Nikon Nikkor Z 14-30 mm f/4 S - test obiektywu
5. Aberracja chromatyczna i sferyczna
Aberracja chromatyczna
Nikkor Z 14–30 mm f/4 S został naszpikowany elementami ze szkła ED, bo aż cztery soczewki z czternastu wykonano z tego typu szkła. Spodziewaliśmy się więc, że korygowanie aberracji chromatycznej testowanemu obiektywowi będzie wychodzić świetnie.
Jeśli chodzi o podłużną aberrację chromatyczną, nie pomyliliśmy się. Zabarwienia w obszarach nieostrości są znikome i będzie je bardzo trudno zobaczyć na zdjęciach.
Trochę inna sytuacja panuje w przypadku poprzecznej aberracji chromatycznej. Pokazują to wyraźnie poniższe wykresy, które przedstawiają przebieg tej wady odpowiednio dla brzegu matrycy APS-C/DX i brzegu pełnej klatki.
Żadnych zastrzeżeń nie możemy mieć do ogniskowej 30 mm, gdzie wada ta jest mała. W środku zakresu ogniskowych mamy jednak do czynienia z poziomem średnim, a na ogniskowej 14 mm widzimy wyniki, które niezbyt nam się podobają. W okolicy maksymalnego otworu względnego mamy do czynienia z poziomem dużym i dopiero po mocnym przymknięciu przysłony jesteśmy w stanie sprowadzić go do granicy poziomu dużego i średniego.
Z7, RAW, 14 mm, f/4.0 | Z7, RAW, 30 mm, f/5.6 |
Aberracja sferyczna
Pierwsze ujęcia zaprezentowane w niniejszym rozdziale pokazują, że głębia ostrości przesuwa się minimalnie w kierunku większych odległości, gdy przymykamy przysłonę of f/4.0 do f/5.6. Oczywiście efekt jest możliwy do zobaczenia tylko i wyłącznie dla maksymalnej ogniskowej i przy fotografowaniu z bliska. W innych sytuacjach głębia ostrości jest tak duża, że trudno mówić o obszarach ostrości i nieostrości i ich względnych przesunięciach.
Krążki uzyskane na maksymalnej ogniskowej też pokazują, że aberracja sferyczna nie została skorygowana idealnie, bo pewne różnice pomiędzy nimi są widoczne. Szczególnie dobrze widać to w środku krążka, gdzie w jednym przypadku mamy jaśniejszy obszar, a w drugim ciemniejszy.
Nikon Z7, 30 mm, f/4.0, przed | Nikon Z7, 30 mm, f/4.0, za |