Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
No nie podoba mi się to, co widzę. Ani nie ma tutaj ostrości w okolicach pełnej dziury, ani ciekawego rozmycia tła.Takie połączenie najgorszych cech "nowego" i "starego".
Większość zgodnie z moimi wnioskami po zdjęciach przykładowych. Jedyne, co mnie zaskoczyło, to pochwały za małą aberrację chromatyczną. Na tym zdjęciu jest ona bardzo wyraźnie widoczna: link (polecam spojrzeć na owalne okno na górze i latarnię po lewej stronie kadru)
Teraz pytanie z czego to wynika? Duża rozdzielczość użytej w teście matrycy sprawiająca, że przy wyświetlaniu 1:1 wszystkie wady są świetnie widoczne, inna (większa niż przy pomiarach) odległość od obiektu, kombinacja tych rzeczy czy też może coś zupełnie innego?
Ach, nie wiem, czy zostało gdzieś napisane, ale ten obiektyw lada chwila pojawi się w odświeżonej wersji 50/1.2 SE (wraz z 35/1.2 Se oraz 40/1.2 SE) - wszystkie z mocowaniem Sony E. Będą mniejsze od obecnych wersji oraz będą miały inny pierścień ostrości.
Gdzieś czytałem, że w przypadku tego szkła f/1,2 jest bardziej używalne w przypadku ostrzenia na nieco dalsze obiekty. Czy dało się to w teście zauważyć? Przyznam, że trochę się zawiodłem, liczyłem że jednak centrum będzie na granicy użyteczności na 1,2.
Bo to obiektyw do robienia zdjęć a nie do tabelek. Na 24MP ostrość będzie wystarczająca, a pamiętajmy też że tu są minimalne wyostrzania więc można z tego dużo więcej wyciągnąć. Ogólnie z tych voitków f1,2 ludzie na forach są bardzo zadowoleni, testy im tego nie zabiorą:) Pleśniaki nie są też specjalną konkurencją, mają zazwyczaj strasznie marne powłoki, mają gorzej pokorygowane wady optyczne, często mają po 6 listków przysłony co się odbija na wyglądzie nieostrości, nie mają danych exifowych ani informacji o włączeniu wspomagania ostrzenia czy dla stabilizacji... Do tego są często większe, cięższe, a dodatkowo muszą mieć jeszcze pusty adapter który przeważa zestaw do przodu. Nie mają wyłączania klików przysłony. To jest nowoczesny manual i na pewno da dużo radości z używania, jak nie pasuje to przecież można brać coś innego:) Dla osiągów można CV50/2, dla ćwiczenia bicepsów sigmy...
dkaz - oczywiście, że tak. Przecież obiektywami, które dobrze wypadają w testach nie da się robić ładnych zdjęć. Do tego trzeba kupić przeraźliwie drogiego i nieostrego Nikkora o standardowych parametrach.
Mi podoba się obiektyw, ale wyniki testu są jakie są. Dodatkowo 5 cm to nie jest moja ulubiona ogniskowa i nie mam SONY. Dlatego nie kupię tego szkła, a test jak zwykle czytało się bardzo dobrze.
"Z drugiej strony świetna i skomplikowana optycznie Sigma A 50 mm f/1.4 DG HSM jest do kupienia za 3000 zł. Z tym, że nie mamy w jej przypadku światła f/1.2 i musimy pogodzić się z większymi rozmiarami i wagą."
No i tu dochodzimy do sedna sprawy: jeżeli ktoś szuka systemu z dobrymi szkłami, a przy tym nie chce "się godzić z większymi rozmiarami i wagą", to powinien szukać w m43! Np. coś takiego: 1) link albo takiego: 2) link
Nie, kompletnie, całkowicie nie. Ktoś tam doszedł do wniosku, że można zażyczyć sobie kretynsko wysokiej ceny za cyferki nie przejmując się niczym innym. Co z tego, że mamy światło 1.2 jeśli jest wówczas bezużyteczny... Tak samo jak przy 1.4... Winieta to jakiś żart. Ostry przy 4.0? Tak, ale można kupić obiektyw kilka razy tańszy i też ostry przy tej przysłonie, albo w ogóle nie kupować stalki bo przecież zoom 25-70 przymknięty do f4 też da świetny obraz. Dobra to wyniki testów i może szkło broni się magicznym obrazem jak Nikkor 58/1.4G? Pogrzebałem w sieci i niestety, zdjęcia z tego obiektywu są kompletnie nieciekawe, niezależnie od przysłony. W tej sytuacji wydawanie na ten szajs niemal 5000 zł to jak sponsorowanie zagranicznych wakacji naszego rządu...
Dajcie spokój wreszcie z tą ostrością . Że na 1.2 , 1.4 nie jest super ostro to dob5ze ! To jest to tzw. dreamy look i to bardzo pożądany efekt gdy chodzi o portret .
A tak w ogóle to jako uzupełnienie testu na optycznych proponuję się zapoznać z tym testem ale również z tą stroną internetową ( co niektórym jest ona już za pewne dobrze znana )
@sektoid - no i dobrze. Zmienianie obiektywów musi mieć jakiś sens, inny niż sam fakt podpięcia szkła o wybranych parametrach. Podobnie jak wydawanie na nie pieniędzy.
Ojej, co tu wiele pisać? To szkło dla tych co lubią przysłonę 1,2 lub 1,4 i tyle. Tacy fotografowie są i producenci szkieł o tym wiedzą. Produkują i sprzedają. Tyle
Bardziej interesującym obiektywem jest Voigtlander 50mm f2 APO-Lanthar i myślę, że on będzie nowym rekordzistą pod względem rozdzielczości. Mam nadzieję, że kiedyś doczekamy się testu.
Jeśli Sigma dobrze rozegra sprawę z zapowiadanymi w plotkach obiektywami ze światłem 1.8 i 2.8, to nikt nie będzie tęsknił za takimi wynalazkami ze światłem 1.2, ktore wprowadza się tylko po to, żeby sobie policzyć za to szkło 5tys. Zrobili by w cenie 3tys 1.4 ostre od pełnej dziury i mieli by hicior a tak to będzie nisza dla snobów, którzy po wydaniu kupy kasy będą sobie tłumaczyć wszystkie wady na zalety :D
Ja tylko tak napiszę, że moje ulubione szkło do portretu to Nokton 50/1.1. :) Nie jest kosmicznie drogi, nie jest kosmicznie ostry ale za to maluje jak ta lala.
@Arek jak chcesz mogę Minolta 58 1.2 może rekordów nie pobije ale dobra średnią wyrobi.
5 maja 2020, 00:13
Odświeżony stary model, a z użytecznością 1.2 - 1.4 mocno dyskusyjnie, a za połowę ceny można kupić nowego Voigtlandera 40mm F1.4 Nokton Classic - może test przeczytamy? link
Dla mnie Voigtlander jest interesujący wyłącznie jako mały naleśnik. Wtedy jestem gotów przeboleć brak AF. Natomiast półkilowy obiektyw bez autofokusa jest czystą egzotyką. Pięćdziesiątka L ustawia ostrość bezszmerowo i błyskawicznie, a ile przyszłoby kręcić tym Wojtkiem w półmroku? Męczarnia za 5 tysięcy.
