Sigma A 14-24 mm f/2.8 DG DN - test obiektywu
1. Wstęp
Rok 2019 był doskonałym przykładem tego, że Sigma swoje zapowiedzi traktuje poważnie, bo w trakcie jego trwania zobaczyliśmy cztery premiery obiektywów na mocowaniu Sony FE i L-mount. Warto tutaj przypomnieć, że w roku 2018 Sigma wprowadziła na rynek 8 obiektywów, z czego 7 było przeznaczonych do lustrzanek, a tylko jeden do bezlusterkowców i na dodatek był to obiektyw do modeli niepełnoklatkowych. Odwrócenie trendu i przełożenie mocy przerobowych na systemy bezlusterkowe jest więc oczywiste.
W sumie trudno się temu dziwić. Bezlusterkowce dość mocno rozsiadły się na rynku i są już oferowane przez wszystkich największych graczy, a sama Sigma mocno zaangażowała się w rozwój bagnetu L-mount.
Tegoroczne premiery Sigmy przyszły w dwóch falach. Najpierw, w lipcu 2019 roku, zapowiedziano trzy modele: A 14–24 f/2.8 DG DN, C 45 m f/2.8 DG DN i A 35 mm f/1.2 DG DN. Natomiast w listopadzie do tego grona dołączył klasyczny model A 24–70 mm f/2.8 DG DN.
Nam oczywiście nie wypada nie sprawdzić, jak radzą sobie one w praktyce. Mieliśmy już okazję przetestować Sigmę A 35 mm f/1.2 DG DN, teraz przyszedł czas na zmiennoogniskowy model Sigma A 14–24 f/2.8 DG DN.
Dziękujemy firmie Sigma ProCentrum za szybkie dostarczenie nam do testów finalnego egzemplarza testowanego obiektywu.
Zapraszamy także do zapoznania się z naszą procedurą testową, która została opisana w artykule „Jak testujemy obiektywy?”. A gdy to nie wystarczy, proponujemy jeszcze zapoznanie się z działem FAQ.