Sigma C 150-600 mm f/5-6.3 DG OS HSM - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Zobaczmy, jak na tym tle wyglądają osiągi testowanego instrumentu. Zachowanie w centrum kadru dla ogniskowych 150, 300, 450 i 600 mm prezentuje poniższy wykres.
Od razu widać, że najlepiej wypadają ogniskowe 150–300 mm. W ich przypadku wyniki są naprawdę świetne jak na obiektyw o takim zakresie ogniskowych. Już na maksymalnym otworze względnym MTF-y docierają do okolic 40 lpmm, a po przymknięciu potrafią docierać nawet do około 43 lpmm. Spadek jakości obrazu następuje po przejściu do ogniskowej 450 mm, ale nawet tam rezultaty w okolicach 35 lpmm możemy uznać za dobre.
Jak w znacznej większości tego typu instrumentów, najwięcej problemów mamy na maksymalnej ogniskowej. Trzeba jednak zaznaczyć, że nawet na f/6.3 MTF-y minimalnie przekraczają 30 lpmm, a więc wciąż możemy mówić o akceptowalnej jakości obrazu. Szkoda tylko, że po przymknięciu do przysłon f/8–11 ostrość nie wzrasta trochę bardziej niż do 33 lpmm.
Oczywiście od razu pojawiają się pytania o porównanie do Tamrona 150–600 mm, który pod względem parametrów i ceny jest prawie bliźniakiem testowanej tutaj Sigmy. Aby ułatwić to porównanie wykonaliśmy poniższy wykres, który dla każdego zestawu ogniskowej i wartości przysłony pokazuje różnicę MTF-ów pomiędzy Sigmą a Tamronem. Tam gdzie mamy wyniki dodatnie Sigma jest lepsza od Tamrona, a tam gdzie ujemne to Tamron wypada lepiej.
Widać, że Sigma ma nieznaczną przewagę na krótszych ogniskowych, szczególnie w okolicach maksymalnego otworu względnego. Na dłuższych troszkę większą przewagę na Tamron i potrafi on wygrywać ten pojedynek o maksymalnie około 5 lpmm. Widać też co zyskujemy wydając prawie dwa razy większą kwotę na Sigmę Sport 150–600 mm, która na maksymalnej ogniskowej potrafiła docierać do okolic 38 lpmm…
Zobaczmy teraz jak wygląda sytuacja na brzegu matrycy APS-C.
To miła niespodzianka, bo jakość obrazu jest dobra praktycznie w całym zakresie. Dla przedziału ogniskowych 150–450 mm nawet maksymalny otwór względny daje użyteczne wyniki, a po przymknięciu przysłony obiektyw może docierać nawet do 38 lpmm. Poniżej poziomu przyzwoitości jest tylko maksymalny otwór względny dla maksymalnej ogniskowej, ale przymknięcie przysłony do f/8.0 likwiduje ten problem. Co ciekawe, tutaj to Sigma wydaje się wypadać troszeczkę lepiej od Tamrona.
Przejdźmy teraz do omówienia zachowania na brzegu pełnej klatki.
Bardzo dobrze wypada tutaj ogniskowa 300 mm. Żadnych poważnych zastrzeżeń nie możemy też mieć do 450 mm. W przypadku 150 mm trochę poniżej oczekiwań wypadają okolice maksymalnego otworu względnego, ale na szczęście już od f/8.0 możemy się cieszyć w miarę ostrym obrazem. Najsłabiej jest na maksymalnej ogniskowej, gdzie nawet domykanie przysłony nie pozwala nam osiągnąć akceptowalnej jakości obrazu.
Trzeba jednak wyraźnie zaznaczyć, że powyżej przedstawione wyniki są i tak zauważalnie lepsze niż w przypadku Tamrona 150–600 mm, który na brzegu pełnej klatki potrafił przekraczać poziom 30 lpmm tylko dla nielicznych kombinacji przysłon i ogniskowych.
Wyniki naszego testu rozdzielczości chyba wcale nie ułatwiają nam wyboru pomiędzy Sigmą i Tamronem. Sigma jest trochę lepsza na brzegu matrycy APS-C i wyraźnie lepsza na brzegu pełnej klatki, natomiast na bardzo ważnych dłuższych ogniskowych, w centrum kadru, pojedynek wygrywa Tamron…
Na zakończenie tego rozdziału, tradycyjnie już, prezentujemy wycinki zdjęć naszej tablicy do testowania rozdzielczości pobrane z plików JPEG.
Canon 5D MkIII, JPEG, 150 mm, f/5.6 |
Canon 5D MkIII, JPEG, 600 mm, f/6.3 |