Ten Nokton (50/1.2) nie ma praktycznie nic wspólnego z 40/1.4 i 50/1.1. Te dwa ostatnie to szkła typowo z czasów analogu, nie są zbyt ostre na pełnej dziurze i mają na matrycy cyfrowej dość słabe brzegi kadru. 50/1.2 jest od nich optycznie (technicznie) klasę lepsze.
Płaci się tutaj za unikalne parametry przy bardzo małych gabarytach.
@Andrzej19 - i co, sądzisz że ten blisko 15letni canon będzie tak samo dobry optycznie jak ten voigtlander? Canon był mocno taki sobie w teście tutaj na 8MP a nie ponad 40MP... Standardy poszły bardzo do przodu w tym czasie i ten voitek musi konkurwać z topowymi konstrukcjami na najbardziej wymagających matrycach. A ta 15letnia technologia jest w sklepie obecnie droższa od tego voitka (który ostatnio chyba podrożał, pewnie przed wprowadzeniem 'budżetowej' wersji)... Swoją drogą używałeś w ogóle tego voitka w ostrzeniu na bezlustrze że twierdzisz że męczarnia? W ogóle używałeś czegokolwiek manualnego na bezlustrze? Oczywiście nie jest to obiektyw do szybkiej reporterskiej pracy gdzie trzeba rypać 20FPSów z ostrością idealnie trafioną w źrenicę ale bez przesady, męczarni w tym nie ma;) Zresztą ufajmy ludzkiej inteligencji, jak ktoś chce mieć obiektyw do biegających dzieci to nie wybierze manuala.
Czasami fajnie jest jak obiektyw nie jest dobry, lub chociaż znośny :) Lubie Jupitera 12 bo jest beznadziejnie uroczy :) Myslę że super ostrość i brak winietowania nie zawsze jest najważniejszy... link
Obiektyw canoniarzy nie dotyczy. Ale też po mojemu, to bym się wypuścił na Samyanga 50mm f/1,2. Jeśli płacić za mydło, to lepiej zostawić sobie te 1,5 kpln w kieszeni.
Tylko że gadanie gadaniem a pewnie by pchnął tego samyanga po roku bo by go nigdzie nie zabierał. A takie voitki się z przyjemnością wszędzie zabiera i używa:) Poza tym to tylko z mocowaniem canona, trzebaby do innych systemów dodatkowy adapter, wtedy tracimy styki i ciężar przesuwa się jeszcze do przodu...
Mówimy o szkłach do Sony przecież i o zostawianiu 1,5 k w kieszeni. A jeśli chodzi o SY50/1.2 to jest tylko pod Canona a zapięty do Sony się krzaczy elektronika, przynajmniej na MC11.
Nie wiem w takim razie co się stało z tym Voigtlanderem, skoro stare szkła które miały ciekawy bokeh były mało ostre na pełnej dziurze, a współczesne szkła mają być lepsze optycznie i ceną za to jest zwykle nijaki bokeh...
A tutaj wyszło że ani bokehu, ani ostrości nie ma... Duże rozczarowanie a liczyłem trochę na to szkło.
Wychodzi na to, że stary Planar 50/1.4 z Contaxa przypięty do Sony A7 ciągle robi lepszą robotę, a rozmiarem się niewiele różni. Szkoda... Dla tych, którzy koniecznie potrzebują mieć f/1.2 jest ciągle m.in. Rokkor 58/1.2 w kilku wersjach.
W sumie to dobrze, zostanę przy Planarze, mam akceptowalną ostrość na pełnej dziurze, a bokeh fajniejszy niż jakiekolwiek współczesne szkło.
5 maja 2020, 14:12
Zdaje się, że ów Contax Planar 50/1.4 to ta sama konstrukcja co nowszy Zeiss Planar T* 50/1.4 z serii classic. Polecam to szkło z całego serca, obok manualnego Voigtlandera Noktona 58mm 1.4 SL mój ulubiony manualny standard.
@Cichy - zostawi 1,5k w kieszeni jak kupi samyanga za 3,5k zamiast voitka za 5k. Czemu miałby pisać o szkle na apsc?
Planarki to fajne obiektywy, na szczęście jest duży wybór jeśli chodzi o rysowanie obiektywów i ich różne zestawienia cech (AF/MF, wielkość, ceny, przysłony...). Sam przerobiłem kilka f1,2 (porst, canon, wspomniana minolta) i też nie jestem ich specjalnym fanem, nie moje zastosowania, ale naprawdę można nimi robić świetne zdjęcia.
@Barnie Niby to samo, ale jak patrzyłem kiedyś po setkach sampli, to bokeh ze starej wersji pod Contaxa mi się bardziej podobał. Te nowsze były trochę bardziej ugładzone.
@Cichy Jeśli ten Nokton jest ostrzejszy niż mój stary C/Y Planar 50/1.4, to nie wiem czemu ktokolwiek marudzi na jego ostrość :D
Czyżby byli tutaj ludzie, którzy zamiast robić zdjęcia, patrzą się tylko na tabelki? Fotelowi teoretycy? :D
Planarem się bez problemu robi portrety użytecznie ostre na pełnej dziurze. Szkoda więc, że ten Nokton 50/1.2 nie ma takiego fajnego bokehu, ten 50/1.1 jest trochę fajniejszy, ale ciągle przegrywa dla mnie z Planarem.
Myślę, że nie ma sensu na siłę robić dwóch obiektywów w jednym w takiej cenie tzn. i super technicznych i z charakterem. To zawsze jakaś proteza. Szkła nijakie ale techniczne to mamy np. Sigmy, a coś z charakterem to np. voitek 40/1.4 itp. - i to w cenie tego jednego.
Mam to szkiełko teraz u siebie i jak czytam te Wasze merytoryczne komentarze to nie wierzę. Dużo fotografuję na na 1,2 i 1,4. Dużo fotografuję pod słońce i kocham to szkło za skin tone. Ale ok, niech będzie że pracuję na bezużytecznym obiektywie :)
Ależ Panowie, tu nie chodzi o szkło jako takie, ale o jego niedorzeczną cenę. Gdyby kosztowało 1500 zł trudno by było mu coś zarzucić. Owszem, jak ktoś chce może go bronić, ale musi mieć świadomość, że tym samym daje wiatr w żagle wszystkim producentom, windującym ceny do kompletnie absurdalnych poziomów. W przewidywalnej perspektywie skończy się to katastrofą całego rynku foto i faktycznie zostaną nam smartfony. Troszkę rozwagi nie zaszkodzi. Popatrzcie jak zgłupieli handlarze - już zaczynają życzyć sobie po 2,5 tys za używany szmelc w rodzaju Heliosa 85/1.5 ...
