Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Biorąc pod uwagę wage i rozmiary wersji lustrzankowej, tam też ergonomii i wyważenia nie ma na najwyższym poziomie. Do chyba, że z korpusami klasy 1D czy Dx.
19 grudnia 2019, 21:35
Świetny obiektyw. Najwyższa półka. Zainteresowałbym się nim gdyby powstał wcześniej. Posiadam Sony 16-35 mm f/4 Zeiss. I szczerze mówiąc często korzystam z ogniskowej 35mm, częściej niż z 16mm. Światło 2.8 też nie jest mi potrzebne. Niemniej jednak fajnie, że jest w czym wybierać. Dużym minusem jest niestety brak możliwości stosowania filtrów. Dziwne, że nie było o tym wzmianki w podsumowaniu, to ważna rzecz.
19 grudnia 2019, 21:46
"Testowany obiektyw rozpoczyna się metalowym bagnetem, który otacza styki i czarny, plastikowy element obudowy, w który możemy wsunąć filtry. Ramka filtrów jest ciut większa od ramki o wymiarach 28×22 mm znajdującej się przed tylną soczewką." Sorry, nie doczytałem.
Ktoś wie jak dokładnie wygląda w przypadku tej Sigmy montaż filtrów?
Arek: „Biorąc pod uwagę wage i rozmiary wersji lustrzankowej, tam też ergonomii i wyważenia nie ma na najwyższym poziomie. Do chyba, że z korpusami klasy 1D czy Dx.”
I jak tu wygląda system obiektywów Nikon Z. Mimo, że od niepamiętnych czasów mam Nikony wydaje mi się, że oferta obiektywów do Sony jest w tej chwili najlepsza (bezlusterkowce). Jak patrze na nowe Sigmy i Tamrony to zaczynam się rozglądać za body od Sony.
Po ilości komentarzy widać, że okres przedświąteczny to nie czas na czytanie testów ;) A szkoda, bo akurat to szkło bardzo udane. Ciekawe, czy przyjdzie czas na bagnety R i Z. Coś Pan Yamaki wspominał na ten temat ktoś kojarzy ?
Wersje na bagnety R i Z (biznesowo bardziej R niż Z, ale zobaczymy) pojawią się z Nowym Rokiem - zapowiedzi w I lub II kwartale. Warto "wstrzymać konie" i zaczekać, niż przesiąść się na system z kanciastymi aparatami; kolorami z innej bajki; menu, które trudno uznać za intuicyjne i niczym nie uzasadnionymi rozmiarami rawów ;)
A przetestujecie na bagnecie R albo Z czy zakładacie że to to samo ? I jak to się ma do założenia że adaptery są do dupy ( tj nie warte testowania ?)
Odnośnie testu - jak zwykle ( u Sigmy ) między dobrze albo bardzo dobrze. Ciekawe czy Sigmie rośnie całkowita sprzedaż ( na tle zapaści całego rynku )
A i własnie najważniejsze - czy fakt że ten obiektyw jest lepszy ( na brzegu) od wersji lustrzankowe można łączyć z krótszą odległością rejestrową ? bo teoretycznie chyba powinno być odwrotnie ?
Który system ma nieuzasadniony rozmiar Rawów ? Niestety moim zdaniem Sony, bo kompresowanie mocno "pierze" plik z DR więc trzeba zapisywać nieskompresowane, zaś Nikon np. w Z6 ma kompresję bez straty jakości i działa to naprawdę fajnie, poza tym można wybrać między 12/14 bit i 3 stopnie kompresji i jeszcze rozmiar dodatkowo.
@Arek " szkoda czasu na testowanie tych samych konstrukcji optycznych dwa razy. " W takim razie jak zachowywałaby się Sigma135 podpiętą do Sony? Też na brzegu kadru notowałaby wyniki słabsze od centrum o te maksymalnie 10%? Biorąc pod uwagę zachowanie wszystkich innych obiektywów do bezluster Sony, które na brzegach wypadały co najwyżej dobrze/przeciętnie mam co do tego wątpliwości.
@Arek Tak mówi teoria, praktyka mówi natomiast, że żaden z obiektywów testowanych na A7R na brzegu FF i pełniej dziurze nie osiągnął rezultatów lepszych niż 50 lpmm, co w odniesieniu do maksymalnych wartości* lpmm osiąganych na tej matrycy nie wygląda dobrze i sugeruje, że z którą częścią równania obiektyw+bagnet+matryca coś nie do końca gra. Oczywiście nie mam tutaj na myśli Sigmy 14-24, która jak na swoje parametry na brzegu zachowuje się super, ale wszystkie testowane na Sony obiektywy, z których żaden nie wypadł na kombinacji pełny otwór+brzeg FF naprawdę dobrze.
*Które swoją drogą dalej nie wiadomo ile naprawdę wynoszą, a test rzeczonej Sigmy 135 pozwoliłby odpowiedzieć na to pytanie.
Swoją drogą miałbym jeszcze uwagi co do wstępu w pomiarze rozdzielczości: "Jak dotychczas, najlepsze rezultaty odnotował Samyang AF 85 mm f/1.4 FE (76.5 lpmm) i Voigtlander Apo-Lanthar 65 mm f/2 Aspherical 1:2 Macro (78.5 lpmm)." Sigma 56 1.4 testowana na tym body osiągnęła 82.4 lpmm. link
Nie wiem nad czym te zachwyty, szkło jest krzywe (fot13) lewa strona - kostka brukowa nieostra, dalszy plan ostry, prawa strona - kostka ostra, dalszy plan nie ostry. Może to wina aparatu, matryca krzywo zamontowana? Czy redakcja może wypowiedzieć się na ten temat? Szukam fajnego szerokiego szkła, ale jakość brzegów tutaj jest nie do zaakceptowania. Na fot13, widzę mydło z prawej strony bez zoomowania na 23". Mój stary Samyang 14mm z 5D3 dawał lepsze rezultaty.
Fotograf55 - gdyby szkło było krzywe, to redakcja wypowiedziałaby się o tym w teście, bo wyszłyby realne różnice pomiędzy rozdzielczością po prawej i po lewej stronie kadru i to na każdej z tablic z osobna. Nic takiego nie miało miejsca.
Wyciąganie wiążących wniosków na podstawie jednego zdjęcia przykładowego, gdzie nie wiemy gdzie celował i dokładnie ustawił się AF, jak przebiega głębia ostrości, jak wygląda krzywizna pola oraz w jakiej dokładnie odległości znajdują się poszczególne elementy kadru nie jest dobrym pomysłem. To nie jest kontrolowane środowisku do testów.
@Arek - skoro jesteś miłośnikiem sprzętu foto firmy Sony, to powiedz mi, czy istnieje oprogramowanie, które pokazuje aktywny punkt AF na obrazkach wygenerowanych przez ten sprzęt ?
Arek - a nie jesteś ? Jeżeli się pomyliłem, to przepraszam, ale większość poważnych newsów i testów sprzętowych, dotyczy u Was produktów Sony, albo pod Sony, zatem nie trudno wysnuć wnioski, jak te z mojego poprzedniego wpisu.
Odpowiesz mi na zadane pytanie o aktywny punkt AF ?
@Arek - więc redakcja nie widzi różnicy różnicy płaszczyzny ostrości po między lewą i prawą stroną? Tablica rozdzielczości niekoniecznie wykaże taki problem, spadek może być z lewej jak i z prawej. Zrobienie poprawnego zdjęcia tablicy jest bardzo trudne przy takich kątach (ja nie potrafiłbym tego zrobić). Krajobraz najłatwiej pokazuje tego typu problemy (zamieszczone przykłady nie są może najlepsze do sprawdzenia tego problemu ale są wystarczające by powiedzieć, że jest coś nie tak).
Teraz proszę spojrzeć na fot32 też 14mm. Lewa strona ostre wszystko nawet nieskończoność, centrum bardzo ok (chętnie kupiłbym takie szkło), prawa mydło. Oczywiście ten przykład jest gorszy od poprzedniego (trudniej ocenić co powinno być w GO), ale również jest to widoczne.
Jestem przeczulony na tego typu problemy, ponieważ używałem bezlustra z adapterem, po kupnie kilku adapterów (każdy miał inną wadę) wziąłem papier ścierny i zrobiłem jeden perfekcyjnie. Ostrość w każdym z brzegów kadru mam identyczną. Jednak szukam czegoś dedykowanego pod bezlustra bez adapterów.
"Note that the first copy of this lens we tested showed some misalignment. Here is a look at the four 14mm f/2.8 corners from that lens: Upon that discovery, we acquired a second lens. The second lens produced considerably more even results, though some variation remains and focus distance appears to some effect also."
Wygląda na to, że to loteria jaką sztukę dostaniemy.
U konkurencji (fotopolis) też jest test tego obiektywu. Tam musi mieli egzemplarz o nieco innych właściwościach, bo np. na brzegu FF też jest znakomity a o dystorsji piszą tak: "Świetnie wypada także pod względem dystorsji (a właściwie niemal jej braku)". Chociaż zamieścili też zdjęcie pt. "dystorsja w praktyce", no i w praktyce to ona jednak jest widoczna.
Widać tak objawia się inna metodologia testowania.
Fotopolis ponoć stosują tę samą metodę, co dxomark, ale mam co do tego poważne wątpliwości. Badanie rozdzielczości/kontrastu układów optycznych, wymaga niesłychanej precyzji, a jeżeli ktoś ma ambicje stworzenia bazy testów, trzeba zadbać o trudną do uzyskania powtarzalność warunków fotografowania tablic testowych. Zakup imatestu i poznanie jego obsługi, zdecydowanie nie wystarczą.
A jest do pomyślenia, żeby obiektyw przy ostrzeniu w okolicach nieskończoności, będzie zachowywał się inaczej (lepiej lub gorzej), niż przy ostrzeniu na (domyślam się dobrze) znacznie bliżej umieszczone tablice testowe?
Bahrd - jasne i jako przykład niech posłuży Sigma ART 18-35/1.8 który bez elektronicznego justowania wykorzystującego wszystkie dostępne warianty, jest po prostu nie do użytku.
Niechlujstwo przy montażu soczewek jest nie do skorygowania przez wynalazki w rodzaju USB docków, a coraz częściej gości w dostępnych na sklepowych półkach konstrukcjach i daje takie, jak na opisanym jotpegu numer 32 efekty.
Jest przesunięcie płaszczyzny - z prawej strony ostrość jest bliżej, z lewej jest dalej. W moim egzemplarzu tego nie było, ale widzę po numerze seryjnym, że miałem inną testówkę.
