Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Winietowanie wgniata w fotel. Niby dobry obiektyw, ale wady poważniejsze, niż się spodziewałem.
W obliczu tych wyników coraz bardziej zastanawia mnie, czy na bagnet L Sigma przygotuje zupełnie nową konstrukcję, czy będzie to samo, co tutaj? Nie wyobrażam sobie, żeby takiego klasycznego szkła nie zrobili do systemu, który współtworzą.
Jeśli zrobią nowy obiektyw, to aż się ciśnie na usta następna wątpliwość: która z tych konstrukcji (jeśli którakolwiek) pojawi się z bagnetami Canon RF i Nikon Z?
Bardzo, ale to bardzo nie podoba mi się kierunek w którym zaczęła iść Sigma. Mam tu na myśli "oddelegowanie" korekcji dystorsji i winietowania do puszki.
Tak jak zauważono w teście na niskim ISO jeszcze jakoś to może działać, ale wyciąganie rogów o 4 EV z ISO rzędu 6400-25600 spowoduje, że takie zdjęcie będzie się nadawać tylko do kosza.
Szef projektu w wywiadzie reklamowym wyraźnie mówił że odpuścili sobie dystorsję i winietę w procesie projektowania jako wady łatwe do usunięcia programowo. Dlaczego więc dziwi to testującego ? Nie czyta własnych artykułów ?
@focjusz A te 8-11 mm to do czego? Bo bagnet L ma odległość rejestrową taką samą, jak RF (20 mm) i o 4 mm większą od Nikona Z (16 mm).
Ja widzę jedną potencjalną przeszkodę: jeśli zrobią 'lepszą' wersję na 'swój' bagnet, to mogą nie chcieć dawać tego samego szkła do bagnetów 'konkurencji'. Tak, zdaję sobie sprawę z istnienia bagnetu SD Sigmy, ale to była kompletna nisza i chyba nawet sama Sigma nie traktowała go poważnie.
Dlatego właśnie nie znoszę zoomów, bo wiecznie trzeba się godzić na mniejsze i większe kompromisy. FE i L, to nie moje mocowania, ale smutek, że Sigma wypuszcza coś takiego.
Dopiero teraz ogarnąłem, że to szkło też jest na bagnet L. W takim razie podwójna klapa - wygląda na to, że udział Sigmy w tworzeniu tego mocowania jest tylko teoretyczny i nic unikalnego nie będzie :/
Winietowanie / maksymalna rozdzielczość Sony FE 85 mm f/1.8 ----> 2.48 EV / 66.5 lpmm Sony FE 50 mm f/1.8 ----> 2.48 EV / 67 lpmm Sony FE 85 mm f/1.4 GM ----> 2.24 EV / 69 lpmm Sony FE 90 mm f/2.8 ----> 2.17 EV / 70 lpmm Sony FE 28 mm f/2 ----> 3.22 EV / 66 lpmm Zeiss T* FE 55 mm f/1.8 ----> 2.59 EV / 64 lpmm Zeiss T* FE 35 mm f/2.8 ----> 2.51 EV / 62 lpmm
Sigma 24-70 f/2.8 ----> 3.91 EV / 74 lpmm
Kompromis pomiędzy wielkością, winietowaniem a ostrością. Nie ma czegoś takiego jak dobry i mały obiektyw
sektoid - tłumaczenia inżyniera mnie nie przekonują, więc chyba mam prawo do własnej oceny. Tym bardziej że większość tego tekstu pisałem, zanim dostałem do czytania artykuł Sigmy.
A tak poza tym uważam, że za bardzo się pastwicie nad tym szkłem. Pod względem rozdzielczości to świetny obiektyw, porównywalny do najnowszych lustrzankowych Canonów i Nikkorów o tych samych parametrach. A że ma wady? Kto ich nie ma przy tych parametrach? Wystarczy przypomnieć choćby to: link
Mi bardziej podoba się kierunek Tamrona jeśli chodzi o obiektywy do bezluster Sony. Mam Tamron 28-75 mm f/2.8 Di III RXD i do zdecydowanej większości zastosowań wystarczy przy czym jest lżejszy (co nie znaczy że jakoś super lekki bo ma nieco ponad 500gram, ale ponad 800 gram Sigmy do niedużego body to już bym zdecydowanie nie wybrał), sporo tańszy, poza tym jest ostry z świetnym AF. Nie widzę zbyt dużo argumentów żeby wybierać Sigmę ponad tym Tamronem (patrząc głównie na cenę, wagę i jakość zdjęć). Jak ktoś potrzebuje mniej niż 28mm to jest nowa stałka Tamron 20/2.8 albo Tamron 17-28 mm f/2.8. Do kompletu jest jeszcze Tamron 70-180 mm f/2.8.
