Canon EF 16-35 mm f/2.8L III USM - test obiektywu
6. Dystorsja
Na pełnej klatce problemów jest więcej, ale i tak uzyskany wynik wygląda dobrze na tle konkurentów. Na 16 mm musimy liczyć się z dystorsją beczkową o wartości −2.99%, którą uzyskaliśmy uśredniając rezultaty dla całego kadru. To rozsądny wynik, ale w jego osiągnięciu Canon wspomógł się troszkę zniekształceniami falistymi. Gdy obliczymy dystorsję w centrum kadru, sięgnie ona okolic −3.5%. Nawet ten wynik nie wygląda źle, jeśli przypomnimy sobie, że Tokina 16–28 mm i Canon EF 16–35 mm f/4L IS USM pokazywały rezultat sięgający prawie −4%, a Tamron 15–30 mm, na ciut szerszym kącie dawał wynik −5.81%, natomiast Nikkor 16–35 mm f/4 dochodził do −6.33%.
W środku zakresu ogniskowych (24 mm) problemów nie ma nawet na pełnej klatce, bo uzyskany tam przez nas wynik to +0.55%. Dopiero na maksymalnej ogniskowej znów mamy szanse dojrzeć dystorsję poduszkową o wartości +1.47%.
Canon 50D, 16 mm | |||
Canon 50D, 24 mm | |||
Canon 50D, 35 mm | |||
Canon 5D III, 16 mm | |||
Canon 5D III, 24 mm | |||
Canon 5D III, 35 mm | |||