Jest jeszcze inne wytłumaczenie tego zjawiska - matryca porusza się w 5 osiach, więc przy zdjęciach tego typu w dobrym świetle dobrą praktyką jest po prostu ją wyłączać ? Trudno mi się do tego odnieść nie mając tego szkła w ręku, ale to jedna z hipotez. Na tym zdjęciu to już ewidentnie widać, że coś jest mocno nie tak (prawa strona kadru) link
Eh... Jakiś dziwny jestem. Co raz czytam o jakiś BF i FF i aż mi się tak głupio zrobiło, że ja tego nie mam w swojej szkalrni, że raz poświęciłem cały dzień na testy. I wyszło, że mozna się czegoś doszukać np w Canonie 50 mm f/1,4 tyle, że odchyłka była tak mała, że na upartego wyszukując błędy ( powiesiłem sobie ukośną taśmę z podziałką i wydrukowanymi liniami, żeby mieć rozciągłą w przestrzeni tablicę testową ) i tak miałem rozrzut tył-przód tyle, że... chyba, w jedną stronę było trochę więcej. Sigmę 18-35 mam i używałem jej ze wszystkimi body, jakie mam. Łącznie z RP :-) Winietuje na pełnej klatce, niestety :-) Innych wad nie zauważyłem. AF trafia jak trzeba, a nawet w sytuacjach, gdy już się nie spodziewam, że się da. Chodzi pięknie w ciemności, jasności, pod słońce, i nic z nią nie robiłem. Coś mi się zdawa, (w odróżnieniu od zdaje) że mamy to zjawisko, doskonale znane ptasiarzom: AF nie wie w co celuje fotograf. Na czymś się zatrzymuje, może to być nawet artefakt optyczny, np blik, który w pewnym ustawieniu obiektywu robi się najostrzejszy. Fotografujemy ptaszka, zatrzymuje się na tle, metr dwa za ptaszkiem. Im więcej punktów, tym większe prawdopodobieństwo, że np nieostre gałęzie w jakimś położeniu obiektywu dadzą największy kontrast i d... Albowiem AF, to nie oko, ocenia wyostrzenie na podstawie bardzo ograniczonej ilości parametrów, nawet w przypadku z pozoru zaawansowanych układów działających w oparciu o obraz z matrycy. Nie ostrzy, bo nie powinno ;-)
@baron13 - sorry, że ja tak przy Wigilii, ale to widzisz jest chyba związane z wrażliwością percepcji, albo wadliwą procedurą testową. Zamiast bowiem kłaść na stole paski z papieru, czy kleić z tektury różne "Skibki", może warto wysupłać dutki na Spydera link ?
PS. Zdarzyło mi się też brać udział w dyskusjach nt. zarządzania barwą z osobami, które miały ewidentne problemy z postrzeganiem barw. :-)
Wyglada dobrze. Ja akurat z nowej serii artow zakupilem 35mm 1.2 w czarnopiatkowej promocji. Zakres 14-28 zwyczajnie do mnie nie przemawia, za to sony gm 16-35mm nie schodzil z aparatu podczas urlopu. Chcialbym szerzej (canon 15-35?) ale na dlugim koncu te 35mm wydaja mi sie rozsadnym minimum zeby zachowac sensowna uniwersalnosc. Czyli wyspecjalizowany sprzet, imho bardziej niz 35mm 1.2.
Hipoteza Cichego wydaje mi się co najmniej warta sprawdzenia.
Jonny - w nowym roku przepatrzę obiektywy pod tym kątem. Np. 70-200 II dostałem w "promocyjnej" cenie, bo - jak się dowiedziałem po fakcie - to był jeden z tych przebranych, którego nikt nie chciał...
@Bahrd - niekoniecznie, a koledze @Cichemu chodziło raczej o uchyłki sensora przy pracy IBIS, co w szczególnych warunkach mogłoby dawać podobne efekty. Skoro jednak wiemy, że IBIS był wyłączony, to pozostaje nieprawidłowe osadzenie soczewki/soczewek, wada mocowania obiektywu, albo inne jeszcze nieszczęście.
Ewidentnie na zdjęciu nr 13 lewa strona kadru odbiega od prawej i wątpię, że jest to wina stabilizacji. Szerokokątne szkła, również typu rybie oko są bardzo wrażliwe na minimalne nawet niedokładności w ułożeniu soczewek.
Miałem Sigmę 10-20, która z jednej strony była mydlana i wyczytałem, że to dość powszechne w tych obiektywach. Niestety serwis pogwarancyjny Sigmy to nie te same wysokie standardy co serwis Canona/Sony, więc za ekspertyzę trzeba niemało zapłacić, więc podziękowałem, nie mając 100% pewności naprawy tego problemu, bo to trudny temat w tym obiektywie.
W Samyangu 8mm/3.5 fisheye minimalnie poluzowała mi się część bagnetowa z tylnymi soczewkami, efekt był taki, że przy delikatnym ruszaniu obiektywem ostrość skakała jak oszalała. Wystarczyło dokręcić i problem zniknął.
Z Samyangiem 8/2.8 na bezlusterkowce również miałem problem - idealnie można było ustawić ostrość z lewej strony lub z prawej, ale nie z obu stron jednocześnie, nie była to wina korpusu, bo sprawdzałem na trzech.
Szkła szerokokątne są też bardziej wymagające jeśli chodzi o jakość przejściówek. Przy podpinaniu lustrzankowego Samyanga 8mm do bezlusterkowca okazało się, że aby na bezlusterkowcu obiektyw ten ostrzył na nieskończoność, to muszę skalę odległości przestawić na minimalną wartość 0.3 m. Po zmierzeniu wyszło, że przejściówka jest za krótka zaledwie o 0.1 mm. Z Samyangiem 14mm jest podobnie - na lustrze nieskończoność pokrywa się ze skalą, na bezlustrze nieskończoność wypada tam, gdzie na skali jest 0.7 m. Przy obiektywach standardowych czy długoogniskowych na tej przejściówce różnica odległości nastawionej i rzeczywistej jest pomijalna.
@Cichy - skoro niewielkie niedoskonałości wykonania adapterów przekreślają ( wg Arka :) sens używania ich do testowania szkieł to Twoja uwaga o IBIS ma jak najbardziej sens. Przecież nie da się założyć że stabilizacja utrzymuje idealnie wszystkie płaszczyzny z samej natury. Do tego dochodzą także jakieś niewielkie zapewne ale też nie zerowe różnice między egzemplarzami. Wydaje mi się że sprawa nie została jeszcze dobrze zbadana ( albo ja nie słyszałem ) - a potencjalnie może miec spory wpływ na zdjęcja ( jw)
@MaciekNorth - ale z opisanego przez Ciebie problemu z przejściówkami właśnie może też wynikać możliwość że to może być także mocowanie matrycy nawet przy wyłączonym IBIS ( albo obiektywu - tyle że chyba Sigma raczej dba o egzemplarze demonstracyjne - przynajmniej tu na Optycznych ;)
@focjusz, ale problem np. z Samyangiem 8/2.8 występował na 3 korpusach bez stabilizacji, nie wierzę, że wszystkie 3 miały źle ustawioną matrycę, w dodatku w taki sam sposób, tym bardziej, że z innymi równie szerokimi szkłami na tych korpusach było OK. Sigmę 10-20 również sprawdzałem na kilku lustrzankach, tym razem ze stabilizacją i na wszystkich wada wyglądała dokładnie tak samo, więc wina nie leżała po stronie matrycy czy aparatu ;)
> Wydaje mi się że sprawa nie została jeszcze dobrze zbadana ( albo ja nie słyszałem ) - a potencjalnie może miec spory wpływ na zdjęcja ( jw) [focjusz]
stabilizacja matrycy z założenia ma duży wpływ na zdjęcia. Zauważ tylko, ze jest to urządzenie zdolne do działania z dokładnością do pół piksela, co raczej wykluczało by je z grona podejrzanych.
Natomiast co do obserwacji *MaciekNorth* nt. obiektywów szerokokątnych, to coś tu może być na rzeczy, bo mam podobne obserwacje, aczkolwiek nie sądzę, żeby to była wina optyki, przynajmniej tej, której uzywam, bo takie wypadki z nieostrością zdarzają się,z reguły z prawej strony, ale nie zawsze, czasem tylko. Zdarzały mi się zresztą z różnymi obiektywami i różnymi korpusami (bez stabilizacji).
Zastanawiałam się nawet nad powodami, ale nie przeprowadziłem jakichś badań. To się zdarza na ogół przy szybkim robieniu zdjęć "z ręki", więc skłonny byłbym w tej technice widzieć przyczynę. Ruch migawki jest wprawdzie przy krótkich czasach bardzo szybki, ale widać nie aż tak, żeby zbyt szybkim ruchem ręki nie wprowadzić drobnej modyfikacji. Ale to oczywiście tylko domysł.
Tania demagogia. Migawka 1/320 to zdaje się ciągle rzadkość. Ja mam np. 1/250 s, dawniej 1/125s. Jednak trudno wymierzyć precyzyjnie dynamikę reki obsługującej aparat, choćby dlatego, że każdy ma inną a dodatku chodziłoby raczej o pewne fazy ruchu, no bo więcej w sekwencji naciśnięcie spustu-przebieg migawki niewiele się mieści, w dodatku do wyzwolenia migawki pracuje automatyka IS. Tym niemniej niezależnie jak flegmatyczny jest fotograf, to jednak się rusza i ten ruch trwa w czasie wyzwalania migawki, czasem mogą być szybkie na tyle, żeby drobną modyfikację do obrazu jednak wprowadzić. Podejrzewam, że nawet przy szybkim czasie (mam wrażenie, że zdarzały mi się i takie przypadki, choć operuję głównie w zakresie czasów zabarwionym zwykle na pomarańczowo lub podobnie).
Nieostrosci na zdjęciach, o ktorych tu mowa są wprawdzie wyraźne, tym niemniej są dość subtelne, nie jest to rozmazany obraz. Widać też, że nie jest to wina obiektywu, bo przecież większość zdjęć jest OK. Coś musi być przyczyną. W dłuższym zakresie czasów, w którym (jak wspomniałem) często zdarza mi się fotografować z ręki stosunkowo łatwo jest zrobić świetlny obraz abstrakcyjny, nie trzeba do tego sekundy czasu. Więc wniosek z powyższego, że dynamika ręki, nawet nie koniecznie Ś.P. Bruce'a Lee, jest istotnym składnikiem.
@Cichy "…. że coś jest mocno nie tak (prawa strona kadru) link"
Różnice w ostrości są najwyraźniej widoczne na czerwonej dachówce, z tym że jak się dobrze przyjrzeć to widać, że budynek po prawej stronie jest głębiej o jakieś 10m. Może więc nie jest aż tak źle jak się to przy szybkim oglądaniu tego zdjęcia wydaje.
@JdG, rozmycie z powodu ruchu wygląda inaczej niż rozmycie z powodu przesuniętej płaszczyzny ostrości. Wgapiłem się w zdjęcia nr 13 i 32 i na tym ostatnim nie widzę niczego podejrzanego. Na 13 owszem, trochę to dziwnie wygląda. Skoro na tablicach pomiarowych wychodzi dobrze, to może nie tyle niedokładności montażu soczewek, co niedokładności ich przesuwania przez AF, szczególnie w niskiej temperaturze? Bo rzeczywiście dla UWA te niedokładności są przecież najbardziej eksponowane.