Nie rozumiem trochę narzekania, przecież sony 24-70 2.8 GM też wymaga profilu bo winietuje i zniekształca. Jest też mniej ostry na rogach na 70 mm i dodatkowo cieższy i większy z gorszą budową od tej sigmy. Kosztuje 2x więcej, i ty Jonny piszesz że dziadowska jest sigma?
To jak sonego określić? szmelc?
Użytkowałem tę sigmę, zrobiłem własny test, ona jest lepsza od nikkora 24-70 2.8 na lustra i od sonego gm.
Czepiacie się że ciężkie te sigmy i duże, jak wreszcie zrobili lżejszą i mniejszą to afera że profil trzeba włączyć.
I jeszcze jedna rzecz, nikt, ale to nikt nie rozróżni obrazka jak wypuszczę z tej sigmy i sonego. To jest tylko zabawa 1:1 tzw. pixel peeper i nie ma nic wspólnego z fotografią.
Jak ktoś ma chwilę poczytać zdanie fotografa: link
ciekawe że ci co mieli ten obiektyw w łapie, ba! nawet w aparacie! robili nim zdjęcia podpisują się z imienia i nazwiska, mają twarz :) mają zdjęcia, mają swoje doświadczenia. Fajny tekst Panie Darku, dzięki
ci co (zaznaczam że tylko tak podejrzewam) nawet go w ręku nie mieli, piszą że kloc, że "ojoj" chyba Dariusz nie miał tego obiektywu w łapie (bo tak rozumiem tą sugestię z linkiem), schowani za nickami wygłaszają kategoryczne prawdy objawione. Takie dziś zasady: prawda czasu, prawda internetu. Nieważne co wiesz, "ważne" co napiszesz.
P.S. wiem, ja też pod nickiem, ale tylko czasem sobie obserwuje ;p
@Dariusz Breś - w ogóle staram się nie używać zoomów, ale używałem swego czasu N24-70/2.8 bez stabilizacji i chociaż jest to kloc, to obrazek z niego był znośny w komplecie z D810.
A porównywałeś Nikkora Z24-70/4 S i z jakimkolwiek obiektywem o tym zakresie, ale o jasności f/2.8 ?
PDamian: też nie wiem jak to wyszło, ale używam obydwu 70-200 2.8 (już własnych) i sigmy i fl na zmianę (do pracy sigmę, na podróże fl) i ostrość zdecydowanie po stronie sigmy. 70 i 200 mm są mocniejsze w sigmie a 135 w nikkorze. Nikkor też mniej stabilnie działa w klubowych warunkach na D5, nie wiem z czego to wynika.
tomek5b: ten "kloc" waży mniej od sonego gm, to są naprawdę małe szkła, tak samo jak 14-24 2.8. Z tym kowalskim może i masz rację, myślałem że uposażenie takowego podniosło się w ciągu ostatnich lat ale mogę się mylić.
Ja np. nadal używam do klubu nikkora 24-70 2.8, mimo że jest cięższy, większy, gorszy optycznie, niestety nie mam alternatywy tak jak np. sony, ale potrafię stwierdzić że ta sigma jest zwyczajnie lepsza.
winietowanie wiadomo, tak to jest jak się sprzedaje obiektyw APS jako FF.
ale na rany chrystusa, co wy macie z tym straszeniem dystorsją? jako użytkownika obiektywu interesuje mnie porównanie konkretnych osiągów, na przykład jak wypada rozdzielczość obiektywu A wymagającego naprostowania programowego z obiektywem B który robi to samo optycznie czyli domyślamy się że jest z tego powodu większy i cięższy. czy warto mieć większy i cięższy obiektyw? tego się z testu nie dowiem, za to po raz kolejny przeczytam że dystorsja jest potworna i falista i że jakieś rogi się rozciągają. może to fajna ciekawostka co się dzieje z obrazem na pośrednim etapie przed ostatecznym przetworzeniem ale ważniejszy jest efekt finalny czyli wynik po korekcie dystorsji!
Jonny, nie trawię za bardzo szkieł o przysłonach mniejszych od 2.8, no chyba że to tele, więc nie mogę nic powiedzieć sensownego. 14-30 4 S fociłem bo chciałem coś szerokiego do zetki wybrać aby nakręcić filtr (krajobraz na długim czasie), porównywałem go z nikkorami 20 1.8, 16-35 4 i sigmą 14-24 2.8. Jest bardzo dobry, bije starszą konstrukcję nikkora 14-24 2.8.
szuu - przede wszystkim tracisz pole widzenia i rozdzielczość. Obraz po skorygowaniu trzeba przyciąć. A gdy soft robi potem z tego JPEG-a skaluje go do deklarowanej liczby MPix. Czyli np. z 22 MPix zrobi 24 Mpix.
Mi też winieta nie przeszkadza, bo nawet jej korekcja ma niewielki wpływ na efekt końcowy. Dystorsja to już inna para kaloszy. Przecież jej korekcja to jednocześnie spadek ostrości. Czyli walczą o coś, co i tak utracimy... Jeśli jednak dzięki temu słoik jest mniejszy i lżejszy, to jestem na tak.
