Canon EF 200 mm f/2.0L IS USM - test obiektywu
7. Koma, astygmatyzm i bokeh

Troszkę inaczej jest w przypadku astygmatyzmu, bo ten akcentuje swoją obecność troszkę mocniej niż koma. Jego poziom nie jest może duży, bo średnia różnica pomiędzy pionowymi i poziomymi wartościami funkcji MTF50 wynosi 7.3%, ale nie jest tak znikomy jak w przypadku komy.
Po podłączeniu konwertera astygmatyzm nie zmienia swojego poziomu. Jego formalna wartość wyniosła 7.8% i, w granicach błędów pomiarowych, jest taka sama jak przed podłączeniem.
Spójrzmy jeszcze na rozogniskowany obraz diody umieszczonej w centrum kadru, w rogu matrycy APS-C i w rogu pełnej klatki.

Widać, że światło w zarejestrowanych krążkach rozkłada się bardzo równomiernie. Co więcej, już na przysłonie f/4.0 krążki światła są prawie dokładnie takie same niezależnie od tego, gdzie umieszczona jest dioda. Można więc oczekiwać, że nieostrości rejestrowane przez obiektyw będą gładkie i przyjemne dla oka je oceniającego.