Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Ciekaw jestem po czym redakcja wnosi, że olek jest tańszy niż panas. Chyba nie na podstawie amerykańskiego amazona? Bo w polskiej dystrybucji jeszcze o tym obiektywie nie słyszeli, więc ciężko też porównać cenę rynkową.
Co tu pisać, świetny, uniwersalny i równy obiektyw. Kobylasty jak na system mikro, ale jednocześnie i tak sporo mniejszy (i lżejszy) od obiektywów o podobnym zakresie ogniskowych i świetle w innych systemach.
Wiem, że to test obiektywu, ale testowanie jednego z topowych szkieł na leciwym już E-PL1? Aż się kusi o E-M1 :) Dobrze, że są zdjęcia z testu E-M1.
Ponadto napisaliście: " projektanci nawet nie podjęli próby walki z dystorsją i zdali się całkowicie na oprogramowanie aparatu. Zdecydowanie nam się to nie podoba. Korygowanie tak dużej dystorsji wiąże się bowiem ze znacznym przycinaniem obrazu."
nie za bardzo rozumiem skąd wniosek, że projektanci nie podjęli próby walki z dystorsją? Może podjęli, ale mniejsza dystorsja powodowałaby inne problemy optyczne albo pogorszenie innych, trudniej korygowanych parametrów? Albo zwiększenie wagi.gabarytów szkła? Postawili na korekcję programową co robią od dawna w innych obiektywach. Nie widzę potrzeby wywoływania RAWów na siłę w dcraw bez korekcji. Tym bardziej, że parametry obiektywu (kąt) podawane są chyba PO korekcji i o żadnym przycinaniu nie ma mowy. A jak komuś pasuje szerszy kąt z większą dystorsją to może taki zbieg zastosować.
Dzięki za dobry i konkretny test - jak zawsze dobra robota.
"Korygowanie tak dużej dystorsji wiąże się bowiem ze znacznym przycinaniem obrazu." Sprawdziliście jaki kąt widzenia (wyrażony małoobrazkową ogniskową) ma ten obiektyw przy 12 mm po skorygowaniu dystorsji?
Najbardziej imponujące w tym obiektywie jest ustawianie ostrości. Szybkie i co najważniejsze celne. Mieć pewność, że praktycznie za każdym razem się trafi - bezcenne. Do smaczenia w fufu-style to on się nie nadaje ale do reporterki jak najbardziej, zwłaszcza z E-M1
Napiszcie czego więcej byście się dowiedzieli z tego testu, gdyby w całości był wykonany na E-M1, a nie na E-PL1 :)
Olympus działa do pewnego stopnia uczciwie i pole widzenia jest już podawane po korektach. Problemem jest "popmpowanie" pikseli jeśli nie woła się dcrawem. Taki RAW nie ma już nic wspólnego z RAW-em. On niby nadal ma pełną rozdzielczość, ale tak kilka MPix jest wyczarowane z niczego.
Dlatego konsekwentnie brak korygowania dystorsji przez optykę (w szczególności tak dużej) będę krytykował.
Właśnie tak się zastanawiam - jest to obietkyw o parametrach reporterskich. Do tego w zestawieniu z E-M1 nie tylko nadaje się do reporterki ale też dosyć poważnie wygląda/ Dlaczego więc (prawie) nikt nie wykorzystuje go ( ani Panasonica) do takich zadań.?
To proste focjusz. Po pierwsze obiektyw i E-M1 są na rynku od niedawna. Po drugie i najważniejsze większość reporterów siedzi albo w Canonie albo w Nikonie i chociaż zestaw od Olympusa jest równie dobry albo i lepszy od jakiegokolwiek zestawu na bazie aps-c to koszt zmiany systemu jest horendalny. Poza tym brakuje jeszcze jednego reporterskiego obiektywu do pełni szczęścia: zapowiadanego na 2014r 40-150 f/2.8. Dopiero mając w torbie taki zestaw będzie można pozbyć się dotychczasowych gratów. Ale cena jaką przyjdzie zapłacić za mniejszy, bardziej wszechstronny i lżejszy zestaw to już inna para kaloszy.
16 grudnia 2013, 13:26
Kobylasty to on nie jest... Szkła poniżej 0,5 kg dają się wygodnie używać z Panasami G czy OM-D. Fuji 18-55 jest mniejszy, ale ma gorsze światło i zakres - to raczej niższa klasa, także patrząc na cenę.
@Arek "popmpowanie pikseli .... kilka MPix jest wyczarowane z niczego" A, to rozumiem. Gdybyś w teście napisał że problemem jest rozciąganie kadru, a nie "przycinanie kadru" to wszystko byłoby jasne.
Argument rozdzielczości i megapikseli do mnie trafia i przyjmuję. Dalej jednak uważam, że jeżeli coś da się dobrze i tanio skorygować programowo, to należy tak robić, zwłaszcza jeżeli będzie miało to wpływ na poprawę innych własności obiektywu. Oczywiście lepiej by było, żeby wszystko było w 100% zrobione dzięki konstrukcji szkła, ale wtedy pojawiłby się inny minus - gabaryty, waga, cena itp. Już wolę dystorsję :)
TS
Używać się da, bez problemu. Tylko, że malutkie 12/2.0, 17/1.8, 45/1.8 jakoś do mnie bardziej przemawiają, szczególnie w przypadku mniejszych korpusów.
Raz, to się rozumie samo przez się. Dwa, nic nie muszę pisać :) To test obiektywu więc jego zadaniem jest sprawdzić jak optyka radzi sobie z dystorsją. Jestem tutaj bardzo konsekwentny.
@Arek - pewnie nawet za mniej się kupi 6D z 24-70 mm f4 - tylko moje pytanie właśnie tego dotyczy. ! Czy jakość uzyskana takim zestawem jest AŻ tak wyraźnie lepsza - to po pierwsze ? Po drugie - jeśli przyjmujemy że do jakość FF nic m4.3 nie jest w stanie się nawet zbliżyć to PO CO Oly i Panas robią takie szkła - czy tylko dla prestiżu ?
@wulf - masz pewnie dużo racji ale jak patrze z jaką łatwością ludzi kupują nowości zaraz po premierze które po 3 miesiąca tanieją o grube setki albo nawet tysiące $ to jakoś nie mogę do końca uwierzyć w sensowność ekonomiczną jako główny powód. A jeśli chodzi o drugi zoom to Panas już zrobił 35-100/f2.8
focjusz- jakie kopie zakresów kolego. To sa podstawowe zakresy i każdy system je ma, czegoś naprawdę nie rozumiesz. Nie musisz focjuszu "wierzyc w sensownośc ekonomiczna zakupu", inni wierzą i kupuja aż miło. Ty w nic nie musisz wierzyć, miożesz się zadowolić np. Canonem D1100 z kitem, tanio, sensownie i ekonomicznie. To szkło jest dla tych, ktorzy płacąc, wiedzą za co płacą. Mnie też nie stać na nowośc Olympusa, ale za 2 lata?? Olek z Panasem mają już 7-14, wystarczy, ręczę Ci, że 9-18 nie potrafi wiekszość z nas zrobić poprawnej fotki.
" projektanci nawet nie podjęli próby walki z dystorsją i zdali się całkowicie na oprogramowanie aparatu. Zdecydowanie nam się to nie podoba. Korygowanie tak dużej dystorsji wiąże się bowiem ze znacznym przycinaniem obrazu."- to nie jest prawdziwy wniosek. Szkło ma 24mm po korecji programowej. Ma tyle ile pisze na pudelku. O ile pamiętam Arek jesteś wrażliwy na to co pisze na pudelku (testy lornetek) warto to ewentualnie poprawić może wprowadzić w błąd.