Mam trochę takich UWA np sigmę 12-24 i podobne efekty obserwuję od zawsze. Wydaje się, że coś powinno być ostre, że coś z obiektywem. Potem jak się człowiek dobrze temu przyjrzy, to czasami można się dopatrzeć, że tak musiało być. Coś,co miało znajdować się w podobnej odległości, wcale się nie znajdowało. Czasami podejrzany jest ruch aparatu. Jednak. Podnosimy czułość, przechodzimy na 1/1000 i efekt znika, choć potrafi być widoczny np na 1/400. Podejrzewałem swój plastyczny 50 mm f/1,8, że się rozjechał. Bo plastyczany. Prawdopodobnie jednak ruch aparatu, bo po ustawieniu na statywie efekty zniknęły. To jest przyczynek do jęków i stęków nad rzeczywistymi zdjęciami. Jak się robi zdjęcia, a nie testuje sprzęt, to prawie zawsze po pierwsze coś nie gra w kompozycji kadru i tego się nie da ukryć w żaden sposób. Bardzo często strona techniczna zdjęć z najlepszą kompozycją jest nienajlepsza. I okazuje się, że fotografia, to sztuka kompromisu i udawania przed widzem. W rzeczywistości GO jest złudzeniem. Naprawdę wszystko jest trochę nieostre, w punkcie największej ostrości jedynie najmniej rozmazane, ale zdjęcie trzeba obrobić tak, żeby oglądający widział, co chcemy. Natomiast tego typu efekty w terenie, to wielki znak zapytania, co się stało.
@baron13, proponuję Panu kurs fotografii o głębi ostrości. Może po takim kursie nie będzie miał Pan problemów z fotografowaniem UWA i głębią ostrości. To jest naprawdę proste. Więcej świadomych klientów, to korzyść dla nas wszystkich, producenci nie będą wciskać nam niesprawnego sprzętu.
@MaciekNorth, taki adapter można łatwo naprawić, wystarczy odkręcić 4 śrubki podłożyć folię aluminiową mocno dokręcić i będzie ostrzył na nieskończoność. Metodą prób i błędów można skorygować brzegi (zajmie to sporo czasu). Suwmiarka ułatwi pracę.
@Fotograf55: Ale ja nic nie pisałem o problemach z GO w UWA :-) Ja tylko podałem przykład, że fotografia niedoskonałością stoi i jedynie umiejętne wykorzystywanie tej niedoskonałości moze dać doskonałe zdjęcia. A zleceń żadnych nie wykonuję, jestem amatorem w 100%. Focę wyłącznie dla własnej zabawy. Bynajmniej nie dla zabawy innych :-)
Wyłączony IBIS to też nie znaczy, że matryca jest idealnie w płaszczyźnie. Matryca lata luzem kiedy aparat jest wyłączony (wystarczy wyjąć baterię i potrząsnąć żeby mieć pewność), a podczas pracy aparatu układ działa utrzymując matrycę nieruchomo nawet jeśli nie stabilizuje. Pytanie, czy zawsze jest idealna płaszczyzna... ? Można sprawdzić robiąc losowe testy ze statywu. Mnie się nie chce póki co.
@nikon Nie patrz na dachówki, popatrz chociażby na chodnik z prawej i lewej strony, odległość przecież jest podobna.
@Arek - skoro jesteś miłośnikiem sprzętu foto firmy Sony, to powiedz mi, czy istnieje oprogramowanie, które pokazuje aktywny punkt AF na obrazkach wygenerowanych przez ten sprzęt ?
Niedawno to samo pisałem. Jak na dłoni widać ze ten portal faworyzuje Sony. Czyżby Sony już „kupowało” tego typu portale ? Wszyscy wiemy ze Sony jest zdolny do kupowania recenzentów i jutuberow. Albo jest druga opcja, Arek faktycznie jest miłośnikiem Sony.
EH coraz mniej obiektywnych portali ... w ogóle w każdej kategorii się tak robi. To jest ZŁE
@Arek - skoro jesteś miłośnikiem sprzętu foto firmy Sony, to powiedz mi, czy istnieje oprogramowanie, które pokazuje aktywny punkt AF na obrazkach wygenerowanych przez ten sprzęt ?
Niedawno to samo pisałem. Jak na dłoni widać ze ten portal faworyzuje Sony. Czyżby Sony już „kupowało” tego typu portale ? Wszyscy wiemy ze Sony jest zdolny do kupowania recenzentów i jutuberow. Albo jest druga opcja, Arek faktycznie jest miłośnikiem Sony.
EH coraz mniej obiektywnych portali ... w ogóle w każdej kategorii się tak robi. To jest ZŁE
@Fotograf55, dokładnie tak chciałem zrobić z tym adapterem, podłożyć coś po śrubki, ale temat umarł, bo zmieniły się obiektywy, doszedł LensTurbo, a i tak częściej korzystam z lustrzanek ;)
@kabu, serio? O czym mają pisać, o tych wszystkich dwóch lustrzankach, które ukazały się w tym roku, czy o zapóźnionych bezlustrach C i N? To tak jakbyś miał pretensje do portali o komórkach, że faworyzują Samsunga, zamiast pisać o starych Nokiach czy telefonach z klapką, litości... Nie, portal nie faworyzuje Sony, według mnie dużo bardziej np. system z tą mniejszą matrycą o innych proporcjach boków. Faktem jest natomiast, że obecnie nawet niezależni producenci optyki coraz bardziej zwracają się w stronę bagnetu E i FE - przypadek, racjonalne działanie, czy może ich też Sony przekupiło?
22 grudnia 2019, 15:27
Sony kupiło portal optyczne i zachwala w nim obiektywy konkurencji czyli Sigmy :) Czasami zanim się coś napisze warto się ugryźć w klawiaturę.
@MaciekNorth - osobiście nie jestem w tym temacie obiektywny, bo autentycznie nie lubię działań podejmowanych przez dział foto firmy Sony i choć miałem przez chwilę pomysł, aby nabyć ich aparat i jakieś szkła, to na szczęście szybko sobie wybiłem z głowy te głupie pomysły.
Sony jako firma mi nie wadzi, bo mam zastawioną całą chałupę ich produktami, ale ich okołofotograficzny sprzęt omijam z daleka, bo jest mi niczym zadżumiony. Mam cały czas wrażenie, że Sony traktuje serię A7, jako aparaty co najwyżej dla zaawansowanych amatorów i mało przykłada się do szczegółów, co wychodzi tu i ówdzie, przy tej, czy przy innych okazjach.
O ile jednak Sony lubi specyfecyfikacyjne wojenki i przykłada wielką wagę do propagandy, to ani rusz nie przybliża to całej serii A7 do półki sprzętu profi. Daje się mimo to zauważyć tendencję różnych portali do podnoszenia rangi ich produktów, co dzieje się czasem uczciwiej, a czasem nie za bardzo, bo jeżeli wrzuci się kilka tekstów sponsorowanych, gdzie jakiś ambasador marki pieje jak kogut, to są to tylko jego prawdziwe, albo udawane odczucia i nic więcej. Gorzej jednak, kiedy ktoś testuje obiektywy i na jednej szali kładzie dla przykładu Sigmę Art 35/1.4 podpiętą do Nikona D3x, albo do Canona 5DM3, a na drugiej ten sam obiektyw, tylko w wersji pod ML Sony, podpięty pod A7R II, bo takie porównanie to zwykła kiszka s. Niemniej taki wykres robi wrażenie na szczypiorkach i oglądają go z wypiekami na twarzy i w poczuciu wyższości w stosunku do sprzętu Canona, czy Nikona, tylko po kiego takie tanie chwyty poniżej pasa ?
@Jonny, ale co jest poniżej pasa? Że podobna konstrukcja optyczna na matrycy Sony da lepsze rezultaty niż np. na matrycy Canona? I to jest wina Sony, czy może Arka? Poza tym nie wiem, czy zauważyłeś, że niniejszy test dotyczy obiektywu przeznaczonego dla bezlusterkowców, więc nie da się go przetestować na 5D3 czy D3x.
@komor - o niczym innym nie marzę w kontekście przywiązania do Waszego portalu, jak tylko o tym, żebyście kupili na potrzeby testów, korpusy Nikona D850 i Canona 5DSR. Nawet jeżeli wykresy rozdzielczości szkieł na tych obiektywach, dodacie tylko jako suplement do zasadniczego testu. Wtedy dopiero okaże się, czy rzeczywiście Sony tak przoduje w testach rozdzielczości, czy tylko Wy kreujecie takie wrażenie.
Po pierwsze, gdzie w tym teście jest napisane, że Sony przoduje w testach rozdzielczości? Tu testowany jest obiektyw, nie aparat. Po drugie, jest gdzieś test zbiorczy jednego czy dwóch obiektywów, które zostały przez Arka przetestowane na paru korpusach i można bezpośrednio porównać osiągi takiego wybranego, dobrego obiektywu podpiętego pod różne matryce. Jak pamiętam, np. Canon 5DR nie wypadł tam jakoś szczególnie wybitnie, biorąc pod uwagę fakt, że konkurował wtedy z matrycami o mniejszej ilości pikseli. Piszę to jako kanonier, żeby nie było, że jestem trolem Sony. :)
@komor - Canon 5DS R ma o 8 Mpxów większą rozdzielczość sensora, niż Sony A7R II, a Nikon D850 o 3 Mpxy z haczykiem, nie jest więc możliwe, aby praktycznie ten sam obiektyw miał lepszą rozdzielczość z sensorem A7R II, niż z sensorami 5DS R, czy D850. To jest absolutnie niemożliwe i odzwierciedlają to wyniki testów zespołu dxomark, choć ich metodologia testowania sensorów i obiektywów nie jest do końca jasna, choć jednostki P-Mpix działają na wyobraźnię, ponieważ odzwierciedlają konkretny parę, czyli sensor + badany obiektyw, a wynik mówi na ile konkretny obiektyw, wykorzystuje potencjał konkretnego sensora obrazowego. Testy, to nie loteria, ani zabawa, a wyniki nie powinny kłocić się z fizyką.
@komor - zauważ też, że z jakiegoś tajemniczego powodu, nawet zespół dxomark nie dołącza do bazy korpusów Nikona D850, ani Z7, poza wyjątkami przy testach szkieł serii Zet, więc mamy ogólny informacyjny chaos, w którym o Wasza redakcja bierze czynny udział.
@Jonny: „nie jest więc możliwe, aby praktycznie ten sam obiektyw miał lepszą rozdzielczość z sensorem A7R II, niż z sensorami 5DS R, czy D850. To jest absolutnie niemożliwe (…) Testy, to nie loteria, ani zabawa, a wyniki nie powinny kłocić się z fizyką.” – a wyjaśnisz, czemu to jest absolutnie niemożliwe i czemu miałoby się kłócić z fizyką? Nawet pomijając fakt, że 5DS R jest jedynym sensorem Canona bez filtra AA, to przy budowaniu obrazu z matrycy bierze udział tyle czynników i algorytmów, że sam fakt posiadania większej ilości pikseli jeszcze niczego nie przesądza. Gdyby przesądzał, w ogóle nie trzeba by testować osiągów matryc w zakresie rozdzielczości, wystarczyłoby po prostu sobie przeliczyć z ilości pikseli.