@Cichy "... a winieta mnie nigdy nie przeszkadzała."
Mnie przeszkadzają wszystkie wady optyczne obiektywu, a najbardziej te, których w żaden sposób nie da się skorygować, a w tej Sigmie obrazek jest bardzo nierówny, szczególnie w zakresie 50 - 70. Za to podoba mi się obrazek z obydwu zoomów 24-70 serii Zet.
Wywiad sprzed dwóch lat z Kazuto Yamaki -CEO Sigma.
"dpreview: So wide-angle lenses benefit most from being designed for short flange-back distances? Kazuto Yamaki: Yes. For example the Sony 12-24mm zoom. Sony achieved very good performance with a small size. They rely on distortion correction in the camera body, but it’s an amazing performance. I don’t think we could achieve that kind of performance in a lens of that size for DSLRs. We already have two Sony-native lenses for Sony - our 16mm and 30mm F1.4 lenses for APS-C. And we already take advantage of distortion correction in those lenses. It’s beneficial for customers. Some time ago we were skeptical about lens corrections, but today the algorithms have been improved so much.
dpreview: Which lenses have most impressed you recently from other manufacturers? Kazuto Yamaki: The Sony 12-24mm, and the 16-35mm F2.8 GM. They’re very good lenses for mirrorless cameras. The Canon 35mm F1.4 II is also a great lens. Our 35mm F1.4mm is very good but the Canon 35mm is also great. I think these days Canon does a great job. They put so much effort into developing good optics. Every time they amaze us. I’m also very interested in the new Tamron 28-75mm F2.8. It’s very compact and lightweight. Of course we haven’t yet seen how it performs, but if the performance is good it should be a great lens, and will be a benchmark for us." link
Dla mnie było pewne że Sigma też odpuści sobie korygowanie dystorsji {"Some time ago we were skeptical about lens corrections, but today the algorithms have been improved so much."]
Narzekanie raczej stąd, że spodziewano się killera na miarę Sigamy Sport 70-200/2.8 a wyszedl tylko bardzo dobry obiektyw. Co więcej, widać po nim także wrodzone wady systemu Sony i bezlusterkowcow. Nie można mieć wszystkiego w jednym. Obiektyw bardzo przyzwoity w dobrej cenie. Tyle, że nie tak genialny jak wiele innych tej firmy.
Zastanawia mnie dość spore winietowanie "centralne" tego obiektywu link Chodzi o stratę prawie 0,5EV w centrum kadru.
IMHO, taka strata światła w centrum, raczej nie pozostanie bez wpływu na system pomiaru światła aparatu. W efekcie może i przysłona będzie ustawiona na f/2.8 ale czas naświetlania będzie bliższy temu robionego niewinietującym obiektywem z przysłoną f/3.5. Z drugiej strony, jeżeli zrekompensujemy stratę 0,5EV w centrum obrazu korektą w aparacie +0,5EV to winietowanie w rogach też spadnie.
Ciekawi mnie co może być przyczyną takiego winietowania centralnego, czy może to być niska transmisja po zastosowaniu dużej ilości szkieł specjalnych oraz nowych powłok?
@Zorr: Jak mi się zdaje, z podkreśleniem, że zdaje, linie na wykresie są porowadzone co 0,45 czegoś. Może EV. To 0,45 jest chyba na tej linii. A kolejnej już nie ma bo musiała by mieć wartość 0. Nie wiemy jakie jest tłumienie w centrum , ale wygląda że "na bank" mniejsze niż 0,45.
@baron13 jeszcze raz popatrzałem i jestem przekonany, iż masz racje. Dzięki. Dla innych ogniskowych też leci serią tj. -0,3; -0,6; -0,9. Najwidoczniej imatest zmienia skalę w zależności od natężenia winiety, tak aby było maks około 10 poziomic.
Natomiast patrząc na miniaturki winiety i wzrokowo porównując, mam wrażenie, iż dla 24 mm, f/2.8 tam nie ma w ogóle białego/czystego środka.
"24 mm i światła f/2.8 w rogach tracimy aż 74% światła (−3.91 EV)" Dla mnie ten obiektyw to oszukiwanie, powinny być jakieś normy które powinien spełniać obiektyw aby można go nazwać FF i 2,8.
Myszowor - standaryzacja uprościłaby wiele spraw, ale producenci okrutnie jej nie lubią i robią wszystko, aby zatrzymać ustalanie norm, jako że wówczas nic nie wiąże im sprytnych łapek.