Nie, to jest mylny wniosek, Ty się pomyliłeś i tyle. Nic obrazu nie przycina jeśli ma deklarowane 24mm. Nie ma też dystorsji, to w jaki sposób producent radzi sobie z problemem dystorsji to jego sprawa, soft, czy poprzez lepszą konstrukcję. Ale potrafię zrozumieć Twoją konserwatywne podejście do oceny samej programowej korekcji dystorsji, w końcu szkło można zastosować w aparacie, który jej programowo nie koryguje. Mało to prawdopodobne, ale? Jednak z "przycinaniem" nie masz racji. Nie przycina! Ma mieć 24mm i ma. Nie ma to żadnego logicznego związku z "pompowaniem" pikseli.
Zawracanie głowy z tym m4/3. Lepiej kupić RX10, który jest w cenie tego obiektywu (przy okazji, skąd ta cena podana tutaj ?, na skąpcu najtańsza oferta to 4500 zł), a mamy jeszcze dodatkowo zakres drugiego obiektywu np. Panasonica 35-100. Szabla gdzieś twierdził, że różnice w obrazowaniu pomiędzy 1 i 4/3 cala są praktycznie nie do uchwycenia. : )
@myzrael - to szkło jest mniejsze od S 17-50 więc jeszcze urosnąć trochę może a i tak będzie mu daleko do 24-70. Zresztą nie upieram się że ma być taki zakres - wystarczyło by pewnie 11-33 a i tak było by to coś bardzo ciekawego. Zresztą wcale nie musi być stałe f2.8 - OM-D pewnie sprzedawał by się jeszcze lepiej gdyby Olek się mocniej przyłożył i zamiast badziewnego 12-50 zrobił prawdziwego następcę 12-60.
@Chomsky - 24-70 to nie jest jakaś stałą fizyczna przecież. Jest to wynik kompromisu porzeby / aktualne możliwości technologiczne /cena Jeszcze nie tak dawno standardowe były zoomy 28-70. Sigma pokazała że dziś można oczekiwać więcej.
Chomsky - w niczym się nie pomyliłem. To czy pole podawane jest przed czy po korektą nie ma tu nic do rzeczy. Napisałem zdanie "Korygowanie tak dużej dystorsji wiąże się bowiem ze znacznym przycinaniem obrazu." i jest ono jak najbardziej prawdziwe niezależnie od tego o jakim polu na starcie mówimy. Po korekcie musisz przyciąć - a jakie jest pole przed i po przycięciu nie ma tutaj znaczenia dla prawdziwości tego zdania.
Leeb70 Równie dobrze możnaby napisać, że zawracanie głowy z tym APS-C i lepiej kupić jakieś m4/3 a różnica między m4/3 a APS-C jest jeszcze mniejsza niż między m4/3 a 1" a systemowe szkła typu 17-55 kosztują podobnie co ten Zuiko. Idąc jeszcze dalej, to zawracanie głowy z tym RX10, lepiej kupić coś z matrycą 2/3, jeszcze mniejsze i jeszcze tańsze a różnica w wielkości sensora jest mniej więcej taka jak między 1" a m4/3, czyli nie do odróżnienia, prawda? itd. itd.
Arek, akurat nie jest prawdą że po korekcji dystorsji zawsze musisz przyciąć obraz. Przy beczce czasami wystarczy tylko same narożniki ściąć bez boków, przy poduszce w ogóle nic nie trzeba przycinać. To zależy jeszcze jakie korekcje zaimplementowano w aparacie.
Oczywiście żartowałem odnosząc się do wypowiedzi Szabli pod jakimś newsem o RX10, stąd emotikon. Chociaż z drugiej strony, w niektórych zastosowaniach te różnice pewnie będą słabo zauważalne.
Arek, ale nawet dużą dystorsję można skorygować bez mocnego przycinania obrazu (przynajmniej z dużo mniejszym niż robi to soft aparatu w przykładach z testu) no i zależy to jeszcze od jej charakteru. Przy poduszce, jakkolwiek duża by ona nie była nic nie trzeba przycinać.
dystorsja to jedna z najpoważniejszych wad obiektywu, w dużym 43 była zdecydowanie łatwiejsza do korygowania niż w mikro i tu jest przewaga starego systemu
Arek, no tak, bo te setki, jak nie tysiące zdjęć z nalotów fotogrametrycznych, wszelkiej maści map, ze zniekształceniami beczkowatymi, poduszkowatymi, falistymi które zawodowo, prostuję, koryguję geometrycznie następnie kalibruję na siatkę geodezyjną i jakoś nigdy nie musiałem dużo przycinać (a zdjęcia potem przechodzą walidację podpikselową i jakoś nigdy nie było zastrzeżeń), przy beczce też, można wyrównać do boków a przyciąć tylko narożniki, czyli kąt widzenia w poziomie i pionie się praktycznie nie zmienia, to pewnie mi się wydawało.
Aha... I zdjęcie z takimi uciętymi narożnikami to od razu takie atrakcyjne bardziej jest. Wszystko teraz rozumiem. Idę przepisać wszystkie testy u43 od nowa...
myślę ze po sigmie 18-35 f1,8 oczekiwania co do topowych szkieł na format mniejszy niż FF wzrosły. Olek sonduje tym szkłem trochę rynek, czy uda się przekonać do systemu bogatych fotoamatorów jezdzących po świecie..... wbrew pozorom to jest znacznie większy rynek niż profesjonalni reporteży, dla nich najważniejsza jest waga zestawu, a tutaj olek ma spore szanse z wspomnianym d600 i 24-70 f2,8 bo waga zestawu wynosi 940 gram do 1750 gram, a to jest różnica w codziennym noszeniu na wyprawie.
Co by tu nie pisać, to szkło jest lepsze od wszystkich moich obiektywów. Korpusy bezlusterkowców już też przeskoczyły mojego Canona. Około 5 lat postępu.
"Wielkość zaznaczonego na zielono fragmentu kadru to niecałe 13 Mpix, czyli 65% oryginalnego (20 Mpix). Odtworzenie w pliku JPEG rozmiaru oryginalnej matrycy musi zatem skutkować takim powiększeniem obrazu, by kompensować straty wynikające z prostowania. W wypadku aparatu RX100 II to nie mniej niż 50-procentowe powiększenie obrazu."
To jest to pompowanie pixeli, o których Arek pisał.
hijax_p- nie rozumiem raz w teście jest beczka na 11% a potem poducha z zielonym prostokątem, jak diabli, wszystko na ogniskowej 10,4. To poducha, czy beczka??
Arek- jestem uparty jak osiol i nie dam sie latwo zbyć. Pisaleś onegdaj, że producent nie powinien szachraić podając specyfikacje. Odbierałeś punkty ( ach te punkty) oceniając lornetki. tym razem producent deklaruje 24mm i ja je otrzymuję mam 24mm. Ty piszesz, że "przycina", to ile "pzycina", szkło ma 26mm, czy 27mm na szerokim kącie? Czytelnik otrzymuje od Ciebie informacje fałszywą i ma prawo domyslać się ile to po tym rzekomym "przycięciu" ma też jego piękny i drogi obiektyw.
16 grudnia 2013, 21:08
Kurcze no, to jest przecież napisane w teście. Co prawda dla zmyłki w rozdziale o winietowaniu :). Ogniskowa jest mniejsza niż 12 mm (ciekawa jaka), a po korekcie masz taki kąt widzenia jak dla 12 mm.