@komor - gdybyście dysponowali wspomnianymi korpusami, to nie musielibyśmy gdybać, tylko mielibyśmy konkretne wyniki. Jasne, że filtr dolnoprzepustowy nie pomaga, nie sądzę jednak, aby obniżał wynik na tyle, aby obrazek z 5DS R był gorszy od obrazka z A7R II. Nikon D850, ani Z7 nie mają filtra AA, więc i nie istnieje w ich wypadku hipotetyczna przeszkoda, zatem spokojnie da się porównywać szkła o podobnej konstrukcji i na A7R II, i na wspomnianych korpusach, co dałoby już jakiś punkt odniesienia. Odniosłem jednak wrażenie, że Wam nie zależy na tym, żeby dać swojej bazie testów jakieś porównawcze równe szanse i tworzycie niepotrzebne dysproporcje pomiędzy markami. Nie da się porównywać wykresów szkieł podpiętych pod np. Nikona D3x i pod Sony A7R II, ponieważ między rozdzielczością sensorów tych aparatów jest przepaść. Nie da się też porównywać wykresów szkieł podpiętych pod Nikona D200, czy Nikona D7000 do wykresów z Fujifilm X-T2, bo i sensory tych aparatów nie są równoważne. Przykłady można mnożyć, tylko po co, skoro sami powinniście te dysproporcje niwelować, ale jak widać zupełnie Wam one nie przeszkadzają.
@komor - odpuśćmy sobie tymczasem ten temat, szczególnie że za chwilę święta, zatem nie ma co się przekomarzać, tym bardziej, że jak widać poza mną nikomu to nie przeszkadza, a ja trzeszczę niczym kozioł dla Azazela, sam na pustyni.
> Canon 5DS R ma o 8 Mpxów większą rozdzielczość sensora, niż Sony A7R II, a Nikon D850 o 3 Mpxy z haczykiem, nie jest więc możliwe, aby praktycznie ten sam obiektyw miał lepszą rozdzielczość z sensorem A7R II, niż z sensorami 5DS R, czy D850. To jest absolutnie niemożliwe [Jonny]
Ciekawe dlaczego? korpus, czyli, na tzw. torze obrazowym, różne filtry, sama matryca i jej różne urządzenia, a dalej procesor obrazowy i soft (w każdym wypadku rozwiązania firmowe), to jest jeden składnik wyniku takiego testu. Drugi, to sam obiektyw i ten faktycznie może być z grubsza powtarzalny dla równych systemów. Ale jak to test obiektywu, to dość oczywiste, że na różnych korpusach da raczej różne wyniki. Może nie radykalnie różne (jak korpusy są podobne), ale raczej z pewnością nieco różne.
> Testy, to nie loteria, ani zabawa, a wyniki nie powinny kłocić się z fizyką.
Ciekawe stwierdzenie, masz jakieś przykłady? z fizyką Natura może się czasem kłócić (testy, czyli eksperyment, są bliższe naturze niż teoria). Natura jest bowiem taka, jak każdy widzi, czyli nieco enigmatyczna, a fizyka to nauka zajmująca się poznawaniem tejże Natury. Nigdy dotąd dobrze jej nie poznała, niestety.
Co zaś do Nikona D 850, to jest to raczej kiepski pomysł - to raczej sprzęt odchodzący w przeszłość, może lepiej już Nikon Z7? matryca ponoć z grubsza ta sama.
A skoro Ci na tym tak zależy, to mógłbyś dokonać donacji takiego Nikona dla Optycznych, wtedy może byłoby trudno im odmówić użytkowania takiego daru w swoich testach? (to porada praktyczna, do rozważenia).
@Jonny: „Odniosłem jednak wrażenie, że Wam nie zależy na tym, żeby dać swojej bazie testów jakieś porównawcze równe szanse i tworzycie niepotrzebne dysproporcje pomiędzy markami.” – może redakcja się odniesie do kwestii wrażeń, ja, jako skromny moderator mogę tylko się domyślać, czemu redakcja portalu w Polsce nie kupuje co roku jednego, dwóch czy trzech kolejnych topowych korpusów do testów. Hm, no ciekawe czemu… Tym bardziej, że systemów do testowania raczej przybywa niż ubywa, bo poza lustrzankami mamy teraz jeszcze bezlustra, kolejne systemy pojawiły się na rynku. Mówiąc jednym zdaniem: get real. Nikt nie tworzy żadnych dysproporcji, zawsze będzie potrzeba przeliczania wyników między systemami i generacjami korpusów. Za rok przykładowo Nikon wypuści puszkę z 80 Mpix i ktoś inny, mający uczulenie na Nikona, a nie na Sony, jak Ty, będzie pisał, że redakcja niepotrzebnie tworzy dysproporcje, bo obiektywy Sony testuje na korpusie, który ma tylko 60 Mpix?
@komor - źle mnie zrozumiałeś, w sumie przecież nie chodzi o to, żeby kupować co i rusz nowe korpusy do testowania obiektywów, ale przyjąć zasadę, aby każdy z korpusów bez względu na producenta, dysponował sensorem o rozdzielczości 24 Mpx, co jest absolutnie wykonalne i nawet niekoniecznie jakoś szczególnie kosztowne.
@Jonny, patrzysz z punktu widzenia kogoś, kto ma pustą półkę na korpusy i zastanawia się, co teraz (dzisiaj) kupić, żeby móc testować obiektywy dla kilku systemów. Tymczasem ten portal działa od lat i od lat co jakiś czas coś kupuje, mając już poprzednie zakupy na półce i zrobionych ileś testów po danym zakupie. Kupowanie dzisiaj czegoś, co ma 24 mpix w sytuacji, gdy Sony ma 42 mpix (a przepraszam, już ma 60, bo ukazał się kolejny, nowszy model…) jest moim zdaniem bez sensu, bo należy celować zawsze w najwyższą dostępną w danym momencie rozdzielczość. Poza tym – znasz jakiś pełnoklatkowy korpus Canona, który ma 24 mpix? Najnowsze wyżyłowane szkła, które wypuszczają obecnie producenci, przydałoby się testować na matrycach o rozdzielości wyższej niż te 24 mpix, które już na nikim wrażenia nie robią.
@komor - Canon 5DM3 ma sensor 22 Mpx, a z kolei korpusy Olympusa ok. 20 Mpx, ale 2, czy 4 Mpxy, to nie 18, czy 20 Mpxy, chyba przyznasz ? Tu nie chodzi o aptekarskie różnice, które wynikają w sposób naturalny z różnic specyfikacyjnych, a o przepaści jakie się niepotrzebnie buduje między poszczególnymi markami.
@Jonny, ale tych przepaści nikt nie „buduje”. One są naturalnym wynikiem tego, że portal działa od lat i posiada taki sprzęt, jaki przez ten czas udało się zgromadzić. To nie jest jakiś spisek, czy faworyzowanie jednego producenta. (Którego? Dyskutujemy pod testem Sigmy na korpusie Sony.)
@komor - jeżeli @Arek robi test Sigmy 14-24 na A7R II, to niech zrobi też suplement do testu Nikkora 14-24 na D850 i będziemy pogodzeni. ;-) Pozdrawiam świątecznie. :-)
"duże winietowanie na pełnej klatce." Czy ta wada nie jest aby przywarą bezluster na szerokim kącie z matrycą ff? Jeżeli tak, to rację miał jeden z moich znajomych mówiąc, że to dobry korpus (sonyA7ll/lll) w pewnym zakresie ogniskowych, bardzo dobry dla portrecistów, czy przewidywalnej reporterki i w zasadzie tylko do tego, jeżeli ma być bardzo dobrze. Chyba, że ktoś lubi średnio, ale po co wtedy wywalać naście tysia za korpus?... Co do samej sigmy, jestem bardzo ciekaw tego, jak zachowa się w górskich plenerach. Wasze testy są miarodajne i zawsze tu zaglądam, aby się czegoś dowiedzieć, jednak najwięcej wniosków dają własne zdjęcia.
Wcale nie taką małą, choć rzeczywiście, że na prawej krawędzi kadru, wadę widać najmocniej. Jak już wcześniej mówiliśmy, przyczyny takiego stanu rzeczy, mogą być przynajmniej trzy, a mianowicie:
- źle zamocowane soczewki - wada mocowania obiektywu - nieprostopadła w chwili wykonania zdjęcia płaszczyzna sensora w stosunku do osi obiektywu.
Sensor, to tylko jedna z możliwych hipotetycznych przyczyn, więc się tak nie denerwuj. :-)
Długo czekałem na to szkło. Ten zakres ogniskowych nie jest artystyczny i nie wybacza niedoskonałości. Wg. moich obserwacji nie istnieje w tej chwili szkło 14mm które byłoby lepsze szczególnie w narożnikach co uzasadnia cenę, wielkość i wagę. W praktyce przesiadka z Samyanga 14 F2.8 manual na Sigmę z testu spowodowała, że zdjęcia z całej matrycy ponownie są użyteczne co w przypadku Samyanga wcale nie było oczywiste i najczęściej trzeba było mocno kropić. Koniec tematu.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Tak miało być!
Ergonomia i wyważenie tego profesjonalnego zestawu, że ho ho !!!
Biorąc pod uwagę wage i rozmiary wersji lustrzankowej, tam też ergonomii i wyważenia nie ma na najwyższym poziomie. Do chyba, że z korpusami klasy 1D czy Dx.
Świetny obiektyw. Najwyższa półka.
Zainteresowałbym się nim gdyby powstał wcześniej.
Posiadam Sony 16-35 mm f/4 Zeiss.
I szczerze mówiąc często korzystam z ogniskowej 35mm, częściej niż z 16mm.
Światło 2.8 też nie jest mi potrzebne.
Niemniej jednak fajnie, że jest w czym wybierać.
Dużym minusem jest niestety brak możliwości stosowania filtrów.
Dziwne, że nie było o tym wzmianki w podsumowaniu, to ważna rzecz.
"Testowany obiektyw rozpoczyna się metalowym bagnetem, który otacza styki i czarny, plastikowy element obudowy, w który możemy wsunąć filtry. Ramka filtrów jest ciut większa od ramki o wymiarach 28×22 mm znajdującej się przed tylną soczewką."
Sorry, nie doczytałem.
Ktoś wie jak dokładnie wygląda w przypadku tej Sigmy montaż filtrów?
Arek: „Biorąc pod uwagę wage i rozmiary wersji lustrzankowej, tam też ergonomii i wyważenia nie ma na najwyższym poziomie. Do chyba, że z korpusami klasy 1D czy Dx.”
Można też więc rozważyć zakup gripa.
Tak szczerze to zaczyna mi się podobać szklarnia w Sony. 7IIIR idzie w dół z ceną więc i możliwość przejścia zaczyna być mniej kosztowna ;)
I jak tu wygląda system obiektywów Nikon Z. Mimo, że od niepamiętnych czasów mam Nikony wydaje mi się, że oferta obiektywów do Sony jest w tej chwili najlepsza (bezlusterkowce). Jak patrze na nowe Sigmy i Tamrony to zaczynam się rozglądać za body od Sony.
