Olympus M.Zuiko Digital 7-14 mm f/2.8 ED PRO - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Rzućmy okiem na poniższy wykres i zobaczmy, jak na tym tle wyglądają osiągi testowanego obiektywu w centrum kadru. Pomiary wykonaliśmy dla ogniskowych 7, 10 i 14 mm.
Najlepiej wypada najkrótsza ogniskowa, gdzie na maksymalnym otworze względnym MTF-y wynoszą 75 lpmm, a po przymknięciu przysłony dochodzą do wybitnego jak na obiektyw zmiennoogniskowy poziomu prawie 80 lpmm. Dłuższe ogniskowe są minimalnie gorsze, ale różnica naprawdę nie jest duża. W centrum kadru słabych punktów nie udało nam się znaleźć. Brawo!
Trochę inaczej wygląda sytuacja na brzegu kadru, co jasno pokazuje poniższy wykres.
O dobrej jakości obrazu, i to od maksymalnego otworu względnego, możemy mówić dla ogniskowej 14 mm. W środku zakresu ogniskowych jest trochę gorzej, ale nawet na maksymalnym otworze względnym obraz pozostaje użyteczny. Najwięcej problemów stwarza najtrudniejsza kombinacja najszerszego kąta widzenia i światła f/2.8, gdzie obraz trudno nazwać użytecznym. Aby cieszyć się akceptowaną jakością zdjęć, musimy przymknąć przysłonę do okolic f/4.0.
Czy te wyniki to powód do krytyki testowanego obiektywu? Zdecydowanie nie. Trudno nam przypomnieć sobie jasny, ultraszerokokątny obiektyw zmiennoogniskowy, który nie miał problemów na samym brzegu kadru. A przecież w przypadku Olympusa 7–14 problemy te są niewielkie i dotyczą w zasadzie tylko kombinacji ogniskowej 7 mm i światła f/2.8.
Na koniec jeszcze jedna kwestia. W sieci krąży sporo doniesień na temat dużej krzywizny pola Olympusa 7–14 mm. Szczerze powiedziawszy robiąc zdjęcia tym obiektywem nie zwróciłem uwagi na ten problem. Wcale nie wydawał mi się większy niż u innych obiektywów o podobnych parametrach. Aby jednak rzucić więcej światła na tą kwestię, zdecydowaliśmy się przyjrzeć jej uważniej.
Ze względu na współdziałanie wszystkich wad optycznych, nie jesteśmy w stanie odseparować ich na poszczególne składowe i powiedzieć dokładnie, o jaki czynnik obraz pogarsza się ze względu na krzywiznę pola. Możemy jednak próbować zrobić pewne oszacowanie. W tym celu przeanalizowaliśmy zachowanie na poziomych granicach czerni i bieli zarówno w centrum kadru jak i w kilku bardziej odległych miejscach. Analiza tylko poziomych granic pozwala całkowicie uwolnić się od wpływu poprzecznej aberracji chromatycznej i częściowo od astygmatyzmu.
Poniży wykres prezentuje więc rozdzielczość zmierzoną dla ogniskowej 7 mm i przysłon f/2.8, f/4.0 i f/5.6 wyrażoną w stosunku do rozdzielczości w centrum kadru w różnych odległościach od brzegu (nie od rogu) kadru.
Widać tutaj wyraźnie, że do odległości 75% MTF-y spadają co najwyżej o małe kilka procent od maksymalnych. Dopiero na samym brzegu kadru (około 90% odległości centrum-brzeg) rozdzielczość spada o 25%. Efekt zmniejsza się wyraźnie wraz z przymykaniem przysłony i już na f/5.6 obraz jest praktycznie płaski. Z jednej strony można uznać, że 25% spadku jakości to sporo. Z drugiej warto pamiętać, że ten spadek dotyczy tylko samego brzegu pola i tylko za jego część odpowiedzialna jest krzywizna pola. Doniesienia o dużej krzywiźnie pola Olympusa M.Zuiko Digital 7–14 mm f/2.8 ED PRO możemy więc uznać za przesadzone.
Przy okazji sprawdziliśmy tutaj jeszcze jedną rzecz. Po pierwsze, nawet na kombinacji 7 mm i f/2.8, gdzie mówiliśmy o brzegach, które są poniżej poziomu przyzwoitości, krytyka dotyczy tak naprawdę samych brzegów. W znacznej części pola (do 75% od brzegu) obraz jest bardzo dobrej jakości, a spadek następuje dopiero po przekroczeniu tej granicy.
Co więcej, to dobre miejsce, żeby powiedzieć kilka słów o tym, że system Mikro 4/3 jest trochę krzywdzony przez układ pól pomiarowych na tablicy ISO. Nasze standardowe pole do pomiaru rozdzielczości na brzegu kadru, w przypadku tego typu detektorów, znajduje się w odległości 94% od brzegu i 75% od rogu kadru (mówimy tutaj o skorygowanym na dystorsję obrazie). W przypadku matryc, które mają proporcje boków 3:2 wynosi to odpowiednio 83% i 69%. Warto o tym pamiętać, gdy będziemy chcieli bezpośrednio porównywać zachowanie obiektywów szerokokątnych w różnych systemach.
Tradycyjnie już, rozdział ten kończymy prezentując wycinki naszej scenki testowej uzyskane dla centrum kadru. Warto przypomnieć, że są to pliki JPEG bezpośrednio z aparatu, zapisywane równolegle do plików RAW opisywanych powyżej.
E-PL1, JPEG, 7 mm, f/4.0 |
E-PL1, JPEG, 14 mm, f/2.8 |