Reporter nie wybierze do pracy systemu micro4/3, ponieważ inne rozwiązania są sprawdzone i pewne. Po co ekrperymentować? W pracy liczy się niezawodność, na którą Nikon i Canon pracowali latami. Z jednej strony chodzi tu o solidność sprzętu, a z drugiej - brak rewolucji i pewna przyszłość systemu. To dotyczy także innych systemów bezlusterkowych, które wciąż są nowością i przechodzą bolączki wieku dziecięcego. Sony A7(R) bez wątpienia nadaje się do wielu zadań profesjonalnych nie odbiegając jakością obrazka od najlepszych lustrzanek na rynku i jak najbardziej zawodowiec może taki aparat wybrać i na nim pracować. Może, ale po co? Profesjonalne lustro Nikona, Canona, czy nawet Sony A99 jest rozwiązaniem sprawdzonym, a jeśli coś jest dobre to po co profesjonaliście eksperymenty?
16 grudnia 2013, 23:10
@Chomsky, ale lornetki obrywają jeśli producent naciąga parametry, a nie daje lepsze niż w specyfikacji, czy nie (pytam, bo nie śledzę dokładnie)? Tutaj jest trochę niekonsekwentnie. Skoro Olympus dostał słuszną krechę za słabą korektę dystorsji, to konsekwentnie należy mu się plus za szersze niż w specyfikacji pole widzenia. Czasami taka dystorsja jest do przełknięcia, a ekwiwalent 22(?) mm to zawsze lepiej niż 24 mm.
Różnie to z lornetkami jest, tam jest nie 8 kryteriów ale 24. Jak widzisz 3x bardziej poważna sprawa... Więc różnie się trafia, też jest i po uważaniu, tak jak i tu. No i nie ma rankingu obiektywów bo wtedy byłoby dopiero gorąco.
Arek napisał przecież, że daje minusa bo "nam się nie podoba". Jak by nie robił testów tylko foty to by mu się podobało. No ale robi co potrafi i jak sobie umyślił a potem "patrzy i widzi, że jest dobre". Niby jak sobie wyobrażacie racjonalną kontrargumentację: "a nam się akurat podoba" albo "niech wam się zacznie podobać, enter"?
No a obiektyw - imponujące wyniki, zwłaszcza na otwartej przysłonie.
jakubkrawiec.pl- inne systemy także porafią być niezawodne, dla fotoreportera, to raczej połączenie niezawodności z bogactwem systemu, jego dostępnością i latami gromadzonymi, przez redakcje i kumpli szpejami. Na drugiej opółkuli w Brazylii na ten oprzyklad, też możemy coś dokupić lub pożyczyć. Canon tak ma, Olympus nie. Same aparaty i szkła Olympusa są bardzo niezawodne.
Chomsky - napisałem Ci przecież że pole widzenia nie ma tutaj znaczenia, bo Olympus postępuje uczciwie i podaje pole po korektach. Ale procedura jest następująca: zdjęcie z dystorsją -> korekta -> przycięcie, które równa się zmniejszeniu liczby pikseli -> interpolacja z mniejszej liczby pikseli do większej. Więc zdjęcia są przycinane w tym procesie i to jest fakt. A to czy zabieram jakieś punkty za zgodność lub niezgodność ze specyfikacjami to jest zupełnie inny temat akurat Olympusa nie dotyczący.
Zauważ, że nigdzie nie napisałem wyraźnie, że Olympus przycina pole widzenia w stosunku do deklarowanego. Tak jak zauważył TS, napisałem wręcz coś przeciwnego. Trzeba czytać całość a nie wyrywać zdania z kontekstu, choć nawet wyrwane jest i tak wciąż prawdziwe.
Dla mnie sytuacja jest jasna. Sytuacją wyjściową jest taka, w której dystorsja jest skorygowana przez optykę i pole widzenia zgadza się z deklarowanym. To jest coś co uznajemy za naturalne. Gorszym wariantem jest pole większe niż deklarowane i obarczone dużą dystorsją, bo jej korygowanie wymaga obcięcia pola do deklarowanego i napompowania pikseli. Najgorszą sytuacją jest ta, w której nieskorygowane pole nie jest większe od dekralowanego i po korektach jest mniejsze niż wynika ze specyfikacji.
Arek, masz rację, nigdzie nie napisałeś nieprawdy. Ale w całym rozdziale dotyczącym dystorsji nie ma ani słowa o rozciąganiu rogów kadru i pompowaniu pikseli, a wyłącznie o przycinaniu kadru. Zdanie "Zdecydowanie nam się to nie podoba. Korygowanie tak dużej dystorsji wiąże się bowiem ze znacznym przycinaniem obrazu." może i jest wyrwane z kontekstu, ale jest to JEDYNE miejsce, w którym piszesz co w takim korygowaniu dystorsji uważasz za złe. To tak jakbyś krytykował jeżdżenie na oponach zimowych latem za to, że piszczą na zakrętach. A gdy ktoś zwróci Ci uwagę że ważniejsze jest złe trzymanie na zakrętach, odpowiadałbyś, że przecież o tym napisałeś: piszczą, więc źle trzymają.
wirek - ja po prostu zakładam, że czytają mnie ludzie, którzy mają jakieś pojęcie o tym czego dotyczy temat. Sprawę pompowania pikseli i korygowania dystorsji poruszaliśmy wielokrotnie na tym portalu i w testach obiektywów i w testach aparatów i za każdym razem nie zamierzam przepisywać tego samego od nowa. Będą więc testy w przyszłości w których porozwodzę się o tym bardziej, a będą też takie, gdzie potraktuje to zdawkowo. Zasady oceniania jednak się nie zmienią.
Arek- owszem jedni kumają co nieco, inni mniej. Ty nie możesz popełniać błędu i liczyć na to, że ktoś się domyśli albo doczyta w rozdziale o winietowaniu. Jak popełniłeś z niedopatrzenia, to popraw i nie gmatwaj. Nikt nie ma obowiązku czytać naszych komentarzy by zrozumieć co autor miał na myśli pisząc wnioski do testu.
@Arek: "On niby nadal ma pełną rozdzielczość, ale tak kilka MPix jest wyczarowane z niczego. " - nie z niczego, tylko z sąsiadów...można wtedy ponarzekać na spadek rozdzielczości na brzegach. W teście w wadach nie było podane, że jest z tym jakiś problem, więc firmie się udało:)
smatusiak - nie masz racji. My mierzymy niemodyfikowane RAWy. Papka jaką robi soft wywołujący RAWy i jednocześnie korygujący wady nas nie interesuje. Zresztą z punktu widzenie testu optyki nawet nie powinno nas interesować.
Znaczy się może inaczej. Interesuje nas, ale nie jest to temat na test obiektywu :)
17 grudnia 2013, 20:45
rozdzielczość w rogach jest badana po wywołaniu Lightroomem czy dcraw? Jeśli dcraw to może warto by ją sprawdzać również po skorygowaniu dystorsji - w ten sposób obiektyw będzie używany w 99% przypadków.
17 grudnia 2013, 20:49
Temat na test aparatu to także nie jest, bo bardzo zależy od optyki. Mimo to ważny, bo nie wiadomo jaką (ilościowo) stratę rozdzielczości powoduje programowa korekta.
W samym teście obiektywu brakuje mi tylko pola widzenia przed korektą.
Aha, skoro wyniki rozdzielczości są na tiffach z dcraw, to nie odnoszą się do 12 mm jak podpisane na wykresach, tylko powiedzmy 11 mm :)
17 grudnia 2013, 20:52
@caleb, w rogach w ogóle nie jest badana, zobacz jak rozmieszczone są pola do pomiaru rozdzielczości na tablicy. Takie projektowanie optyki wymyka się niestety procedurze testowej.
