Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test obiektywu

Tamron 35-150 mm f/2.8-4 Di VC OSD - test obiektywu

30 grudnia 2019
Komentarze czytelników (32)
  1. sektoid
    sektoid 30 grudnia 2019, 19:26

    Wystarczy praktycznie do wszystkiego.

  2. ryszardo
    ryszardo 30 grudnia 2019, 19:27

    Czekałem na ten test i się doczekałem. Dziękuję!

    Zdecydowanie nie zgadzam się z jedną rzeczą: zwiększenie średnicy filtrów byłby poważną wadą, znacząco komplikującą pracę w zestawie z 17-35.

    Poza tym wyniki trochę gorsze, niż się spodziewałem, ale i tak jest dobrze.

    Wydaje mi się, że mógłby to być bardzo ciekawy obiektyw portretowo-reporterski. Do krajobrazu zakres ogniskowych mało mnie przekonuje. Wolałbym zestaw 17-35 + 70-200 (+ 24-70) i w coś takiego chyba będę chciał skompletować.

  3. Arek
    Arek 30 grudnia 2019, 20:56

    Dokupienie jednego filtra bardziej komplikuje Ci sprawę niż dokupienie 24-70?
    Przecież mając 17-35 i 50-200 mm, nawet z różnymi średnicami filtrów, nie potrzebujesz trzeciego szkła.

  4. ryszardo
    ryszardo 30 grudnia 2019, 22:07

    24-70 to dla mnie szkło do innych zastosowań i planuję je kupić nawet wcześniej, niż 17-35.
    17-35 + 70-200 to dla mnie zestaw wystarczający na wyjazdy. Oczywiście 50-200 byłby jeszcze lepsze, ale nie kosztem jasności i średnicy filtra.

  5. focjusz
    focjusz 30 grudnia 2019, 22:33

    Od kiedy to powiększając ogniskową na dole o 15mm a na górze o 50mm wzrosła by użyteczność ??? - wręcz przeciwnie ewidentnie by spadła !
    Bardzo dobra decyzja Tamrona ( szkoda że tak późno kiedy lustrzanki zaczeły
    odchodzenie na emeryturę ) a redakcja szuka zdaje się dziury w calym.

    Przy okazji do dokładnej oceny potrzebna była by informacja o tym czy jest i jak duży focus breathing - no ale tego ciągle brak w testach a jest to bardzo WAŻNY aspekt oceny szkła które może być wykorzystane jako portretowe.

  6. Arek
    Arek 30 grudnia 2019, 23:05

    focjusz - chodzi o użyteczność zestawu. Dla mnie zdecydowanie bardziej użyteczne jest 17-35 + 50-200 mm (oba ze światłem f/2.8-4) niż zestaw 17-35 + 35-150 mm. I przy tym zdaniu pozostanę.

  7. JdG
    JdG 31 grudnia 2019, 00:33

    No proszę, kolejny bardzo udany zoom Tamrona. Przy tym nawet nie specjalnie ciężki i dość jasny. Super! Pewnie następny do serii będzie 150-600, ale taki instrument raczej do kategorii poręcznych i jasnych nie będzie należał.

    Zasadniczo można się zgodzić z opinią Autora, że firma trochę po aptekarsku do tej serii podeszła - skoro 35 mm miał już model szerokokątny, to zbytecznym jest w następnym z serii - po co powielać. Zakres 35-50 w małym obrazku jest mało interesujący a instrument 50-200 byłby ekstra, nawet przy stałej F/4, gdyby nie przekroczył 1 kg.

    W ogóle zoom zaczynający się od standardu, a nawet nieco powyżej, np. 60 mm (Helios do Zenita miał zdaje się 58 mm), i kończący się w okolicy 200, to dla podróżnika fajna sprawa. Przy takich parametrach jakie utrzymuje ostatnio Tamron fufu nabiera większego sensu.

