Nikon Nikkor Z 14-30 mm f/4 S - test obiektywu
11. Podsumowanie
- zgrabna i poręczna obudowa jak na oferowane parametry,
- dobra jakość obrazu w centrum kadru,
- rozsądna jakość obrazu na brzegu matrycy APS-C/DX,
- umiarkowana podłużna aberracja chromatyczna,
- niewielkie winietowanie na matrycy APS-C/DX,
- brak poważniejszych problemów z komą,
- dobra praca pod ostre światło,
- cichy, szybki i celny autofokus,
- możliwość stosowania tradycyjnych filtrów.
Wady:
- bardzo dużo problemów z dystorsją na plikach RAW,
- ogromne winietowanie na pełnej klatce,
- słabsza jakość obrazu na brzegu kadru dla ogniskowej 30 mm,
- za duży astygmatyzm,
- trochę za duża poprzeczna aberracja chromatyczna na ogniskowej 14 mm.
Ocena testowanego obiektywu trochę zależy od oczekiwań, jakie przed nim stawialiśmy. Tutaj nie ma osiągów wybitnych, ale nikt rozsądny takich nie wymagał. Przy tych rozmiarach obiektywu oraz kombinacji światła i szerokiego kąta widzenia o rekordach nie mogło być mowy.
W ogólności nasza ocena jest pozytywna, bo Nikkor Z 14–30 mm f/4 S robi to, co do niego należy. W przedziale ogniskowych 14–22 mm jesteśmy w stanie robić nim zdjęcia, które są ostre w całym kadrze. Biorąc jednak pod uwagę, że konstruktorzy optyki tego obiektywu zupełnie odpuścili korygowanie dystorsji i nie specjalnie przejmowali się winietowaniem, oczekiwałem ciut lepszego zachowania na brzegu kadru na maksymalnej ogniskowej i mniej problemów z astygmatyzmem oraz poprzeczną aberracją chromatyczną.
Nie zmienia to jednak faktu, że Nikkorem 14–30 mm fotografuje się bardzo przyjemnie i jest on bardzo dobrym kompanem podczas wszelkiego rodzaju wyjazdów i ekspedycji fotograficznych. Miałem okazję przekonać się o tym na mojej wyprawie na Islandię w 2019 roku, gdzie sprawował się bardzo dobrze. Kilka zdjęć wykonanych podczas tego wyjazdu jest zaprezentowanych poniżej.