Fajnie, że test tego obiektywu się w końcu pojawił, ale moje pytanie odnosi się do tego, dla kogo ten test został wykonany ? Bo na pewno nie dla starych wiernych użytkowników E-systemu, którzy posiadają szklarnie 4/3 (Zd 14-54II, Zd 12-60) i zastanawiają się nad sensem przejścia do systemu m4/3 i zastąpienia starszych obiektów właśnie tym modelem. Czy jest on w stanie dorównać starszym i nieco większym odpowiednikom ? Niestety nie ma tu żadnego odniesienia czy porównania, a szkoda, bo bardzo (nie tylko ja) na to liczyłem...
17 grudnia 2013, 21:14
@TS
Jak optyczni ustawiają do znaczników "4:3" na tablicy to nawet bardzo na krawędzi /ale nie w rogu/. link i z tego testu Olympus E-PL1, 12 mm, RAW link link
17 grudnia 2013, 21:24
do pom. dystorsji na 12mm ustawili gdzieś pomiędzy "3:2" i "4:3"
Czy coś od testu Panasonic Leica DG Macro-Elmarit 45 mm f/2.8 ASPH. M.O.I.S. się zmieniło?
"Ta rozbieżność zastanowiła nas na tyle, że zdecydowaliśmy się sprawdzić dokładniej, jak wygląda profil rozdzielczości w całym kadrze. W tym celu wykorzystaliśmy dodatkowe pola do pomiaru rozdzielczości, których używamy w testach obiektywów pełnoklatkowych. Przypomnijmy więc wygląd naszej tablicy do testów rozdzielczości..." link
No i piekny przyklad argumentacji Arka powyzej - ani jednego rzeczowego argumentu... Takie wlasnie postepowanie powoduje, ze do portalu sciagaja internetowe trole zeby sie zmierzyc z Nieomylnym.
Brakuje tylko betonu lub zboza w galerii, choc moze w tym wypadku akcja ze skrzynkami pocztowymi bylaby bardziej trafiona...
17 grudnia 2013, 22:29
@dcs, racja, ale rogi to chyba jednak większy problem. Spójrz na test Voigtlandera 25/0.95. Domknięty do f/2.0 jest na brzegach bardzo ostry, ale przykładowe z testu pokazują, że same rogi to mówiąc bez ogródek tragedia nawet na f/4.0. Przy korekcie dystorsji rogi też najbardziej ucierpią, ale ile?
Odejdę od tematu dystorsji do tematu stosowalności link Wydaje się że szkło ( i system) ma szanse - coraz większe szanse mimo że nie jest FF a może właśnie dlatego że nie jest ( kobyłą)
Czyli jednak da się strzelać i trafiać. Czemu geniusze z C (którego mam) i N mają z tym takie problemy? Czy naprawdę w tych firmach trzeba wywalić grube pieniądze, by zawsze trafiały?
Nie wiem jaki ma sens ocenianie rozdzielczosci przed korekcja dystorsji. To powinno byc wyraznie napisane w tekscie, wtedy wiedzialbym, ze jest to dystertacja dla fizykow teoretykow a nie ludzi, ktorzy uzywaja obiektywow do robienia zdjec. takie rzeczy nie powinne byc ukryte w komentarzach.
Jasny zoom micro4/3 ze światłem f/2.8 daje głębię ostrości jak f/5.6 dla pełnej klatki przy podobnych ekwiwalentach ogniskowej. Nic dziwnego, że AF trafia bez problemu.
Jasny zoom micro4/3 ze światłem f/2.8 daje głębię ostrości jak f/5.6 dla pełnej klatki przy podobnych ekwiwalentach ogniskowej. Nic dziwnego, że AF trafia bez problemu. ---------------------------------------------------------------------------------------
No i idąc dalej tym tropem trzeba stwierdzić że ceny optyki MFT sa druzgocąco wysokie. To dopiero 24-80 a co dalej jeżeli potrzebujemy pokryć większy zakres?
Tu dochodzimy do spostrzeżenia że takie RX10 24-200/F2,8 z matrycą 1" nie jest wcale głupim rozwiązaniem. Zaoferuje podobną jakość większy zakres za sporo niższą cenę.
Szkoda, że szkło w RX10 jest przyklejone. No i szkoda, że producent bezlusterkowców z matrycą 1" czyli Nikon One nie oferuje zoomów o takich parametrach. Gdyby do modelu V2 były takie szkła 24-200/F2,8 to wchodzę w system N1. Drogich hybryd nie jestem skłonny kupować bo jak się "popsiuje" to szkło też na śmietnik. Jednym słowem oferta rynkowa wciąż nie ma żadnego sensu z punktu widzenia nabywcy.
28 grudnia 2013, 15:31
Oj chyba metalowy to on nie jest. Dla wątpiących polecam :
A co, rozbierałeś swojego Panasa ;)? Może to i lepiej, że odłamało się mocowanie, bo gdyby sztywno trzymało, to coś gorszego mogłoby pójść...
Wygląda na to, że ten zoom na 12 mm nie jest gorszy optycznie od M. Zuiko 12/2.0! Właściwie jedyne stałki m4/3 z zakresu ok. 12-40, z którymi przegrywa to O 45/1.8 i P 25/1.4. Pokonuje z łatwością 17/1.8, naleśniki Panasa, Sigmy... Osiągi imponujące.
28 grudnia 2013, 17:03
Nie i nie zamierzam. Jakoś na temat takich knotów w 12-35 nie było nic w sieci.
30 grudnia 2013, 15:30
"TS Wygląda na to, że ten zoom na 12 mm nie jest gorszy optycznie od M. Zuiko 12/2.0!"
To źle świadczy o stałoogniskowym Zuiko 12/2. -szczególnie przy jego cenie
30 grudnia 2013, 18:42
Ano źle... Chociaż 12-40 to na razie jedyny M. Zuiko z linii ,,Pro'', wszystkie stałki - poza 17/2.8 - są oczko niżej (,,Premium''). Może doczekamy się stałek Pro ze światłem 1:1.4...
31 grudnia 2013, 10:49
Jaką wartość dla mnie jako potencjalnego użytkownika tego obiektywu ma test rozdzielczości przed korektą dystorsji. Przecież poza wyjątkowymi sytuacjami będę wykorzystywał zdjęcia skorygowane.
Może warto byłoby uzupełnić test o skorygowane wyniki?
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Ciekaw jestem po czym redakcja wnosi, że olek jest tańszy niż panas. Chyba nie na podstawie amerykańskiego amazona? Bo w polskiej dystrybucji jeszcze o tym obiektywie nie słyszeli, więc ciężko też porównać cenę rynkową.
Co tu pisać, świetny, uniwersalny i równy obiektyw. Kobylasty jak na system mikro, ale jednocześnie i tak sporo mniejszy (i lżejszy) od obiektywów o podobnym zakresie ogniskowych i świetle w innych systemach.
Wiem, że to test obiektywu, ale testowanie jednego z topowych szkieł na leciwym już E-PL1? Aż się kusi o E-M1 :) Dobrze, że są zdjęcia z testu E-M1.
Ponadto napisaliście:
" projektanci nawet nie podjęli próby walki z dystorsją i zdali się całkowicie na oprogramowanie aparatu. Zdecydowanie nam się to nie podoba. Korygowanie tak dużej dystorsji wiąże się bowiem ze znacznym przycinaniem obrazu."
nie za bardzo rozumiem skąd wniosek, że projektanci nie podjęli próby walki z dystorsją? Może podjęli, ale mniejsza dystorsja powodowałaby inne problemy optyczne albo pogorszenie innych, trudniej korygowanych parametrów? Albo zwiększenie wagi.gabarytów szkła?
Postawili na korekcję programową co robią od dawna w innych obiektywach. Nie widzę potrzeby wywoływania RAWów na siłę w dcraw bez korekcji. Tym bardziej, że parametry obiektywu (kąt) podawane są chyba PO korekcji i o żadnym przycinaniu nie ma mowy. A jak komuś pasuje szerszy kąt z większą dystorsją to może taki zbieg zastosować.
