Canon EF 24-70 mm f/2.8L II USM - test obiektywu
8. Winietowanie
Na bardzo trudnej kombinacji szerokiego kąta i światła f/2.8 spadek jasności w rogach kadru wynosi tylko 14% (−0.45 EV), a więc jest prawie niezauważalny. Winietowanie spada do wartości 11% (−0.33 EV) dla przysłony f/4.0 i dalej przestaje reagować na przymykanie. Wynik uzyskany w środku zakresu ogniskowych jest jeszcze lepszy. Na maksymalnym otworze względnym winietowanie sięga tylko 12% (−0.36 EV) i spada do 8% (−0.24 EV) dla przysłony f/4.0. Na maksymalnej ogniskowej winietowanie odrobinę wzrasta. Stosując przysłonę f/2.8 musimy liczyć się ze spadkiem jasności w rogach kadru wynoszącym 14% (−0.45 EV). Robi się on jednak niezauważalny już dla przysłony f/4.0, gdzie wynosi tylko 7% (−0.20 EV).
Świetne wyniki na małym detektorze zupełne nie zapowiadały tego co dzieje się na pełnej klatce. A dzieje się, oj dzieje…
W przypadku ogniskowej 24 mm, na maksymalnym otworze względnym musimy liczyć się z monstrualnym winietowaniem sięgającym 63% (−2.9 EV). Podobnie jak w przypadku aberracji chromatycznej, to znów najgorszy wynik w tej klasie sprzętu. Nikkor 24–70 mm pokazywał spadek jasności sięgający 42%, mała i kompaktowa Sigma dawała 50%, a stabilizowany Tamron 61%. Brakuje słów, żeby to skomentować… Choć w zasadzie wiem co napisać. Miłośnicy plastyki będą wniebowzięci!
Przechodząc do przysłony f/4.0 musimy liczyć się z wciąż bardzo dużym winietowaniem sięgającym 46% (−1.79 EV). Nawet na przysłonie f/5.6 jest ono wyraźnie, bo dochodzi do 32% (−1.1 EV). O umiarkowanym poziomie możemy zacząć mówić dopiero dla przysłon f/8.0 i f/11, gdzie notujemy wyniki odpowiednio 29% (−0.98 EV) i 28% (−0.97 EV).
Winietowanie jest mniejsze w środku zakresu ogniskowych. Mniejsze wcale nie oznacza jednak, że małe. Na maksymalnym otworze względnym musimy liczyć się z utratą 54% (−2.17 EV) światła. Zastosowanie przysłony f/4.0 zmniejsza problem do wartości 34% (−1.22 EV), a przejście do f/5.6 sprowadza winietowanie do poziomu 27% (−0.89 EV). Na przysłonach f/8 i f/11 wada ta wynosi odpowiednio 20% (−0.65 EV) i 17% (−0.55 EV).
Najmniej problemów będziemy mieli na maksymalnej ogniskowej. Tam, stosując otwór f/2.8 musimy liczyć się ze spadkiem jasności w rogach sięgającym 48% (−1.87 EV). Winietowanie robi się rozsądne dla przysłony f/4.0, gdzie osiąga wartość 27% (−0.92 EV). Jeszcze mniejsze wartości notujemy na przysłonach f/5.6 i f/8.0, gdzie uzyskane przez nas wyniki to 19% (−0.60 EV) oraz 14% (−0.43 EV).