Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Po pierwsze: wreszcie test długoogniskowego obiektywu od razu z telekonwerterem: BRAWO! I chyba, Arku, zgodzisz się, że warto było, prawda?
Po drugie: nareszcie znalazł się producent, który zrozumiał, że jak się kupuje taki zoom, tzn. odpowiednik zakresu 80-300 dla FF, to nie po to, żeby pstrykać głównie na krótkich ogniskowych, tylko dokładnie odwrotnie: przede wszystkim w górnym zakresie ogniskowych, a krótsze są właśnie na ten "wszelki wypadek". Kurde, coraz bardziej mi się ten system podoba.
Teraz zostały mi Panasy 12-60 i 1.4/12 (prosiłem, ale nie mają) i Nikkor 200-500 mm (prosiłem i kazali zgłosić się po wakacjach). I pewnie Otus 1.4/28.
No super, obiektyw bardzo dobry, ale nadal nie wiem co powinienem wybrać: tego Olympusa czy jednak lżejszego i zgrabniejszego Panasonica 35-100 mm f/2.8. Pytam w sensie jakości obrazowania, oczywiście w zakresie ogniskowych pokrywającym się dla tych dwu obiektywów.
Faktycznie przydało by się odniesienie do Panasa - choć to trochę inny zakres ( ale też bardzo dobrze że Oly i Panas przestali bawić się w piaskownicy CiN mniejszymi łopatkami ;)
Przyciśnijcie Sigmę żeby dali do testów Sigma 300-800 mm f/5.6 EX DG IF HSM APO kilka razy kontaktowałem się z nimi żeby nawet podjechać do któregoś punku sprzedaży żeby zrobić kilka fotek, ale twierdzą że nie mają ani jednego egzemplarza - trochę o dziwne żeby nie mieli w Polsce nawet jednej sztuki. Chcą żeby zapłacić i dopiero zamówią i dostarczą - cena jego jest na trochę za wysoka żeby dokonywać zakupów całkiem w ciemno .....
@fotografix: jeśli polski dystrybutor Sigmy mówi, że nie ma, to możesz śmiało wierzyć. Gdyby mieli, już dawno byłbyś po testach :) @Arek: w tym systemie jeszcze 9-18 (!!!) i... nuda, czyli wszystkie "ciemne" tele (35-100, 40-150, 45-150, 45-175, stareńkie 45-200 i 100-300, Olkowe 75-300 II)... i w sumie fakt, tyle. Jestem pod wrażeniem. Ale braku testu 9-18 (i Nikonowego 55-300) nie odpuszczę :D
Fotografuję głównie korpusem Lumix GH3 (dla mnie wygodniejszy niż Olkowe), ale od kiedy mam M.Zuiko 60 mm macro popadłem w nieuleczalną chorobę na szkła Olympusa. Od kilku miesięcy jest to M.Zuiko 40-150 mm ze światłem 2.8. Zdziwiłem się, kiedy w moich domowych testach przebił ostrością, detalami i ogólną jakością obrazu stałoogniskową 60-kę. Co więcej, 40-150 mm ma takie minimum odległości roboczej (ok. 50 cm), że w fotografii zbliżeniowej w skali poniżej 1:5, a z telekonwerterem nawet 1:3, chociaż jest dużo mniej wygodny, mocno konkuruje z 60-ką. Głównie dlatego, że płochliwe ważki czy duże motyle mogę fotografować z większej odległości.
Potwierdzam bardzo dobrą pracę na najdłuższej ogniskowej. Używam jej najczęściej z telekonwerterem. Owszem, spadek jakości obrazu w domowych testach po jego podpięciu u mnie też wystąpił, ale w zdjęciach terenowych okazał się mało zauważalny. Brawa dla Olympusa za konstrukcję i jakość optyczną
Czy jednak M.Zuiko 40-150 mm nie ma wad? Oczywiście, że ma, ale są do drugorzędne sprawy techniczne. Mała śliska stopka ciągle luzowała sie na płytce mojej głowicy statywowej, i obiektyw samoczynnie zaczynał się przekręcać, co wymagało zdjęcia zestawu ze statywu, dokręcenia śruby mocującej i ponownego założenia na statyw. Fotografowałem równie ciężkim obiektywem Sigma 150 mm f/2,8, i nigdy czegoś takiego nie było; teraz powtarza się nagminnie. Musiałem dorobić nową płytkę z wyfrezowanym gniazdem na stopkę. Również śruba mocująca obiektyw w pierścieniowej obejmie często luzuje się (nie można wyregulować oporu). Obniża to komfort pracy i bardzo denerwuje. Pomimo tych usterek technicznych nadal ten właśnie obiektyw stawiam na pierwszym miejscu w mojej szklarni; M.Zuiko 60 mm f/2,8 macro spadł na drugie.