Tak po mojemu. Szkła nie dotykałem, ale sądząc po pomiarach, to wada zasadnicza w cenie. Tu faktycznie płaci się za markę. Rzecz kolejna, jak przetestowałem na canonie 50 mm f/1,4 20 l/pmm no... nie koniecznie każdemu, ale wystarczy. Jeśli ktoś wypuszcza się na ekstremalne warunki, to powinien się liczyć, z tym, że nie koniecznie dostanie najcudowniejszy obraz od technicznej strony. Portret przy takich ogniskowych zaczyna "polegać na nieostrościach". Ostrość mamy na niewielkim obszarze, prawie całą powierzchnię kadru zajmują nieostrości. Może to równie dobrze wyglądać artystycznie jak i po prostu na nieostrość. Szkopuł kolejny, że przy ekstremalnie płytkiej GO trzeba trafić we właściwe miejsce. To nie koniecznie są oczy. Jak źle wybierzemy to miejsce, to widz spojrzy gdzie indziej gdzie ostro być powinno i zobaczy, że ostrości nie ma nigdzie. W ogólności, to kocham takie szkła i to głównie za to, że można pstrykać po ciemku, bo robi się zdjęcia, których albo nikt nie robił , albo jest bardzo mało.
Zblurować całą fotkę, czy tylko w wybranych obszarach, mogę w cenie zużytej przez komputer energii elektrycznej i czasu, który też ma swoją cenę. Dlatego to żaden argument. Wolę dostać ostrą jak brzytwa fotkę i edytować ją zgodnie z potrzebami, niż od razu z puszki dostawać mydło, z którym nie wiadomo co zrobić, poza zaakceptowaniem. ;-)
Zresztą dla koneserów rozmycia sowieci swego czasu wyprodukowali tyle oryginalnych obiektywów, że nie trzeba sięgać teraz do portfela po dutki na tak w sumie nietani wybryk natury, jak Vt 50/1.2.
@Legoman - idąc Twoim tokiem rozumowania powinniśmy hejtować KAŻDY sprzęt, tak prewencyjnie, żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo podwyżki cen:D
Przecież to ani nie zmieni realiów rynku ani nie zniechęci kupujących którzy jak chcą i ich stać to kupią...
No i sorry, nazwa 'voigtlander' to nie jest coś za co się specjalnie dopłaca;) To tania leica, taka sigma wśród manuali.
No i 50/1,2 to raczej nie jest do bliskich portretów gdzie jest ostre pół rzęsy tylko coś co pozwala na wyrwanie z tła całej postaci, z bliższa pewnie się domknie. Nie wszyscy też mają potrzebę żeby drukować wszystkie portrety rodzinne na pół ściany z koniecznie widocznymi ostrymi porami skóry i sprawdzać na 400% powiększenia na kompie czy jest ostro.
Jak czegoś nie poknociłem, to z kalkulatora GO wyszło, że dla 1 m i 50 mm f/1,2 GO 4,5 cm oraz 135 mm f/2,0 oraz 2 m GO 2,4 cm. Dla 2,7 m przy której to odległości kadr powinien być taki sam jak dla 50 mm i 1 m wychodzi dla 135 mm i f/2.0 4,4 cm. Ciut mniej 2,5x taniej :-)
Wciąż to są zupełnie inne warunki. I chętnie obejrzałbym Rawy, ja swoje udostępniłem. Te jpg faktycznie wyglądają słabo, ja nie mam z tym obiektywem kiepskich doświadczeń jeśli chodzi o ostrość.
Mimo dyskusji... I tak uważam, że to szkło absurdalnie przewartościowane i bezsensowne. Jak ktoś chce jakiegoś charakteru to może kupić Heliosa 58/2 za 150 zł a jak totalnie zaszaleje to Biometara 80/2.8 za 500 zł. I jeśli mu się znudza to może odsprzedać bez straty a nie z 3500 zł w plecy jak ten dziwaczny wynalazek.
Cóż, nie znam się na fotografii, ale wiem, co można sfotografować jakim sprzętem :-) Osobiście zawsze jestem zainteresowany jaśniejszym obiektywem, bo mozna pstryknąć ciemniejszą scenę. Taka jest moim zdaniem główna zaleta, co tu ukrywać, jasnych obiektywów. Gdy chodzi o rozmazanie, to faktycznie, choć początkowo się zjeżyłem rację ma Jonny. Istnieje szereg komputerowych narzędzi, w GIMP-ie to jest/był focus blur oraz sporo skryptów, do psucia dobrych zdjęć. I ile pamiętam to skrypt symulujący działanie aparatu Holga robił to bardzo udatnie. Niestety, aby zrobić zdjęcie w trudnych warunkach oświetleniowych potrzebujemy obiektywu zwykle za sporą kasę i w tym wypadku nie pomoże żadna sztuczka na komputerze. Osobną sprawą jest to, aby te fotki cokolwiek nowego wnosiły. Bo nie da się tak z automatu. Tym niemniej jeśli miał bym wydać kasę, to moim zdaniem ta możliwość robienia po ciemku jest konkretem. Plastyka i takie bokehy, to skryptem się może dać załatwić.
@baron13: "Osobiście zawsze jestem zainteresowany jaśniejszym obiektywem, bo mozna pstryknąć ciemniejszą scenę. Taka jest moim zdaniem główna zaleta, co tu ukrywać, jasnych obiektywów."
A czasem w komentarzach o premierach szkieł 14, 24 i 35 mm ze światłem 1.4 pod RF nie pisałeś czegoś innego?
@MatrixSTR: Nieszczęście polega na tym, że mam sigmę 24 mm f/1,4 i Samyanga 35 f/1,4. Na 14 mm mam tylko Samyanga f/2,8 ale tyle pozwala mi mieć doświadczenia, że musi być cholernie ciemno, żeby z tak krótkim szkłem zaczęły się problemy z fotografowaniem z rączki. Otóż jak tym wojtkiem, cena. Zawsze każdy nowy obiektyw przyjmiemy na znak zwycięstwa, ale za jaką cenę? Ktoś, kto wyceniał te szkiełka pod RF z choinki się urwał. Wojtek o wiele lepiej tu wygląda.
7 maja 2020, 14:31
@qqrq Do którego A7 podpinasz C/Y Planar 50/1.4? Pytam bo ja podpinałem C/Y Planar 50/1.4 i C/Y Planar 50/1.7 do Fujika X (pro1, pro2 i t2) i teraz chciałbym podpiąć do A7II albo A7RII albo Nikona Z, bo jak taka jest różnica, że ostrość szkła zeżre dużą pixelozę R, to... Dosia i nie ma sensu przepłacać.
PS. Ciekawe, że z Contaxa bardziej mi się podoba bokeh i ostrość Planara 1.7 no ale to już bezdyskusyjne guściki.
@Cichy, masz porównanie A7RII i standard? Przyjrzę się temu Noktonowi (50/1.2), tylko płacenie za nowość mnie nie interesuje, wolę używki, jest starsza wersja tych "klasę lepszych"? Robisz jakieś demo dla Klienta?
