Irix 15 mm f/2.4 Blackstone - test obiektywu
11. Podsumowanie
Zalety:
- solidna, uszczelniona i ciekawa pod względem wyglądu obudowa,
- rewelacyjna jakość obrazu w centrum kadru,
- dobra jakość obrazu na brzegu matrycy APS-C,
- niezauważalna podłużna aberracja chromatyczna,
- mała poprzeczna aberracja chromatyczna,
- brak wyraźnych problemów z aberracją sferyczną,
- dystorsja wyraźnie mniejsza niż u konkurentów,
- bardzo mały astygmatyzm,
- rozsądny jak na ten kąt widzenia wygląd nieostrości,
- bardzo bogate wyposażenie standardowe.
Wady:
- przeogromne winietowanie na pełnej klatce,
- słaba praca pod ostre światło.
Nie ulega dla mnie wątpliwości, że konstruktorzy Samyanga 14 mm f/2.8 ED AS IF UMC, w porównaniu do konstruktorów Irixa, poszli trochę na łatwiznę. Po pierwsze i co naganne, zdecydowanie odpuścili sobie korygowanie dystorsji. Po drugie, ideą ich konstrukcji był brak gwintu standardowych filtrów, przez co nie mieli ograniczeń na rozmiary i wypukłość przedniej soczewki.
W przypadku Irixa zadanie było o wiele trudniejsze. Jego konstruktorzy zdecydowali się na zaoferowanie lepszego światła, bardzo dobre skorygowanie dystorsji, a jednocześnie zaoferowanie użytkownikowi możliwości stosowania klasycznych filtrów i zdejmowalnej osłony przeciwsłonecznej. Zapłacili za to cenę w postaci ogromnego winietowania, ale biorąc pod uwagę trudność zadania, wywiązali się z niego wzorowo. Obiektyw jest w stanie generować bardzo ostre obrazy o małej dystorsji, komie czy aberracji chromatycznej. Przy trudnych parametrach obiektywu, to osiągnięcie godne pochwały.
Zastanawia mnie jednak jedno. O ile nacisk na skorygowanie dystorsji doceniam, bo ogromna i falista dystorsja Samyanga 2.8/14 była jedną z jego największych wad, to trochę nie rozumiem mocnego nacisku na klasyczne filtry. Dostaliśmy gwint o średnicy 95 mm i wszystko jest fajnie, dopóki nie wybierzemy się na zakupy. Wtedy przekonamy się, że koszt dwóch filtrów do naszego obiektywu może bez problemów przekroczyć jego wartość…
Na koniec kilka słów na temat pozytywnego wpływu konkurencji na rynek. Samyang przez sześć lat obecności na rynku raczył nas obiektywami o dobrym stosunku jakości do ceny, ale nie sposób było nie zauważyć pewnych niedociągnięć, jak choćby brak styków w wersjach na mocowaniu Canona czy wpadek z jakością i solidnością wykonania obudowy. Irix już w momencie pojawienia się na rynku zaoferował styki do wszystkich dostępnych mocowań, a jednocześnie oprócz wersji klasycznej, wprowadził wykonaną z lepszych materiałów linię Blackstone. Pół roku po zapowiedzeniu Irixa i prawie dokładnie w momencie jego wejścia na rynek, Samyang nagle budzi się i wprowadza lepiej wykonaną linię Premium, zawierającą już styki i jednym z pierwszych zapowiedzianych modeli jest obiektyw o parametrach 2.4/14. Przypadek? Nie sądzę…