W tym teleobiektywie brakuje też bardzo możliwości przełączania zakresów odległości (tak, jak to jest w 60-tce), co utrudnia szczególnie fotografowanie w trybie AF. Telezoom ostrzący od 0,7 m aż prosi się o przełącznik zakresów, ponieważ przy próbie ostrzenia bliskich tematów w punkt zawsze wybiera drugi czy trzeci plan. Przy większych odległościach szybko łapie ostrość i przy ruchomych obiektach ładnie trzyma ją po włączeniu AF. Tym właśnie M.Zuiko 40-150 mm f/2,8 zaskoczył mnie bardzo w czasie fotografowania i filmowania żurawi podczas gęstej śnieżycy. Doskonale trzymał w strefie ostrości żurawia znikającego w śnieżnej bieli, kiedy oczy już prawie traciły rozpoznawanie sylwetki ptaka (można zobaczyć tutaj link tam też więcej zdjęć zrobionych tym obiektywem).
Dziękuję za test :) odkąd przestałem dorabiać na fotografii coraz częściej tęsknię za m4/3 posiadając FE. Zwłaszcza porównując cenę do Sony G FE 70-200/2.8
@ karp1225 - mam świadomość jak mało popularny jest taki obiektyw i jak mało osób może być zainteresowane kupnem, ale Polska to nie jest mały kraj z 3 milionami mieszkańców i różnych obiektywów Sigmy sprzedaje się tu bardzo dużo, więc przedstawiciel mógłby mieć przynajmniej jeden egzemplarz pokazowy wszystkiego co Sigma produkuje.
Arek to tym bardziej polskiemu przedstawicielowi Sigmy należałoby powiedzieć parę cierpkich słów bo w czerwcu jak z nimi rozmawiałem twierdzili że obiektyw jest produkowany ale tylko na zamówienie. Na ich stronie też jest wystawiony, jest cena ale i jest informacja że brak w magazynie.
Może Nikon zrobi coś w tych ogniskowych, 200-500 nawet im się udał, zdjęcia wychodzą z niego całkiem niezłe a i cena nie przyprawia o natychmiastowy zawał.
@fotografix - 300-800 chciałem kupic 6 lat temu ale przez 3 miesiące nie odpowiadali na moje pytania więc się wkurzyłem i w tej samej cenie kupiłem 600/4 VR i nie żałuję...Jeśli potrzebujesz długie jasne szkło to polecam 600/4 i do tego tcx1,4, w 20 tysiącach można się zmieścic.
@fotografix i karp1225: rzecz w tym, że obiektywy takie jak Sigma 300-800 robi się nie po to, żeby "robiły sprzedaż", tylko żeby pokazać, że "MY TO UMIEMY". Do tej samej kategorii należy np. słynny, aczkolwiek niedostępny ogółowi, supertele Sony 4/500, którego nawet "najstarsi górale" nie pamiętają, żeby gdzieś go widzieli poza stroną internetową producenta. Znaczy się: rynek nie jest taki prosty do zrozumienia, jakby się wydawało i nie wszystko musi się nam mieścić w naszych szarych komórkach. CEO's wiedzą lepiej.
@karp1225: ja w każdym (bądź) razie, gdybym wybierał, to zdecydowałbym się na to, co i Ty, czyli 600/4 i do tego tcx1,4. Taki 300-800 to mz jednak przerost formy nad treścią.