@Jonny Jestem z Toba. :) @Myszowor Jest taki parametr, T - transmisja i ona okresla ile swiatla przechododzi przez obiektyw, na "szczescie" w fotografii "chodzi nam" o cos innego i mamy f czyli %geometrycznego zmniejszenia powierzchni wejsciowej. Przy 5 soczewkach zmiany nie byly duze, wiec T olano, natomiast przy 20 soczewkach i mnostwie superpowlok- ktore czesc swaitla zatrzymuja okazuje sie ze pomiedzy f a T jest maly kosmos :) Optyczni fajnie robia to w lornetkach gdzie widac jak sie traci ilosc swiatla i to normalne, bo taka jest fizyka, natomiast w soczewkach "przypadkiem" tego sie unika, hehe. Filmowcy maja T bo bez tego im soczewka nie ma wartosci. A tu dopiero dociekliwe i podejrzliwe oko to zauwazy, ja sie przyznam nie zauwazylem tego, z winieta sie godze, wiem ze jest i bedzie, wiec szybko przelecialem, a tu sie okazuje ze winieta obejmuje 100% kadru :) Normy to byly w socjalizmie, w kapitalizmie liczy sie obrot :) Wiec obawiam sie ze moze powstac norma: kupujesz 4 soczewki w rok, albo Kolyma.
@Zorr - nie robię tych testów, ale zdaje się, że winieta jest tu definiowana jako spadek jasności względem centrum kadru, tym samym to o czym piszesz nie jest w tym układzie możliwe. Jeśli zaś chodzi o przepuszczalność światła to jest transmisja, ale ona z kolei nie ma żadnego wpływu na wyniki winietowania jako takie. Przy tak dużej ilości soczewek w obiektywie transmisja musi być niższa niż deklarowana przysłona, cudów nie ma, każda warstwa to strata światła .
Witam szystkich. Dzisiaj przyszedł obiektywem udało mi się nim chwilę pobawić. Nie wiem czy to jest możliwe ale odnoszę wrażenie że podpięty pod bagnet L Panasonica S1 winietowanie jest mniejsze. Poza tym słoik zachowuje się wzorowo.
Coz, mam sigme art 32mm 1.2. AF kuleje dosc mocno, bez porownnia do GM 24-70 ktory tez nie jest orlem w tej dziedzinie. Moze na A9 jest lepiej niz na a7r3. Tak czy inaczej nie kupilbym postawowego zoomu reporterskiego od sigmy bez konkretnego testu autofocusu.
Mam taką Sigmę pod Nikon F i złego słowa nie dam powiedzieć. Jak dla mnie bardziej niż OK. Ciekawe jak się ma do tego produktu, ale nawet mi się nie chce sprawdzać bo w Canona, Sony, Panasonica a tym bardziej Leicę nie mam zamiaru wchodzić:)
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Winietowanie wgniata w fotel.
Niby dobry obiektyw, ale wady poważniejsze, niż się spodziewałem.
W obliczu tych wyników coraz bardziej zastanawia mnie, czy na bagnet L Sigma przygotuje zupełnie nową konstrukcję, czy będzie to samo, co tutaj? Nie wyobrażam sobie, żeby takiego klasycznego szkła nie zrobili do systemu, który współtworzą.
Jeśli zrobią nowy obiektyw, to aż się ciśnie na usta następna wątpliwość: która z tych konstrukcji (jeśli którakolwiek) pojawi się z bagnetami Canon RF i Nikon Z?
aż nie chce się wierzyć że Sigma zrobila takiego "gniota" ( = zwykly obiektyw ;) ciekawe czy to jednak kwestia wąskiego gardła systemu E ...
Bardzo, ale to bardzo nie podoba mi się kierunek w którym zaczęła iść Sigma.
Mam tu na myśli "oddelegowanie" korekcji dystorsji i winietowania do puszki.
Tak jak zauważono w teście na niskim ISO jeszcze jakoś to może działać, ale wyciąganie rogów o 4 EV z ISO rzędu 6400-25600 spowoduje, że takie zdjęcie będzie się nadawać tylko do kosza.
@ryszardo - jęśli zrobią porzadną wersję na L to nic nie stoi na przeszkodzie aby dospawać jej 8-11mm "dupeczki"
Heh
Wystarczy włączyć profil w aparacie, po to on jest żeby szkła były mniejsze
Ot cała historia
dystorsja falista jest trudniejsza do korekty w sensie że komputerowi zajmuje aż 0,02 sekundy zamiast tylko 0,01? to przerażające! :-P
Sigma A 24–70 mm f/2.8 DG DN -niedosyt... jak w opisie
Sigma w tym zakresie obiektywu wybitnego nie miala nigdy...
O faktycznie te brzegi ciemne. Jak Nikkor 35/1.8 DX na pałnej klatce :)
Szef projektu w wywiadzie reklamowym wyraźnie mówił że odpuścili sobie dystorsję i winietę w procesie projektowania jako wady łatwe do usunięcia programowo. Dlaczego więc dziwi to testującego ? Nie czyta własnych artykułów ?