Dzięki za dobry i konkretny test - jak zawsze dobra robota.
"Korygowanie tak dużej dystorsji wiąże się bowiem ze znacznym przycinaniem obrazu." Sprawdziliście jaki kąt widzenia (wyrażony małoobrazkową ogniskową) ma ten obiektyw przy 12 mm po skorygowaniu dystorsji?
Szafir51 mnie ubiegł.
Najbardziej imponujące w tym obiektywie jest ustawianie ostrości. Szybkie i co najważniejsze celne.
Mieć pewność, że praktycznie za każdym razem się trafi - bezcenne.
Do smaczenia w fufu-style to on się nie nadaje ale do reporterki jak najbardziej, zwłaszcza z E-M1
Napiszcie czego więcej byście się dowiedzieli z tego testu, gdyby w całości był wykonany na E-M1, a nie na E-PL1 :)
Olympus działa do pewnego stopnia uczciwie i pole widzenia jest już podawane po korektach. Problemem jest "popmpowanie" pikseli jeśli nie woła się dcrawem. Taki RAW nie ma już nic wspólnego z RAW-em. On niby nadal ma pełną rozdzielczość, ale tak kilka MPix jest wyczarowane z niczego.
Dlatego konsekwentnie brak korygowania dystorsji przez optykę (w szczególności tak dużej) będę krytykował.
Właśnie tak się zastanawiam - jest to obietkyw o parametrach reporterskich. Do tego w zestawieniu z E-M1 nie tylko nadaje się do reporterki ale też dosyć poważnie wygląda/
Dlaczego więc (prawie) nikt nie wykorzystuje go ( ani Panasonica) do takich zadań.?
Może dlatego, że koszt EM1 + 12-40 to prawie 10 kzł i za niewiele większą kwotę kupuje się D600 z Nikkorem 24-70 mm f/2.8?
To proste focjusz.
Po pierwsze obiektyw i E-M1 są na rynku od niedawna.
Po drugie i najważniejsze większość reporterów siedzi albo w Canonie albo w Nikonie i chociaż zestaw od Olympusa jest równie dobry albo i lepszy od jakiegokolwiek zestawu na bazie aps-c to koszt zmiany systemu jest horendalny.
Poza tym brakuje jeszcze jednego reporterskiego obiektywu do pełni szczęścia: zapowiadanego na 2014r 40-150 f/2.8.
Dopiero mając w torbie taki zestaw będzie można pozbyć się dotychczasowych gratów. Ale cena jaką przyjdzie zapłacić za mniejszy, bardziej wszechstronny i lżejszy zestaw to już inna para kaloszy.
Kobylasty to on nie jest... Szkła poniżej 0,5 kg dają się wygodnie używać z Panasami G czy OM-D. Fuji 18-55 jest mniejszy, ale ma gorsze światło i zakres - to raczej niższa klasa, także patrząc na cenę.
@Arek
"popmpowanie pikseli .... kilka MPix jest wyczarowane z niczego"
A, to rozumiem. Gdybyś w teście napisał że problemem jest rozciąganie kadru, a nie "przycinanie kadru" to wszystko byłoby jasne.
Arku,
Argument rozdzielczości i megapikseli do mnie trafia i przyjmuję. Dalej jednak uważam, że jeżeli coś da się dobrze i tanio skorygować programowo, to należy tak robić, zwłaszcza jeżeli będzie miało to wpływ na poprawę innych własności obiektywu. Oczywiście lepiej by było, żeby wszystko było w 100% zrobione dzięki konstrukcji szkła, ale wtedy pojawiłby się inny minus - gabaryty, waga, cena itp. Już wolę dystorsję :)
TS
Używać się da, bez problemu. Tylko, że malutkie 12/2.0, 17/1.8, 45/1.8 jakoś do mnie bardziej przemawiają, szczególnie w przypadku mniejszych korpusów.
Raz, to się rozumie samo przez się. Dwa, nic nie muszę pisać :) To test obiektywu więc jego zadaniem jest sprawdzić jak optyka radzi sobie z dystorsją. Jestem tutaj bardzo konsekwentny.
@Arek - pewnie nawet za mniej się kupi 6D z 24-70 mm f4 - tylko moje pytanie właśnie tego dotyczy. !
Czy jakość uzyskana takim zestawem jest AŻ tak wyraźnie lepsza - to po pierwsze ?
Po drugie - jeśli przyjmujemy że do jakość FF nic m4.3 nie jest w stanie się nawet zbliżyć to PO CO Oly i Panas robią takie szkła - czy tylko dla prestiżu ?
@wulf - masz pewnie dużo racji ale jak patrze z jaką łatwością ludzi kupują nowości zaraz po premierze które po 3 miesiąca tanieją o grube setki albo nawet tysiące $ to jakoś nie mogę do końca uwierzyć w sensowność ekonomiczną jako główny powód.
A jeśli chodzi o drugi zoom to Panas już zrobił 35-100/f2.8
Może zamiast robić kopie zakresów FF Olek z Panasem powinni zrobić coś czego Canon i Nikon nie mają.
Może jakiś zoom 10-40/f.2.8 np ?
focjusz, obiektyw o takich parametrach byłby proporcjonalnie większy i proporcjonalnie droższy co sprawiłoby, że jego popularność byłaby znikoma.
focjusz- jakie kopie zakresów kolego. To sa podstawowe zakresy i każdy system je ma, czegoś naprawdę nie rozumiesz.
Nie musisz focjuszu "wierzyc w sensownośc ekonomiczna zakupu", inni wierzą i kupuja aż miło. Ty w nic nie musisz wierzyć, miożesz się zadowolić np. Canonem D1100 z kitem, tanio, sensownie i ekonomicznie. To szkło jest dla tych, ktorzy płacąc, wiedzą za co płacą. Mnie też nie stać na nowośc Olympusa, ale za 2 lata??
Olek z Panasem mają już 7-14, wystarczy, ręczę Ci, że 9-18 nie potrafi wiekszość z nas zrobić poprawnej fotki.
" projektanci nawet nie podjęli próby walki z dystorsją i zdali się całkowicie na oprogramowanie aparatu. Zdecydowanie nam się to nie podoba. Korygowanie tak dużej dystorsji wiąże się bowiem ze znacznym przycinaniem obrazu."- to nie jest prawdziwy wniosek. Szkło ma 24mm po korecji programowej. Ma tyle ile pisze na pudelku. O ile pamiętam Arek jesteś wrażliwy na to co pisze na pudelku (testy lornetek) warto to ewentualnie poprawić może wprowadzić w błąd.
Chomsky - to jest prawdziwy wniosek.
Nie, to jest mylny wniosek, Ty się pomyliłeś i tyle. Nic obrazu nie przycina jeśli ma deklarowane 24mm.
Nie ma też dystorsji, to w jaki sposób producent radzi sobie z problemem dystorsji to jego sprawa, soft, czy poprzez lepszą konstrukcję. Ale potrafię zrozumieć Twoją konserwatywne podejście do oceny samej programowej korekcji dystorsji, w końcu szkło można zastosować w aparacie, który jej programowo nie koryguje. Mało to prawdopodobne, ale?
Jednak z "przycinaniem" nie masz racji. Nie przycina! Ma mieć 24mm i ma. Nie ma to żadnego logicznego związku z "pompowaniem" pikseli.