@root_mistrz - Za chwilę wchodzi nowsza 'budżetowa' wersja tego 50/1.2, warto poczekać, ma się różnić innym wyglądem, będzie jeszcze trochę mniejsze, bez możliwości wyłączania klikania przysłony, poza tym to samo w niższej cenie:)
@ Jonny ''A w tej zabawie, chodzi o zdjęcia, czy o rozmiary i wagę obiektywów, bo już czasem tracę rozeznanie ? :-)''
Chodzi o to co w innych hobby - o radość. I w głównej mierze dają ją zdjęcia (bo jeszcze pewnie jakieś zbieractwo, GAS, przyjemność z używania itp.)... których się nie robi jak się nie chce zabierać wielkich i ciężkich obiektywów;)
Ale jak ktoś musi mieć zbędnie wielki obiektyw bo to mu buduje ego i wtedy mu się lepiej fotografuje i chętniej wychodzi z takim obiektywem to czemu nie, ale ja znam tylko osoby które z czasem za duży sprzęt zostawiają w domu bo im się nie chce nosić i smartfon wygrywa. Sam wolę ciemniejszy lub troszkę słabszy optycznie obiektyw, za to mniejszy i który zabiorę, typu voigtlandery 15/4.5, 21/3.5,. Jak i tak ich używam na f8, to po ci mi do tego celu kloce f1.4-2.8.
@ Legoman ''jeśli mu się znudza to może odsprzedać bez straty a nie z 3500 zł w plecy jak ten dziwaczny wynalazek.''
A gdzie używki po 1500, za tyle to choć nie potrzebuję tego obiektywu to biorę wszystkie sztuki:p
I ja mogę odpowiedzieć w tym tonie, że nie jest fotografem ktoś (nawet z zamiłowania), komu ciąży dobry obiektyw, albo że nie jest w istocie facetem ktoś, kto nie potrafi zabrać w ekwipunku fotograficznym torby ważącej ok. 5 kg.
Faktycznie, że nowe pokolenia mają zaburzony gender. :-)
@Jonny - ''nie jest w istocie facetem ktoś, kto nie potrafi zabrać w ekwipunku fotograficznym torby ważącej ok. 5 kg''
No i to jest dokładnie to o czym pisałem - noszenie sprzętu tylko po to aby sobie budować ego... No i wytłumacz kobiecie że nie będzie facetem póki nie zacznie nosić ciężkich obiektywów;)
A dobre obiektywy bywają też małe. Trzeba dobrać sprzęt do potrzeb.
''Faktycznie, że nowe pokolenia mają zaburzony gender. :-) ''
Po powyższym ksenofobicznym komentarzu tuż po seksistowskim traktującym fotografów jako samych mężczyzn wnioskuję że coś na pewno masz zaburzone.
@qqrq5 maja 2020, 15:45 "@Barnie Niby to samo, ale jak patrzyłem kiedyś po setkach sampli, to bokeh ze starej wersji pod Contaxa mi się bardziej podobał. Te nowsze były trochę bardziej ugładzone.
@Cichy Jeśli ten Nokton jest ostrzejszy niż mój stary C/Y Planar 50/1.4, to nie wiem czemu ktokolwiek marudzi na jego ostrość :D
Czyżby byli tutaj ludzie, którzy zamiast robić zdjęcia, patrzą się tylko na tabelki? Fotelowi teoretycy? :D
Planarem się bez problemu robi portrety użytecznie ostre na pełnej dziurze. Szkoda więc, że ten Nokton 50/1.2 nie ma takiego fajnego bokehu, ten 50/1.1 jest trochę fajniejszy, ale ciągle przegrywa dla mnie z Planarem."
Śmieszą mnie komentarze co poniektórych ludzi, że niby nie warty swojej ceny, za drogo, słaba jakość, itp a czy ktoś zauważył ze Voigtlandera produkuje Cosina? Ta sama fabryka co robi obiektywy do Zeissa, z bardzo wyśrubowanymi wymaganiami, proponuje zajrzeć na bloga Macieja Taichmana link myśle ze pomimo tego ze jest on ambasadorem marki Voigtlander to po zdjęciach widać ze obiektyw ten jest specyficznym obiektywem o ponadprzeciętnymi parametrami, test testem ale zdjęcia w rękach wprawnego fotografa potrafią obronić się same
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
No nie podoba mi się to, co widzę.
Ani nie ma tutaj ostrości w okolicach pełnej dziury, ani ciekawego rozmycia tła.Takie połączenie najgorszych cech "nowego" i "starego".
Żeby chociaż pod światło sobie radził.
...Chyba że to też wręcz kreatywnie wykorzystać 😉
„fotograficzne maziaje, rozmycia, bokehy i inne takie”
Rozmycia kwestia gustu :)
Największą konkurencją dla niego są pleśniaki 50-58/1.2.
Są tanie i mają ładniejsze rozmycie.
Ja również nie do końca jestem zwolennikiem tych 50 i 40 w wersji 1.2.
Większość zgodnie z moimi wnioskami po zdjęciach przykładowych.
Jedyne, co mnie zaskoczyło, to pochwały za małą aberrację chromatyczną.
Na tym zdjęciu jest ona bardzo wyraźnie widoczna:
link
(polecam spojrzeć na owalne okno na górze i latarnię po lewej stronie kadru)
Teraz pytanie z czego to wynika?
Duża rozdzielczość użytej w teście matrycy sprawiająca, że przy wyświetlaniu 1:1 wszystkie wady są świetnie widoczne, inna (większa niż przy pomiarach) odległość od obiektu, kombinacja tych rzeczy czy też może coś zupełnie innego?
Ach, nie wiem, czy zostało gdzieś napisane, ale ten obiektyw lada chwila pojawi się w odświeżonej wersji 50/1.2 SE (wraz z 35/1.2 Se oraz 40/1.2 SE) - wszystkie z mocowaniem Sony E. Będą mniejsze od obecnych wersji oraz będą miały inny pierścień ostrości.
Lepiej kupić za znacznie niższą kwotę obiektyw ze świtałem f/1.8, który będzie ostry niż przepłacać za nieużyteczne f/1.2.
Gdzieś czytałem, że w przypadku tego szkła f/1,2 jest bardziej używalne w przypadku ostrzenia na nieco dalsze obiekty. Czy dało się to w teście zauważyć? Przyznam, że trochę się zawiodłem, liczyłem że jednak centrum będzie na granicy użyteczności na 1,2.
Bo to obiektyw do robienia zdjęć a nie do tabelek. Na 24MP ostrość będzie wystarczająca, a pamiętajmy też że tu są minimalne wyostrzania więc można z tego dużo więcej wyciągnąć. Ogólnie z tych voitków f1,2 ludzie na forach są bardzo zadowoleni, testy im tego nie zabiorą:)
Pleśniaki nie są też specjalną konkurencją, mają zazwyczaj strasznie marne powłoki, mają gorzej pokorygowane wady optyczne, często mają po 6 listków przysłony co się odbija na wyglądzie nieostrości, nie mają danych exifowych ani informacji o włączeniu wspomagania ostrzenia czy dla stabilizacji... Do tego są często większe, cięższe, a dodatkowo muszą mieć jeszcze pusty adapter który przeważa zestaw do przodu. Nie mają wyłączania klików przysłony.