@focjusz
"jęśli zrobią porzadną wersję na L to nic nie stoi na przeszkodzie aby dospawać jej 8-11mm "dupeczki""
Wyjaśnisz, po co mieliby "dospawać 8-11 mm dupeczki" do wersji L?
@focjusz
A te 8-11 mm to do czego? Bo bagnet L ma odległość rejestrową taką samą, jak RF (20 mm) i o 4 mm większą od Nikona Z (16 mm).
Ja widzę jedną potencjalną przeszkodę: jeśli zrobią 'lepszą' wersję na 'swój' bagnet, to mogą nie chcieć dawać tego samego szkła do bagnetów 'konkurencji'.
Tak, zdaję sobie sprawę z istnienia bagnetu SD Sigmy, ale to była kompletna nisza i chyba nawet sama Sigma nie traktowała go poważnie.
Dlatego właśnie nie znoszę zoomów, bo wiecznie trzeba się godzić na mniejsze i większe kompromisy.
FE i L, to nie moje mocowania, ale smutek, że Sigma wypuszcza coś takiego.
Dopiero teraz ogarnąłem, że to szkło też jest na bagnet L.
W takim razie podwójna klapa - wygląda na to, że udział Sigmy w tworzeniu tego mocowania jest tylko teoretyczny i nic unikalnego nie będzie :/
Teraz przed testem każdego "padła" będą sponsorowane "opowieści inżyniera", tłumaczące wszelkie wpadki optyczne? ;)
Pobawię się trochę w dsc:
Winietowanie / maksymalna rozdzielczość
Sony FE 85 mm f/1.8 ----> 2.48 EV / 66.5 lpmm
Sony FE 50 mm f/1.8 ----> 2.48 EV / 67 lpmm
Sony FE 85 mm f/1.4 GM ----> 2.24 EV / 69 lpmm
Sony FE 90 mm f/2.8 ----> 2.17 EV / 70 lpmm
Sony FE 28 mm f/2 ----> 3.22 EV / 66 lpmm
Zeiss T* FE 55 mm f/1.8 ----> 2.59 EV / 64 lpmm
Zeiss T* FE 35 mm f/2.8 ----> 2.51 EV / 62 lpmm
Sigma 24-70 f/2.8 ----> 3.91 EV / 74 lpmm
Kompromis pomiędzy wielkością, winietowaniem a ostrością. Nie ma czegoś takiego jak dobry i mały obiektyw
Dlaczego do tej pory nie ma ani jednego testu obiektywów Nikona Z czy Canona R ?
sektoid - tłumaczenia inżyniera mnie nie przekonują, więc chyba mam prawo do własnej oceny. Tym bardziej że większość tego tekstu pisałem, zanim dostałem do czytania artykuł Sigmy.
A tak poza tym uważam, że za bardzo się pastwicie nad tym szkłem. Pod względem rozdzielczości to świetny obiektyw, porównywalny do najnowszych lustrzankowych Canonów i Nikkorów o tych samych parametrach. A że ma wady?
Kto ich nie ma przy tych parametrach? Wystarczy przypomnieć choćby to:
link
vulkanwawa - bo pośpiech w tej kwestii nie popłaca. Tłumaczyłem to w komentarzach tutaj: link
Mi bardziej podoba się kierunek Tamrona jeśli chodzi o obiektywy do bezluster Sony. Mam Tamron 28-75 mm f/2.8 Di III RXD i do zdecydowanej większości zastosowań wystarczy przy czym jest lżejszy (co nie znaczy że jakoś super lekki bo ma nieco ponad 500gram, ale ponad 800 gram Sigmy do niedużego body to już bym zdecydowanie nie wybrał), sporo tańszy, poza tym jest ostry z świetnym AF. Nie widzę zbyt dużo argumentów żeby wybierać Sigmę ponad tym Tamronem (patrząc głównie na cenę, wagę i jakość zdjęć). Jak ktoś potrzebuje mniej niż 28mm to jest nowa stałka Tamron 20/2.8 albo Tamron 17-28 mm f/2.8. Do kompletu jest jeszcze Tamron 70-180 mm f/2.8.
lathael - o to mi chodziło w podsumowaniu. Sigma i Tamron robią robotę i wybór, bo nie każdy może pozwolić sobie na wydanie 9000 zł na firmówkę.
@Arek - lepsze dobre f/4, niż marne f/2.8.
A jeżeli już f/2.8 to nie warto kombinować i robić jakichś dziadowskich oszczędności kosztem osiągów.
Ostrość na brzegu jednak nieporównywalna
S link
T link
-na 24 i 28mm oraz na 70 i 75mm to z 10lpmm.
"Testowany obiektyw ma solidnego konkurenta w postaci ponad 1000 zł tańszego Tamrona 28–75 mm f/2.8 Di III RXD."
