zatem aby osiągnąć obrazek podobny jak z 200mm f/2.0 na pełnej klatce, używając matrycy formatu 4/3, należy użyć albo szkła 400mm f/2.0"
A dlaczego zakładasz, że ktoś chce uzyskiwać taki obrazek jak na "pełnej klatce"? Jak ktoś strasznie chce to może kupić "pełną klatkę" i nic nie przeliczać.
@mOSAd - idąc tą logiką, to ja mogę powiedzieć, że żeby uzyskac podobny obrazek, to na ff trzeba mocno przymknąć żeby pozbyć się winiety... Powiesz, że winietę można usunąć softem? No to ja odpowiem, że szum również można usunąć softem...
Euzebiusz - ja nie zakładam, że ktoś chce osiągać na 4/3 tak dobry obraz jak na pełnej klatce, to Yura podał jakiś obiektyw, który ma się tu nijak do testowanego. Równie dobrze mógł podać jakiekolwiek inne jasne szkło. Ma to zerowy związek z artykułem. Nawet gdyby podał przykład 200/2 dla systemu 4/3 - to miałoby zerowe znaczenie. A komentujemy tu obiektyw pełnoklatkowy. Nie za bardzo rozumiem, co tu nagle ma do rzeczy jakiś system 4/3 w ogóle. No chyba, że ktoś jest zainteresowany podpięciem tego obiektywu pod mniejszą matrycę (przez jakiś konwerter). Wówczas rzeczywiście otrzymujemy obraz będący odpowiednikiem użycia na pełnej klatce obiektywu 400 mm f/4.0. Jednak zdjęcia wykonujemy przy świetle 2.0, zatem czasy też będą przyzwoite. Może się to okazać w pewnych sytuacjach korzystniejsza cenowo opcja, niż kupno właściwego teleobiektywu. Jednak brak autofokusa, lub słabsze jego działanie oraz pogarszająca się wraz z rozmiarami sensora jakość obrazu może zniweczyć nasz cudowny plan. Nie od dziś wiadomo, że zmniejszając rozmiar matrycy możemy dostać większy zasięg teleobiektywu, przy dobrym świetle. Stąd spore zainteresowanie choćby Nikonem N1, który ma malutką, stosunkowo słabą matrycę, ale (z przejściówką) współpracuje z autofokusem w systemowych szkłach. Co daje bardzo duże możliwości zbliżeń. Tam przelicznik wynosi 2.7x, a nie 2x jak w 4/3. Dlaczego zatem zatrzymywać się w pół drogi (APS-C, 4/3)? Idźmy na całość, albo sięgnijmy po kompakty w ogóle. A o odpowiedniku całego obrazu wspominam między innymi dlatego, że jasne obiektywy kupuje się między innymi dla małej głębi jaką mogą dać. Największą matrycą jaką można z tym obiektywem sensownie użyć, jest mała klatka - czyli najmniejszą głębię uzyskamy właśnie na niej. Ten obiektyw nie ma zastosowania dlatego, że jest jasny (może z wyjątkiem astrofotografii), ale dlatego, że daje małą głębię i bardzo ostry obraz. Chodzi o realne zastosowanie konstrukcji, a nie wciskanie wszędzie gdzie się da produktów firmy na S. To robi się już męczące po prostu.
No proszę, są jeszcze na tym forum ludzie którzy widzą sens w posiadaniu takiego szkła a nawet je użytkują... piękna rzecz, obrazek jest zabójczy. :-) A ci od małych sensorków nie powinni się tutaj w ogóle wypowiadać bo sobie robią obciach. ;-)
A ja tam bym go stosował z APS-C i (w razie potrzeby) konwerterem... Wbrew niektórym opiniom jasność jest czasem krytycznym czynnikiem decydującym o jakości zdjęcia. Obciach, nie?
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Szkoda, ze nie mieliscie extendera 2x, z ktorym to szklo dziala rewelacyjnie nawet na 400mm F4.