To że 600'tka Nikona jest szkłem lepszym od 300-800 Sigmy nie trzeba mnie przekonywać, ja o tym doskonale wiem. Ale obiektyw dobiera się nie zawsze pod kątem obrazu jaki generuje tylko czasami pod kątem jego 'mobilności'. Potrzebny jest obiektyw którym będzie można zrobić z dużej ( nawet bardzo ) odległości powiedzmy zbliżenie twarzy i w ciągu kilku sekund całą osobę. Zdjęcia nie muszą mieć super jakości a i tak można na nich nieźle zarobić. Tak długi zoom dopięty do powiedzmy D500 byłby niezłym rozwiązaniem pod warunkiem że ta Sigma na wysokich czułościach generuje w miarę szczegółowy obraz. Muszę wypróbować jeszcze Nikona 200-400 + tcx2.0, może to się sprawdzi a kupując używany obiektyw będzie na pewno tańsze od nowej Sigmy ....
@lcf - oczywiście - przecież to prowokacja była ( wystarczy prześledizć inne moje komentarze ;)
PS. Taki zarąbisty obiektyw ( praktycznie bez wad ) - i 34 komentarze. Kolejne potwierdzenie że czytelnicy ( nie tylko ) Optycznych to raczej fanboje swoich jedynie słusznych systemów. Oczywiście nie wszyscy ...
@focjusz Kolejny raz mamy w teście taki "Olympusowy standard": dobrze wypada w testach, a do poważniejszych zdjęć się nie nada z powodu zbyt małej matrycy w systemie. Już nikomu się nie chce po raz kolejny raz pisać tego samego :D
Tak sobie pomyślałem (!), że telekonwerter w 40-150 daje niewiele. Wyniki rozdzielczości w centrum spadły z 78 lpmm dla 150 mm do 52 lpmm dla 210 mm, a więc 1,5x. Wynika z tego, że przeskalowane zdjęcie będzie ostrzejsze niż to z konwerterem optycznym. Na dodatek kąt widzenia szerszy. No to czy warto? Dla 300mm jest nieco lepiej (72/58=1,24), ale jakby nie rewelacyjnie. Na dodatek jakiś sprytniejszy algorytm przeskalowania może i w tym wypadku zniwelować 20% różnicę do niezauważalnej.
focjusz - ja fanboyem Canona jestem połowicznym (fanem tak, ale starym). Przecyztałem recenzje z zainteresowaniem. Mozliwości obiektywu (jasnośc i zakres + optyka) - genialne. I gdyby nie było w teście zamieszczonych przykładowych zdjęć - już bym zmieniał system :-). Ale są zdjęcia - i format a przede wszystkim boekh są tak odstraszające że nic z tego. Wiec niestety zostane przy pełnej klatce Canona i jego słabym :-) 70-200
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Jestem przeszczęśliwy, nareszcie! Zabieram się za lekturę!
Rozdział 4:
"rozdzielczość obiektywu Olympus M.Zuiko Digital 300 mm f/4.0 ED IS PRO została przetestowana (...)"
Obiektyw świetny, w zasadzie bez wad. Można stosować bez obawień :)
szafir51 - poprawione :) Za dużo copy-paste
Jeszcze tylko trzy obiektywy i lista życzeń będzie kompletna.
Ile pozycji ma aktualna wersja?
Po pierwsze: wreszcie test długoogniskowego obiektywu od razu z telekonwerterem: BRAWO! I chyba, Arku, zgodzisz się, że warto było, prawda?
Po drugie: nareszcie znalazł się producent, który zrozumiał, że jak się kupuje taki zoom, tzn. odpowiednik zakresu 80-300 dla FF, to nie po to, żeby pstrykać głównie na krótkich ogniskowych, tylko dokładnie odwrotnie: przede wszystkim w górnym zakresie ogniskowych, a krótsze są właśnie na ten "wszelki wypadek".
Kurde, coraz bardziej mi się ten system podoba.
Jakie trzy?
Teraz zostały mi Panasy 12-60 i 1.4/12 (prosiłem, ale nie mają) i Nikkor 200-500 mm (prosiłem i kazali zgłosić się po wakacjach). I pewnie Otus 1.4/28.
No super, obiektyw bardzo dobry, ale nadal nie wiem co powinienem wybrać: tego Olympusa czy jednak lżejszego i zgrabniejszego Panasonica 35-100 mm f/2.8. Pytam w sensie jakości obrazowania, oczywiście w zakresie ogniskowych pokrywającym się dla tych dwu obiektywów.