-prawie dwa tysiace link
Nie rozumiem trochę narzekania, przecież sony 24-70 2.8 GM też wymaga profilu bo winietuje i zniekształca. Jest też mniej ostry na rogach na 70 mm i dodatkowo cieższy i większy z gorszą budową od tej sigmy. Kosztuje 2x więcej, i ty Jonny piszesz że dziadowska jest sigma?
To jak sonego określić? szmelc?
Użytkowałem tę sigmę, zrobiłem własny test, ona jest lepsza od nikkora 24-70 2.8 na lustra i od sonego gm.
Czepiacie się że ciężkie te sigmy i duże, jak wreszcie zrobili lżejszą i mniejszą to afera że profil trzeba włączyć.
I jeszcze jedna rzecz, nikt, ale to nikt nie rozróżni obrazka jak wypuszczę z tej sigmy i sonego. To jest tylko zabawa 1:1 tzw. pixel peeper i nie ma nic wspólnego z fotografią.
Jak ktoś ma chwilę poczytać zdanie fotografa:
link
@Dariusz Breś
"Jak ktoś ma chwilę poczytać zdanie fotografa:"
Darek, robisz naprawdę dobrą robotę.
@Dariusz Breś, dzięki za link, szacun.
@Jonny, napisał:
"A jeżeli już f/2.8 to nie warto kombinować i robić jakichś dziadowskich oszczędności kosztem osiągów."
zlituj się i po bryluj na pudelku.
Dariusz Breś
Człowieku co Ty piszesz, Kowalski to sobie kupi kilka stałek Samyanga i nigdy takiego kloca nie załozy do swojego A7.
Odsyłam cię tutaj @Dariusz Breś link
Ciekawe co teraz powiesz,
"ojojoj mam to szkło" ojoj
Odezwali się posiadacze Tamrona i osoby które szybciej wydadzą 3300 niż 5000.
Tyle że Sigma w związku ze swoimi parametrami: "od 24mm", ostrość, waga
to konkurent Sony GM [za 9000] a nie Tamrona.
@Dariusz Breś
"najlepsza optycznie jest Sigma 70-200 2.8 Sport. Drugie miejsce to Nikkor 70-200 2.8 FL." link
-nie mam pojęcia jak ci to wyszło...
🤐
ciekawe że ci co mieli ten obiektyw w łapie, ba! nawet w aparacie! robili nim zdjęcia podpisują się z imienia i nazwiska, mają twarz :) mają zdjęcia, mają swoje doświadczenia. Fajny tekst Panie Darku, dzięki
ci co (zaznaczam że tylko tak podejrzewam) nawet go w ręku nie mieli, piszą że kloc, że "ojoj" chyba Dariusz nie miał tego obiektywu w łapie (bo tak rozumiem tą sugestię z linkiem), schowani za nickami wygłaszają kategoryczne prawdy objawione. Takie dziś zasady: prawda czasu, prawda internetu. Nieważne co wiesz, "ważne" co napiszesz.
P.S. wiem, ja też pod nickiem, ale tylko czasem sobie obserwuje ;p
@Dariusz Breś - w ogóle staram się nie używać zoomów, ale używałem swego czasu N24-70/2.8 bez stabilizacji i chociaż jest to kloc, to obrazek z niego był znośny w komplecie z D810.
A porównywałeś Nikkora Z24-70/4 S i z jakimkolwiek obiektywem o tym zakresie, ale o jasności f/2.8 ?
Jak dla mnie osiągi wystarczające w tej cenie. Zamówiona! I to wersja pod bagnet L!
PDamian: też nie wiem jak to wyszło, ale używam obydwu 70-200 2.8 (już własnych) i sigmy i fl na zmianę (do pracy sigmę, na podróże fl) i ostrość zdecydowanie po stronie sigmy. 70 i 200 mm są mocniejsze w sigmie a 135 w nikkorze.
Nikkor też mniej stabilnie działa w klubowych warunkach na D5, nie wiem z czego to wynika.
tomek5b: ten "kloc" waży mniej od sonego gm, to są naprawdę małe szkła, tak samo jak 14-24 2.8.
Z tym kowalskim może i masz rację, myślałem że uposażenie takowego podniosło się w ciągu ostatnich lat ale mogę się mylić.
Ja np. nadal używam do klubu nikkora 24-70 2.8, mimo że jest cięższy, większy, gorszy optycznie, niestety nie mam alternatywy tak jak np. sony, ale potrafię stwierdzić że ta sigma jest zwyczajnie lepsza.
winietowanie wiadomo, tak to jest jak się sprzedaje obiektyw APS jako FF.
ale na rany chrystusa, co wy macie z tym straszeniem dystorsją? jako użytkownika obiektywu interesuje mnie porównanie konkretnych osiągów, na przykład jak wypada rozdzielczość obiektywu A wymagającego naprostowania programowego z obiektywem B który robi to samo optycznie czyli domyślamy się że jest z tego powodu większy i cięższy. czy warto mieć większy i cięższy obiektyw? tego się z testu nie dowiem, za to po raz kolejny przeczytam że dystorsja jest potworna i falista i że jakieś rogi się rozciągają. może to fajna ciekawostka co się dzieje z obrazem na pośrednim etapie przed ostatecznym przetworzeniem ale ważniejszy jest efekt finalny czyli wynik po korekcie dystorsji!