Z racji doskonałego usunięcia komy, ten obiekwyw - jak chyba żadna inna e"L"ka - jest bardzo chętnie i często stosowany w zawodowej astronomii jako pełnoprawny astrograf i "wide field camera" do wszelakich przeglądów nieba. Ale Arek z pewnością sam wie o tym najlepiej....
goornik Arek z pewnością wie, że jasne tele to najlepiej na ptaki...:))
Zawsze mnie zastanawiało kto kupuje to szkło zważywszy na jego kosmiczna cene... w sumie ogniskowa taka do wszystkiego i do niczego + gabaryty
Robienie zdjęć tym obiektywem to czysta przyjemność, szczególnie na pełnej klatce. Zabawa w portrety... pychota. Piękne izolowanie, kolory itd. Niestety na spacery za duże, ale dla niektórych profi to świetne narzędzie. Dzięki za test czegoś porządnego :)
portrety muszą wychodzić magiczne przy 200mm i f2, a po założeniu telekonwerter to i ptaki się ustrzeli
cacko :-)
Olympus 150mm f/2 - 8600zł... :P
Yura, Canon 300/4 taniej :P
szkło swietne... cena kosmiczna... zostaje przy 200/2.8 ;)
Kupuje ten, kto wie co nim osiągnie. Nikkor cięższy i jakoś ładniej rozmywa, ale może to zasługa niesamowitych zdjęć w tym teście... ;)
Na swojej półce prawie ideał.
Ale w realu wole swoje 70-200 - podejrzewam że miałbym spory problem aby sobie udowodnić że to on mnie ogranicza :)
+ puszka to w sumie +/- 4kg, do ptakow, wiekszosci sportow - za krotki, do portretow ok ale 4kg ?!, do wszystkiego innego za dlugi i przy okazji za ciezki :D przy tej cenie jesli ktos jest nastawiony na konkretna dzialke to kupi cos innego, ja oczywiscie bym nim nie pogardzil ale jesli przyszloby mi wydac tych 20pare tysiecy to kupilbym mimo wszystko co innego... ;/
Kto spaskudzil skrzynkę ?!
"ARTYSTA"
tak paskudzi
To szkło to dla większości ludzi przerost formy nad treścią, ale inżynieryjnie robi wrażenie.
Co do odblasków, to ja bym ich nie dawał w "wadach", bo ja np. takie lubię i wykorzystuję. Ale to ja.
@tomoge
To tak zwany TFUrca przez duże TFU.
Sam nie ma nic, to niszczy żeby inni też nie mieli. Niech sobie kupi dom, albo nawet sama ścianę i maże po niej. Ciekawe co powie gdy ktoś inny przyjdzie i mu na niej napisze choćby "Ala ma kota".
A jeśli chodzi o obiektyw, to jest rewelacyjny. Pisanie o nim że za duży to trochę mało poważne. Na razie jeszcze nikt nie znalazł metody na ominięcie praw fizyki o i taka jasność przy takiej ogniskowej wymaga dużego obiektywu.
hmm.. jakość czy wygoda? zastanawiam się nad tym przy każdym teście, bo tak się na co dzień sprzeczacie się o detale w obrazowaniu danego szkła, o najmniejszy szczegół w jakości matrycy.. a jednocześnie piszecie, że za ciężki, za duży i wolicie swojego kita podpiętego do badziewia i oznajmiacie, że nie widać (prawie) różnicy.
o czym to świadczy.. bo dla mnie o tym, że pierdzielicie farmazony.. nijak się mają się te mądrości, wiedza i doświadczenia na forum do rzeczywistości jaką pokazujecie.
mam na swoim wyposażeniu canona 200mm 1.8L, więc mogę śmiało zająć stanowisko przy tej klasie sprzętu.. i nie kupiłem do stereotypowego sportu, ptaszków.. używam go do wszystkiego, ba nie jestem fotografem zarobkowym, hobbystycznie zajmuję się zdjęciami - szok co? i dla mnie 1.8 a 2.8 nawet na tak długiej ogniskowej daje ogromną różnicę.. ale cenie sobie właśnie ową jakość.. i noszenie 4kg (szkło 3 + body 1) nie sprawia problemu, gabaryty.. i z tym sobie świetnie radzę.
także MĘŻCZYŹNI (obrońcy swoich kobiet i dzieci), ogarnijcie się! bo co się stało z waszą męskością, jeśli uniesienie "2 butelek 1,5l wody mineralnej" to problem.. to zacznijcie nosić sukienki i zaprzestańcie fotografii na rzecz np. wikliniarstwem :)
maciejma.blogspot.com
Powinniśmy chyba w ocenianiu sprzętu nie brać pod uwagę ceny, tylko samą jakość sprzętu.