Po ilości komentarzy widać, że okres przedświąteczny to nie czas na czytanie testów ;) A szkoda, bo akurat to szkło bardzo udane. Ciekawe, czy przyjdzie czas na bagnety R i Z. Coś Pan Yamaki wspominał na ten temat ktoś kojarzy ?
olaieryk - pewnie dlatego, że daty startu obu systemów dzieli kilka lat.
Cichy - szkło wypadło dobrze, nie ma kontrowersji, nie można go podłączyć do Pentaksa albo do u43 więc w komentarzach spokój :)
Wersje na bagnety R i Z (biznesowo bardziej R niż Z, ale zobaczymy) pojawią się z Nowym Rokiem - zapowiedzi w I lub II kwartale. Warto "wstrzymać konie" i zaczekać, niż przesiąść się na system z kanciastymi aparatami; kolorami z innej bajki; menu, które trudno uznać za intuicyjne i niczym nie uzasadnionymi rozmiarami rawów ;)
A przetestujecie na bagnecie R albo Z czy zakładacie że to to samo ?
I jak to się ma do założenia że adaptery są do dupy ( tj nie warte testowania ?)
Odnośnie testu - jak zwykle ( u Sigmy ) między dobrze albo bardzo dobrze. Ciekawe czy Sigmie rośnie całkowita sprzedaż ( na tle zapaści całego rynku )
A i własnie najważniejsze - czy fakt że ten obiektyw jest lepszy ( na brzegu) od wersji lustrzankowe można łączyć z krótszą odległością rejestrową ? bo teoretycznie chyba powinno być odwrotnie ?
focjusz - szkoda czasu na testowanie tych samych konstrukcji optycznych dwa razy.
@audioart
Który system ma nieuzasadniony rozmiar Rawów ? Niestety moim zdaniem Sony, bo kompresowanie mocno "pierze" plik z DR więc trzeba zapisywać nieskompresowane, zaś Nikon np. w Z6 ma kompresję bez straty jakości i działa to naprawdę fajnie, poza tym można wybrać między 12/14 bit i 3 stopnie kompresji i jeszcze rozmiar dodatkowo.
@Arek
" szkoda czasu na testowanie tych samych konstrukcji optycznych dwa razy. "
W takim razie jak zachowywałaby się Sigma135 podpiętą do Sony?
Też na brzegu kadru notowałaby wyniki słabsze od centrum o te maksymalnie 10%?
Biorąc pod uwagę zachowanie wszystkich innych obiektywów do bezluster Sony, które na brzegach wypadały co najwyżej dobrze/przeciętnie mam co do tego wątpliwości.
Fotoreporter - przy 135 mm różnice byłyby znikome.
@audioart
do sylwestra jeszcze trochę, poczekaj z tym alkoholem ;)
@Arek
Tak mówi teoria, praktyka mówi natomiast, że żaden z obiektywów testowanych na A7R na brzegu FF i pełniej dziurze nie osiągnął rezultatów lepszych niż 50 lpmm, co w odniesieniu do maksymalnych wartości* lpmm osiąganych na tej matrycy nie wygląda dobrze i sugeruje, że z którą częścią równania obiektyw+bagnet+matryca coś nie do końca gra. Oczywiście nie mam tutaj na myśli Sigmy 14-24, która jak na swoje parametry na brzegu zachowuje się super, ale wszystkie testowane na Sony obiektywy, z których żaden nie wypadł na kombinacji pełny otwór+brzeg FF naprawdę dobrze.
*Które swoją drogą dalej nie wiadomo ile naprawdę wynoszą, a test rzeczonej Sigmy 135 pozwoliłby odpowiedzieć na to pytanie.
Swoją drogą miałbym jeszcze uwagi co do wstępu w pomiarze rozdzielczości:
"Jak dotychczas, najlepsze rezultaty odnotował Samyang AF 85 mm f/1.4 FE (76.5 lpmm) i Voigtlander Apo-Lanthar 65 mm f/2 Aspherical 1:2 Macro (78.5 lpmm)."
Sigma 56 1.4 testowana na tym body osiągnęła 82.4 lpmm.
link
Nie wiem nad czym te zachwyty, szkło jest krzywe (fot13) lewa strona - kostka brukowa nieostra, dalszy plan ostry, prawa strona - kostka ostra, dalszy plan nie ostry.
Może to wina aparatu, matryca krzywo zamontowana? Czy redakcja może wypowiedzieć się na ten temat? Szukam fajnego szerokiego szkła, ale jakość brzegów tutaj jest nie do zaakceptowania. Na fot13, widzę mydło z prawej strony bez zoomowania na 23". Mój stary Samyang 14mm z 5D3 dawał lepsze rezultaty.
"Kundel" za 6000 to lekka przesada...
Fotograf55 - gdyby szkło było krzywe, to redakcja wypowiedziałaby się o tym w teście, bo wyszłyby realne różnice pomiędzy rozdzielczością po prawej i po lewej stronie kadru i to na każdej z tablic z osobna. Nic takiego nie miało miejsca.
Wyciąganie wiążących wniosków na podstawie jednego zdjęcia przykładowego, gdzie nie wiemy gdzie celował i dokładnie ustawił się AF, jak przebiega głębia ostrości, jak wygląda krzywizna pola oraz w jakiej dokładnie odległości znajdują się poszczególne elementy kadru nie jest dobrym pomysłem. To nie jest kontrolowane środowisku do testów.
Nissin - błyskotliwy komentarz.
@Arek - skoro jesteś miłośnikiem sprzętu foto firmy Sony, to powiedz mi, czy istnieje oprogramowanie, które pokazuje aktywny punkt AF na obrazkach wygenerowanych przez ten sprzęt ?
Jonny - a skąd wziął się u Ciebie wniosek, że jestem miłośnikiem sprzętu foto firmy Sony?
Arek - a nie jesteś ?
Jeżeli się pomyliłem, to przepraszam, ale większość poważnych newsów i testów sprzętowych, dotyczy u Was produktów Sony, albo pod Sony, zatem nie trudno wysnuć wnioski, jak te z mojego poprzedniego wpisu.
Odpowiesz mi na zadane pytanie o aktywny punkt AF ?
Jonny - wnioski zbyt pochopne i nie do końca oparte o fakty.
Nie znam takiego softu.
To niestety poważny minus systemu Sony, osobiście nie wyobrażam sobie poważnej analizy fotek bez tego ficzeru.
A jakiej to poważnej analizy chcesz dokonywać na podstawie istnienia tego ficzeru?
Po prostu nie wierzę, że o to pytasz.
Kiedy taguję fotki, to lubię wiedzieć, gdzie jest dokładnie punkt ostrości.
Ty nie ?
@Jonny: To jest w Canonie, ale, bynajmniej nie ma sposobu, żeby zawsze pokazywało gdzie jest punkt ostrości. I dlatego jest nic nie warte :-)
Soft Nikona pokazuje i przy papierowych GO dobrze mi się to sprawdza.
Wierzę, że przy pejzażu, weducie, astro, ten ficzer jest bez znaczenia, ale wolę go mieć, bo usprawnia mi pracę.
@Arek - więc redakcja nie widzi różnicy różnicy płaszczyzny ostrości po między lewą i prawą stroną? Tablica rozdzielczości niekoniecznie wykaże taki problem, spadek może być z lewej jak i z prawej. Zrobienie poprawnego zdjęcia tablicy jest bardzo trudne przy takich kątach (ja nie potrafiłbym tego zrobić). Krajobraz najłatwiej pokazuje tego typu problemy (zamieszczone przykłady nie są może najlepsze do sprawdzenia tego problemu ale są wystarczające by powiedzieć, że jest coś nie tak).
Teraz proszę spojrzeć na fot32 też 14mm. Lewa strona ostre wszystko nawet nieskończoność, centrum bardzo ok (chętnie kupiłbym takie szkło), prawa mydło. Oczywiście ten przykład jest gorszy od poprzedniego (trudniej ocenić co powinno być w GO), ale również jest to widoczne.
Jestem przeczulony na tego typu problemy, ponieważ używałem bezlustra z adapterem, po kupnie kilku adapterów (każdy miał inną wadę) wziąłem papier ścierny i zrobiłem jeden perfekcyjnie. Ostrość w każdym z brzegów kadru mam identyczną. Jednak szukam czegoś dedykowanego pod bezlustra bez adapterów.
Wersja dla lustrzanek - link
"Note that the first copy of this lens we tested showed some misalignment. Here is a look at the four 14mm f/2.8 corners from that lens:
Upon that discovery, we acquired a second lens. The second lens produced considerably more even results, though some variation remains and focus distance appears to some effect also."
Wygląda na to, że to loteria jaką sztukę dostaniemy.
Kolejny obiektyw od Sigmy, który chciało by się mieć.
@Fotograf55: na moje, toś se popsuł adapter :-)
U konkurencji (fotopolis) też jest test tego obiektywu. Tam musi mieli egzemplarz o nieco innych właściwościach, bo np. na brzegu FF też jest znakomity a o dystorsji piszą tak: "Świetnie wypada także pod względem dystorsji (a właściwie niemal jej braku)". Chociaż zamieścili też zdjęcie pt. "dystorsja w praktyce", no i w praktyce to ona jednak jest widoczna.
Widać tak objawia się inna metodologia testowania.
Fotopolis ponoć stosują tę samą metodę, co dxomark, ale mam co do tego poważne wątpliwości.
Badanie rozdzielczości/kontrastu układów optycznych, wymaga niesłychanej precyzji, a jeżeli ktoś ma ambicje stworzenia bazy testów, trzeba zadbać o trudną do uzyskania powtarzalność warunków fotografowania tablic testowych.
Zakup imatestu i poznanie jego obsługi, zdecydowanie nie wystarczą.
A jest do pomyślenia, żeby obiektyw przy ostrzeniu w okolicach nieskończoności, będzie zachowywał się inaczej (lepiej lub gorzej), niż przy ostrzeniu na (domyślam się dobrze) znacznie bliżej umieszczone tablice testowe?
Bahrd - jasne i jako przykład niech posłuży Sigma ART 18-35/1.8 który bez elektronicznego justowania wykorzystującego wszystkie dostępne warianty, jest po prostu nie do użytku.
Niechlujstwo przy montażu soczewek jest nie do skorygowania przez wynalazki w rodzaju USB docków, a coraz częściej gości w dostępnych na sklepowych półkach konstrukcjach i daje takie, jak na opisanym jotpegu numer 32 efekty.
Jest przesunięcie płaszczyzny - z prawej strony ostrość jest bliżej, z lewej jest dalej. W moim egzemplarzu tego nie było, ale widzę po numerze seryjnym, że miałem inną testówkę.
Jest jeszcze inne wytłumaczenie tego zjawiska - matryca porusza się w 5 osiach, więc przy zdjęciach tego typu w dobrym świetle dobrą praktyką jest po prostu ją wyłączać ? Trudno mi się do tego odnieść nie mając tego szkła w ręku, ale to jedna z hipotez. Na tym zdjęciu to już ewidentnie widać, że coś jest mocno nie tak (prawa strona kadru) link
Myślisz, że to wina IBIS ?