  8. Burkhardt
    Burkhardt 31 grudnia 2019, 00:50

    @focjusz, przy eRkach Canona może się okazać, że firmy trzecie będą lepiej wychodzić na produkcji EFów niż RFów :P Na to trzeba jeszcze poczekać, by zobaczyć co zrobią, ale np. Sigmy FE (projektowane od 0 pod ML) - stałki 35/1.2 i 45/2.8 mają pierścień przysłony, ale zoomy 14-24/2.8 i 24-70/2.8 już nie. Nie jest to może niezbędne, ale przydatne - szczególnie jak ktoś już będzie miał większą szklarnię RF, przyzwyczajony do tego pierścienia, chce kupić Sigmę/Tamrona a tu nie ma. Kupiłby lustrzankową i ma pierścień na adapterze :P Sam przyznam, że jak myślę o tym, by poczekać ze szkłem aż może wyjdzie coś podobnego zaprojektowane od nowa i mniejsze, to myślę o tym pierścieniu i lekki dylemat jest, czy jednak nie brać i tak EFa firmy trzeciej (bo jak Canon wypuści to cena będzie taka że kupiłbym dwa Tamrony, do każdego osobny adapter i jeszcze by na waciki starczyło).
    To szczególnie przy dłuższych szkłach, gdzie zysk z krótszego flange jest przeważnie nieistotny - jednak przy krótkich ogniskowych landszafciarze z kolei mogą mieć dylemat, bo taki 14-24 DN wciąż ma wypukłą soczewkę. A jak weźmiesz DG, to chociaż w adapterze filtr włożysz.

    Lustrzanki mogą umierać, ale Canon za dobrze zadbał o to, żeby naklepane obiektywy mu schodziły. I nie tylko jemu.

  9. waldi72
    waldi72 31 grudnia 2019, 01:07

    Miałem okazję zrobić tym obiektywem kilkaset zdjęć. Bardzo dobrze nadaje się w sytuacji, gdy fotograf chce zrobić zdjęcie grupowe i zaraz potem zbliżenia poszczególnych osób. 35-50mm-grupa osób, 100-150mm-portret. Do wad zaliczyłbym wolny autofokus w gorszym świetle i ten nieszczęsny, obracający się pierścień nastawy ostrości podczas pracy autofokusa.

  10. PDamian
    PDamian 31 grudnia 2019, 01:46

    Jakim cudem 50-200 miałby być lżejszy od istniejących 70-200/4?
    (szczególnie jakby był 2.8-4)
    Z nimi byłby porównywany i pewnie nie błyszczałby.

    Wysuwane były dość małe link
    link

  11. maoco99
    maoco99 31 grudnia 2019, 04:31

    Miałem i mam różne obiektywy ale takiej winiety na 2.8 jeszcze nie widziałem

  12. corckie
    corckie 31 grudnia 2019, 11:46

    Jeżeli komuś dutków nie szkoda to bardzo fajny zestaw można złożyć z 17-35 i 35-150.

    Ja sam używam do pracy 14-24 + 24-70 + 70-200 - wielkie, ciężkie, męczące, ale swoją funkcję spełnia.

    Na wyjazdy 16-35/4, 24-120/4 i 70-200/4 - małe lekkie, a zdarza się że zabiorę ze sobą tylko 16-35 albo 24-120 i na cały dzień starcza :) Możliwe że 24-120 i 70-200 zamienię własnie na 16-35 od N i 35-150 od Tamrona, zawsze szkiełko w torbie mniej.

  13. PDamian
    PDamian 31 grudnia 2019, 16:34

    Ja bym się. zastanowił. 😉
    Przecież według tutejszych naganiaczy Sony, Olympus i Fuji
    [czyli, jakby nie patrzeć, firm, które nie mają w swojej ofercie lustrzanek...]:
    -LUSZCZANKI UMIERAJO !!!