Ale jeśli już ją uwzględniamy, to mi się nasuwa taka dygresja: stałka to - wiadomo - nie uniwersalny obiektyw i jeden nam nie wystarczy.
Chciałbym zarabiać tyle na fotografii, bym mógł mieć taki 200 i jeszcze powiedzmy 400 i krótsze też, oczywiście - wszystkie z dobrym światłem..
Rozterki który kupić może dotyczy 0,1% wszystkich odwiedzających optyczne?
Nawet nie mogę liczyć na spadek.
Gratuluję z całego serce tym wszystkim, którzy mogą coś takiego kupić. Może któryś kiedyś mi pozwoli zrobić takim szkłem parę fotek...
I gadajcie sobie ile chcecie, że to 200 to nijaka ogniskowa.
Ja wiedziałbym jak go wykorzystać!!!! Z takim światłem!!!
@maciejma
Smutna prawda.
@maciejma
Brawo. Kłaniam się w uznaniu za słowa prawdy.
Przejrzałem bloga, robisz dobre zdjęcia, a niektóre wręcz wyśmienite.
Gratuluję. I widzę, że w Gdańsku też dźwigałeś ;)
Pozdrawiam z (teraz już) Wrocławia.
maciejma - graba :D często biegam 12 godzin z dwusetką zapiętą na body i 30kg plecakiem :)
@maciejma - szacun za twe slowa ;) Trafiles w samo sedno.
@bobby-6-killer - "Yura, Canon 300/4 taniej"
Nom. I w cholerę ciemniej...
Swoją drogą ciekawe zjawisko - jeszcze do niedawna nikt nie przeliczał tak namiętnie "ekwiwalentu przysłony" - od momentu kiedy crop-formaty zaczęły solidnie skrobać marchewki tzw "pełnej klatce" pojawiają się coraz to nowsze mechanizmy dowodzenia wyższości "FF" nad wszystkim i w każdym względzie...
@Yura | 2012-08-11 22:43:27
"pojawiają się coraz to nowsze mechanizmy dowodzenia wyższości "FF" nad wszystkim i w każdym względzie"
Co masz na myśli?
@maciejma | 2012-08-11 11:57:53
Ja też dołączam się do braw za Twe słowa.
Też dźwigam i to prawie cały swój dobytek fotograficzny zawsze i wszędzie!!
klausownik - o ekwiwalencie przysłony, której to pare centymetrów więcej w GO, ma przesłaniać całą resztę, jak waga, rozmiary, cena, brak winietowania, itd, bo jakieś tam f/4 na ff będzie jeszcze taniej - przecież to śmieszne :)
@Yura | 2012-08-11 22:43:27
Swoją drogą ciekawe zjawisko - jeszcze do niedawna nikt nie przeliczał tak namiętnie "ekwiwalentu przysłony" - od momentu kiedy crop-formaty zaczęły solidnie skrobać marchewki tzw "pełnej klatce"/.../
#######################################################
Że jak proszę?
Crop-formaty to faktycznie mogą FF poskrobać, ale nie powiem co, bo mnie zbanują... ;)
Cały świat przez lata korzystał z błony małoobrazkowej. I to był STANDARD a nie żadne mecyje, jak to się przedstawia dzisiaj.
A wmawianie ludziom, że z matrycy wielkości paznokcia można uzyskać zdjęcie normalnej jakości - to już w ogóle żenada!
Nie jestem wrogiem APS-C, ale micro 4/3 to twór marketingowy obliczony nie na robienie zdjęć w świetle zastanym, tylko na koszenie kasy od naiwnych.
Wracając do głównego tematy czyli obiektywu: kozacka rura, ale dla profi. Amatorzy sięgną po coś tańszego.
@maciejma - święte słowa!
Jakoś na wycieczkach mogę łazić z lustrzanką na szyi, plecakiem ze szkłami i córką (16kg) "na barana" po górach i rodzinną wycieczkę wspominam z przyjemnością ;)
Facet powinien być facetem, a nie mazgajem któremu ciężko...