Przy tych parametrach, zdjęcia powinny być ostre jak brzytwa od półtora metra do nieskończoności, a jaki jest koń każdy widzi.
Eh... Jakiś dziwny jestem. Co raz czytam o jakiś BF i FF i aż mi się tak głupio zrobiło, że ja tego nie mam w swojej szkalrni, że raz poświęciłem cały dzień na testy. I wyszło, że mozna się czegoś doszukać np w Canonie 50 mm f/1,4 tyle, że odchyłka była tak mała, że na upartego wyszukując błędy ( powiesiłem sobie ukośną taśmę z podziałką i wydrukowanymi liniami, żeby mieć rozciągłą w przestrzeni tablicę testową ) i tak miałem rozrzut tył-przód tyle, że... chyba, w jedną stronę było trochę więcej.
Sigmę 18-35 mam i używałem jej ze wszystkimi body, jakie mam. Łącznie z RP :-) Winietuje na pełnej klatce, niestety :-) Innych wad nie zauważyłem. AF trafia jak trzeba, a nawet w sytuacjach, gdy już się nie spodziewam, że się da. Chodzi pięknie w ciemności, jasności, pod słońce, i nic z nią nie robiłem.
Coś mi się zdawa, (w odróżnieniu od zdaje) że mamy to zjawisko, doskonale znane ptasiarzom: AF nie wie w co celuje fotograf. Na czymś się zatrzymuje, może to być nawet artefakt optyczny, np blik, który w pewnym ustawieniu obiektywu robi się najostrzejszy. Fotografujemy ptaszka, zatrzymuje się na tle, metr dwa za ptaszkiem. Im więcej punktów, tym większe prawdopodobieństwo, że np nieostre gałęzie w jakimś położeniu obiektywu dadzą największy kontrast i d... Albowiem AF, to nie oko, ocenia wyostrzenie na podstawie bardzo ograniczonej ilości parametrów, nawet w przypadku z pozoru zaawansowanych układów działających w oparciu o obraz z matrycy. Nie ostrzy, bo nie powinno ;-)
@baron13 - sorry, że ja tak przy Wigilii, ale to widzisz jest chyba związane z wrażliwością percepcji, albo wadliwą procedurą testową.
Zamiast bowiem kłaść na stole paski z papieru, czy kleić z tektury różne "Skibki", może warto wysupłać dutki na Spydera link ?
PS. Zdarzyło mi się też brać udział w dyskusjach nt. zarządzania barwą z osobami, które miały ewidentne problemy z postrzeganiem barw. :-)
@Jonny
Napisałem, ze to jedna z hipotez, której przecież nie można wykluczyć.
@Jonny: Oczywiście mam podobny wynalazek. Ale do tego typu "badań" okazał się za mało dokładny :-)
Wyglada dobrze. Ja akurat z nowej serii artow zakupilem 35mm 1.2 w czarnopiatkowej promocji. Zakres 14-28 zwyczajnie do mnie nie przemawia, za to sony gm 16-35mm nie schodzil z aparatu podczas urlopu. Chcialbym szerzej (canon 15-35?) ale na dlugim koncu te 35mm wydaja mi sie rozsadnym minimum zeby zachowac sensowna uniwersalnosc.
Czyli wyspecjalizowany sprzet, imho bardziej niz 35mm 1.2.
Hipoteza Cichego wydaje mi się co najmniej warta sprawdzenia.
Jonny - w nowym roku przepatrzę obiektywy pod tym kątem. Np. 70-200 II dostałem w "promocyjnej" cenie, bo - jak się dowiedziałem po fakcie - to był jeden z tych przebranych, którego nikt nie chciał...
Baron kupił bezlusterkowca? Czy było już to dyskutowane??? Brzmi jak Bin Laden w marines.
@Bahrd, Cichy
exif pokazuje, że "image stabilization OFF", focus distance 3,45 m.
Dzięki.
Potem pomyślałem, że gdyby to była matryca, to na innych szkłach też by wyszło.
@Bahrd - niekoniecznie, a koledze @Cichemu chodziło raczej o uchyłki sensora przy pracy IBIS, co w szczególnych warunkach mogłoby dawać podobne efekty.
Skoro jednak wiemy, że IBIS był wyłączony, to pozostaje nieprawidłowe osadzenie soczewki/soczewek, wada mocowania obiektywu, albo inne jeszcze nieszczęście.
Ewidentnie na zdjęciu nr 13 lewa strona kadru odbiega od prawej i wątpię, że jest to wina stabilizacji. Szerokokątne szkła, również typu rybie oko są bardzo wrażliwe na minimalne nawet niedokładności w ułożeniu soczewek.
Miałem Sigmę 10-20, która z jednej strony była mydlana i wyczytałem, że to dość powszechne w tych obiektywach. Niestety serwis pogwarancyjny Sigmy to nie te same wysokie standardy co serwis Canona/Sony, więc za ekspertyzę trzeba niemało zapłacić, więc podziękowałem, nie mając 100% pewności naprawy tego problemu, bo to trudny temat w tym obiektywie.
W Samyangu 8mm/3.5 fisheye minimalnie poluzowała mi się część bagnetowa z tylnymi soczewkami, efekt był taki, że przy delikatnym ruszaniu obiektywem ostrość skakała jak oszalała. Wystarczyło dokręcić i problem zniknął.
Z Samyangiem 8/2.8 na bezlusterkowce również miałem problem - idealnie można było ustawić ostrość z lewej strony lub z prawej, ale nie z obu stron jednocześnie, nie była to wina korpusu, bo sprawdzałem na trzech.
Szkła szerokokątne są też bardziej wymagające jeśli chodzi o jakość przejściówek. Przy podpinaniu lustrzankowego Samyanga 8mm do bezlusterkowca okazało się, że aby na bezlusterkowcu obiektyw ten ostrzył na nieskończoność, to muszę skalę odległości przestawić na minimalną wartość 0.3 m. Po zmierzeniu wyszło, że przejściówka jest za krótka zaledwie o 0.1 mm. Z Samyangiem 14mm jest podobnie - na lustrze nieskończoność pokrywa się ze skalą, na bezlustrze nieskończoność wypada tam, gdzie na skali jest 0.7 m.
Przy obiektywach standardowych czy długoogniskowych na tej przejściówce różnica odległości nastawionej i rzeczywistej jest pomijalna.
@Cichy - skoro niewielkie niedoskonałości wykonania adapterów przekreślają ( wg Arka :) sens używania ich do testowania szkieł to Twoja uwaga o IBIS ma jak najbardziej sens. Przecież nie da się założyć że stabilizacja utrzymuje idealnie wszystkie płaszczyzny z samej natury. Do tego dochodzą także jakieś niewielkie zapewne ale też nie zerowe różnice między egzemplarzami.
Wydaje mi się że sprawa nie została jeszcze dobrze zbadana ( albo ja nie słyszałem ) - a potencjalnie może miec spory wpływ na zdjęcja ( jw)
@MaciekNorth - ale z opisanego przez Ciebie problemu z przejściówkami właśnie może też wynikać możliwość że to może być także mocowanie matrycy nawet przy wyłączonym IBIS ( albo obiektywu - tyle że chyba Sigma raczej dba o egzemplarze demonstracyjne - przynajmniej tu na Optycznych ;)
@focjusz, ale problem np. z Samyangiem 8/2.8 występował na 3 korpusach bez stabilizacji, nie wierzę, że wszystkie 3 miały źle ustawioną matrycę, w dodatku w taki sam sposób, tym bardziej, że z innymi równie szerokimi szkłami na tych korpusach było OK.
Sigmę 10-20 również sprawdzałem na kilku lustrzankach, tym razem ze stabilizacją i na wszystkich wada wyglądała dokładnie tak samo, więc wina nie leżała po stronie matrycy czy aparatu ;)
> Wydaje mi się że sprawa nie została jeszcze dobrze zbadana ( albo ja nie słyszałem ) - a potencjalnie może miec spory wpływ na zdjęcja ( jw) [focjusz]
stabilizacja matrycy z założenia ma duży wpływ na zdjęcia. Zauważ tylko, ze jest to urządzenie zdolne do działania z dokładnością do pół piksela, co raczej wykluczało by je z grona podejrzanych.
Natomiast co do obserwacji *MaciekNorth* nt. obiektywów szerokokątnych, to coś tu może być na rzeczy, bo mam podobne obserwacje, aczkolwiek nie sądzę, żeby to była wina optyki, przynajmniej tej, której uzywam, bo takie wypadki z nieostrością zdarzają się,z reguły z prawej strony, ale nie zawsze, czasem tylko. Zdarzały mi się zresztą z różnymi obiektywami i różnymi korpusami (bez stabilizacji).
Zastanawiałam się nawet nad powodami, ale nie przeprowadziłem jakichś badań. To się zdarza na ogół przy szybkim robieniu zdjęć "z ręki", więc skłonny byłbym w tej technice widzieć przyczynę. Ruch migawki jest wprawdzie przy krótkich czasach bardzo szybki, ale widać nie aż tak, żeby zbyt szybkim ruchem ręki nie wprowadzić drobnej modyfikacji. Ale to oczywiście tylko domysł.
Kto jest szybszy od migawki przy 1/320 sekundy i z przypiętym UWA, trzymając aparat przy oku ?
Supermen cierpiący na chorobę Parkinsona ?
> Supermen cierpiący na chorobę Parkinsona ?
Tania demagogia. Migawka 1/320 to zdaje się ciągle rzadkość. Ja mam np. 1/250 s, dawniej 1/125s. Jednak trudno wymierzyć precyzyjnie dynamikę reki obsługującej aparat, choćby dlatego, że każdy ma inną a dodatku chodziłoby raczej o pewne fazy ruchu, no bo więcej w sekwencji naciśnięcie spustu-przebieg migawki niewiele się mieści, w dodatku do wyzwolenia migawki pracuje automatyka IS. Tym niemniej niezależnie jak flegmatyczny jest fotograf, to jednak się rusza i ten ruch trwa w czasie wyzwalania migawki, czasem mogą być szybkie na tyle, żeby drobną modyfikację do obrazu jednak wprowadzić. Podejrzewam, że nawet przy szybkim czasie (mam wrażenie, że zdarzały mi się i takie przypadki, choć operuję głównie w zakresie czasów zabarwionym zwykle na pomarańczowo lub podobnie).
Nieostrosci na zdjęciach, o ktorych tu mowa są wprawdzie wyraźne, tym niemniej są dość subtelne, nie jest to rozmazany obraz. Widać też, że nie jest to wina obiektywu, bo przecież większość zdjęć jest OK. Coś musi być przyczyną.
W dłuższym zakresie czasów, w którym (jak wspomniałem) często zdarza mi się fotografować z ręki stosunkowo łatwo jest zrobić świetlny obraz abstrakcyjny, nie trzeba do tego sekundy czasu. Więc wniosek z powyższego, że dynamika ręki, nawet nie koniecznie Ś.P. Bruce'a Lee, jest istotnym składnikiem.
Ale to oczywiście dalej tylko hipoteza robocza.