Zawracanie głowy z tym m4/3. Lepiej kupić RX10, który jest w cenie tego obiektywu (przy okazji, skąd ta cena podana tutaj ?, na skąpcu najtańsza oferta to 4500 zł), a mamy jeszcze dodatkowo zakres drugiego obiektywu np. Panasonica 35-100. Szabla gdzieś twierdził, że różnice w obrazowaniu pomiędzy 1 i 4/3 cala są praktycznie nie do uchwycenia. : )
@myzrael - to szkło jest mniejsze od S 17-50 więc jeszcze urosnąć trochę może a i tak będzie mu daleko do 24-70. Zresztą nie upieram się że ma być taki zakres - wystarczyło by pewnie 11-33 a i tak było by to coś bardzo ciekawego.
Zresztą wcale nie musi być stałe f2.8 - OM-D pewnie sprzedawał by się jeszcze lepiej gdyby Olek się mocniej przyłożył i zamiast badziewnego 12-50 zrobił prawdziwego następcę 12-60.
@Chomsky - 24-70 to nie jest jakaś stałą fizyczna przecież. Jest to wynik kompromisu porzeby / aktualne możliwości technologiczne /cena
Jeszcze nie tak dawno standardowe były zoomy 28-70. Sigma pokazała że dziś można oczekiwać więcej.
Chomsky,
A czy kąt widzenia nie jest liczony dla przekątnej?
W teście RX100II jest przykład (z opisem) dotyczący korekcji dystorsji. Moze to rozwieje dylematy co po niektórych?
Chomsky - w niczym się nie pomyliłem. To czy pole podawane jest przed czy po korektą nie ma tu nic do rzeczy. Napisałem zdanie "Korygowanie tak dużej dystorsji wiąże się bowiem ze znacznym przycinaniem obrazu." i jest ono jak najbardziej prawdziwe niezależnie od tego o jakim polu na starcie mówimy. Po korekcie musisz przyciąć - a jakie jest pole przed i po przycięciu nie ma tutaj znaczenia dla prawdziwości tego zdania.
A "pompowanie" pikseli zawsze będzie wadą i tyle.
Leeb70
Równie dobrze możnaby napisać, że zawracanie głowy z tym APS-C i lepiej kupić jakieś m4/3 a różnica między m4/3 a APS-C jest jeszcze mniejsza niż między m4/3 a 1" a systemowe szkła typu 17-55 kosztują podobnie co ten Zuiko. Idąc jeszcze dalej, to zawracanie głowy z tym RX10, lepiej kupić coś z matrycą 2/3, jeszcze mniejsze i jeszcze tańsze a różnica w wielkości sensora jest mniej więcej taka jak między 1" a m4/3, czyli nie do odróżnienia, prawda? itd. itd.
Arek, akurat nie jest prawdą że po korekcji dystorsji zawsze musisz przyciąć obraz. Przy beczce czasami wystarczy tylko same narożniki ściąć bez boków, przy poduszce w ogóle nic nie trzeba przycinać. To zależy jeszcze jakie korekcje zaimplementowano w aparacie.
mate,
Oczywiście żartowałem odnosząc się do wypowiedzi Szabli pod jakimś newsem o RX10, stąd emotikon. Chociaż z drugiej strony, w niektórych zastosowaniach te różnice pewnie będą słabo zauważalne.
mate - przeczytaj jeszcze raz moje zdanie i zwróć uwagę na "Korygowanie tak dużej dystorsji..."
Proszę, czytajcie ze zrozumieniem.
Arek, ale nawet dużą dystorsję można skorygować bez mocnego przycinania obrazu (przynajmniej z dużo mniejszym niż robi to soft aparatu w przykładach z testu) no i zależy to jeszcze od jej charakteru. Przy poduszce, jakkolwiek duża by ona nie była nic nie trzeba przycinać.
mate - dyskutujesz o niczym i nie masz racji. Duża beczka zawsze wymaga dużego przycięcia.
dystorsja to jedna z najpoważniejszych wad obiektywu, w dużym 43 była zdecydowanie łatwiejsza do korygowania niż w mikro i tu jest przewaga starego systemu
Arek, no tak, bo te setki, jak nie tysiące zdjęć z nalotów fotogrametrycznych, wszelkiej maści map, ze zniekształceniami beczkowatymi, poduszkowatymi, falistymi które zawodowo, prostuję, koryguję geometrycznie następnie kalibruję na siatkę geodezyjną i jakoś nigdy nie musiałem dużo przycinać (a zdjęcia potem przechodzą walidację podpikselową i jakoś nigdy nie było zastrzeżeń), przy beczce też, można wyrównać do boków a przyciąć tylko narożniki, czyli kąt widzenia w poziomie i pionie się praktycznie nie zmienia, to pewnie mi się wydawało.
Aha... I zdjęcie z takimi uciętymi narożnikami to od razu takie atrakcyjne bardziej jest. Wszystko teraz rozumiem. Idę przepisać wszystkie testy u43 od nowa...
myślę ze po sigmie 18-35 f1,8 oczekiwania co do topowych szkieł na format mniejszy niż FF wzrosły. Olek sonduje tym szkłem trochę rynek, czy uda się przekonać do systemu bogatych fotoamatorów jezdzących po świecie..... wbrew pozorom to jest znacznie większy rynek niż profesjonalni reporteży, dla nich najważniejsza jest waga zestawu, a tutaj olek ma spore szanse z wspomnianym d600 i 24-70 f2,8 bo waga zestawu wynosi 940 gram do 1750 gram, a to jest różnica w codziennym noszeniu na wyprawie.
Co by tu nie pisać, to szkło jest lepsze od wszystkich moich obiektywów. Korpusy bezlusterkowców już też przeskoczyły mojego Canona. Około 5 lat postępu.
mate, specjalnie dla Ciebie przykład z testu RX100II
link
"Wielkość zaznaczonego na zielono fragmentu kadru to niecałe 13 Mpix, czyli 65% oryginalnego (20 Mpix). Odtworzenie w pliku JPEG rozmiaru oryginalnej matrycy musi zatem skutkować takim powiększeniem obrazu, by kompensować straty wynikające z prostowania. W wypadku aparatu RX100 II to nie mniej niż 50-procentowe powiększenie obrazu."
To jest to pompowanie pixeli, o których Arek pisał.
dynamika zmian na rynku bezlustrzankowców pozwala przypuszczać ze za 5 lat zostaną na rynku bezlustrzankowce i lustrzanki FF
@Arek
"On niby nadal ma pełną rozdzielczość, ale tak kilka MPix jest wyczarowane z niczego."
A czym, w sumie, jest interpolacja siatki bayera jak nie czarowaniem?
Ciekawe byłoby zobaczyć porównanie rozdzielczości dla obrazka po korekcie i bez. Ile tak naprawdę tracimy po manipulacji na zdjęciu, w rogu zwłaszcza.
@ag - nie wiem na ile poważnie napisałeś to ale masz dużo racji
@andytown - 100$ pisałem o tym już ponad 2 lata temu
Co do dystorsji to zgoda - jest to wada. Jednak jeśli jest to praktycznie jedyna wada obiektywu to można uznać racje konstruktorów.
@andytown - z tymi bogatymi fotoamatorami to masz niewątpliwie racje. To może być faktyczny target tego obiektywu. Mnie też się on podoba ;)
hijax_p- nie rozumiem raz w teście jest beczka na 11% a potem poducha z zielonym prostokątem, jak diabli, wszystko na ogniskowej 10,4. To poducha, czy beczka??
Arek- jestem uparty jak osiol i nie dam sie latwo zbyć.
Pisaleś onegdaj, że producent nie powinien szachraić podając specyfikacje. Odbierałeś punkty ( ach te punkty) oceniając lornetki. tym razem producent deklaruje 24mm i ja je otrzymuję mam 24mm. Ty piszesz, że "przycina", to ile "pzycina", szkło ma 26mm, czy 27mm na szerokim kącie?