A jak mu już ciężko i sobie kupuje plastikowego zooma albo coś z mikromatrycą, to nie powinien na forum narzekać sprzęt dedykowany tym którym zależy na jakości lub specyficznych parametrach.
Mnie ostatnio koleżanka w pracy zapytała, jak ja robię takie plastyczne zdjęcia i że też by tak chciała. Ano ja robię lustrzanką z ciężkim i jasnym obiektywem, a ona z megazoomem ze światłem 5.6 - ot, dlaczego...
@ilDottore - A ja nie jestem wrogiem FF, sceptykiem jak już coś, a o u4/3 się nawet nie zająknąłem :)
Super, że mały obrazek był standardem, tylko się to ma nijak do tego o czym napisałem: że taki Oly 150 f2 kosztuje o wiele mniej od testowanego tutaj Canona i cierpi na znacznie mniej przypadłości, na które przewlekle cierpią małoobrazkowe konstrukcje - bez żadnej złośliwości - nawet z buźką ":P". Na co w odpowiedzi dostałem, że Canon 300 f/4 jest jeszcze tańszy. Jakby to była jakaś alternatywa dla f/2.
300/4 to jest alternatywa dla olkowego 150/2. Podłącz to do 1 DX czy nawet nowej piątki i zobaczysz. Nawet ISO większe o 2 EV nie da gorszego obrazka niż żałosna matryca z olków.
@MM
Opierająć się na testach Optycznych ( a im bardziej wierze niż twoim hejterskim nieco opiniom - sorry ) to 300.4 nie umywa się do tego Olka. ( Canon jest oczywiście bardzo dobry ale Olek świetny )
Opinia o matrycach zmienia się znacznie szybciej niż ocena obkietywu. A tutaj nowy OM-D na pewno nie jest gorszy o 2EV od lustrzanek ASP-C Canona - jest wręcz porównywalny z Nex 5N a ten już pokazał Canonowi miejsce w szeregu wcześniej.
Może nowe FF 5D mkIII jest lepsze o 2EV ale kosztuje tyle co taki OM-D z 150 f/2 i jeszcze pewnie z kitem.
Oczywiście nie ma to na celu dyskredytować ładnego wpisu maciejma
Ale jest on obciążony durzą dozą idealizmu. Nie jestem chuchierkiem i w miarę swobodnie nosiłem córkę jak miała 16kg + lustrzankę. Natomiast nie było to na pewno wygodne rozwiązanie. Teraz gdy ona ma 24 kg to ciekawe jestem ilu jest tu optycznych którzy wtachają takie obciążenie i jeszcze powiedzą że dla przyjemnośći
Miałem okazję chwilę bawić się tym obiektywem i powiem tyle że obiektyw daje niesamowity obrazek i żadne testy mnie nie nie zniechęca ale jak kiedyś zgromadzę odpowiednie środki to będzie mój.
Obiektyw jest BEST OF THE BEST. 200/2,8 to już inna bajka i inny obrazek. To jeden z magicznych ze stajni Canona. I jak ktoś zrobił choć kilka fotek takim obiektywem czy 85/1,2 to wie co to za szkło i mogą inni marudzić że jego 70-200 daje podobny obrazek. Może jest bardziej uniwersalny z szerokim zakresem, ale ta 200 steka zwyczajnie wymiata.Nikt takim obiektywem nie robi (no może czasami) na 2,8. Jak zobaczyłem pierwsze obrazki z tego szkła zwyczajnie zakochałem się :).
hehe polać Maciejowi, dobrze gada
ilDottore, dużo było standardów, które już standardami nie są ;) Czasem wychodzi się na tym lepiej, czasem gorzej, ale doarbianie do tego ideologii zawsze jest bez sensu. Format 135 to żadna magia, a jego powstanie miało te same przesłanki co cyfrowe APS-C - w pewnym momencie okazało się wystarczająco tanie i dostępne żeby wejść na rynek.
Mam ten obiektyw od chyba dwóch lat, kupiłem jak tylko pojawił się w Polsce. Przez długi czas jadłem pizze z biedronki po 4,5pln za kilogram ale to szkoło jest warte każdego wyrzeczenia.