> w dodatku do wyzwolenia migawki pracuje automatyka IS.
niepotrzebnie wprowadziłem tutaj ten wątek, pewnie mało kto wie jak w szczegółach ten system pracuje. Pomińmy to.
@Cichy
"…. że coś jest mocno nie tak (prawa strona kadru) link"
Różnice w ostrości są najwyraźniej widoczne na czerwonej dachówce, z tym że jak się dobrze przyjrzeć to widać, że budynek po prawej stronie jest głębiej o jakieś 10m. Może więc nie jest aż tak źle jak się to przy szybkim oglądaniu tego zdjęcia wydaje.
@JdG, rozmycie z powodu ruchu wygląda inaczej niż rozmycie z powodu przesuniętej płaszczyzny ostrości. Wgapiłem się w zdjęcia nr 13 i 32 i na tym ostatnim nie widzę niczego podejrzanego. Na 13 owszem, trochę to dziwnie wygląda. Skoro na tablicach pomiarowych wychodzi dobrze, to może nie tyle niedokładności montażu soczewek, co niedokładności ich przesuwania przez AF, szczególnie w niskiej temperaturze? Bo rzeczywiście dla UWA te niedokładności są przecież najbardziej eksponowane.
Mam trochę takich UWA np sigmę 12-24 i podobne efekty obserwuję od zawsze. Wydaje się, że coś powinno być ostre, że coś z obiektywem. Potem jak się człowiek dobrze temu przyjrzy, to czasami można się dopatrzeć, że tak musiało być. Coś,co miało znajdować się w podobnej odległości, wcale się nie znajdowało. Czasami podejrzany jest ruch aparatu. Jednak. Podnosimy czułość, przechodzimy na 1/1000 i efekt znika, choć potrafi być widoczny np na 1/400. Podejrzewałem swój plastyczny 50 mm f/1,8, że się rozjechał. Bo plastyczany. Prawdopodobnie jednak ruch aparatu, bo po ustawieniu na statywie efekty zniknęły.
To jest przyczynek do jęków i stęków nad rzeczywistymi zdjęciami. Jak się robi zdjęcia, a nie testuje sprzęt, to prawie zawsze po pierwsze coś nie gra w kompozycji kadru i tego się nie da ukryć w żaden sposób. Bardzo często strona techniczna zdjęć z najlepszą kompozycją jest nienajlepsza. I okazuje się, że fotografia, to sztuka kompromisu i udawania przed widzem. W rzeczywistości GO jest złudzeniem. Naprawdę wszystko jest trochę nieostre, w punkcie największej ostrości jedynie najmniej rozmazane, ale zdjęcie trzeba obrobić tak, żeby oglądający widział, co chcemy. Natomiast tego typu efekty w terenie, to wielki znak zapytania, co się stało.
@baron13, proponuję Panu kurs fotografii o głębi ostrości. Może po takim kursie nie będzie miał Pan problemów z fotografowaniem UWA i głębią ostrości. To jest naprawdę proste.
Więcej świadomych klientów, to korzyść dla nas wszystkich, producenci nie będą wciskać nam niesprawnego sprzętu.
@MaciekNorth, taki adapter można łatwo naprawić, wystarczy odkręcić 4 śrubki podłożyć folię aluminiową mocno dokręcić i będzie ostrzył na nieskończoność. Metodą prób i błędów można skorygować brzegi (zajmie to sporo czasu). Suwmiarka ułatwi pracę.
@Fotograf55: Ale ja nic nie pisałem o problemach z GO w UWA :-) Ja tylko podałem przykład, że fotografia niedoskonałością stoi i jedynie umiejętne wykorzystywanie tej niedoskonałości moze dać doskonałe zdjęcia. A zleceń żadnych nie wykonuję, jestem amatorem w 100%. Focę wyłącznie dla własnej zabawy. Bynajmniej nie dla zabawy innych :-)
Wyłączony IBIS to też nie znaczy, że matryca jest idealnie w płaszczyźnie. Matryca lata luzem kiedy aparat jest wyłączony (wystarczy wyjąć baterię i potrząsnąć żeby mieć pewność), a podczas pracy aparatu układ działa utrzymując matrycę nieruchomo nawet jeśli nie stabilizuje. Pytanie, czy zawsze jest idealna płaszczyzna... ? Można sprawdzić robiąc losowe testy ze statywu. Mnie się nie chce póki co.
@nikon
Nie patrz na dachówki, popatrz chociażby na chodnik z prawej i lewej strony, odległość przecież jest podobna.
@Arek - skoro jesteś miłośnikiem sprzętu foto firmy Sony, to powiedz mi, czy istnieje oprogramowanie, które pokazuje aktywny punkt AF na obrazkach wygenerowanych przez ten sprzęt ?
Niedawno to samo pisałem. Jak na dłoni widać ze ten portal faworyzuje Sony.
Czyżby Sony już „kupowało” tego typu portale ? Wszyscy wiemy ze Sony jest zdolny do kupowania recenzentów i jutuberow. Albo jest druga opcja, Arek faktycznie jest miłośnikiem Sony.
EH coraz mniej obiektywnych portali ... w ogóle w każdej kategorii się tak robi. To jest ZŁE
@Arek - skoro jesteś miłośnikiem sprzętu foto firmy Sony, to powiedz mi, czy istnieje oprogramowanie, które pokazuje aktywny punkt AF na obrazkach wygenerowanych przez ten sprzęt ?
Niedawno to samo pisałem. Jak na dłoni widać ze ten portal faworyzuje Sony.
Czyżby Sony już „kupowało” tego typu portale ? Wszyscy wiemy ze Sony jest zdolny do kupowania recenzentów i jutuberow. Albo jest druga opcja, Arek faktycznie jest miłośnikiem Sony.
EH coraz mniej obiektywnych portali ... w ogóle w każdej kategorii się tak robi. To jest ZŁE
@Fotograf55, dokładnie tak chciałem zrobić z tym adapterem, podłożyć coś po śrubki, ale temat umarł, bo zmieniły się obiektywy, doszedł LensTurbo, a i tak częściej korzystam z lustrzanek ;)
@kabu, serio? O czym mają pisać, o tych wszystkich dwóch lustrzankach, które ukazały się w tym roku, czy o zapóźnionych bezlustrach C i N?
To tak jakbyś miał pretensje do portali o komórkach, że faworyzują Samsunga, zamiast pisać o starych Nokiach czy telefonach z klapką, litości...
Nie, portal nie faworyzuje Sony, według mnie dużo bardziej np. system z tą mniejszą matrycą o innych proporcjach boków. Faktem jest natomiast, że obecnie nawet niezależni producenci optyki coraz bardziej zwracają się w stronę bagnetu E i FE - przypadek, racjonalne działanie, czy może ich też Sony przekupiło?
Sony kupiło portal optyczne i zachwala w nim obiektywy konkurencji czyli Sigmy :) Czasami zanim się coś napisze warto się ugryźć w klawiaturę.
@MaciekNorth - osobiście nie jestem w tym temacie obiektywny, bo autentycznie nie lubię działań podejmowanych przez dział foto firmy Sony i choć miałem przez chwilę pomysł, aby nabyć ich aparat i jakieś szkła, to na szczęście szybko sobie wybiłem z głowy te głupie pomysły.
Sony jako firma mi nie wadzi, bo mam zastawioną całą chałupę ich produktami, ale ich okołofotograficzny sprzęt omijam z daleka, bo jest mi niczym zadżumiony.
Mam cały czas wrażenie, że Sony traktuje serię A7, jako aparaty co najwyżej dla zaawansowanych amatorów i mało przykłada się do szczegółów, co wychodzi tu i ówdzie, przy tej, czy przy innych okazjach.
O ile jednak Sony lubi specyfecyfikacyjne wojenki i przykłada wielką wagę do propagandy, to ani rusz nie przybliża to całej serii A7 do półki sprzętu profi.
Daje się mimo to zauważyć tendencję różnych portali do podnoszenia rangi ich produktów, co dzieje się czasem uczciwiej, a czasem nie za bardzo, bo jeżeli wrzuci się kilka tekstów sponsorowanych, gdzie jakiś ambasador marki pieje jak kogut, to są to tylko jego prawdziwe, albo udawane odczucia i nic więcej.
Gorzej jednak, kiedy ktoś testuje obiektywy i na jednej szali kładzie dla przykładu Sigmę Art 35/1.4 podpiętą do Nikona D3x, albo do Canona 5DM3, a na drugiej ten sam obiektyw, tylko w wersji pod ML Sony, podpięty pod A7R II, bo takie porównanie to zwykła kiszka s.
Niemniej taki wykres robi wrażenie na szczypiorkach i oglądają go z wypiekami na twarzy i w poczuciu wyższości w stosunku do sprzętu Canona, czy Nikona, tylko po kiego takie tanie chwyty poniżej pasa ?
@Jonny, ale co jest poniżej pasa? Że podobna konstrukcja optyczna na matrycy Sony da lepsze rezultaty niż np. na matrycy Canona? I to jest wina Sony, czy może Arka? Poza tym nie wiem, czy zauważyłeś, że niniejszy test dotyczy obiektywu przeznaczonego dla bezlusterkowców, więc nie da się go przetestować na 5D3 czy D3x.
@komor - o niczym innym nie marzę w kontekście przywiązania do Waszego portalu, jak tylko o tym, żebyście kupili na potrzeby testów, korpusy Nikona D850 i Canona 5DSR.
Nawet jeżeli wykresy rozdzielczości szkieł na tych obiektywach, dodacie tylko jako suplement do zasadniczego testu.
Wtedy dopiero okaże się, czy rzeczywiście Sony tak przoduje w testach rozdzielczości, czy tylko Wy kreujecie takie wrażenie.
Korekta
Na tych korpusach, a nie na tych obiektywach.
Po pierwsze, gdzie w tym teście jest napisane, że Sony przoduje w testach rozdzielczości? Tu testowany jest obiektyw, nie aparat. Po drugie, jest gdzieś test zbiorczy jednego czy dwóch obiektywów, które zostały przez Arka przetestowane na paru korpusach i można bezpośrednio porównać osiągi takiego wybranego, dobrego obiektywu podpiętego pod różne matryce. Jak pamiętam, np. Canon 5DR nie wypadł tam jakoś szczególnie wybitnie, biorąc pod uwagę fakt, że konkurował wtedy z matrycami o mniejszej ilości pikseli. Piszę to jako kanonier, żeby nie było, że jestem trolem Sony. :)
@komor - Canon 5DS R ma o 8 Mpxów większą rozdzielczość sensora, niż Sony A7R II, a Nikon D850 o 3 Mpxy z haczykiem, nie jest więc możliwe, aby praktycznie ten sam obiektyw miał lepszą rozdzielczość z sensorem A7R II, niż z sensorami 5DS R, czy D850.
To jest absolutnie niemożliwe i odzwierciedlają to wyniki testów zespołu dxomark, choć ich metodologia testowania sensorów i obiektywów nie jest do końca jasna, choć jednostki P-Mpix działają na wyobraźnię, ponieważ odzwierciedlają konkretny parę, czyli sensor + badany obiektyw, a wynik mówi na ile konkretny obiektyw, wykorzystuje potencjał konkretnego sensora obrazowego.
