Nikon Nikkor Z 35 mm f/1.8 S - test obiektywu
1. Wstęp
Pośpiech w testowaniu obiektywów zupełnie nowych systemów nie popłaca. Przekonaliśmy się o tym kilkukrotnie, gdy, pełni entuzjazmu, rozpoczęliśmy testy nowych obiektywów bezlusterkowych bardzo szybko po ich pojawieniu się na rynku. Niestety okazywało się, że nie wszystkie korpusy, które pojawiają się w okolicach debiutu, nadają się do długofalowych zastosowań. W efekcie po około 2–3 latach, musieliśmy przechodzić na inny aparat i tracić możliwość porównywania starych wyników do nowych. To sytuacja zdecydowanie niekorzystna i nie chcieliśmy jej powielać.
Pośpiech nie popłaca także z innych względów. Niektóre aparaty, na papierze, wyglądają doskonale i wydają się optymalne do rozpoczęcia testów. Życie potrafi jednak mocno weryfikować takie oczekiwania. Świetnym przykładem jest tutaj Sony A7R pierwszej generacji, który okazał się tak mocno drgać na skutek wyzwalania migawki, że wyraźnie wpływał na wyniki prowadzonych na nim testów obiektywów. Bardzo się cieszymy, że nie rozpoczęliśmy testów na nim, lecz cierpliwie poczekaliśmy do pojawienia się na rynku Sony A7RII, w którym ten problem został wyeliminowany. W efekcie, wszystkie nasze testy obiektywów Sony FE są wykonane na jednym i tym samym korpusie, który świetnie się do prowadzenia takich testów nadaje, a dzięki temu zachowujemy możliwość bezpośrednich porównań.
Jest jeszcze jeden ważny aspekt, który musimy poruszyć. Gdy na rynku pojawia się nowy system, nie ma w nim dużej liczby obiektywów. A jeśli chcemy umieć oceniać jakość optyki na nowej matrycy, musimy mieć materiał do porównań. Trzeba więc poczekać, aż w systemie pojawi się co najmniej kilka jasnych obiektywów stałoogniskowych, które mogą wyznaczyć poziomy odniesienia. Jak ognia unikamy tutaj wszelkiego rodzaju przejściówek, nawet tych firmowych, bo to jednak dodatkowe elementy w układzie, a nasze doświadczenia pokazują, że znacząco wpływają one na uzyskiwane wyniki.
System Nikon Z we wszystkich aspektach dotarł do momentu, w którym z czystym sumieniem możemy się nim zająć. Nasz obszerny test Nikona Z7, a także inne jego testy, które możemy znaleźć w sieci, pokazują że mamy do czynienia z korpusem, który świetnie nadaje się do testów i który nie pokazał żadnych wpadek. System Nikon Z doczekał się już czterech stałek – mowa oczywiście o modelach 1.8/24, 1.8/35, 1.8/50 i 1.8/85 – które znakomicie nadają się do rozpoczęcia naszej przygody z testami. Cała czwórka trafiła więc do naszej redakcji, zebraliśmy dla nich obszerny materiał testowy i uważnie go przeanalizowaliśmy. Wydaje się nam, że wiemy już, jak interpretować uzyskane wyniki i możemy się zacząć nimi dzielić. Na pierwszy ogień idzie więc Nikkor Z 35 mm f/1.8 S. Zapraszamy!
Za wypożyczenie obiektywu do testów dziękujemy firmie Nikon.
Zapraszamy do zapoznania się z naszą procedurą testową, która została opisana w artykule „Jak testujemy obiektywy?”. A gdy to nie wystarczy, proponujemy jeszcze zapoznanie się z działem FAQ.