Yura | 2012-08-11 22:43:27
"Swoją drogą ciekawe zjawisko - jeszcze do niedawna nikt nie przeliczał tak namiętnie "ekwiwalentu przysłony" - od momentu kiedy crop-formaty zaczęły solidnie skrobać marchewki tzw "pełnej klatce" pojawiają się coraz to nowsze mechanizmy dowodzenia wyższości "FF" nad wszystkim i w każdym względzie..."
Myślenie życzeniowe? Cropy nie dogonią i nie przegonią "fufu", fizyki nie przeskoczysz. Nie jestem wyznawcą "pełnej klatki", ale porównywanie szkła od olka bo ma takie samo światło jest "delikatnie" naciągane. Może by tak dorzucić do porównania jakiś kompakcik ze światłem 2,0 za 1500? ;) W końcu, jeżeli chodzi o proporcje, taki X10 ma się podobnie do 4/3 jak to ostatnie do 135.
lotofag | 2012-08-13 11:23:01
"Format 135 to żadna magia, a jego powstanie miało te same przesłanki co cyfrowe APS-C - w pewnym momencie okazało się wystarczająco tanie i dostępne żeby wejść na rynek."
A może chodziło o istniejące szkła i pewne przyzwyczajenia fotografów? Sie nie znam, nie jestem guru marketingu jak niektórzy komentujący.;)
Te "przewagi fufu że fizyki nie oszukasz" to obecnie praktycznie lepszy dostęp do szerszych kątów i nieco mniejszej GO.
Co do "przyzwyczajeń fotografów", to zawsze bawią mnie teksty typu "no bo wreszcie ogniskowe będa 'prawidłowe'", zwłaszcza jak wiem, że wypowiadający się w ten sposób jeszcze robił w pieluchy jak wchodziła cyfra ;> Ciekawe, że nikt nie piszczy o przyzwyczajeniach ze średniego formatu ;)
lotofag | 2012-08-13 16:41:16
"obecnie praktycznie lepszy dostęp do szerszych kątów i nieco mniejszej GO."
Zawsze tak było, zawsze też była przewaga na wyższych czułościach (dynamika i szum) i tak zostanie.
Powiedz mi po kiego grzyba podawane są ekwiwalenty dla małego obrazka? I to w przypadku cyfrowych kompaktów jak i średniaków. Może dlatego że ludziska się przyzwyczaili do najpopularniejszego rozmiaru w ostatnich dziesięcioleciach? Ty oczywiście wiesz, jako nestor fotografii, jakie pole widzenia będzie w przypadku 55mm na 6x7 albo 7mm na matrycy 1/2,3``, a matołki ery cyfrowej niech se kupią kalkulator.
I pamiętaj "dziadku", że w pieluchy ładuje się na początku jak i pod koniec żywota :)
@bobby-6-killer - "fizyki nie przeskoczysz"
Nie przeskoczysz - dlatego masz większe rozmiary, większą wagę i śliczną winietkę gratis. Ups. Nie gratis, bo za o wiele większe pieniążki.
"zawsze też była przewaga na wyższych czułościach (dynamika i szum) i tak zostanie"
Pod warunkiem zawsze mniejszego upakowania pikseli :)
"Powiedz mi po kiego grzyba podawane są ekwiwalenty dla małego obrazka? I to w przypadku cyfrowych kompaktów jak i średniaków."
Że niby gdzie są podawane? Użytkownika kompaktu czy bezlusterkowca mało obchodzi jaki jego 10 czy 18 mm ma ekwiwalnet dla 135. Tak samo użytkownika średniego formatu mało obchodzi co uzyska swoją ogniskową na 135. Niby dlaczego ma ich to obchodzić?
No i Yura ładnie wszystko wytłumaczył ;)
Ani szum ani dynamika nie dają już specjalnej przewagi nad APS-C.
Co do ekwiwalentów - ot, taki umowny punkt odniesienia, aż tyle i tylko tyle. Niestety niektórzy wnioskują z tego, że 135 to pępek świata. A są już całe pokolenia nie mające tego porównania. Jakby się nie spinać to obecnie APS-C stało się normą, pomimo ciągłego wieszczenia renesansu FF i "tanich" korpusów tego formatu. A stało się normą z takiego samego powodu, z jakiego kiedyś wzięto taśmę kinową szerokości 35mm i po małej modyfikacji zrobionow z tego film 135 - bo była dostępna i stosunkowo tania. To nie magia, tylko ekonomia, a przecież był już np. format 120 ;)
ilDottore | 2012-08-12 12:40:27
"Że jak proszę?