Czytelnik otrzymuje od Ciebie informacje fałszywą i ma prawo domyslać się ile to po tym rzekomym "przycięciu" ma też jego piękny i drogi obiektyw.
Kurcze no, to jest przecież napisane w teście. Co prawda dla zmyłki w rozdziale o winietowaniu :). Ogniskowa jest mniejsza niż 12 mm (ciekawa jaka), a po korekcie masz taki kąt widzenia jak dla 12 mm.
Reporter nie wybierze do pracy systemu micro4/3, ponieważ inne rozwiązania są sprawdzone i pewne. Po co ekrperymentować?
W pracy liczy się niezawodność, na którą Nikon i Canon pracowali latami. Z jednej strony chodzi tu o solidność sprzętu, a z drugiej - brak rewolucji i pewna przyszłość systemu. To dotyczy także innych systemów bezlusterkowych, które wciąż są nowością i przechodzą bolączki wieku dziecięcego. Sony A7(R) bez wątpienia nadaje się do wielu zadań profesjonalnych nie odbiegając jakością obrazka od najlepszych lustrzanek na rynku i jak najbardziej zawodowiec może taki aparat wybrać i na nim pracować. Może, ale po co? Profesjonalne lustro Nikona, Canona, czy nawet Sony A99 jest rozwiązaniem sprawdzonym, a jeśli coś jest dobre to po co profesjonaliście eksperymenty?
@Chomsky, ale lornetki obrywają jeśli producent naciąga parametry, a nie daje lepsze niż w specyfikacji, czy nie (pytam, bo nie śledzę dokładnie)?
Tutaj jest trochę niekonsekwentnie. Skoro Olympus dostał słuszną krechę za słabą korektę dystorsji, to konsekwentnie należy mu się plus za szersze niż w specyfikacji pole widzenia. Czasami taka dystorsja jest do przełknięcia, a ekwiwalent 22(?) mm to zawsze lepiej niż 24 mm.
Różnie to z lornetkami jest, tam jest nie 8 kryteriów ale 24. Jak widzisz 3x bardziej poważna sprawa... Więc różnie się trafia, też jest i po uważaniu, tak jak i tu. No i nie ma rankingu obiektywów bo wtedy byłoby dopiero gorąco.
Arek napisał przecież, że daje minusa bo "nam się nie podoba". Jak by nie robił testów tylko foty to by mu się podobało. No ale robi co potrafi i jak sobie umyślił a potem "patrzy i widzi, że jest dobre". Niby jak sobie wyobrażacie racjonalną kontrargumentację: "a nam się akurat podoba" albo "niech wam się zacznie podobać, enter"?
No a obiektyw - imponujące wyniki, zwłaszcza na otwartej przysłonie.
jakubkrawiec.pl- inne systemy także porafią być niezawodne, dla fotoreportera, to raczej połączenie niezawodności z bogactwem systemu, jego dostępnością i latami gromadzonymi, przez redakcje i kumpli szpejami. Na drugiej opółkuli w Brazylii na ten oprzyklad, też możemy coś dokupić lub pożyczyć. Canon tak ma, Olympus nie. Same aparaty i szkła Olympusa są bardzo niezawodne.
Chomsky - napisałem Ci przecież że pole widzenia nie ma tutaj znaczenia, bo Olympus postępuje uczciwie i podaje pole po korektach. Ale procedura jest następująca: zdjęcie z dystorsją -> korekta -> przycięcie, które
równa się zmniejszeniu liczby pikseli -> interpolacja z mniejszej liczby pikseli do większej. Więc zdjęcia są przycinane w tym procesie i to jest fakt. A to czy zabieram jakieś punkty za zgodność lub niezgodność ze specyfikacjami to jest zupełnie inny temat akurat Olympusa nie dotyczący.
Zauważ, że nigdzie nie napisałem wyraźnie, że Olympus przycina pole widzenia w stosunku do deklarowanego. Tak jak zauważył TS, napisałem wręcz coś przeciwnego. Trzeba czytać całość a nie wyrywać zdania z kontekstu, choć nawet wyrwane jest i tak wciąż prawdziwe.
Dla mnie sytuacja jest jasna. Sytuacją wyjściową jest taka, w której dystorsja jest skorygowana przez optykę i pole widzenia zgadza się z deklarowanym. To jest coś co uznajemy za naturalne. Gorszym wariantem jest pole większe niż deklarowane i obarczone dużą dystorsją, bo jej korygowanie wymaga obcięcia pola do deklarowanego i napompowania pikseli. Najgorszą sytuacją jest ta, w której nieskorygowane pole nie jest większe od dekralowanego i po korektach jest mniejsze niż wynika ze specyfikacji.
Arek, masz rację, nigdzie nie napisałeś nieprawdy. Ale w całym rozdziale dotyczącym dystorsji nie ma ani słowa o rozciąganiu rogów kadru i pompowaniu pikseli, a wyłącznie o przycinaniu kadru. Zdanie "Zdecydowanie nam się to nie podoba. Korygowanie tak dużej dystorsji wiąże się bowiem ze znacznym przycinaniem obrazu." może i jest wyrwane z kontekstu, ale jest to JEDYNE miejsce, w którym piszesz co w takim korygowaniu dystorsji uważasz za złe. To tak jakbyś krytykował jeżdżenie na oponach zimowych latem za to, że piszczą na zakrętach. A gdy ktoś zwróci Ci uwagę że ważniejsze jest złe trzymanie na zakrętach, odpowiadałbyś, że przecież o tym napisałeś: piszczą, więc źle trzymają.
"Odblaski" -ujdzie,
ale spadek kontrastu -duży.
wirek - ja po prostu zakładam, że czytają mnie ludzie, którzy mają jakieś pojęcie o tym czego dotyczy temat. Sprawę pompowania pikseli i korygowania dystorsji poruszaliśmy wielokrotnie na tym portalu i w testach obiektywów i w testach aparatów i za każdym razem nie zamierzam przepisywać tego samego od nowa. Będą więc testy w przyszłości w których porozwodzę się o tym bardziej, a będą też takie, gdzie potraktuje to zdawkowo. Zasady oceniania jednak się nie zmienią.
Tak, czytają to ludzie, którzy mają "jakieś" pojęcie. Natomiast piszący testy jak widać nie zawsze je mają i tu jest problem.
Arek- owszem jedni kumają co nieco, inni mniej. Ty nie możesz popełniać błędu i liczyć na to, że ktoś się domyśli albo doczyta w rozdziale o winietowaniu. Jak popełniłeś z niedopatrzenia, to popraw i nie gmatwaj.
Nikt nie ma obowiązku czytać naszych komentarzy by zrozumieć co autor miał na myśli pisząc wnioski do testu.
Pozwólcie Panowie, że to ja będę decydował, co znajdzie się w moich testach.
A skoro testujący nie ma pojęcia o czym pisze, to takim portalem nie ma co się przejmować. Prędzej czy później zaginie w czeluściach internetu.
Tak, tak, pycha to grzech główny.
I tak po autorytecie. Mylimy sie co dzień, trzeba to zawsze poprawić i po sprawie.
Gdyby było co poprawić, to bym poprawił.
@Arek:
"On niby nadal ma pełną rozdzielczość, ale tak kilka MPix jest wyczarowane z niczego. " - nie z niczego, tylko z sąsiadów...można wtedy ponarzekać na spadek rozdzielczości na brzegach. W teście w wadach nie było podane, że jest z tym jakiś problem, więc firmie się udało:)
smatusiak - nie masz racji. My mierzymy niemodyfikowane RAWy. Papka jaką robi soft wywołujący RAWy i jednocześnie korygujący wady nas nie interesuje. Zresztą z punktu widzenie testu optyki nawet nie powinno nas interesować.