    -Kup Pan bezlusterkowca z czymś ekwiwalentnym do np. tych dwóch Tamronów
    [a ja -jako sprzedawca. czy internetowy naganiacz, z Twojej nadpłaty też skorzystam🤤]

    😀😂🤣
    😛😜😝

  14. focjusz
    focjusz 31 grudnia 2019, 18:57

    @Arek - ok każdy ma swoje preferencje ale w tym wypadku ta Twoja jest raczej odosobniona. 50mm różnicy w tele ~200mm moim zdaniem niewiele wnosi i bardzo łatwo nadrobic je zoomem w nogach ( może z wyjątkiem ptaków ale na nie 200 to tez maławo) .
    Natomiast przydaność dołu to tak jak napisał mi Waldi72

    @JdG zakres 35-50mm "mało interesujący" no musze przyznać bardzo orginalne - bardzo ;P

  15. handlowiecupc
    handlowiecupc 1 stycznia 2020, 09:42

    Arku z przykrością stwierdzam, że coraz częściej nie po drodze mi z twoimi twierdzeniami. Może dopadają Cię "siątki" i już jesteś konserwatystą a nie postępowcem? Przecież słoików 50-200 czy podobnych mamy gigatony. A ile jest 35-150? Czasem właśnie taki instrument potrafi kogoś przekonać do wejścia w system. Tak było ze mną i czesiem 16-80.
    I powracając znowu do marudzenia o testowaniu smartfonów. Może fajnie byłoby choćby przez tydzień pod każdym testem utrzymać ankietę "czy ten produkt leży w sferze twoich zainteresowań zakupowych", bo mam wrażenie, że poza gorąca dyskusją pod wieloma z nich to nabywców znajdują śladowe ilości, co w przypadku podobnej ankiety pod smartfonami mogłoby wyglądać zdecydowanie inaczej. A jeszcze jakby gawiedź się dowiedziała, że w końcu ktoś robi profesjonalny test smartoaparatów to i ilość czytelników by się zwielokrotniła.

  16. komor
    komor 1 stycznia 2020, 14:07

    @focjusz, ja też uważam, że odpuszczenie zakresu 35-50 w zestawie dwóch zoomów dla mnie nie byłoby problemem. Widocznie to jest kwestia indywidualnych preferencji. Bo dla mnie jednak różnica 150 a 200 mm jest warta odpuszczenia sobie zakresu 35-50. Każdemu według potrzeb…

  17. Przemek_
    Przemek_ 1 stycznia 2020, 21:08

    "Na wyjazdy 16-35/4, 24-120/4 i 70-200/4 - małe lekkie" :D... juz nawet japonskie wycieczki sie przesiadają z tych bezsensownych klocków...

  18. Jonny
    Jonny 1 stycznia 2020, 21:29

    Jak to nawet ?
    Od kiedy to, japońscy turyści wyznaczają standardy w fotografii ?

    Klocek, czy nie, N24-120/4 świetnie się sprawdza jako szkło spacerowe na korpusach z sensorem FF.
    Ja nie narzekam.

  19. focjusz
    focjusz 2 stycznia 2020, 01:21

    @komor - jasne że o gustach się nie dyskutuje ale tak z ciekawości dlaczego ( ja widzę wyższość tego zakresu tylko w 1 może +0.5 zstosowaniu ;)

    @Jonny/Przemek też miałem ochotę sie z tego ponabijać ale skoro zrobiłeś to pierwszy to potwierdzam - tak zabrzmiało zabawnie ( choć jeśli zainwestowało się w taki zestawik trochę szmalu to rozumiem że trudno się rozstać :)

  20. komor
    komor 2 stycznia 2020, 11:25

    @focjusz, może to wynika z tego, że używam prawie wyłącznie stałek. :) Mam 35 mm, mam 50 mm, nie mam nic pomiędzy, więc mając zoomy 17–35 i 50–200 nie czułbym problemu z dziurą 35–50. To właśnie w tych średnich ogniskowych łatwiej mi byłoby zastosować zoom nożny w razie potrzeby, bo to kwestia jednego kroku.