Crop-formaty to faktycznie mogą FF poskrobać, ale nie powiem co, bo mnie zbanują... ;)
Cały świat przez lata korzystał z błony małoobrazkowej. I to był STANDARD a nie żadne mecyje, jak to się przedstawia dzisiaj"
Przypomnę, co przy jakieś okazji przypominał ktoś inny, że format małoobrazkowy powstał jako coś, co pozwoliło uczynić aparaty przenośnymi. Śmiało można powiedzieć, że 24x36 to "crop" wiec przestańcie tak to wywyższać. A różnica między średnim formatem i małoobrazkowym jest zdecydowanie większa niż między FF, a cropem.
"Pod warunkiem zawsze mniejszego upakowania pikseli :) "
no tego to chyba nie musiałem tłumaczyć
"Że niby gdzie są podawane?"
W ... ok, spokojnie... np. w specyfikacjach, na obiektywie itp. ;)
"Użytkownika kompaktu czy bezlusterkowca mało obchodzi jaki jego 10 czy 18 mm ma ekwiwalnet dla 135"
Mnie obchodzi czy szeroki kąt ma 24 czy 35mm, 6 czy 9 nic mi nie mówi. Tobie pewnie też. Tylko wszystko co jest jakkolwiek powiązane z małym obrazkiem powoduje niekontrolowany wyciek żółci :P.
"Ani szum ani dynamika nie dają już specjalnej przewagi nad APS-C"
Tak jak aps-c nie ma żadnej przewagi nad 4/3 itd...
"A stało się normą z takiego samego powodu, z jakiego kiedyś wzięto taśmę kinową szerokości 35mm i po małej modyfikacji zrobionow z tego film 135 - bo była dostępna i stosunkowo tania"
A stało się to 100 lat temu i dlatego "parę" osób zdążyło się przyzwyczaić do pewnych foto-pierdółek.
Ciekawe jakbyście śpiewali, gdy ktoś ośmielił się wypuścić korpus z efefem za 3 tysie. Już nie było by ciężko, dużo i winietowato. Czy naprawdę żeby sobie samemu wytłumaczyć nieopłacalność zakupu d700 czy 5d trzeba hejtować rozmiar matrycy w komentarzach u "Optycznych"?
Dzięki, ubawiłem się setnie! Z mojej strony EOT.
"Ciekawe jakbyście śpiewali, gdy ktoś ośmielił się wypuścić korpus z efefem za 3 tysie. Już nie było by ciężko, dużo i winietowato. Czy naprawdę żeby sobie samemu wytłumaczyć nieopłacalność zakupu d700 czy 5d trzeba hejtować rozmiar matrycy w komentarzach u "Optycznych"?"
Właśnie sam siebie teraz podsumowałeś - nikt tu nie hejtuje korpusu FF, tym bardziej tego za 3 tysie, bo go nie ma. I nawet gdyby był, to nie zmieniło by to tego,że obiektyw do niego zawsze będzie większy, droższy i z winietką. To są tylko fakty i nic więcej, to Ty tutaj radykalnie wartościujesz wrzucając do wora niebywałych zalet małego obrazka, jakąś magię ogniskowych i przyzwyczajeń tak naprawdę nie wiadomo kogo. Skąd wiesz do czego ja jestem przyzwyczajony?
Ogniskowe przelicza się razem z przysłoną z innego powodu. Mianowicie ze względu na całość obrazka. Włącznie z głębią ostrości. Zatem aby osiągnąć obrazek podobny jak z 200mm f/2.0 na pełnej klatce, używając matrycy formatu 4/3, należy użyć albo szkła 400mm f/2.0, albo 200mm f/1.0.
Wówczas będą może zbliżone szumy, jakość, głębia. Raczej jednak nie dynamika rejestrowanego obrazu i pewnie nie rozdzielczość, gdyż te dwa ostatnie parametry zawsze można na większej klatce lepiej wypracować. Choćby odprowadzając lepiej ciepło lub zliczając więcej elektronów, co pozwala zmniejszyć szum.
