Sigma A 18-35 mm f/1.8 DC HSM - test obiektywu
11. Podsumowanie
Zalety:
- solidna i gustowna obudowa,
- genialna wręcz jakość obrazu w centrum kadru,
- bardzo dobra jakość obrazu na brzegu kadru,
- rozsądnie kontrolowana aberracja chromatyczna,
- znikoma aberracja sferyczna,
- umiarkowana dystorsja jak na obiektyw zmiennoogniskowy,
- niewielki astygmatyzm,
- cichy i celny autofokus,
- bogate wyposażenie standardowe,
- dobry stosunek jakości i możliwości do ceny.
Wady:
- słaba praca pod ostre światło.
Firmie Sigma Corporation i jej optykom należą się gratulacje z dwóch powodów. Po pierwsze, za odwagę. Porwali się bowiem na konstrukcję instrumentu, którego nikt nie spróbował wykonać. W takiej sytuacji wybacza się sporo, więc wcale nie musiał być to instrument wybitny. Sigma nie chciała jednak zatrzymywać się w pół drogi i nie dość, że wykonała instrument unikalny, to jeszcze na dodatek w wielu momentach świetny optycznie.
Co ważne, choć pewnie znalazłyby się osoby, które zapłaciłyby za ten obiektyw kwoty na poziomie 4000–5000 zł, a Sigma, biorąc pod uwagę brak konkurencji, mogła takiej właśnie kwoty zażądać, nie zdecydowano się na takie posunięcie i zaproponowano cenę, która jest w zasięgu wielu fotoamatorów. Nie mam więc wątpliwości, że podobnie jak Sigma A 35 mm f/1.4 HSM, model 18–35 mm f/1.8 nie będzie grzał półek sklepowych i będzie z nich znikał błyskawicznie.
Pomimo wpadki z pracą pod ostre światło, biorąc pod uwagę całokształt osiągów Sigmy i jej cenę, nie mamy wątpliwości, że zasłużyła ona na poniższy znaczek. Gratulujemy!