Tamron 35-150 mm f/2.8-4 Di VC OSD - test obiektywu
11. Podsumowanie
Zalety:
- dobrej jakości obudowa,
- świetna jakość obrazu w centrum kadru,
- bardzo dobra jakość obrazu na brzegu matrycy APS-C/DX,
- akceptowalna jakość obrazu na brzegu pełnej klatki,
- brak problemów z podłużną aberracją chromatyczną,
- niewielka poprzeczna aberracja chromatyczna,
- bardzo dobrze korygowana koma,
- rozsądnie korygowany astygmatyzm,
- małe winietowanie na matrycy APS-C/DX,
- cichy i celny autofokus,
- 5 lat gwarancji.
Wady:
- trochę problemów z aberracją sferyczną,
- duże winietowanie na pełnej klatce,
- praca pod ostre światło mogłaby być choć trochę lepsza,
- zbyt wolny autofokus.
Tamron 35–150 mm f/2.8–4 Di VC OSD nie jest obiektywem pozbawionym wad. Podejrzewam jednak, że przy jego parametrach, ich znaczące zmniejszenie wiązałoby się z zauważalnym zwiększeniem jego wagi i gabarytów oraz prawdopodobnie ceny, która już teraz wcale nie jest mała (na koniec 2019 roku wynosi ona 3550 zł). A to nie byłoby chyba rozsądnym rozwiązaniem. Nawet w obecnej postaci jest to obiektyw bardzo udany i stanowi doskonałe uzupełnienie zaprezentowanego wcześniej modelu Tamron 17–35 mm f/2.8–4 Di OSD. Razem stanowią świetny, zgrabny i bardzo użyteczny duet.
Można się zastanowić, czy jego użyteczność nie wzrosłaby, gdyby zamiast parametrów 35–150 mm zaoferowano coś w stylu 50–180 mm lub nawet 50–200 mm. Być może musiałoby się to wiązać ze zmianą średnicy filtrów na większą, ale chyba byłoby to cena, którą warto zapłacić.
Gdybanie zostawmy jednak na boku i cieszmy się, że oferta producentów niezależnych cały czas poszerza się o bardzo interesujące i warte uwagi modele. Na tyle warte uwagi i udane, że zakup Tamrona 35–150 mm f/2.8–4 Di VC OSD mogę z czystym sumieniem polecić.