Tamron 70-210 mm f/4 Di VC USD - test obiektywu
7. Koma, astygmatyzm i bokeh
Tutaj Tamron musi uznać wyższość konkurentów. Tokina nie pokazywała komy zupełnie, natomiast Nikkor miał delikatne problemy na najkrótszej ogniskowej, ale były one mniejsze niż u Tamrona.
Centrum, 70 mm, f/4.0 | Róg APS-C, 70 mm, f/4.0 | Róg FF, 70 mm, f/4.0 |
Centrum, 135 mm, f/4.0 | Róg APS-C, 135 mm, f/4.0 | Róg FF, 135 mm, f/4.0 |
Centrum, 210 mm, f4.0 | Róg APS-C, 210 mm, f/4.0 | Róg FF, 210 mm, f/4.0 |
Astygmatyzm, rozumiany jako średnia różnica pomiędzy poziomymi i pionowymi wartościami funkcji MTF50, w przypadku Tamrona 70–210 mm VC wyniósł 6.9% i jest to rozsądny wynik. Warto dodać, że największy wpływ na jego wartość ma ogniskowa 70 mm, gdzie astygmatyzm jest największy i wynosi 8.0%.
W tej kategorii Tamron wygrał z Tokiną, w granicach błędów pomiarowych zremisował z Canonem, ale zauważalnie przegrał z Nikkorem.
Jeśli chodzi o wygląd nieostrości, nie mamy tutaj zastrzeżeń. Krążki światła wyglądają ładnie i nie pokazują żadnych wyraźnych ekstremów lokalnych. Nawet obwódka na brzegu nie jest zaakcentowana jakoś wyjątkowo mocno.
Centrum, 135 mm, f/4.0 | Róg APS-C, 135 mm, f/4.0 | Róg FF, 135 mm, f/4.0 |
Centrum, 135 mm, f/5.6 | Róg APS-C, 135 mm, f/5.6 | Róg FF, 135 mm, f/5.6 |
Centrum, 135 mm, f/8.0 | Róg APS-C, 135 mm, f/8.0 | Róg FF, 135 mm, f/8.0 |