Znaczy się może inaczej. Interesuje nas, ale nie jest to temat na test obiektywu :)
rozdzielczość w rogach jest badana po wywołaniu Lightroomem czy dcraw? Jeśli dcraw to może warto by ją sprawdzać również po skorygowaniu dystorsji - w ten sposób obiektyw będzie używany w 99% przypadków.
Temat na test aparatu to także nie jest, bo bardzo zależy od optyki. Mimo to ważny, bo nie wiadomo jaką (ilościowo) stratę rozdzielczości powoduje programowa korekta.
W samym teście obiektywu brakuje mi tylko pola widzenia przed korektą.
Aha, skoro wyniki rozdzielczości są na tiffach z dcraw, to nie odnoszą się do 12 mm jak podpisane na wykresach, tylko powiedzmy 11 mm :)
@caleb, w rogach w ogóle nie jest badana, zobacz jak rozmieszczone są pola do pomiaru rozdzielczości na tablicy. Takie projektowanie optyki wymyka się niestety procedurze testowej.
Fajnie, że test tego obiektywu się w końcu pojawił, ale moje pytanie odnosi się do tego, dla kogo ten test został wykonany ? Bo na pewno nie dla starych wiernych użytkowników E-systemu, którzy posiadają szklarnie 4/3 (Zd 14-54II, Zd 12-60) i zastanawiają się nad sensem przejścia do systemu m4/3 i zastąpienia starszych obiektów właśnie tym modelem. Czy jest on w stanie dorównać starszym i nieco większym odpowiednikom ? Niestety nie ma tu żadnego odniesienia czy porównania, a szkoda, bo bardzo (nie tylko ja) na to liczyłem...
@TS
Jak optyczni ustawiają do znaczników "4:3" na tablicy to nawet bardzo na krawędzi /ale nie w rogu/.
link
i z tego testu Olympus E-PL1, 12 mm, RAW link
link
do pom. dystorsji na 12mm ustawili gdzieś pomiędzy "3:2" i "4:3"
a dla rozdzielczości -?
Sony A77, 16 mm link :-)
@Redakcjo
w sumie to ważne pytanie -dla jakich znaczników ustawiacie kadr dla badania rozdzielczości systemu m4/3?
Nikon D3x 24-70/2.8 , 24 mm link
Canon EF-S 15-85 mm link
Czy coś od testu Panasonic Leica DG Macro-Elmarit 45 mm f/2.8 ASPH. M.O.I.S. się zmieniło?
"Ta rozbieżność zastanowiła nas na tyle, że zdecydowaliśmy się sprawdzić dokładniej, jak wygląda profil rozdzielczości w całym kadrze. W tym celu wykorzystaliśmy dodatkowe pola do pomiaru rozdzielczości, których używamy w testach obiektywów pełnoklatkowych. Przypomnijmy więc wygląd naszej tablicy do testów rozdzielczości..." link
wirek, porownanie z oponami bardzo celne
No i piekny przyklad argumentacji Arka powyzej - ani jednego rzeczowego argumentu... Takie wlasnie postepowanie powoduje, ze do portalu sciagaja internetowe trole zeby sie zmierzyc z Nieomylnym.
Brakuje tylko betonu lub zboza w galerii, choc moze w tym wypadku akcja ze skrzynkami pocztowymi bylaby bardziej trafiona...
@dcs, racja, ale rogi to chyba jednak większy problem. Spójrz na test Voigtlandera 25/0.95. Domknięty do f/2.0 jest na brzegach bardzo ostry, ale przykładowe z testu pokazują, że same rogi to mówiąc bez ogródek tragedia nawet na f/4.0. Przy korekcie dystorsji rogi też najbardziej ucierpią, ale ile?
Odejdę od tematu dystorsji do tematu stosowalności
link
Wydaje się że szkło ( i system) ma szanse - coraz większe szanse mimo że nie jest FF a może właśnie dlatego że nie jest ( kobyłą)
Czyli jednak da się strzelać i trafiać. Czemu geniusze z C (którego mam) i N mają z tym takie problemy? Czy naprawdę w tych firmach trzeba wywalić grube pieniądze, by zawsze trafiały?
Bo C i N nie robią aparatów z matrycami o takich rozmiarach.
Nie wiem jaki ma sens ocenianie rozdzielczosci przed korekcja dystorsji. To powinno byc wyraznie napisane w tekscie, wtedy wiedzialbym, ze jest to dystertacja dla fizykow teoretykow a nie ludzi, ktorzy uzywaja obiektywow do robienia zdjec. takie rzeczy nie powinne byc ukryte w komentarzach.
Jasny zoom micro4/3 ze światłem f/2.8 daje głębię ostrości jak f/5.6 dla pełnej klatki przy podobnych ekwiwalentach ogniskowej. Nic dziwnego, że AF trafia bez problemu.
jakubkrawiec.pl | 2013-12-18 23:30:34
Jasny zoom micro4/3 ze światłem f/2.8 daje głębię ostrości jak f/5.6 dla pełnej klatki przy podobnych ekwiwalentach ogniskowej. Nic dziwnego, że AF trafia bez problemu.
---------------------------------------------------------------------------------------
No i idąc dalej tym tropem trzeba stwierdzić że ceny optyki MFT sa druzgocąco wysokie.
To dopiero 24-80 a co dalej jeżeli potrzebujemy pokryć większy zakres?
Tu dochodzimy do spostrzeżenia że takie RX10 24-200/F2,8 z matrycą 1" nie jest wcale głupim rozwiązaniem.
Zaoferuje podobną jakość większy zakres za sporo niższą cenę.
Szkoda, że szkło w RX10 jest przyklejone. No i szkoda, że producent bezlusterkowców z matrycą 1" czyli Nikon One nie oferuje zoomów o takich parametrach.
Gdyby do modelu V2 były takie szkła 24-200/F2,8 to wchodzę w system N1.
Drogich hybryd nie jestem skłonny kupować bo jak się "popsiuje" to szkło też na śmietnik.
Jednym słowem oferta rynkowa wciąż nie ma żadnego sensu z punktu widzenia nabywcy.
Oj chyba metalowy to on nie jest. Dla wątpiących polecam :
link
Już wolę swojego Panasia 12-35 mm f2.8
A co, rozbierałeś swojego Panasa ;)? Może to i lepiej, że odłamało się mocowanie, bo gdyby sztywno trzymało, to coś gorszego mogłoby pójść...
Wygląda na to, że ten zoom na 12 mm nie jest gorszy optycznie od M. Zuiko 12/2.0! Właściwie jedyne stałki m4/3 z zakresu ok. 12-40, z którymi przegrywa to O 45/1.8 i P 25/1.4. Pokonuje z łatwością 17/1.8, naleśniki Panasa, Sigmy... Osiągi imponujące.
Nie i nie zamierzam. Jakoś na temat takich knotów w 12-35 nie było nic w sieci.
"TS
Wygląda na to, że ten zoom na 12 mm nie jest gorszy optycznie od M. Zuiko 12/2.0!"
To źle świadczy o stałoogniskowym Zuiko 12/2.
-szczególnie przy jego cenie
Ano źle... Chociaż 12-40 to na razie jedyny M. Zuiko z linii ,,Pro'', wszystkie stałki - poza 17/2.8 - są oczko niżej (,,Premium''). Może doczekamy się stałek Pro ze światłem 1:1.4...
Jaką wartość dla mnie jako potencjalnego użytkownika tego obiektywu ma test rozdzielczości przed korektą dystorsji. Przecież poza wyjątkowymi sytuacjami będę wykorzystywał zdjęcia skorygowane.
Może warto byłoby uzupełnić test o skorygowane wyniki?
Te zdięcia są bez zadnego obrabiania bezposrednio z aparatu jako jpg?