Sigma A 24-70 mm f/2.8 DG DN - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Zobaczmy, jak na tym tle wyglądają osiągi obiektywu Sigma A 24–70 mm f/2.8 DG DN. Wyniki, jakie uzyskał on w centrum kadru dla ogniskowych 24, 45 i 70 mm, są zaprezentowane na poniższym wykresie.
Na pierwszy rzut oka widać, że pozytywnie wyróżnia się tutaj środek zakresu ogniskowych, który już od maksymalnego otworu względnego wyraźnie przebija 70 lpmm. To poziom, którego nie powstydziłoby się wiele systemowych obiektywów stałoogniskowych, a więc mamy tutaj tylko same powody do pochwał.
Krańce zakresu ogniskowych odstają jednak w dół, ale czy mamy prawo je w jakikolwiek sposób krytykować? Zdecydowanie nie, bo obiektyw uzyskuje tam bardzo ostre obrazy już od maksymalnego otworu względnego. Można, co prawda, wskazać, że Tamron 28–75 mm f/2.8 Di III RXD na 28 mm prezentował się trochę lepiej niż Sigma na 24 mm, ale trzeba zauważyć przy tym dwie inne rzeczy. Po pierwsze, to była najlepsza ogniskowa Tamrona i na pozostałych wyraźnie już Sigmie ustępował. Po drugie, ogniskowa 28 mm jest jednak troszkę łatwiejsza do skorygowania niż 24 mm; różnica w kącie widzenia jest bowiem znacząca.
Zobaczmy teraz, jak Sigma prezentuje się na brzegu matrycy APS-C. Odpowiedni wykres znajduje się poniżej.
Znów najlepiej wypada środek zakresu ogniskowych, ale tym razem ogniskowe 24 i 70 mm nie odstają już tak mocno w dół. Od razu też widać, co Tamron 28–75 mm poświęcił za bardzo dobry wynik w centrum kadru na 28 mm. Na każdej ogniskowej wypada on tutaj gorzej od Sigmy. Widać więc, że konstruktorzy testowanego obiektywu mieli na uwadze nie tylko centrum kadru, ale chcieli też zapewnić dobrą jakość obrazu na jego brzegach.
Czy udało im się to także na wymagającym brzegu pełnej klatki? Sprawdźmy i spójrzmy na kolejny wykres.
Na maksymalnym otworze względnym, na wszystkich ogniskowych, znajdujemy się ciut poniżej poziomu przyzwoitości. Wystarczy jednak przymknąć przysłonę do okolic f/3.5, aby obraz zrobił się użyteczny. Maksimum swoich osiągów obiektyw uzyskuje tutaj na ogniskowej 24 mm – widać, że na niej skupiono się najbardziej i to bardzo dobry wybór. W jej przypadku często zależy nam na równomiernej ostrości w kadrze (krajobraz, architektura), a w przypadku dłuższych ogniskowych brzegi często i tak nie mieszczą się w głębi ostrości. Warto tutaj dodać, że osiągi Sigmy są tutaj wyraźnie lepsze od tego, co pokazywał Tamron, który miał problemy by w ogóle, gdziekolwiek przekroczyć poziom 40 lpmm.
Na końcu tego rozdziału tradycyjnie przedstawiamy wycinki zdjęć naszej tablicy do pomiarów rozdzielczości pobrane z plików JPEG, zapisywanych równolegle z RAW-ami użytymi do powyższej analizy.
A7R II, JPEG, 45 mm, f/4.0 |
A7R II, JPEG, 70 mm, f/2.8 |