Jonny, nie trawię za bardzo szkieł o przysłonach mniejszych od 2.8, no chyba że to tele, więc nie mogę nic powiedzieć sensownego.
14-30 4 S fociłem bo chciałem coś szerokiego do zetki wybrać aby nakręcić filtr (krajobraz na długim czasie), porównywałem go z nikkorami 20 1.8, 16-35 4 i sigmą 14-24 2.8. Jest bardzo dobry, bije starszą konstrukcję nikkora 14-24 2.8.
Tutaj porównanie: link
Skończyło się na tym że został art 14-24, zwyczajnie żaden z powyższych jej nie dorównuje. A filtry wezmę kwadratowe z adapterem, no niestety.
szuu - przede wszystkim tracisz pole widzenia i rozdzielczość. Obraz po skorygowaniu trzeba przyciąć. A gdy soft robi potem z tego JPEG-a skaluje go do deklarowanej liczby MPix. Czyli np. z 22 MPix zrobi 24 Mpix.
Przed testem szał, po teście lament. Ciekawe :) Ja jeszcze nie miałem go w rękach, a winieta mnie nigdy nie przeszkadzała.
Mi też winieta nie przeszkadza, bo nawet jej korekcja ma niewielki wpływ na efekt końcowy. Dystorsja to już inna para kaloszy. Przecież jej korekcja to jednocześnie spadek ostrości. Czyli walczą o coś, co i tak utracimy... Jeśli jednak dzięki temu słoik jest mniejszy i lżejszy, to jestem na tak.
Przeciez konstruktor napisal w opowiesciach, ze to najtrudniejsze parametry do skonstruowania...
@Cichy
"... a winieta mnie nigdy nie przeszkadzała."
Mnie przeszkadzają wszystkie wady optyczne obiektywu, a najbardziej te, których w żaden sposób nie da się skorygować, a w tej Sigmie obrazek jest bardzo nierówny, szczególnie w zakresie 50 - 70.
Za to podoba mi się obrazek z obydwu zoomów 24-70 serii Zet.
Wywiad sprzed dwóch lat z Kazuto Yamaki -CEO Sigma.
"dpreview: So wide-angle lenses benefit most from being designed for short flange-back distances?
Kazuto Yamaki: Yes. For example the Sony 12-24mm zoom. Sony achieved very good performance with a small size. They rely on distortion correction in the camera body, but it’s an amazing performance. I don’t think we could achieve that kind of performance in a lens of that size for DSLRs.
We already have two Sony-native lenses for Sony - our 16mm and 30mm F1.4 lenses for APS-C. And we already take advantage of distortion correction in those lenses. It’s beneficial for customers. Some time ago we were skeptical about lens corrections, but today the algorithms have been improved so much.
dpreview: Which lenses have most impressed you recently from other manufacturers?
Kazuto Yamaki: The Sony 12-24mm, and the 16-35mm F2.8 GM. They’re very good lenses for mirrorless cameras. The Canon 35mm F1.4 II is also a great lens. Our 35mm F1.4mm is very good but the Canon 35mm is also great. I think these days Canon does a great job. They put so much effort into developing good optics. Every time they amaze us.
I’m also very interested in the new Tamron 28-75mm F2.8. It’s very compact and lightweight. Of course we haven’t yet seen how it performs, but if the performance is good it should be a great lens, and will be a benchmark for us." link
Dla mnie było pewne że Sigma też odpuści sobie korygowanie dystorsji {"Some time ago we were skeptical about lens corrections, but today the algorithms have been improved so much."]
Narzekanie raczej stąd, że spodziewano się killera na miarę Sigamy Sport 70-200/2.8 a wyszedl tylko bardzo dobry obiektyw. Co więcej, widać po nim także wrodzone wady systemu Sony i bezlusterkowcow. Nie można mieć wszystkiego w jednym.
Obiektyw bardzo przyzwoity w dobrej cenie. Tyle, że nie tak genialny jak wiele innych tej firmy.
Chętnie zobaczyłbym test Sony 24-70/2.8 GM FE dla porównania z tą Sigmą. Arku - planujesz?
A ja mam nadzieję na dodanie do bazy testów jaśniejszego i ciemniejszego 24-70 na bagnet Zet.
Zastanawia mnie dość spore winietowanie "centralne" tego obiektywu
link
Chodzi o stratę prawie 0,5EV w centrum kadru.
IMHO, taka strata światła w centrum, raczej nie pozostanie bez wpływu na system pomiaru światła aparatu. W efekcie może i przysłona będzie ustawiona na f/2.8 ale czas naświetlania będzie bliższy temu robionego niewinietującym obiektywem z przysłoną f/3.5.