@mOSAd
"Zatem aby osiągnąć obrazek podobny jak z 200mm f/2.0 na pełnej klatce, używając matrycy formatu 4/3, należy użyć albo szkła 400mm f/2.0"
A dlaczego zakładasz, że ktoś chce uzyskiwać taki obrazek jak na "pełnej klatce"? Jak ktoś strasznie chce to może kupić "pełną klatkę" i nic nie przeliczać.
@mOSAd - idąc tą logiką, to ja mogę powiedzieć, że żeby uzyskac podobny obrazek, to na ff trzeba mocno przymknąć żeby pozbyć się winiety...
Powiesz, że winietę można usunąć softem? No to ja odpowiem, że szum również można usunąć softem...
Euzebiusz - ja nie zakładam, że ktoś chce osiągać na 4/3 tak dobry obraz jak na pełnej klatce, to Yura podał jakiś obiektyw, który ma się tu nijak do testowanego. Równie dobrze mógł podać jakiekolwiek inne jasne szkło. Ma to zerowy związek z artykułem. Nawet gdyby podał przykład 200/2 dla systemu 4/3 - to miałoby zerowe znaczenie. A komentujemy tu obiektyw pełnoklatkowy. Nie za bardzo rozumiem, co tu nagle ma do rzeczy jakiś system 4/3 w ogóle. No chyba, że ktoś jest zainteresowany podpięciem tego obiektywu pod mniejszą matrycę (przez jakiś konwerter). Wówczas rzeczywiście otrzymujemy obraz będący odpowiednikiem użycia na pełnej klatce obiektywu 400 mm f/4.0. Jednak zdjęcia wykonujemy przy świetle 2.0, zatem czasy też będą przyzwoite. Może się to okazać w pewnych sytuacjach korzystniejsza cenowo opcja, niż kupno właściwego teleobiektywu. Jednak brak autofokusa, lub słabsze jego działanie oraz pogarszająca się wraz z rozmiarami sensora jakość obrazu może zniweczyć nasz cudowny plan. Nie od dziś wiadomo, że zmniejszając rozmiar matrycy możemy dostać większy zasięg teleobiektywu, przy dobrym świetle. Stąd spore zainteresowanie choćby Nikonem N1, który ma malutką, stosunkowo słabą matrycę, ale (z przejściówką) współpracuje z autofokusem w systemowych szkłach. Co daje bardzo duże możliwości zbliżeń. Tam przelicznik wynosi 2.7x, a nie 2x jak w 4/3. Dlaczego zatem zatrzymywać się w pół drogi (APS-C, 4/3)? Idźmy na całość, albo sięgnijmy po kompakty w ogóle.
A o odpowiedniku całego obrazu wspominam między innymi dlatego, że jasne obiektywy kupuje się między innymi dla małej głębi jaką mogą dać. Największą matrycą jaką można z tym obiektywem sensownie użyć, jest mała klatka - czyli najmniejszą głębię uzyskamy właśnie na niej. Ten obiektyw nie ma zastosowania dlatego, że jest jasny (może z wyjątkiem astrofotografii), ale dlatego, że daje małą głębię i bardzo ostry obraz.
Chodzi o realne zastosowanie konstrukcji, a nie wciskanie wszędzie gdzie się da produktów firmy na S. To robi się już męczące po prostu.
Errata (bo zaraz ktoś się przyczepi): Nikonem 1, a nie N1.
Ehhh, akurat firmy na O tym razem. Wrrr późno już. Ale to podobna sytuacja.
No proszę, są jeszcze na tym forum ludzie którzy widzą sens w posiadaniu takiego szkła a nawet je użytkują... piękna rzecz, obrazek jest zabójczy. :-)
A ci od małych sensorków nie powinni się tutaj w ogóle wypowiadać bo sobie robią obciach. ;-)
A ja tam bym go stosował z APS-C i (w razie potrzeby) konwerterem... Wbrew niektórym opiniom jasność jest czasem krytycznym czynnikiem decydującym o jakości zdjęcia. Obciach, nie?