Irix 15 mm f/2.4 Blackstone - test obiektywu
9. Odblaski
Trudno jednak nie oprzeć się wrażeniu, że w walce z odblaskami skutecznie obiektywowi pomaga duże winietowanie, które tłumi jasność obrazu w rogach i gasi przy tym artefakty świetlne. Zobaczmy więc, jak odblaski będą wyglądać, gdy przymkniemy przysłonę.
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami sytuacja wygląda tutaj mało ciekawie. Odblaski są wyraźne i pojawiają się w różnych konfiguracjach, często psując ujęcie praktycznie całkowicie.
Warto zaznaczyć, że w przypadku Irixa winietowanie na przysłonie f/8.0 też jest wyraźne, co pokazaliśmy w poprzednim rozdziale, więc wciąż pomaga w walce z odblaskami. Warto więc zobaczyć, jak wygląda sprawa na mniejszej matrycy Canona 50D, gdzie w walce z tą wadą obiektyw nie może już wspomagać się winietowaniem.
Tym razem nie mamy żadnych problemów w dojrzeniu artefaktów świetlnych ani w okolicach maksymalnego otworu względnego, ani w przypadku mocniej przymkniętej przysłony.
Na zakończenie warto wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy. Znaczna większość obiektywów klasy 14–15 mm obecna na rynku ma osłony przeciwsłoneczne wbudowane na stałe. Irix ma osłonę zdejmowaną. Aby więc dokonać uczciwego porównania choćby z Samyangiem 2.8/14, warto sprawdzić jak Irix radzi sobie z założoną osłoną. Rzućmy więc okiem na poniższe zdjęcia.
Różnice może są, ale trudno nazwać je wyraźnymi. Podsumowując, nawet założenie osłony przeciwsłonecznej nie pozwoli nam uniknąć wyraźnych artefaktów świetlnych na zdjęciach pod ostre słońce.