Z listy umieszczonej w komentarzu do testu 100-400 L II zostały jeszcze:
Canon EF 400 mm f/4 DO IS II USM
Olympus M.Zuiko Digital 14-150 mm f/4.0-5.6 ED II
Tamron 28-300 mm f/3.5-6.3 Di VC PZD (Model A010)
Nowsze propozycje jednak ciekawsze, ale testem 400 DO też bym nie pogardził.
400 DO prosiłem. Ale mieli tylko na chwilę akurat w czasie kiedy ja nie mogłem testować.
Faktycznie przydało by się odniesienie do Panasa - choć to trochę inny zakres ( ale też bardzo dobrze że Oly i Panas przestali bawić się w piaskownicy CiN mniejszymi łopatkami ;)
Przyciśnijcie Sigmę żeby dali do testów
Sigma 300-800 mm f/5.6 EX DG IF HSM APO
kilka razy kontaktowałem się z nimi żeby nawet podjechać do któregoś punku sprzedaży żeby zrobić kilka fotek, ale twierdzą że nie mają ani jednego egzemplarza - trochę o dziwne żeby nie mieli w Polsce nawet jednej sztuki.
Chcą żeby zapłacić i dopiero zamówią i dostarczą - cena jego jest na trochę za wysoka żeby dokonywać zakupów całkiem w ciemno .....
@fotografix: jeśli polski dystrybutor Sigmy mówi, że nie ma, to możesz śmiało wierzyć. Gdyby mieli, już dawno byłbyś po testach :)
@Arek: w tym systemie jeszcze 9-18 (!!!) i... nuda, czyli wszystkie "ciemne" tele (35-100, 40-150, 45-150, 45-175, stareńkie 45-200 i 100-300, Olkowe 75-300 II)... i w sumie fakt, tyle. Jestem pod wrażeniem. Ale braku testu 9-18 (i Nikonowego 55-300) nie odpuszczę :D
pominąłem: i stareńkie 7-14/4 Panasa jeszcze! Bo póki co z UWA zoomów to tylko Pro Olek tu opisany.
Wiadomo, że do przetestowania zostało jeszcze dużo. Ja bym do listy dopisał jeszcze Fujinona XF 55-200.
Ale nie zmienia to faktu, że test Olka 40-150/2,8 był jednym z najbardziej wyczekiwanych i bardzo cieszy jego publikacja.
Fotografuję głównie korpusem Lumix GH3 (dla mnie wygodniejszy niż Olkowe), ale od kiedy mam M.Zuiko 60 mm macro popadłem w nieuleczalną chorobę na szkła Olympusa. Od kilku miesięcy jest to M.Zuiko 40-150 mm ze światłem 2.8. Zdziwiłem się, kiedy w moich domowych testach przebił ostrością, detalami i ogólną jakością obrazu stałoogniskową 60-kę. Co więcej, 40-150 mm ma takie minimum odległości roboczej (ok. 50 cm), że w fotografii zbliżeniowej w skali poniżej 1:5, a z telekonwerterem nawet 1:3, chociaż jest dużo mniej wygodny, mocno konkuruje z 60-ką. Głównie dlatego, że płochliwe ważki czy duże motyle mogę fotografować z większej odległości.
Potwierdzam bardzo dobrą pracę na najdłuższej ogniskowej. Używam jej najczęściej z telekonwerterem. Owszem, spadek jakości obrazu w domowych testach po jego podpięciu u mnie też wystąpił, ale w zdjęciach terenowych okazał się mało zauważalny. Brawa dla Olympusa za konstrukcję i jakość optyczną
Czy jednak M.Zuiko 40-150 mm nie ma wad? Oczywiście, że ma, ale są do drugorzędne sprawy techniczne. Mała śliska stopka ciągle luzowała sie na płytce mojej głowicy statywowej, i obiektyw samoczynnie zaczynał się przekręcać, co wymagało zdjęcia zestawu ze statywu, dokręcenia śruby mocującej i ponownego założenia na statyw. Fotografowałem równie ciężkim obiektywem Sigma 150 mm f/2,8, i nigdy czegoś takiego nie było; teraz powtarza się nagminnie. Musiałem dorobić nową płytkę z wyfrezowanym gniazdem na stopkę. Również śruba mocująca obiektyw w pierścieniowej obejmie często luzuje się (nie można wyregulować oporu). Obniża to komfort pracy i bardzo denerwuje. Pomimo tych usterek technicznych nadal ten właśnie obiektyw stawiam na pierwszym miejscu w mojej szklarni; M.Zuiko 60 mm f/2,8 macro spadł na drugie.