Testy, to nie loteria, ani zabawa, a wyniki nie powinny kłocić się z fizyką.
@komor - zauważ też, że z jakiegoś tajemniczego powodu, nawet zespół dxomark nie dołącza do bazy korpusów Nikona D850, ani Z7, poza wyjątkami przy testach szkieł serii Zet, więc mamy ogólny informacyjny chaos, w którym o Wasza redakcja bierze czynny udział.
@Jonny: „nie jest więc możliwe, aby praktycznie ten sam obiektyw miał lepszą rozdzielczość z sensorem A7R II, niż z sensorami 5DS R, czy D850.
To jest absolutnie niemożliwe (…) Testy, to nie loteria, ani zabawa, a wyniki nie powinny kłocić się z fizyką.” – a wyjaśnisz, czemu to jest absolutnie niemożliwe i czemu miałoby się kłócić z fizyką? Nawet pomijając fakt, że 5DS R jest jedynym sensorem Canona bez filtra AA, to przy budowaniu obrazu z matrycy bierze udział tyle czynników i algorytmów, że sam fakt posiadania większej ilości pikseli jeszcze niczego nie przesądza. Gdyby przesądzał, w ogóle nie trzeba by testować osiągów matryc w zakresie rozdzielczości, wystarczyłoby po prostu sobie przeliczyć z ilości pikseli.
@komor - gdybyście dysponowali wspomnianymi korpusami, to nie musielibyśmy gdybać, tylko mielibyśmy konkretne wyniki.
Jasne, że filtr dolnoprzepustowy nie pomaga, nie sądzę jednak, aby obniżał wynik na tyle, aby obrazek z 5DS R był gorszy od obrazka z A7R II.
Nikon D850, ani Z7 nie mają filtra AA, więc i nie istnieje w ich wypadku hipotetyczna przeszkoda, zatem spokojnie da się porównywać szkła o podobnej konstrukcji i na A7R II, i na wspomnianych korpusach, co dałoby już jakiś punkt odniesienia.
Odniosłem jednak wrażenie, że Wam nie zależy na tym, żeby dać swojej bazie testów jakieś porównawcze równe szanse i tworzycie niepotrzebne dysproporcje pomiędzy markami.
Nie da się porównywać wykresów szkieł podpiętych pod np. Nikona D3x i pod Sony A7R II, ponieważ między rozdzielczością sensorów tych aparatów jest przepaść.
Nie da się też porównywać wykresów szkieł podpiętych pod Nikona D200, czy Nikona D7000 do wykresów z Fujifilm X-T2, bo i sensory tych aparatów nie są równoważne.
Przykłady można mnożyć, tylko po co, skoro sami powinniście te dysproporcje niwelować, ale jak widać zupełnie Wam one nie przeszkadzają.
@komor - odpuśćmy sobie tymczasem ten temat, szczególnie że za chwilę święta, zatem nie ma co się przekomarzać, tym bardziej, że jak widać poza mną nikomu to nie przeszkadza, a ja trzeszczę niczym kozioł dla Azazela, sam na pustyni.
> Canon 5DS R ma o 8 Mpxów większą rozdzielczość sensora, niż Sony A7R II, a Nikon D850 o 3 Mpxy z haczykiem, nie jest więc możliwe, aby praktycznie ten sam obiektyw miał lepszą rozdzielczość z sensorem A7R II, niż z sensorami 5DS R, czy D850. To jest absolutnie niemożliwe [Jonny]
Ciekawe dlaczego? korpus, czyli, na tzw. torze obrazowym, różne filtry, sama matryca i jej różne urządzenia, a dalej procesor obrazowy i soft (w każdym wypadku rozwiązania firmowe), to jest jeden składnik wyniku takiego testu. Drugi, to sam obiektyw i ten faktycznie może być z grubsza powtarzalny dla równych systemów.
Ale jak to test obiektywu, to dość oczywiste, że na różnych korpusach da raczej różne wyniki. Może nie radykalnie różne (jak korpusy są podobne), ale raczej z pewnością nieco różne.
> Testy, to nie loteria, ani zabawa, a wyniki nie powinny kłocić się z fizyką.
Ciekawe stwierdzenie, masz jakieś przykłady? z fizyką Natura może się czasem kłócić (testy, czyli eksperyment, są bliższe naturze niż teoria). Natura jest bowiem taka, jak każdy widzi, czyli nieco enigmatyczna, a fizyka to nauka zajmująca się poznawaniem tejże Natury. Nigdy dotąd dobrze jej nie poznała, niestety.
Co zaś do Nikona D 850, to jest to raczej kiepski pomysł - to raczej sprzęt odchodzący w przeszłość, może lepiej już Nikon Z7? matryca ponoć z grubsza ta sama.
A skoro Ci na tym tak zależy, to mógłbyś dokonać donacji takiego Nikona dla Optycznych, wtedy może byłoby trudno im odmówić użytkowania takiego daru w swoich testach? (to porada praktyczna, do rozważenia).
@Jonny: „Odniosłem jednak wrażenie, że Wam nie zależy na tym, żeby dać swojej bazie testów jakieś porównawcze równe szanse i tworzycie niepotrzebne dysproporcje pomiędzy markami.” – może redakcja się odniesie do kwestii wrażeń, ja, jako skromny moderator mogę tylko się domyślać, czemu redakcja portalu w Polsce nie kupuje co roku jednego, dwóch czy trzech kolejnych topowych korpusów do testów. Hm, no ciekawe czemu… Tym bardziej, że systemów do testowania raczej przybywa niż ubywa, bo poza lustrzankami mamy teraz jeszcze bezlustra, kolejne systemy pojawiły się na rynku.
Mówiąc jednym zdaniem: get real. Nikt nie tworzy żadnych dysproporcji, zawsze będzie potrzeba przeliczania wyników między systemami i generacjami korpusów. Za rok przykładowo Nikon wypuści puszkę z 80 Mpix i ktoś inny, mający uczulenie na Nikona, a nie na Sony, jak Ty, będzie pisał, że redakcja niepotrzebnie tworzy dysproporcje, bo obiektywy Sony testuje na korpusie, który ma tylko 60 Mpix?
@komor - źle mnie zrozumiałeś, w sumie przecież nie chodzi o to, żeby kupować co i rusz nowe korpusy do testowania obiektywów, ale przyjąć zasadę, aby każdy z korpusów bez względu na producenta, dysponował sensorem o rozdzielczości 24 Mpx, co jest absolutnie wykonalne i nawet niekoniecznie jakoś szczególnie kosztowne.
@Jonny, patrzysz z punktu widzenia kogoś, kto ma pustą półkę na korpusy i zastanawia się, co teraz (dzisiaj) kupić, żeby móc testować obiektywy dla kilku systemów. Tymczasem ten portal działa od lat i od lat co jakiś czas coś kupuje, mając już poprzednie zakupy na półce i zrobionych ileś testów po danym zakupie. Kupowanie dzisiaj czegoś, co ma 24 mpix w sytuacji, gdy Sony ma 42 mpix (a przepraszam, już ma 60, bo ukazał się kolejny, nowszy model…) jest moim zdaniem bez sensu, bo należy celować zawsze w najwyższą dostępną w danym momencie rozdzielczość. Poza tym – znasz jakiś pełnoklatkowy korpus Canona, który ma 24 mpix?
Najnowsze wyżyłowane szkła, które wypuszczają obecnie producenci, przydałoby się testować na matrycach o rozdzielości wyższej niż te 24 mpix, które już na nikim wrażenia nie robią.
@komor - Canon 5DM3 ma sensor 22 Mpx, a z kolei korpusy Olympusa ok. 20 Mpx, ale 2, czy 4 Mpxy, to nie 18, czy 20 Mpxy, chyba przyznasz ?
Tu nie chodzi o aptekarskie różnice, które wynikają w sposób naturalny z różnic specyfikacyjnych, a o przepaści jakie się niepotrzebnie buduje między poszczególnymi markami.
@Jonny, ale tych przepaści nikt nie „buduje”. One są naturalnym wynikiem tego, że portal działa od lat i posiada taki sprzęt, jaki przez ten czas udało się zgromadzić. To nie jest jakiś spisek, czy faworyzowanie jednego producenta. (Którego? Dyskutujemy pod testem Sigmy na korpusie Sony.)
@komor - jeżeli @Arek robi test Sigmy 14-24 na A7R II, to niech zrobi też suplement do testu Nikkora 14-24 na D850 i będziemy pogodzeni. ;-)
Pozdrawiam świątecznie. :-)
@Cichy: przecież matryca nie przesuwa się w 5 osiach!
"duże winietowanie na pełnej klatce."
Czy ta wada nie jest aby przywarą bezluster na szerokim kącie z matrycą ff? Jeżeli tak, to rację miał jeden z moich znajomych mówiąc, że to dobry korpus (sonyA7ll/lll) w pewnym zakresie ogniskowych, bardzo dobry dla portrecistów, czy przewidywalnej reporterki i w zasadzie tylko do tego, jeżeli ma być bardzo dobrze. Chyba, że ktoś lubi średnio, ale po co wtedy wywalać naście tysia za korpus?... Co do samej sigmy, jestem bardzo ciekaw tego, jak zachowa się w górskich plenerach. Wasze testy są miarodajne i zawsze tu zaglądam, aby się czegoś dowiedzieć, jednak najwięcej wniosków dają własne zdjęcia.
@EuGen - wystarczą dwie, a w wypadku akurat wypatrzonego tu zjawiska, nawet tylko jedna oś.
Nie, ruch matrycy nie ma tu nic do rzeczy.
EuGen - niby dlaczego nie ma ?
Masz jakąś własną koncepcję, co daje taki efekt ?
Jakim sposobem ruch matrycy miałby wpływ tylko na małą część kadru?
Wcale nie taką małą, choć rzeczywiście, że na prawej krawędzi kadru, wadę widać najmocniej.
Jak już wcześniej mówiliśmy, przyczyny takiego stanu rzeczy, mogą być przynajmniej trzy, a mianowicie:
- źle zamocowane soczewki
- wada mocowania obiektywu
- nieprostopadła w chwili wykonania zdjęcia płaszczyzna sensora w stosunku do osi obiektywu.
Sensor, to tylko jedna z możliwych hipotetycznych przyczyn, więc się tak nie denerwuj. :-)
Matryca zawsze jest prostopadle do osi optycznej obiektywu. Żaden mechanizm jej stabilizacji nie powoduje zmiany tego układu.
Takie są założenia, ale ... ;-)
Nie da się inaczej.
Długo czekałem na to szkło. Ten zakres ogniskowych nie jest artystyczny i nie wybacza niedoskonałości. Wg. moich obserwacji nie istnieje w tej chwili szkło 14mm które byłoby lepsze szczególnie w narożnikach co uzasadnia cenę, wielkość i wagę. W praktyce przesiadka z Samyanga 14 F2.8 manual na Sigmę z testu spowodowała, że zdjęcia z całej matrycy ponownie są użyteczne co w przypadku Samyanga wcale nie było oczywiste i najczęściej trzeba było mocno kropić. Koniec tematu.