Z drugiej strony, jeżeli zrekompensujemy stratę 0,5EV w centrum obrazu korektą w aparacie +0,5EV to winietowanie w rogach też spadnie.
Ciekawi mnie co może być przyczyną takiego winietowania centralnego, czy może to być niska transmisja po zastosowaniu dużej ilości szkieł specjalnych oraz nowych powłok?
To jest po prostu szkło aps-c. Wyraźnie nie kryje.
@Zorr: Jak mi się zdaje, z podkreśleniem, że zdaje, linie na wykresie są porowadzone co 0,45 czegoś. Może EV. To 0,45 jest chyba na tej linii. A kolejnej już nie ma bo musiała by mieć wartość 0. Nie wiemy jakie jest tłumienie w centrum , ale wygląda że "na bank" mniejsze niż 0,45.
@baron13
jeszcze raz popatrzałem i jestem przekonany, iż masz racje. Dzięki.
Dla innych ogniskowych też leci serią tj. -0,3; -0,6; -0,9.
Najwidoczniej imatest zmienia skalę w zależności od natężenia winiety, tak aby było maks około 10 poziomic.
Natomiast patrząc na miniaturki winiety i wzrokowo porównując, mam wrażenie, iż dla 24 mm, f/2.8 tam nie ma w ogóle białego/czystego środka.
"24 mm i światła f/2.8 w rogach tracimy aż 74% światła (−3.91 EV)"
Dla mnie ten obiektyw to oszukiwanie, powinny być jakieś normy które powinien spełniać obiektyw aby można go nazwać FF i 2,8.
Myszowor - standaryzacja uprościłaby wiele spraw, ale producenci okrutnie jej nie lubią i robią wszystko, aby zatrzymać ustalanie norm, jako że wówczas nic nie wiąże im sprytnych łapek.
@Jonny Jestem z Toba. :)
@Myszowor Jest taki parametr, T - transmisja i ona okresla ile swiatla przechododzi przez obiektyw, na "szczescie" w fotografii "chodzi nam" o cos innego i mamy f czyli %geometrycznego zmniejszenia powierzchni wejsciowej.
Przy 5 soczewkach zmiany nie byly duze, wiec T olano, natomiast przy 20 soczewkach i mnostwie superpowlok- ktore czesc swaitla zatrzymuja okazuje sie ze pomiedzy f a T jest maly kosmos :)
Optyczni fajnie robia to w lornetkach gdzie widac jak sie traci ilosc swiatla i to normalne, bo taka jest fizyka, natomiast w soczewkach "przypadkiem" tego sie unika, hehe.
Filmowcy maja T bo bez tego im soczewka nie ma wartosci. A tu dopiero dociekliwe i podejrzliwe oko to zauwazy, ja sie przyznam nie zauwazylem tego, z winieta sie godze, wiem ze jest i bedzie, wiec szybko przelecialem, a tu sie okazuje ze winieta obejmuje 100% kadru :)
Normy to byly w socjalizmie, w kapitalizmie liczy sie obrot :)
Wiec obawiam sie ze moze powstac norma: kupujesz 4 soczewki w rok, albo Kolyma.
@Zorr - nie robię tych testów, ale zdaje się, że winieta jest tu definiowana jako spadek jasności względem centrum kadru, tym samym to o czym piszesz nie jest w tym układzie możliwe. Jeśli zaś chodzi o przepuszczalność światła to jest transmisja, ale ona z kolei nie ma żadnego wpływu na wyniki winietowania jako takie. Przy tak dużej ilości soczewek w obiektywie transmisja musi być niższa niż deklarowana przysłona, cudów nie ma, każda warstwa to strata światła .
Witam szystkich. Dzisiaj przyszedł obiektywem udało mi się nim chwilę pobawić. Nie wiem czy to jest możliwe ale odnoszę wrażenie że podpięty pod bagnet L Panasonica S1 winietowanie jest mniejsze. Poza tym słoik zachowuje się wzorowo.
Coz, mam sigme art 32mm 1.2. AF kuleje dosc mocno, bez porownnia do GM 24-70 ktory tez nie jest orlem w tej dziedzinie. Moze na A9 jest lepiej niz na a7r3. Tak czy inaczej nie kupilbym postawowego zoomu reporterskiego od sigmy bez konkretnego testu autofocusu.
Adobe zrobiło aktualizację do PS i LR, profil Sigma 24-70 do Sony jest już wprowadzony, wiec będzie myk myk jak ktoś potrzebuje
Mam taką Sigmę pod Nikon F i złego słowa nie dam powiedzieć.
Jak dla mnie bardziej niż OK.
Ciekawe jak się ma do tego produktu, ale nawet mi się nie chce sprawdzać bo w Canona, Sony, Panasonica a tym bardziej Leicę nie mam zamiaru wchodzić:)