  21. JdG
    JdG 2 stycznia 2020, 17:55

    > w tych średnich ogniskowych łatwiej mi byłoby zastosować zoom nożny w razie potrzeby, bo to kwestia jednego kroku.

    Ano własnie! z dłuższymi ogniskowymi jest trochę gorzej i w tym własnie zakresie widzę miejsce dla reform. Taki obiektyw, jak pisałem: 50-60 mm do 200 mm (dla małego obrazka) byłby wielce OK. Początek jest uniwersalny, bo to standardowa ogniskowa, kończy się zaś całkiem już długim tele i można jeszcze utrzymać w miarę sporą jasność, np. F/4 na tych 200 mm przy niezbyt dużej wadze.

    Z dwoma korpusami FF, zoomem szerokim i jakąś małą "stałką" można by było się zmieścić może nawet w okolicach 3 kg, co byłoby - jak na FF - całkiem wygodne.

    Choć, oczywiście, w m4/3 wypadłoby to dużo lepiej.

  22. ikit
    ikit 4 stycznia 2020, 11:45

    Czemu na upartego z 35-150/2.8-4 chcecie zrobić nudny 50-200/4?
    Kiedyś był też fajny obiektyw 50-150/2.8, nie wiem czy go dalej produkują ale to też był ciekawy kompromis:)

  23. Sin
    Sin 4 stycznia 2020, 14:19

    Jak komuś nie pasuje 35-150/2.8-4 VC, to Tamron ma dla niego dużo tańszy 70-210/4 VC.

  24. JdG
    JdG 5 stycznia 2020, 14:41

    > Czemu na upartego z 35-150/2.8-4 chcecie zrobić nudny 50-200/4?

    nudny? nudny to byłby 70-200. Jeżeli chodzi o zakres 50-200 (dla FF), to w zasadzie jest to rzadkość, o ile w ogóle występuje w naturze. Owszem jest sporo zoomów ca 50-200-250, jeden nawet od Tamrona, ale są one projektowane na "cropa" (czyli APS-C), czyli są to w praktyce instrumenty odpowiadające 75-300 wg FF, zresztą zwykle ciemne na długim końcu (5,6 i więcej).

    Te dodatkowe milimetry na szerszym końcu są dość istotne (w przypadku szerokokątnych konstrukcji istotne są nawet pojedyncze mm, przecież), bowiem im bliżej takiemu tele-zoomowi standardowego kątu widzenia, tym jest on bardziej użyteczny. Taka jest zresztą idea testowanego Tamrona.
    Ale skoro jest zoom tele, to lepiej by było, żeby był dłuższy i może warto dla tego celu poświęcić parę mm z szerokiej części.

    Taki obiektyw byłby z pewnością bardziej uniwersalny w użyciu w terenie, łączy bowiem ogniskowe standardowe i długie. Tak jak ten Tamron, ale z naciskiem na tele. Często fotografuję fajnym, tanim i dobrym M.Zuiko 40-150 (wg FF jest to 80-300 mm) i wiele bym dał, żeby zaczynał się on od 30 mm. Wtedy byłby to genialny instrument.

    Jak Olympus zrobi w końcu zoom 8-24/F4, to wtedy na dwóch niewielkich korpusach m43 można mieć potężny zakres kątów widzenia optyki, bez konieczności jej zmieniania, co czasem bywa jednak stresujące.

    W FF tak łatwo by nie było to zrobić, bo tu wszystko z natury większe, ale jednak proponowana konstrukcja (czyli 50-200) i ten szeroki Tamron, to też byłoby fajna para.

    Powyższy pomysł, jak widać z pobieżnego przeglądu, nie jest popularny wśród producentów optyki. To zapewne kwestia doświadczenia i tradycji. Tylko, że wiele rozwiązań w tej branży opartych na takiej mieszance zasad, nie zawsze jest w praktyce wygodna. Są, bo tak się utarło. I już.