To jest nowoczesny manual i na pewno da dużo radości z używania, jak nie pasuje to przecież można brać coś innego:) Dla osiągów można CV50/2, dla ćwiczenia bicepsów sigmy...
Przesadzacie. Nie można powiedzieć, że f/1.2 w tym obiektywie jest nieużyteczne.
Tutaj przykład: link
A tu fotki w pełnej rozdziałce: www.kubacichocki.pl/test/nokton50_12/50_12.jpg
link
Cichy - o nowych wersjach z uproszczoną obudową pisaliśmy newsa.
A jeśli chodzi o porównanie do pleśniaków. Pleśniaki po przymknięciu przysłony żadnych rekordów rozdzielczości nie pobiją. Chyba że niechlubne.
@Cichy bo to ten sam przykład co z Nikkorem 58 f/1,4 - to obiektyw do robienia ładnych zdjęć a nie do testów :)
@Arek wpisałem w wyszukiwarce Voigtlander > aktualności i nic mi nie znalazło :)
Coś mi się wydaje że 50L fajniejsze (tylko większe gabarytowo).
Myślałem że może zmienię jeden na drugi.
PS. znalazłem manualnie, ale tam wszystkie obiektywy są nazwane nie wiedzieć czemu "Nocton".
A propos jasnych obiektywów - czy Nikon wypożyczy Nocta f0.95 do testów?
Cichy - link
dkaz - oczywiście, że tak. Przecież obiektywami, które dobrze wypadają w testach nie da się robić ładnych zdjęć. Do tego trzeba kupić przeraźliwie drogiego i nieostrego Nikkora o standardowych parametrach.
Uwaga uwaga, podaję hasło:
Plastyka :D
To taki przedmiot w szkole :)
Mi podoba się obiektyw, ale wyniki testu są jakie są. Dodatkowo 5 cm to nie jest moja ulubiona ogniskowa i nie mam SONY. Dlatego nie kupię tego szkła, a test jak zwykle czytało się bardzo dobrze.
@Arek już znalazłem, powinno być "Nokton" a nie "Nocton".
"Z drugiej strony świetna i skomplikowana optycznie Sigma A 50 mm f/1.4 DG HSM jest do kupienia za 3000 zł. Z tym, że nie mamy w jej przypadku światła f/1.2 i musimy pogodzić się z większymi rozmiarami i wagą."
No i tu dochodzimy do sedna sprawy: jeżeli ktoś szuka systemu z dobrymi szkłami, a przy tym nie chce "się godzić z większymi rozmiarami i wagą", to powinien szukać w m43! Np. coś takiego:
1) link
albo takiego:
2) link
Ojej, co tu wiele pisać? To szkło dla tych co lubią przysłonę 1,2 lub 1,4 i tyle.
Nie, kompletnie, całkowicie nie. Ktoś tam doszedł do wniosku, że można zażyczyć sobie kretynsko wysokiej ceny za cyferki nie przejmując się niczym innym. Co z tego, że mamy światło 1.2 jeśli jest wówczas bezużyteczny... Tak samo jak przy 1.4... Winieta to jakiś żart. Ostry przy 4.0? Tak, ale można kupić obiektyw kilka razy tańszy i też ostry przy tej przysłonie, albo w ogóle nie kupować stalki bo przecież zoom 25-70 przymknięty do f4 też da świetny obraz. Dobra to wyniki testów i może szkło broni się magicznym obrazem jak Nikkor 58/1.4G? Pogrzebałem w sieci i niestety, zdjęcia z tego obiektywu są kompletnie nieciekawe, niezależnie od przysłony. W tej sytuacji wydawanie na ten szajs niemal 5000 zł to jak sponsorowanie zagranicznych wakacji naszego rządu...
Dajcie spokój wreszcie z tą ostrością . Że na 1.2 , 1.4 nie jest super ostro to dob5ze ! To jest to tzw. dreamy look i to bardzo pożądany efekt gdy chodzi o portret .
A tak w ogóle to jako uzupełnienie testu na optycznych proponuję się zapoznać z tym testem ale również z tą stroną internetową ( co niektórym jest ona już za pewne dobrze znana )
link
@Legoman. Dlatego z lenistwa i wygody nie zdejmuje ostatnio Zeissa 24-70/4 OSS.
@sektoid - no i dobrze. Zmienianie obiektywów musi mieć jakiś sens, inny niż sam fakt podpięcia szkła o wybranych parametrach. Podobnie jak wydawanie na nie pieniędzy.
Ojej, co tu wiele pisać? To szkło dla tych co lubią przysłonę 1,2 lub 1,4 i tyle. Tacy fotografowie są i producenci szkieł o tym wiedzą. Produkują i sprzedają. Tyle
Bardziej interesującym obiektywem jest Voigtlander 50mm f2 APO-Lanthar i myślę, że on będzie nowym rekordzistą pod względem rozdzielczości. Mam nadzieję, że kiedyś doczekamy się testu.
Jeśli Sigma dobrze rozegra sprawę z zapowiadanymi w plotkach obiektywami ze światłem 1.8 i 2.8, to nikt nie będzie tęsknił za takimi wynalazkami ze światłem 1.2, ktore wprowadza się tylko po to, żeby sobie policzyć za to szkło 5tys. Zrobili by w cenie 3tys 1.4 ostre od pełnej dziury i mieli by hicior a tak to będzie nisza dla snobów, którzy po wydaniu kupy kasy będą sobie tłumaczyć wszystkie wady na zalety :D
Ja tylko tak napiszę, że moje ulubione szkło do portretu to Nokton 50/1.1. :) Nie jest kosmicznie drogi, nie jest kosmicznie ostry ale za to maluje jak ta lala.
@Arek jak chcesz mogę Minolta 58 1.2 może rekordów nie pobije ale dobra średnią wyrobi.
Odświeżony stary model, a z użytecznością 1.2 - 1.4 mocno dyskusyjnie, a za połowę ceny można kupić nowego Voigtlandera 40mm F1.4 Nokton Classic - może test przeczytamy?
link
Dla mnie Voigtlander jest interesujący wyłącznie jako mały naleśnik. Wtedy jestem gotów przeboleć brak AF. Natomiast półkilowy obiektyw bez autofokusa jest czystą egzotyką. Pięćdziesiątka L ustawia ostrość bezszmerowo i błyskawicznie, a ile przyszłoby kręcić tym Wojtkiem w półmroku? Męczarnia za 5 tysięcy.
@root_mistrz
Ten Nokton (50/1.2) nie ma praktycznie nic wspólnego z 40/1.4 i 50/1.1. Te dwa ostatnie to szkła typowo z czasów analogu, nie są zbyt ostre na pełnej dziurze i mają na matrycy cyfrowej dość słabe brzegi kadru. 50/1.2 jest od nich optycznie (technicznie) klasę lepsze.
Płaci się tutaj za unikalne parametry przy bardzo małych gabarytach.
