Nikon Nikkor Z 50 mm f/1.8 S - test obiektywu
5. Aberracja chromatyczna i sferyczna
Aberracja chromatyczna
Wiele jasnych Nikkorów miało sporo problemów z podłużną aberracją chromatyczną, ale – co ciekawe – problem ten nie dotyczył taniego Nikkora AF-S 50 mm f/1.8G. Nowy Nikkor Z 50 mm f/1.8 S też idzie tym śladem, bo w jego przypadku zabarwienia obrazów pozaogniskowych są znikome. Warto nadmienić, że w tej kategorii wygrywa on zdecydowanie pojedynek z Sony Carl Zeiss Sonnar T* FE 55 mm f/1.8 ZA.
Jeszcze lepiej wygląda sytuacja w przypadku poprzecznej aberracji chromatycznej. Jej przebieg w zależności od użytego detektora i wartości przysłony jest przedstawiony na poniższym wykresie.
Osiągi są wręcz rewelacyjne. Poziom 0.01–0.02% notowany w większości przypadków to wartości minimalne, które powodują, że nawet w najbardziej ekstremalnych przypadkach nie dojrzymy aberracji chromatycznej na naszych zdjęciach. Wielkie brawa!
Nikon Z7, RAW, f/1.8 | Nikon Z7, RAW, f/11.0 |
Aberracja sferyczna
Na pierwszych zdjęciach z niniejszego rozdziału trudno dojrzeć jakikolwiek ślad efektu „pływania” ogniska. Gdy spojrzymy na rozogniskowane krążki światła, zobaczymy że wyglądają one dość podobnie, a różnice pomiędzy nimi są ledwie dostrzegalne. Oba te czynniki połączone z bardzo wysoką rozdzielczością notowaną na przysłonach f/1.8 i f/2.0 pozwalają nam stwierdzić, że aberracja sferyczna jest korygowana prawidłowo.
Nikon Z7, f/1.8, przed | Nikon Z7, f/1.8, za |