  25. Jonny
    Jonny 5 stycznia 2020, 15:39

    Pod APS-C jest jeszcze większe dziwo, bo 18-300: link co uwzględniając cropa ×1,52 daje obrazek jak z 27,36 mm - 456 mm.

  26. Sin
    Sin 5 stycznia 2020, 16:40

    @Jonny
    Co powiesz na to? link


    @JdG

    35-150 jest jeszcze bardziej oryginalnym zakresem niż 50-200, dla mnie różnica w kadrach wykonanych 35mm i 50mm jest większa, niż między 150mm a 200mm, pewnie dla Tamrona też.

  27. murb
    murb 5 stycznia 2020, 16:53

    Tyle narzekania na zakres 35-150. A to jest na prawdę użyteczny zakres przy świetle 2.8-4. Nie rozumiem tego narzekania...
    Jeśli komuś brakuje zakresu, to jest np. Nikkor 28-300 3.5-5.6 VR. Światło przyzwoite, a zakres jeszcze większy niż omawiany tutaj Tamron.
    Dla mnie ten zakres 35-150 i światło są ok. Na wyjazdy jak znalazł.

  28. misiak76
    misiak76 7 stycznia 2020, 15:55

    Ja to chyba bym już wolał kupić 70-210 niż ten obiektyw i do tego 50 1,8 + 17-35

  29. rosomak
    rosomak 28 stycznia 2020, 12:36

    Nie rozumiem tego akapitu: "W naszej bazie obiektywów na próżno szukać obiektywu o zbliżonych do testowanego Tamrona parametrach. W niniejszej tabeli niejako z konieczności zestawiliśmy go z wiekowymi i ciemniejszymi instrumentami klasy 35–200 mm lub 35–135 mm. Ze względu na dużą różnicę wieku i podstawowych parametrów, trudno z tego porównania wyciągnąć jakieś bardziej wiążące wnioski."

    Mam od ubiegłego lata Nikona D750. Szukając uniwersalnej spacerówki rozważałem 3 warianty: Sigma 24-105, Nikon 24-120 i Tamron 35-150. Porównuje się przez pryzmat zdefiniowanego celu bądź celów. Cała trójka znajduje się w podobnym przedziale cenowym, ma też podobną konstrukcję. Canon, z tego co wiem, też ma obiektyw 24-105. Porównanie redakcyjne według mnie jest po prostu kompletnie niepraktyczne.

  30. Sin
    Sin 19 lipca 2020, 23:37

    @rosomak

    24-105/120 to kompletnie inne ogniskowe, niż 35-150. Najbardziej uniwersalna spacerówka to będzie 28-300, bo o największej krotności ;)

  31. Myszowor
    Myszowor 1 grudnia 2020, 07:51

    Ten obiektyw na cropowym DX będzie miał zakres 52-225mm więc ten wymarzony 50-200, nie trzeba tworzyć nowego ;)

  32. rosomak
    rosomak 2 grudnia 2020, 11:22

    @Sin
    Nie.
    Porównywanie 28-300 z 24-120 / 35-150 to sprowadzanie porównania do absurdu.
    Porównywanie trzech obiektywów o podobnych zakresach ogniskowej i podobnym minimalnym otwarciu przysłony ma jak najbardziej sens. Wystarczy popatrzeć jakie inne obiektywy rozważali ludzie kupujący tego Tamrona.
    Jakoś niewiele osób ma problemy z porównywaniem 24-120 Nikon / 24-105 Sigma (F4) z 24-70/2.8 Tamron / Sigma / Nikon, a to jest inna grupa.

    Kolega se tak walnął komentarz teoretycznie, bo tego obiektywu nie ma i nie rozważał, mam rację? ;-P

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.


Następny rozdział