Sigma A 40 mm f/1.4 DG HSM - test obiektywu
7. Koma, astygmatyzm i bokeh
Centrum, f/1.4 | Róg APS-C, f/1.4 | Róg FF, f/1.4 |
Centrum, f/2.0 | Róg APS-C, f/2.0 | Róg FF, f/2.0 |
Jeśli chodzi o astygmatyzm, który rozumiemy jako średnią różnicę pomiędzy poziomymi i pionowymi wartościami funkcji MTF50, nie mamy do niego zastrzeżeń. Zmierzona przez nas wartość wyniosła 4.5%, co powoduje, że tą wadą nie powinniśmy zaprzątać sobie głowy.
Jasny obiektyw o ogniskowej zbliżonej do reporterskich 35 mm lub do standardowych 50 mm powinien dawać ładny wygląd nieostrości. Pod tym względem nie mamy do Sigmy zastrzeżeń. Krążki światła wyglądają bardzo ładnie i gładko, nie widać w nich żadnych wyraźnych ekstremów lokalnych. Nawet obwódka pojawiająca się po przymknięciu przysłony ma bardzo małą intensywność. Winietowanie mechaniczne widać dla zakresu przysłon f/1.4–2.0 i jego wpływ znika praktycznie całkowicie dla otworu względnego f/2.8.
Centrum, f/1.4 | Róg APS-C, f/1.4 | Róg FF, f/1.4 |
Centrum, f/2.0 | Róg APS-C, f/2.0 | Róg FF, f/2.0 |
Centrum, f/2.8 | Róg APS-C, f/2.8 | Róg FF, f/2.8 |