PS. widzę, że jeden link nie przeszedł dobrze więc wklejam jeszcze raz - Nokton 50 na f/1.2 : link
@Andrzej19 - i co, sądzisz że ten blisko 15letni canon będzie tak samo dobry optycznie jak ten voigtlander? Canon był mocno taki sobie w teście tutaj na 8MP a nie ponad 40MP... Standardy poszły bardzo do przodu w tym czasie i ten voitek musi konkurwać z topowymi konstrukcjami na najbardziej wymagających matrycach. A ta 15letnia technologia jest w sklepie obecnie droższa od tego voitka (który ostatnio chyba podrożał, pewnie przed wprowadzeniem 'budżetowej' wersji)...
Swoją drogą używałeś w ogóle tego voitka w ostrzeniu na bezlustrze że twierdzisz że męczarnia? W ogóle używałeś czegokolwiek manualnego na bezlustrze? Oczywiście nie jest to obiektyw do szybkiej reporterskiej pracy gdzie trzeba rypać 20FPSów z ostrością idealnie trafioną w źrenicę ale bez przesady, męczarni w tym nie ma;) Zresztą ufajmy ludzkiej inteligencji, jak ktoś chce mieć obiektyw do biegających dzieci to nie wybierze manuala.
@sektoid
A ja ostatnio z K-1 nie zdejmuje tego obiektywu, waga tylko 155g i jest AF
link
Czasami fajnie jest jak obiektyw nie jest dobry, lub chociaż znośny :)
Lubie Jupitera 12 bo jest beznadziejnie uroczy :)
Myslę że super ostrość i brak winietowania nie zawsze jest najważniejszy...
link
@Rafiki
Tja, jakoś tak nie pisałeś pod testem zetki 1.8/28.
A tutaj dziadostwo dla Sony to trzeba cukrować.
Obiektyw canoniarzy nie dotyczy. Ale też po mojemu, to bym się wypuścił na Samyanga 50mm f/1,2. Jeśli płacić za mydło, to lepiej zostawić sobie te 1,5 kpln w kieszeni.
Tylko Samyang 50/1.2 i Nokton 50/1.2 nie mają ze sobą nic wspólnego. Chyba, że podpinasz pod A6xxx lub Nexa.
Nie no jest pełnoklatkowy samyang 50/1.2, jak ktoś lubi nosić wielkie, ponad kilogramowe manuale to proszę bardzo:)
link
Tylko że gadanie gadaniem a pewnie by pchnął tego samyanga po roku bo by go nigdzie nie zabierał. A takie voitki się z przyjemnością wszędzie zabiera i używa:)
Poza tym to tylko z mocowaniem canona, trzebaby do innych systemów dodatkowy adapter, wtedy tracimy styki i ciężar przesuwa się jeszcze do przodu...
Mówimy o szkłach do Sony przecież i o zostawianiu 1,5 k w kieszeni. A jeśli chodzi o SY50/1.2 to jest tylko pod Canona a zapięty do Sony się krzaczy elektronika, przynajmniej na MC11.
Nie wiem w takim razie co się stało z tym Voigtlanderem, skoro stare szkła które miały ciekawy bokeh były mało ostre na pełnej dziurze, a współczesne szkła mają być lepsze optycznie i ceną za to jest zwykle nijaki bokeh...
A tutaj wyszło że ani bokehu, ani ostrości nie ma... Duże rozczarowanie a liczyłem trochę na to szkło.
Wychodzi na to, że stary Planar 50/1.4 z Contaxa przypięty do Sony A7 ciągle robi lepszą robotę, a rozmiarem się niewiele różni. Szkoda...
Dla tych, którzy koniecznie potrzebują mieć f/1.2 jest ciągle m.in. Rokkor 58/1.2 w kilku wersjach.
W sumie to dobrze, zostanę przy Planarze, mam akceptowalną ostrość na pełnej dziurze, a bokeh fajniejszy niż jakiekolwiek współczesne szkło.
Zdaje się, że ów Contax Planar 50/1.4 to ta sama konstrukcja co nowszy Zeiss Planar T* 50/1.4 z serii classic. Polecam to szkło z całego serca, obok manualnego Voigtlandera Noktona 58mm 1.4 SL mój ulubiony manualny standard.
@Cichy - zostawi 1,5k w kieszeni jak kupi samyanga za 3,5k zamiast voitka za 5k. Czemu miałby pisać o szkle na apsc?
Planarki to fajne obiektywy, na szczęście jest duży wybór jeśli chodzi o rysowanie obiektywów i ich różne zestawienia cech (AF/MF, wielkość, ceny, przysłony...).
Sam przerobiłem kilka f1,2 (porst, canon, wspomniana minolta) i też nie jestem ich specjalnym fanem, nie moje zastosowania, ale naprawdę można nimi robić świetne zdjęcia.
link
No jak to ostrości nie ma ? Ten Nokton 1.2 jest ostrzejszy (sporo) od poprzednika (1.1), od Planara T* 1.4, od Noktona 58/1.4 zresztą też.
@Barnie
Niby to samo, ale jak patrzyłem kiedyś po setkach sampli, to bokeh ze starej wersji pod Contaxa mi się bardziej podobał. Te nowsze były trochę bardziej ugładzone.
@Cichy
Jeśli ten Nokton jest ostrzejszy niż mój stary C/Y Planar 50/1.4, to nie wiem czemu ktokolwiek marudzi na jego ostrość :D
Czyżby byli tutaj ludzie, którzy zamiast robić zdjęcia, patrzą się tylko na tabelki?
Fotelowi teoretycy? :D
Planarem się bez problemu robi portrety użytecznie ostre na pełnej dziurze. Szkoda więc, że ten Nokton 50/1.2 nie ma takiego fajnego bokehu, ten 50/1.1 jest trochę fajniejszy, ale ciągle przegrywa dla mnie z Planarem.
Myślę, że nie ma sensu na siłę robić dwóch obiektywów w jednym w takiej cenie tzn. i super technicznych i z charakterem. To zawsze jakaś proteza.
Szkła nijakie ale techniczne to mamy np. Sigmy, a coś z charakterem to np. voitek 40/1.4 itp. - i to w cenie tego jednego.
Bardzo ciekawe szkiełko, które można bardzo skrzywdzić, wyciągając wnioski jedynie z wyglądu wykresu w rozdziałem "Rozdzielczość obrazu".
Mam to szkiełko teraz u siebie i jak czytam te Wasze merytoryczne komentarze to nie wierzę. Dużo fotografuję na na 1,2 i 1,4. Dużo fotografuję pod słońce i kocham to szkło za skin tone. Ale ok, niech będzie że pracuję na bezużytecznym obiektywie :)
Nieostry link
Ostry link
link
link
Ależ Panowie, tu nie chodzi o szkło jako takie, ale o jego niedorzeczną cenę. Gdyby kosztowało 1500 zł trudno by było mu coś zarzucić. Owszem, jak ktoś chce może go bronić, ale musi mieć świadomość, że tym samym daje wiatr w żagle wszystkim producentom, windującym ceny do kompletnie absurdalnych poziomów. W przewidywalnej perspektywie skończy się to katastrofą całego rynku foto i faktycznie zostaną nam smartfony. Troszkę rozwagi nie zaszkodzi. Popatrzcie jak zgłupieli handlarze - już zaczynają życzyć sobie po 2,5 tys za używany szmelc w rodzaju Heliosa 85/1.5 ...