W tym teleobiektywie brakuje też bardzo możliwości przełączania zakresów odległości (tak, jak to jest w 60-tce), co utrudnia szczególnie fotografowanie w trybie AF. Telezoom ostrzący od 0,7 m aż prosi się o przełącznik zakresów, ponieważ przy próbie ostrzenia bliskich tematów w punkt zawsze wybiera drugi czy trzeci plan. Przy większych odległościach szybko łapie ostrość i przy ruchomych obiektach ładnie trzyma ją po włączeniu AF. Tym właśnie M.Zuiko 40-150 mm f/2,8 zaskoczył mnie bardzo w czasie fotografowania i filmowania żurawi podczas gęstej śnieżycy. Doskonale trzymał w strefie ostrości żurawia znikającego w śnieżnej bieli, kiedy oczy już prawie traciły rozpoznawanie sylwetki ptaka (można zobaczyć tutaj link tam też więcej zdjęć zrobionych tym obiektywem).
Miało być: Przy większych odległościach szybko łapie ostrość i przy ruchomych obiektach ładnie trzyma ją po włączeniu AFC.
Dziękuję za test :) odkąd przestałem dorabiać na fotografii coraz częściej tęsknię za m4/3 posiadając FE. Zwłaszcza porównując cenę do Sony G FE 70-200/2.8
Ciekawi mnie, czemu jeszcze nie pojawiły się testy starszych wersji 300 i 400 2.8 od canona? Zarówno stabilizowanych jak i niestabilizowanych.
A dlaczego w planach nie ma obiektywów Sony? Coś w ogóle ich nie testujecie...
@fotografix - Sigmę 300-800 używa może kilka osób w Polsce...nie jest to popularne szkło dlatego pewnie nie mają jej na stanie.
W tym systemie brakuje tylko ultraszerokokątnych niedrogich stałek
jak na 40-150mm f/5.6 to dosyć słabo jednak jest ...
@focjusz: potrafisz odróżnić jasność obiektywu od głębi ostrości w porównaniu do małego obrazka?
@ karp1225 - mam świadomość jak mało popularny jest taki obiektyw i jak mało osób może być zainteresowane kupnem, ale Polska to nie jest mały kraj z 3 milionami mieszkańców i różnych obiektywów Sigmy sprzedaje się tu bardzo dużo, więc przedstawiciel mógłby mieć przynajmniej jeden egzemplarz pokazowy wszystkiego co Sigma produkuje.
siosio - bo Sony nie jest zainteresowane wypożyczaniem obiektywów do testów.
fotografix - "produkuje" to słowo klucz w Twojej wypowiedzi. Obawiam się, że tego obiektywu Sigma już właśnie nie produkuje.
Arek to tym bardziej polskiemu przedstawicielowi Sigmy należałoby powiedzieć parę cierpkich słów bo w czerwcu jak z nimi rozmawiałem twierdzili że obiektyw jest produkowany ale tylko na zamówienie. Na ich stronie też jest wystawiony, jest cena ale i jest informacja że brak w magazynie.
Może Nikon zrobi coś w tych ogniskowych, 200-500 nawet im się udał, zdjęcia wychodzą z niego całkiem niezłe a i cena nie przyprawia o natychmiastowy zawał.
@Optyczne
Dzięki za test! Czekałem na niego.
@A. Chmiel
Dzięki za Twoje wrażenia. Próbowałeś robić tym obiektywem portrety na długim końcu? Jeżeli tak - jak spisuje się wtedy wykrywanie twarzy?
MatthiasWro,
Nie, bo do portretów (dzieci, rzadko) korzystam z 60 mm macro. Ładniej maluje, a 40-150 ostrzej rysuje, podobnie zresztą jak Panasonic 45 mm macro.
@fotografix - 300-800 chciałem kupic 6 lat temu ale przez 3 miesiące nie odpowiadali na moje pytania więc się wkurzyłem i w tej samej cenie kupiłem 600/4 VR i nie żałuję...Jeśli potrzebujesz długie jasne szkło to polecam 600/4 i do tego tcx1,4, w 20 tysiącach można się zmieścic.