@Cichy
Możesz zapodać chociaż jednego RAWa ?
Tak po mojemu. Szkła nie dotykałem, ale sądząc po pomiarach, to wada zasadnicza w cenie. Tu faktycznie płaci się za markę. Rzecz kolejna, jak przetestowałem na canonie 50 mm f/1,4 20 l/pmm no... nie koniecznie każdemu, ale wystarczy. Jeśli ktoś wypuszcza się na ekstremalne warunki, to powinien się liczyć, z tym, że nie koniecznie dostanie najcudowniejszy obraz od technicznej strony. Portret przy takich ogniskowych zaczyna "polegać na nieostrościach". Ostrość mamy na niewielkim obszarze, prawie całą powierzchnię kadru zajmują nieostrości. Może to równie dobrze wyglądać artystycznie jak i po prostu na nieostrość. Szkopuł kolejny, że przy ekstremalnie płytkiej GO trzeba trafić we właściwe miejsce. To nie koniecznie są oczy. Jak źle wybierzemy to miejsce, to widz spojrzy gdzie indziej gdzie ostro być powinno i zobaczy, że ostrości nie ma nigdzie. W ogólności, to kocham takie szkła i to głównie za to, że można pstrykać po ciemku, bo robi się zdjęcia, których albo nikt nie robił , albo jest bardzo mało.
@baron13
Zblurować całą fotkę, czy tylko w wybranych obszarach, mogę w cenie zużytej przez komputer energii elektrycznej i czasu, który też ma swoją cenę.
Dlatego to żaden argument.
Wolę dostać ostrą jak brzytwa fotkę i edytować ją zgodnie z potrzebami, niż od razu z puszki dostawać mydło, z którym nie wiadomo co zrobić, poza zaakceptowaniem. ;-)
Zresztą dla koneserów rozmycia sowieci swego czasu wyprodukowali tyle oryginalnych obiektywów, że nie trzeba sięgać teraz do portfela po dutki na tak w sumie nietani wybryk natury, jak Vt 50/1.2.
Przykłady można znaleźć tutaj: link
@Legoman - idąc Twoim tokiem rozumowania powinniśmy hejtować KAŻDY sprzęt, tak prewencyjnie, żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo podwyżki cen:D
Przecież to ani nie zmieni realiów rynku ani nie zniechęci kupujących którzy jak chcą i ich stać to kupią...
No i sorry, nazwa 'voigtlander' to nie jest coś za co się specjalnie dopłaca;) To tania leica, taka sigma wśród manuali.
No i 50/1,2 to raczej nie jest do bliskich portretów gdzie jest ostre pół rzęsy tylko coś co pozwala na wyrwanie z tła całej postaci, z bliższa pewnie się domknie. Nie wszyscy też mają potrzebę żeby drukować wszystkie portrety rodzinne na pół ściany z koniecznie widocznymi ostrymi porami skóry i sprawdzać na 400% powiększenia na kompie czy jest ostro.
@ikit
Do takich zadań stworzono obiektywy takie jak Jupiter-9, czy Tair 11/11a.
Nie trzeba wyrzucać od razu 5k.
Nieostrych obiektywów jest całkiem sporo . To
link
strzelone z przesłoną f/8.0 tyle że ogniskowa 800 mm :-)
@Jonny: „Do takich zadań stworzono obiektywy takie jak Jupiter-9, czy Tair 11/11a. Nie trzeba wyrzucać od razu 5k.”
Nie trzeba, ale można. :) Kto bogatemu zabroni?
@PDamian - jeśli pokazujesz jakieś zdjęcia, to poproszę w tych samych warunkach i tym samym aparatem.
www.kubacichocki.pl/test/nokton50_12/vs.jpg
@Jonny
Proszę nawet kilka, wszystkie na pełnej dziurze A73.
link
Jak czegoś nie poknociłem, to z kalkulatora GO wyszło, że dla 1 m i 50 mm f/1,2 GO 4,5 cm oraz 135 mm f/2,0 oraz 2 m GO 2,4 cm. Dla 2,7 m przy której to odległości kadr powinien być taki sam jak dla 50 mm i 1 m wychodzi dla 135 mm i f/2.0 4,4 cm. Ciut mniej 2,5x taniej :-)
Dla 50 mm i 135 kadr nie będzie taki sam przy portrecie, mimo że z różnej odległości twarz wypełni cały kadr.
Nie wspominając że 50mm to raczej nie jest "portretowa" ogniskowa.
@MatrixSTR
Na APS-C od bidy ujdzie (50 x 1,5).
@Cichy
Oba z Sony A7R II.
Oba na f/1.2.
Wciąż to są zupełnie inne warunki. I chętnie obejrzałbym Rawy, ja swoje udostępniłem. Te jpg faktycznie wyglądają słabo, ja nie mam z tym obiektywem kiepskich doświadczeń jeśli chodzi o ostrość.
baron13- przecież nie chodzi tylko o głębię ostrości, już pomijając inny wygląd kadru to 135/2 to jest KROWA przy takich maluchach.
@ikit
A w tej zabawie, chodzi o zdjęcia, czy o rozmiary i wagę obiektywów, bo już czasem tracę rozeznanie ? :-)
Mimo dyskusji... I tak uważam, że to szkło absurdalnie przewartościowane i bezsensowne. Jak ktoś chce jakiegoś charakteru to może kupić Heliosa 58/2 za 150 zł a jak totalnie zaszaleje to Biometara 80/2.8 za 500 zł. I jeśli mu się znudza to może odsprzedać bez straty a nie z 3500 zł w plecy jak ten dziwaczny wynalazek.
Cóż, nie znam się na fotografii, ale wiem, co można sfotografować jakim sprzętem :-) Osobiście zawsze jestem zainteresowany jaśniejszym obiektywem, bo mozna pstryknąć ciemniejszą scenę. Taka jest moim zdaniem główna zaleta, co tu ukrywać, jasnych obiektywów. Gdy chodzi o rozmazanie, to faktycznie, choć początkowo się zjeżyłem rację ma Jonny. Istnieje szereg komputerowych narzędzi, w GIMP-ie to jest/był focus blur oraz sporo skryptów, do psucia dobrych zdjęć. I ile pamiętam to skrypt symulujący działanie aparatu Holga robił to bardzo udatnie. Niestety, aby zrobić zdjęcie w trudnych warunkach oświetleniowych potrzebujemy obiektywu zwykle za sporą kasę i w tym wypadku nie pomoże żadna sztuczka na komputerze. Osobną sprawą jest to, aby te fotki cokolwiek nowego wnosiły. Bo nie da się tak z automatu. Tym niemniej jeśli miał bym wydać kasę, to moim zdaniem ta możliwość robienia po ciemku jest konkretem. Plastyka i takie bokehy, to skryptem się może dać załatwić.
@baron13: "Osobiście zawsze jestem zainteresowany jaśniejszym obiektywem, bo mozna pstryknąć ciemniejszą scenę. Taka jest moim zdaniem główna zaleta, co tu ukrywać, jasnych obiektywów."
A czasem w komentarzach o premierach szkieł 14, 24 i 35 mm ze światłem 1.4 pod RF nie pisałeś czegoś innego?
@MatrixSTR: Nieszczęście polega na tym, że mam sigmę 24 mm f/1,4 i Samyanga 35 f/1,4. Na 14 mm mam tylko Samyanga f/2,8 ale tyle pozwala mi mieć doświadczenia, że musi być cholernie ciemno, żeby z tak krótkim szkłem zaczęły się problemy z fotografowaniem z rączki. Otóż jak tym wojtkiem, cena. Zawsze każdy nowy obiektyw przyjmiemy na znak zwycięstwa, ale za jaką cenę? Ktoś, kto wyceniał te szkiełka pod RF z choinki się urwał. Wojtek o wiele lepiej tu wygląda.
@qqrq
Do którego A7 podpinasz C/Y Planar 50/1.4? Pytam bo ja podpinałem C/Y Planar 50/1.4 i C/Y Planar 50/1.7 do Fujika X (pro1, pro2 i t2) i teraz chciałbym podpiąć do A7II albo A7RII albo Nikona Z, bo jak taka jest różnica, że ostrość szkła zeżre dużą pixelozę R, to... Dosia i nie ma sensu przepłacać.
PS. Ciekawe, że z Contaxa bardziej mi się podoba bokeh i ostrość Planara 1.7 no ale to już bezdyskusyjne guściki.
@Cichy, masz porównanie A7RII i standard?
Przyjrzę się temu Noktonowi (50/1.2), tylko płacenie za nowość mnie nie interesuje, wolę używki, jest starsza wersja tych "klasę lepszych"?
Robisz jakieś demo dla Klienta?
@root_mistrz - Za chwilę wchodzi nowsza 'budżetowa' wersja tego 50/1.2, warto poczekać, ma się różnić innym wyglądem, będzie jeszcze trochę mniejsze, bez możliwości wyłączania klikania przysłony, poza tym to samo w niższej cenie:)
@ Jonny
''A w tej zabawie, chodzi o zdjęcia, czy o rozmiary i wagę obiektywów, bo już czasem tracę rozeznanie ? :-)''
Chodzi o to co w innych hobby - o radość. I w głównej mierze dają ją zdjęcia (bo jeszcze pewnie jakieś zbieractwo, GAS, przyjemność z używania itp.)... których się nie robi jak się nie chce zabierać wielkich i ciężkich obiektywów;)
Ale jak ktoś musi mieć zbędnie wielki obiektyw bo to mu buduje ego i wtedy mu się lepiej fotografuje i chętniej wychodzi z takim obiektywem to czemu nie, ale ja znam tylko osoby które z czasem za duży sprzęt zostawiają w domu bo im się nie chce nosić i smartfon wygrywa.
Sam wolę ciemniejszy lub troszkę słabszy optycznie obiektyw, za to mniejszy i który zabiorę, typu voigtlandery 15/4.5, 21/3.5,. Jak i tak ich używam na f8, to po ci mi do tego celu kloce f1.4-2.8.
@ Legoman
''jeśli mu się znudza to może odsprzedać bez straty a nie z 3500 zł w plecy jak ten dziwaczny wynalazek.''
A gdzie używki po 1500, za tyle to choć nie potrzebuję tego obiektywu to biorę wszystkie sztuki:p
@ikit
I ja mogę odpowiedzieć w tym tonie, że nie jest fotografem ktoś (nawet z zamiłowania), komu ciąży dobry obiektyw, albo że nie jest w istocie facetem ktoś, kto nie potrafi zabrać w ekwipunku fotograficznym torby ważącej ok. 5 kg.
Faktycznie, że nowe pokolenia mają zaburzony gender. :-)
@Jonny -
''nie jest w istocie facetem ktoś, kto nie potrafi zabrać w ekwipunku fotograficznym torby ważącej ok. 5 kg''
No i to jest dokładnie to o czym pisałem - noszenie sprzętu tylko po to aby sobie budować ego...
No i wytłumacz kobiecie że nie będzie facetem póki nie zacznie nosić ciężkich obiektywów;)
A dobre obiektywy bywają też małe. Trzeba dobrać sprzęt do potrzeb.
''Faktycznie, że nowe pokolenia mają zaburzony gender. :-) ''
Po powyższym ksenofobicznym komentarzu tuż po seksistowskim traktującym fotografów jako samych mężczyzn wnioskuję że coś na pewno masz zaburzone.
"No i wytłumacz kobiecie że nie będzie facetem póki nie zacznie nosić ciężkich obiektywów;)"
-Tak, tak...
A jak są wypakowane torebki kobiet -oczywiście wszystko jest niezbędne. 😐🤨🙄
@ikit
A wiesz w ogóle czym jest ksenofobia, czy trzeba wytłumaczyć ? ;-)
@qqrq5 maja 2020, 15:45
"@Barnie
Niby to samo, ale jak patrzyłem kiedyś po setkach sampli, to bokeh ze starej wersji pod Contaxa mi się bardziej podobał. Te nowsze były trochę bardziej ugładzone.
@Cichy
Jeśli ten Nokton jest ostrzejszy niż mój stary C/Y Planar 50/1.4, to nie wiem czemu ktokolwiek marudzi na jego ostrość :D
Czyżby byli tutaj ludzie, którzy zamiast robić zdjęcia, patrzą się tylko na tabelki?
Fotelowi teoretycy? :D
Planarem się bez problemu robi portrety użytecznie ostre na pełnej dziurze. Szkoda więc, że ten Nokton 50/1.2 nie ma takiego fajnego bokehu, ten 50/1.1 jest trochę fajniejszy, ale ciągle przegrywa dla mnie z Planarem."
link
link
Prosz. Contax Planar 50 1.4 @1.4 kupiony za 1/5 ceny tego Voitka żeby nie było gołosłownie.
Przeczytałem test i zdecydowałem się zamówić, chociaż pierwotnie miałem zamówić 50mm F2 APO-Lanthar. Nadal mam wątpliwości, zobaczymy.
Śmieszą mnie komentarze co poniektórych ludzi, że niby nie warty swojej ceny, za drogo, słaba jakość, itp a czy ktoś zauważył ze Voigtlandera produkuje Cosina? Ta sama fabryka co robi obiektywy do Zeissa, z bardzo wyśrubowanymi wymaganiami, proponuje zajrzeć na bloga Macieja Taichmana link myśle ze pomimo tego ze jest on ambasadorem marki Voigtlander to po zdjęciach widać ze obiektyw ten jest specyficznym obiektywem o ponadprzeciętnymi parametrami, test testem ale zdjęcia w rękach wprawnego fotografa potrafią obronić się same