Ho, ho, ho - rozkręcamy się: już dwie skrzynki pocztowe :)
@fotografix i karp1225: rzecz w tym, że obiektywy takie jak Sigma 300-800 robi się nie po to, żeby "robiły sprzedaż", tylko żeby pokazać, że "MY TO UMIEMY". Do tej samej kategorii należy np. słynny, aczkolwiek niedostępny ogółowi, supertele Sony 4/500, którego nawet "najstarsi górale" nie pamiętają, żeby gdzieś go widzieli poza stroną internetową producenta.
Znaczy się: rynek nie jest taki prosty do zrozumienia, jakby się wydawało i nie wszystko musi się nam mieścić w naszych szarych komórkach. CEO's wiedzą lepiej.
@Soniak10 - w Polsce jest to rzadkie szkło ale za granicą dosyc sporo ptasiarzy ją używa.
@karp1225: ja w każdym (bądź) razie, gdybym wybierał, to zdecydowałbym się na to, co i Ty, czyli 600/4 i do tego tcx1,4.
Taki 300-800 to mz jednak przerost formy nad treścią.
To że 600'tka Nikona jest szkłem lepszym od 300-800 Sigmy nie trzeba mnie przekonywać, ja o tym doskonale wiem. Ale obiektyw dobiera się nie zawsze pod kątem obrazu jaki generuje tylko czasami pod kątem jego 'mobilności'. Potrzebny jest obiektyw którym będzie można zrobić z dużej ( nawet bardzo ) odległości powiedzmy zbliżenie twarzy i w ciągu kilku sekund całą osobę. Zdjęcia nie muszą mieć super jakości a i tak można na nich nieźle zarobić. Tak długi zoom dopięty do powiedzmy D500 byłby niezłym rozwiązaniem pod warunkiem że ta Sigma na wysokich czułościach generuje w miarę szczegółowy obraz.
Muszę wypróbować jeszcze Nikona 200-400 + tcx2.0, może to się sprawdzi a kupując używany obiektyw będzie na pewno tańsze od nowej Sigmy ....
@lcf - oczywiście - przecież to prowokacja była ( wystarczy prześledizć inne moje komentarze ;)
PS. Taki zarąbisty obiektyw ( praktycznie bez wad ) - i 34 komentarze. Kolejne potwierdzenie że czytelnicy ( nie tylko ) Optycznych to raczej fanboje swoich jedynie słusznych systemów.
Oczywiście nie wszyscy ...
@focjusz
Kolejny raz mamy w teście taki "Olympusowy standard": dobrze wypada w testach, a do poważniejszych zdjęć się nie nada z powodu zbyt małej matrycy w systemie. Już nikomu się nie chce po raz kolejny raz pisać tego samego :D
Trochę późno - choć po raz pierwszy ...
Tak sobie pomyślałem (!), że telekonwerter w 40-150 daje niewiele.
Wyniki rozdzielczości w centrum spadły z 78 lpmm dla 150 mm do 52 lpmm dla 210 mm, a więc 1,5x. Wynika z tego, że przeskalowane zdjęcie będzie ostrzejsze niż to z konwerterem optycznym. Na dodatek kąt widzenia szerszy. No to czy warto? Dla 300mm jest nieco lepiej (72/58=1,24), ale jakby nie rewelacyjnie. Na dodatek jakiś sprytniejszy algorytm przeskalowania może i w tym wypadku zniwelować 20% różnicę do niezauważalnej.
@Posłaniecprawdy: "Już nikomu się nie chce po raz kolejny raz pisać tego samego :D"
Szczególnie tym zbanowanym trollom, którzy - teraz pod nowymi nickami - dalej zamieszczają te swoje wypociny.
focjusz - ja fanboyem Canona jestem połowicznym (fanem tak, ale starym). Przecyztałem recenzje z zainteresowaniem. Mozliwości obiektywu (jasnośc i zakres + optyka) - genialne. I gdyby nie było w teście zamieszczonych przykładowych zdjęć - już bym zmieniał system :-). Ale są zdjęcia - i format a przede wszystkim boekh są tak odstraszające że nic z tego. Wiec niestety zostane przy pełnej klatce Canona i jego słabym :-) 70-200